glimi Napisano 13 Maja 2016 Zgłoś Napisano 13 Maja 2016 Roelka w zimie dzien bez ulewy to upragniony dzien. A co do upalow to tu ze bywa goraco
jkb Napisano 13 Maja 2016 Zgłoś Napisano 13 Maja 2016 Dodam jeszcze: system dwupartyjny, czyli wybor miedzy dzuma a cholera.
Joanna30 Napisano 13 Maja 2016 Zgłoś Napisano 13 Maja 2016 To ja dodam od siebie coś, czego nie lubię w USA, jak je odwiedzam: ceny. Kurde, nigdy nie wiem, ile coś kosztuje, bo ceny są podane bez podatków. A potem weź się człowieku domyśl, ile cię za to skasują przy kasie... Jakby tak trudno było podać od razu cenę produktu i by człowiek miał jasność. No, chyba, że coś mi się pozajączkowało z tym, że tak miałam przy rezerwowaniu hoteli. Patrzę fajna cena, a w dopisku: nie zawiera podatku stanowego, podatku miejskiego i czasem nawet opłaty klimatycznej. No i ta fajna cena już przestaje być fajna
kzielu Napisano 13 Maja 2016 Zgłoś Napisano 13 Maja 2016 To ja dodam od siebie coś, czego nie lubię w USA, jak je odwiedzam: ceny. Kurde, nigdy nie wiem, ile coś kosztuje, bo ceny są podane bez podatków. A potem weź się człowieku domyśl, ile cię za to skasują przy kasie... Jakby tak trudno było podać od razu cenę produktu i by człowiek miał jasność. No, chyba, że coś mi się pozajączkowało z tym, że tak miałam przy rezerwowaniu hoteli. Patrzę fajna cena, a w dopisku: nie zawiera podatku stanowego, podatku miejskiego i czasem nawet opłaty klimatycznej. No i ta fajna cena już przestaje być fajna Nic sie pozajaczkowalo. Sa stany ktore nie maja podatku stanowego, natomiast cena na polce go nie odzwierciedla jezeli jest. Przyzwyczaic sie trzeba.
zielonywkarty Napisano 13 Maja 2016 Zgłoś Napisano 13 Maja 2016 No z tymi cenami to sa pomyleni trzeba pamietac na co jest tax. Kiedys kupowalem lapa w Las Vegas i sie pytam o co biega bo zwykle zakupy to bylo jedzenie albo ciuchy a na to tam taxu nie ma. Czego nie lubie ? Braku albo malej ilosci platnego urlopu. Ostatnio sie zdziwilem bo sie dowiedzialem ze w hotelu w ktorym bede pracowal po roku jest tydzien platnego urlopu a po 5 latach uwaga 3 tygodnie. Dobre nie ?
andyopole Napisano 13 Maja 2016 Zgłoś Napisano 13 Maja 2016 Bylismy tam tylko dwa tygodnie, nawet nie padalo tak bardzo. Wole jednak deszcz od upalow i duchoty. Mieszkańcy Seattle mówią ze nie mokną tylko rdzewiejä. Nic sie pozajaczkowalo. Sa stany ktore nie maja podatku stanowego, natomiast cena na polce go nie odzwierciedla jezeli jest. Przyzwyczaic sie trzeba. U nas nie taxu od sprzedaży jest za to stanowi Incom Tax. Trudno powiedzieć co lepsze. Incom Tax płacą tylko pracujący a tax od sprzedaży wszyscy, z nielegalnymi włącznie.
ilya_ Napisano 13 Maja 2016 Zgłoś Napisano 13 Maja 2016 jesli chodzi o Nowy Jork.... -metro - wiecznie cos popsute. Ciagle jakies problemy. 3 pociagi jeden po drugim a potem 20 minut przerwy. MTA [zarzadzaja komunikacja] kuleje niesamowicie. Latem na niektorych stacjach temperatura dochodzi 45 C [mierzyłem].
jkb Napisano 13 Maja 2016 Zgłoś Napisano 13 Maja 2016 Czego nie lubie ? Braku albo malej ilosci platnego urlopu. Ostatnio sie zdziwilem bo sie dowiedzialem ze w hotelu w ktorym bede pracowal po roku jest tydzien platnego urlopu a po 5 latach uwaga 3 tygodnie. Dobre nie ? To zalezy wylaczne od pracodawcy. Ja mam 23 dni urlopu, plus sick days, a nawet VTO, jezeli mam potrzebe sie tak udzielac.
aniala Napisano 13 Maja 2016 Zgłoś Napisano 13 Maja 2016 Mnie śmieszyło to, że nie mogliśmy kupić alkoholu na wieczór przed południem w supermarkecie (w niedzielę). Tego nie można, a stać na środku drogi, nawoływać do rasizmu, i jeszcze mieć ochronę policji, to można. No i jeżu kochany, ileż można jeść tego sera! W każdych ilościach i formie, na wszystkim, jako dodatek, przekąska, główne danie... I nie lubię, że ludzie nie spacerują sobie po chodnikach, nawet w centrum miasta (chociaż tu na pewno zależy jakiego miasta). Jakoś nie potrafię się do tego przyzwyczaić.
katlia Napisano 13 Maja 2016 Zgłoś Napisano 13 Maja 2016 jkb, to dobrze ze ci sie udalo z urlopem -- ale PRZECIETNY amerykanin ma 2 tygodnie urlopu. Mniej wiecej 7 dni swiat. I nacisk w korpo zeby nie korzystac z "calego" urlopu bo to wyglada ze nie traktujesz pracy na serio. Kiedy pracowalam w korpo (Fortune 150) moja szefowa nigdy dluzej sie nie zwolnila na urlop niz na 5 dni. A byla tam w sumie jakies 14 lat. Po prostu sie bala, ze jak wroci po 2-3 tygodniach urlopu, pracy juz nie bedzie. (I miala powod na takie obawy.) Nie wiem ile razy uslyszalam od amerykanow -- ja nawet nie wiem co bym zrobil z 6-tygodniowym urlopem. Nie wiem czy smiac sie czy plakac, slyszac cos takiego...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.