Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
On 5/9/2022 at 3:00 PM, Paulina_89 said:

Dziękuje. Baby #2 jest jeszcze w drodze wiec aż tyle tych pieluch nie ma, ale zaraz jak się pojawi to będziemy próbować odpieluchowywac pierwszego oseska. 

Mówi się, że powinno się wstrzymać z odpieluchowywaniem dziecka chyba min. 1 miesiąc przed i 2 miesiące po pojawieniu się rodzeństwa (a przynajmniej "jakiś czas" przed i po), bo nowe rodzeństwo to duży stres dla starszego i ogólnie nie powinno się nakładać na siebie zmian. Piszę bo niedawno też przez to przechodziliśmy - zaczęlismy ogarniać temat tuż przed urodzeniem i coś takiego odkryliśmy :D faktycznie poczekaliśmy i potem poszło błyskawicznie. Ofc YMMV

Edytowane przez kenadams

Napisano
15 godzin temu, katlia napisał:

Gratuluje domu! Pisz co sadzisz o tej amerykanskiej rzeczywistoscia. I przypomnij mi gdzie mieszkacie, bo jakos nie pamietam.

Przedmieścia Chicago! Miało być Denver, więc byłybyśmy sąsiadkami, ale póki co przez malucha i COVID zdecydowaliśmy się zostać na "starych śmieciach". Aczkolwiek męża ciągnie do Waszyngtonu, przebąkuje też o Szwajcarii, także nic nie jest pewne. Wszystko rozbija się w zasadzie o... góry :rolleyes:

14 godzin temu, Paulina_89 napisał:

Gratuluje! Jakieś 2 lata temu szukaliśmy z moim partnerem domu i poświeciliśmy na to może z miesiąc, a same domy poszliśmy ogladac w jeden dzień i ogarnelismy 3 sztuki. Niestety w każdym było jakieś „ale”… albo problem z fundamentami, albo sporo do remontu, a na dom, na który byłam prawie ze zdecydowana niestety, ale ktoś przebił nasza stawkę. No to stwierdziliśmy z mezem, ze zaczynamy budowę domu, bo remontowanie jakiegoś fixer uppera mi się nie uśmiechało, gdyż wydalibyśmy na to drugie tyle. Poza tym ja byłam w ciąży, wiec nie chciałam zeby mi ktoś po domu latał z farbami, wycinal drywall i ja musiałabym to wszystko wdychac… Ale przyznam, ze z perspektywy czasu tez trochę żałuje, ze to tak szybko poszło i ze się nie naoglądałam do porzygu ;-) 

Oglądanie domów ma w sumie tą zaletę, że widzisz rozwiązania i wiesz, co byś chciała zmieniać.

Ogólnie mąż średnio zadowolony, mamy zwykły amerykański domek, spory, ale jednak bez bajerów. Mu się marzy wielki dom, cegła i wysokie sufity. Stwierdził, że tego co chce nie ma na rynku i chce się budować jak tylko ten spłacimy, a ja się tylko łapię za głowę, bo wcale mi się nie chce brnąć w te wszystkie prace budowlane i poszukiwanie kafelków/farb/podłóg.  :wacko: Ja mam problem ze zdecydowaniem się, co chcę zjeść w restauracji, a ten mi chce taki horror zaserwować (ale żeby nie było - ważne żyioe decyzje podejmuję spontanicznie, w 5min :D )

 

2 godziny temu, andyopole napisał:

Ja wiem, ale nie powiem.  ;)

 

edit: a tak w ogole: bardzo nie chce mi sie pracowac.  Chyba dlatego ze juz trzeci rok "jade" bez urlopu.

Andy, ty to spokojnie do jakiegoś brukowca możesz się zahaczyć, masz pamięć do szczegółów :) 

Napisano (edytowane)
12 minutes ago, Iskierka said:

Mu się marzy wielki dom, cegła i wysokie sufity.

Sa takie w Denver, zwlaszcza w starszych dzielnicach blizej centrum. Ale koszt czegos w porzadnym stanie od $1,200,000 w gore. Tu jest dom sasiadow, na rynku za ta cene, uwazana jako troche niskawa, biorac pod uwage rozmiar domu. 
https://www.realtor.com/realestateandhomes-detail/M2342497789

Co do Chicago - super miasto :) Moglabym tam mieszkac gdyby pogoda byla ciut cieplejsza w zimie i mniej uparna w lecie. 

Edytowane przez katlia
Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, katlia napisał:

Sa takie w Denver, zwlaszcza w starszych dzielnicach blizej centrum. Ale koszt czegos w porzadnym stanie od $1,200,000 w gore. Tu jest dom sasiadow, na rynku za ta cene, uwazana jako troche niskawa, biorac pod uwage rozmiar domu. 
https://www.realtor.com/realestateandhomes-detail/M2342497789

Co do Chicago - super miasto :) Moglabym tam mieszkac gdyby pogoda byla ciut cieplejsza w zimie i mniej uparna w lecie. 

o właśnie taki mu się marzy! :D 

I widzę, ze dzielnica fajna, szkoły dobre.

