Skocz do zawartości

Chciałem Powiedzieć Że...


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

Jak tam kochani minął weekend? U mnie udany, bo ktoś tam nade mną czuwał albo mam dobra karme. Przez przypadek wlazlam do "nory" koguara z koguarem w środku. Scena jak z filmu akcji, ale wyszłam z tego bez zadrapania i z wszystkimi konczynami. Life's good!

A koguar to spotkanie przeżył ?
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, pelasia napisał:

Jak tam kochani minął weekend? U mnie udany, bo ktoś tam nade mną czuwał albo mam dobra karme. Przez przypadek wlazlam do "nory" koguara z koguarem w środku. Scena jak z filmu akcji, ale wyszłam z tego bez zadrapania i z wszystkimi konczynami. Life's good!

 

Rany boskie! Aż mi się gorąco zrobiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Joanna30 napisał:

Przez przypadek? :D

Dobrze, że wyszłaś z tego cało :)

Przez przypadek, bo tesciom uciekł pies i wlazł pierwszy, a ja za nim, aby go złapać i się porobiło. A kotek sobie domek zrobił pod weranda pustego domu, więc nie jakaś tam nora w ziemi.

1 godzinę temu, haneczka019 napisał:


A koguar to spotkanie przeżył emoji33.pngemoji16.png?

Kotek też wyszedł z tego bez zadrapania. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja była, bo koguar właściwie jak zorientował się że ja i pies na wyciągnięcie ręki, to wyleciał w szał i gotowy na pełen atak. Ja wyleciałam z nory tak szybko jakby mi się potrki palily na tylku, a kot z szału uderzył 4 łapami w ścianę z drewna rozdzielająca mnie i jego(mi się udało dobiec na drugą strone), ściana uderzyła mnie, ja padłam na ziemię, kot wylądował na ścianie, która była nadal na mnie, odbił się i myślałam, że mi wyląduję na szyi i już po mnie, a on przeleciał mi nad głową, wylądował na ziemi i zaczął uciekać. Chyba miał dzień dobroci dla zwierząt...ukłon dla kota!  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten pies jest najslodszym stworzeniem żyjącym na tej ziemi ale chyba też najgłupszym. Stał i się gapił. 

Kot wrócił zabrać resztki jelenia, którego miał w domu. Wyprowadzil sie. Bez ściany ochronnej, wszystko jest odsłonięte, więc za bardzo by było go widać(albo ja). Nawet nie wiedziałam, że mialam kociego sąsiada. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...