Skocz do zawartości

Chciałem Powiedzieć Że...


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, pelasia said:

Z tym odpieluchowaniem to różnie bywa. Moj stwierdził pewnego dnia, ze jest dużym chłopcem i pieluch nie potrzebuje. Centralnie z dnia na dzień bez uprzedzenia. Była jego decyzja i nam latwo poszło! Zycze także latwosci w tej dziedzinie! 

Heh, wlasnie ja tez czekam na ten moment, sadzanie na nocnik, jakies takie namawianie i walka to nie na moje nerwy :D Mam nadzieje ze pewnego dnia sam zdecyduje o tym i mi ten problem odejdzie :D

 

 

A co do pogody to u mnie juz praktycznie lato, wczoraj liczylam i mam juz po ok 70 pomidorow na krzaku (koktailowych oczywsiscie :D ), i juz zebralam ok 10 ogorkow i 1 cukinie :D Takze moj ogrod juz jest w pelni rozhustany i do konca sezonu mi zostalo tylko pielenie i zbieranie owocow :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, Roelka v.2 said:

Wydaje mi sie ze w teorii te kilka dni powinno wystarczyc. Kotka trzeba tylko zaszczepic i zalatwic u weterynarza potwierdzenie zaczipowania i szczepionki. No i zadzwonic do lini lotniczych dodac go to lotu. 

Sprawdz tutaj https://www.ipata.org/ipata-pet-shippers-air-and-ground Maja liste sprawdzonych przewoznikow. 

Dziękuje, poczytam i może coś ogarniemy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.05.2022 o 14:47, Paulina_89 napisał:

Czasem trzeba jak się człowiekowi rozwod, przeprowadzka, nowa praca, ślub, ciaza i porod i ponowna ciaza zwala na glowe to nie wiadomo w co ręce włożyć, haha, ale dałam radę. 

Dużo się działo, przynajmniej nie jest nudno, będzie co na starość wspominać! :D

 

W dniu 9.05.2022 o 15:00, Paulina_89 napisał:

Dziękuje. Baby #2 jest jeszcze w drodze wiec aż tyle tych pieluch nie ma, ale zaraz jak się pojawi to będziemy próbować odpieluchowywac pierwszego oseska. 

Ja póki co tonę w pieluszkach mego pierworodnego, wynalazł sobie nowe hobby ostatnio - "jak szybko po zmianie pieluszki na czystą zrobię mamie psikusa nową kupką?" Dzisiaj mój mistrzunio ubrany do wyjścia, wychodzimy do lekarza, trzymam klucze do domu w ręku i czuję znajomy zapach, no ma skurczybyk wyczucie. 

Ale poza tym całkiem dobrze śpi i nie marudzi więc nie narzekam :D 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak poza tematem to chciałam się przywitać po długiej przerwie, dawno mnie tu nie było! :D 

Dostaliśmy wreszcie z moim dziecię wizy imigracyjne (uff, tylko 4 lata nam zeszły!), od lutego jesteśmy dumnymi posiadaczami wbitych do paszportów pieczątek z wizami imigracyjnymi, moja GC nawet już do mnie dotarła :D  Co śmieszne na młodego wciąż czekamy, mimo że leciał ze mną, chyba trzeba będzie się z USCIS skontaktować, SSN card też mu nie chcieli wydać.

Do tego muszę się pochwalić - kupiliśmy z mężem dom! Wszyscy straszyli, ze długo to trwa, tyle szukania, a nam raptem 2 tygodnie zeszły i bum, koniec, aż byłam rozczarowana, że tak szybko się skończyło oglądanie domków:D Także od kwietnia już na swoim i oswajam się z amerykańską rzeczywistością ;) 

Buziaczki kochani!