Ale czy ja dobrze widzę, że tam podatek jest rzędu 4k? Jakim cudem?! Takie domy w Chicago płacą po min. 15-20k podatku rocznie :(Swoja drogą to jest dopiero biznes, kupić dom za 225k, sprzedawać 30 lat później prawie 6x drożej ;)  

Edytowane przez Iskierka
Napisano
29 minutes ago, Iskierka said:

o właśnie taki mu się marzy! :D 

I widzę, ze dzielnica fajna, szkoły dobre.

Ale czy ja dobrze widzę, że tam podatek jest rzędu 4k? Jakim cudem?! Takie domy w Chicago płacą po min. 15-20k podatku rocznie :(Swoja drogą to jest dopiero biznes, kupić dom za 225k, sprzedawać 30 lat później prawie 6x drożej ;)  

Colorado ma bardzo niskie property tax, to fakt. Ale tez ma najwieksza w USA gap miedzy cenami przecietnych domow (i wynajmu) a przecietnych zarobkow. Co do biznesu, to szczegolnie nam sie udalo: w przeciagu 8 lat wartosc naszego domu wzrosla o 100%.

Napisano
3 minuty temu, katlia napisał:

w przeciagu 8 lat wartosc naszego domu wzrosla o 100%.

A wartosc pieniadza spadla o 30%. (?)

Nie mam czasu studiowac rocznikow statystycznych.  

Napisano (edytowane)
9 minutes ago, andyopole said:

A wartosc pieniadza spadla o 30%. (?)

Moze... ale faktem jest ze przynajmniej od 30 lat, nieruchomosci w Denver sa bardzo dobra inwestycja. Naszy pierwszy dom kupilismy w 88m roku za $125K. (I znajomi byli przerazeni ile zaplacilismy!) Sprzedalismy 25 lat pozniej za $750K. Kupilismy sliczny ale malutki domek w takiej samej slicznej starej dzielnicy za $490K... ostatni estimate byl okolo miliona. 

Edytowane przez katlia
Napisano
1 hour ago, Iskierka said:

o właśnie taki mu się marzy! :D 

I widzę, ze dzielnica fajna, szkoły dobre.

Ale czy ja dobrze widzę, że tam podatek jest rzędu 4k? Jakim cudem?! Takie domy w Chicago płacą po min. 15-20k podatku rocznie :(Swoja drogą to jest dopiero biznes, kupić dom za 225k, sprzedawać 30 lat później prawie 6x drożej ;)  

A to nie jest dlatego, że nie można rok do roku podnieść "wartości" domu o więcej niż jakieś ułamkowe procenty? Dlatego jak masz dom i trzymasz go długo to generalnie podatek masz niski (wg wyceny jak go kupiłaś) podniesionej każdego roku o 2%/3%. Wiem, że w wielu stanach tak jest. Aczkolwiek jak kupisz ten dom to zaczniesz płacić podatki od wartości wycenionej od wartości transakcji. Takie przynajmniej jest moje rozumienie - chętnie skoryguje swoje myślenie, jak ktoś się lepiej na tym orientuje.

Napisano
6 minut temu, mcpear napisał:

A to nie jest dlatego, że nie można rok do roku podnieść "wartości" domu o więcej niż jakieś ułamkowe procenty? Dlatego jak masz dom i trzymasz go długo to generalnie podatek masz niski (wg wyceny jak go kupiłaś) podniesionej każdego roku o 2%/3%. Wiem, że w wielu stanach tak jest. Aczkolwiek jak kupisz ten dom to zaczniesz płacić podatki od wartości wycenionej od wartości transakcji. Takie przynajmniej jest moje rozumienie - chętnie skoryguje swoje myślenie, jak ktoś się lepiej na tym orientuje.

U mnie wartość działki i domu określa County. Te wartości są znacznie niższe od rynkowych. Zaraz jadę do domu. Jak znajdę ten papier to cyknę fotkę. 

Napisano
6 minutes ago, andyopole said:

U mnie wartość działki i domu określa County. Te wartości są znacznie niższe od rynkowych. Zaraz jadę do domu. Jak znajdę ten papier to cyknę fotkę. 

Wiem, ale wydaje mi się że ta wycena jest tak niska bo wg prawa oni wyceniając na ten rok to oni patrzą na wycenę z zeszłego roku i dodają jakieś 2-3% co roku. Chyba jest ten limit gdzieś zapisany - ale nie wiem gdzie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...