pelasia Napisano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2016 18 minut temu, Dublin napisał: . Dla mnie NY wydaje sie ciekawa opcja bo to stolica a w niej jak wiadomo dosc dobre perspektywy oraz spore koszta zycia. . Stolica czego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 9 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2016 14 minut temu, pelasia napisał: Stolica czego? Ci ze slonecznego Greenpoint mowia ze "świata".... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
haneczka019 Napisano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2016 5 godzin temu, karina napisał: Matko... zaczelam czytac wszystkie posty (zeby sie wpasowac), bo wstyd przyznac, ale tyle mialam pracy, ze tylko od czasu do czasu na Forum wpadalam... Wiec czytam, czytam i tak sobie mysle, ze jednak przejde na ostatnia strone, napisze co mysle, a reszte poczytam w samolocie (Swieta w Polsce :)) Ja sie, prosze szanownego panstwa, wybieram wlasnie na zakupy swiateczne, gdyz mam 1 (slownie: JEDEN) dzien wolny !!! (to be exact to polowa dnia mi zostala, bo dziecko trzeba bylo do szkoly podrzucic...). Tak wiec kiedy wroce napisze cos jeszcze, a teraz uciekam... ech, jak ja sie za Wami stesknilam... :)) PS. Napisac Wam jak to jeden fajny czlowiek wizy imigracyjnej nie dostal, bo mial wyrok za kradziez "100 kg ziemniakow jadalnych z pola uprawnego"? Tak bylo w wyroku, serio... bez nazwisk, to moge pisac A kiedy lecisz do PL, bo do tej pory to może jeszcze sporo nowych stron się tutaj pojawić . A o tym fajnym człowieku i ziemniakach napisz, bo mnie to zaintrygowało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 10 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2016 Godzinę temu, andyopole napisał: Nie "pije" do Ciebie ale, to jest zazwyczaj znak rozpoznawczy imigrantow na dorobku. Dymaja do domu z reklamowkami zakupow w rekach. U mnie widac szczegolnie Hindusow, ktorzy przyjezdzaja na kilka, kilkanascie miesiecy na kontrakty do roznych Inteli czy Google ktorych tutaj mamy. Poki co mam mojego prywatnego szofera i na zakupy wieksze jezdzimy razem. Nie wiem dlaczego, ale ja po prostu nie znosze jezdzic samochodem i juz... Ale niestety bede musiala prawko zrobic przed wyjazdem do Niemiec. Tam nie wiadomo jak daleko od domu bede pracowac no i trzeba bedzie jezdzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 10 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2016 36 minut temu, Roelka napisał: Poki co mam mojego prywatnego szofera i na zakupy wieksze jezdzimy razem. Nie wiem dlaczego, ale ja po prostu nie znosze jezdzic samochodem i juz... Ale niestety bede musiala prawko zrobic przed wyjazdem do Niemiec. Tam nie wiadomo jak daleko od domu bede pracowac no i trzeba bedzie jezdzic. Ty jesteś "military wive" o ile pamiętam. Będzie tutejsze prawko honorowane tam w Twoim przypadku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ilon Napisano 10 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2016 Andy szukaj internetu do nowego domu, bo bede za Toba tesknic, hehhe. Mam nadzieje, ze wszyscy bedziecie mieli super weekend. Karina ja tez chetnie poczytam o ziemniakach. Nie wiesz co z nimi zrobil? To bylo calkiem duzo plackow albo frytek.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 10 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2016 Godzinę temu, ilon napisał: Andy szukaj internetu do nowego domu, bo bede za Toba tesknic, hehhe. Mam nadzieje, ze wszyscy bedziecie mieli super weekend. Karina ja tez chetnie poczytam o ziemniakach. Nie wiesz co z nimi zrobil? To bylo calkiem duzo plackow albo frytek.. Dostalas serduszko za to "wyznanie". Z tymi ziemiakami to pewnie tak jak z ta cysterna spirytusu co ja "ruscy" ukradli. W koncu wylapala ich socjalistyczna milicja i pyta: "gdie cysterna i spirt?". Na to "ruskie zgodnie z prawda zeznają że "prodali". "a dieńgi gdie?" pytają milicjanci. Na to "ruscy" odpowiadają: "dieńgi to my propili". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 10 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2016 6 godzin temu, andyopole napisał: Ty jesteś "military wive" o ile pamiętam. Będzie tutejsze prawko honorowane tam w Twoim przypadku? Będę musiała wyrobić sobie tam na miejscu jakieś niemieckie pozwolenie czy jak to tam zwał. Mąż już wcześnie stacjonowal w Niemczech i mówił ze w bazie pomagają takie cuda załatwić. Chociaż jak będę mogła to i tak będę na rowerku się poruszać co najwyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
haneczka019 Napisano 10 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2016 21 godzin temu, andyopole napisał: Póki co, zamiast parapetowki będzie rozwód z forum. Brak internetu, tyle co w pracy. Ponoć tam ciężko z dostawcami. No jak to tak? Trzeba opić dach, żeby nie przeciekał, komin, żeby miał dobry cug . Andy bez internetu się nie da żyć, tak mówią, nie ryzykuj . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dublin Napisano 10 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2016 Pelasia Raczej mialem na mysli ze to tak stolica zycia, kosmopolityczny tygiel cos ala okno na swiat dla USA, niczym Sankt Petersburg w Rosji. Z ta stolica to oczywiscie przegiolem... poprostu NY pojawia sie zawsze w centrum uwagi i mozna rzec ze nie formalnie nia jest, a prawdziwa stolica jest oczywiscie 2 rzuty beretem od NY Washington. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.