  • Like 4
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Iskierka said:

Do tego muszę się pochwalić - kupiliśmy z mężem dom! Wszyscy straszyli, ze długo to trwa, tyle szukania, a nam raptem 2 tygodnie zeszły i bum, koniec, aż byłam rozczarowana, że tak szybko się skończyło oglądanie domków:D Także od kwietnia już na swoim i oswajam się z amerykańską rzeczywistością ;) 

Buziaczki kochani!

Gratulacje nowego domu! Super!

3 hours ago, Iskierka said:

Ja póki co tonę w pieluszkach mego pierworodnego, wynalazł sobie nowe hobby ostatnio - "jak szybko po zmianie pieluszki na czystą zrobię mamie psikusa nową kupką?" Dzisiaj mój mistrzunio ubrany do wyjścia, wychodzimy do lekarza, trzymam klucze do domu w ręku i czuję znajomy zapach, no ma skurczybyk wyczucie. 

Ale poza tym całkiem dobrze śpi i nie marudzi więc nie narzekam :D 

Moj tez mial zawsze wyczucie, w momencie zapiecia w foteliku w samochodzie....Grrr! 

Ciesze sie, ze pieluchy juz za mna. Zycie to duzo ulatwia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Iskierka said:

A tak poza tematem to chciałam się przywitać po długiej przerwie, dawno mnie tu nie było! :D 

Dostaliśmy wreszcie z moim dziecię wizy imigracyjne (uff, tylko 4 lata nam zeszły!), od lutego jesteśmy dumnymi posiadaczami wbitych do paszportów pieczątek z wizami imigracyjnymi, moja GC nawet już do mnie dotarła :D  Co śmieszne na młodego wciąż czekamy, mimo że leciał ze mną, chyba trzeba będzie się z USCIS skontaktować, SSN card też mu nie chcieli wydać.

Do tego muszę się pochwalić - kupiliśmy z mężem dom! Wszyscy straszyli, ze długo to trwa, tyle szukania, a nam raptem 2 tygodnie zeszły i bum, koniec, aż byłam rozczarowana, że tak szybko się skończyło oglądanie domków:D Także od kwietnia już na swoim i oswajam się z amerykańską rzeczywistością ;) 

Buziaczki kochani!

Gratuluje! Jakieś 2 lata temu szukaliśmy z moim partnerem domu i poświeciliśmy na to może z miesiąc, a same domy poszliśmy ogladac w jeden dzień i ogarnelismy 3 sztuki. Niestety w każdym było jakieś „ale”… albo problem z fundamentami, albo sporo do remontu, a na dom, na który byłam prawie ze zdecydowana niestety, ale ktoś przebił nasza stawkę. No to stwierdziliśmy z mezem, ze zaczynamy budowę domu, bo remontowanie jakiegoś fixer uppera mi się nie uśmiechało, gdyż wydalibyśmy na to drugie tyle. Poza tym ja byłam w ciąży, wiec nie chciałam zeby mi ktoś po domu latał z farbami, wycinal drywall i ja musiałabym to wszystko wdychac… Ale przyznam, ze z perspektywy czasu tez trochę żałuje, ze to tak szybko poszło i ze się nie naoglądałam do porzygu ;-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei się pożale... Coraz bardziej mój ameerican dream się oddala. Wylosowany DV22 z numerem 16k  bo kilku latach starań a teraz będzie wielka klapą... W innych ambasadach procesują już numery po 20k + a u nas w WRW stoi wszystko na 6k, w takim tempie do września nie ma szans żeby pójść na rozmowę :( a tak się cieszyłem że w końcu się udało. To chyba będzie największe rozczarowanie w moim życiu... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, katlia napisał:

Gratuluje domu! Pisz co sadzisz o tej amerykanskiej rzeczywistoscia. I przypomnij mi gdzie mieszkacie, bo jakos nie pamietam.

Ja wiem, ale nie powiem.  ;)

 

edit: a tak w ogole: bardzo nie chce mi sie pracowac.  Chyba dlatego ze juz trzeci rok "jade" bez urlopu.

Edytowane przez andyopole
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...