Skocz do zawartości

Czego Nie Lubicie W Usa?


NisseN

Rekomendowane odpowiedzi

dempster, niestety masz racje... USA jest o 50 lat wtecz od Europy jezeli chodzi o traktowanie pracownikow... a o takie sprawy jak urlop macierzynski juz nawet nie wspomne...

Wczoraj byl swietny reportaz w lokalnych newsach jak to biedni pracodawcy pojda z torbami z powodu nowego executive order Obamy wymagajacego placenia za nadgodziny. Troche mnie to rozsmieszylo, ale w sumie to jest smutne.

Ja jestem "exempt" i to exempt oznacza ze nie obowiazuje mnie Fair Labor Standards Act - co jest troche ironiczne bo oznacza ze moge nie byc traktowany fair ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 157
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Co do USA... coz, pracowalem w korpo gdzie bylo np. tylko 5 dni urlopu na rok (slownie piec). Nie wiem czy sie smiac czy plakac. Pracujac w USA zawsze bedziesz zdana na policy danej firmy i np. po zmianie pracy w innej mozesz nie miec wcale wolnego. Taka jest roznica. I widac jak ten kraj jest do tylu w sprawach socjalnych czy pracowniczych gdzie nawet Bernie Sanders (ktory jest okrzykniety socjalista lol) proponuje ustawowo tylko 2 tygodnie wolnego. Ale coz... od czegos trzeba zaczac.

A elastyczne godziny pracy czy praca w domu to norma na calym zachodnim swiecie, a nie zadna nowinka. Oczywiscie zaleznie od stanowiska.

ja pracowalem w hong kongu. 5 dni wolnego na rok. Czesto pracujace soboty. Praca w godzinach 12pm- do nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja na swoja prace nie moge narzekac. :) Benefity sa, platne swieta sa, urlopy sa (macierzynskie, rodzinne, zdrowotne). Praca part time. Wiadomo, ze kokosow z tego nie ma, ale nam wystarcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i to jest przerażające... i niestety takie polskie :( Najważniejsze jest żeby mieć jak najwięcej wolnego i żeby płacili jak najwięcej. Najlepiej niech płacą za leżenie na kanapie ;)

A uważamy się za taki pracowity naród - wszystkie narodowości wokół to przecież lenie, a my, Polacy, to istny rarytas na rynku pracowników - nie ma innych takich pracowitych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i to jest przerażające... i niestety takie polskie :( Najważniejsze jest żeby mieć jak najwięcej wolnego i żeby płacili jak najwięcej. Najlepiej niech płacą za leżenie na kanapie ;)

A uważamy się za taki pracowity naród - wszystkie narodowości wokół to przecież lenie, a my, Polacy, to istny rarytas na rynku pracowników - nie ma innych takich pracowitych.

Nikt tu nie pisze ile chciałby mieć wolnego. Pare osób napisało ile ma i gdzie. Nie będziemy przecież pracować bez przerwy i wmawiać sobie, nie możemy pojechać na urlop tylko dlatego, ze jesteśmy Polakami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i to jest przerażające... i niestety takie polskie :( Najważniejsze jest żeby mieć jak najwięcej wolnego i żeby płacili jak najwięcej. Najlepiej niech płacą za leżenie na kanapie ;)

A uważamy się za taki pracowity naród - wszystkie narodowości wokół to przecież lenie, a my, Polacy, to istny rarytas na rynku pracowników - nie ma innych takich pracowitych.

Mysle, ze to nie fair. Wiele ludzi bierze wolne, bo day care lub szkola jest zamknieta, i nie ma co z dzieckiem zrobic, lub samo dziecko jest chore. Nie w kazdej firmie jest chorobowe. Ludzie, z ktorymi na codzien pracuje, nie maja ani dnia. Wez rowniez pod uwage, ze nie ma tu tylu dlugich weekendow jak Polsce.

Chociaz mam duza ilosc wolnego nie wykorzystuje tego i zmuszaja mnie do urlopu przed koncem roku (fiskalnego). Za kilka tygodni bede musial wziac tydzien wolnego, ktory spedze w... pracy, bo akurat startuje projekt. Nie bylo kiedy wziac tych dni, bo nie bylo czasu. Taki ze mnie len....

Wolne to benefit jak kazdy inny, i oczywiscie kazdy bedzie walczyl o jak najwiekszy. Zreszta u nowego pracodawcy mozna negocjowac PTO na podstawie tego z poprzedniego miejsca pracy (nie wszedzie, ale na wyzszych stanowiskach sie zdarza). Mysle rowniez, ze ludzie z Polski chcieliby odwiedzic Polske od czasu do czasu, a leciec na tydzien? Ja sobie nie wyobrazam mniej niz trzy tygodnie... a do tego potrzeba dni wolnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze to nie fair. Wiele ludzi bierze wolne, bo day care lub szkola jest zamknieta, i nie ma co z dzieckiem zrobic, lub samo dziecko jest chore.

A ktos Cie zmuszal, by miec dzieci? ;-)

Mysle rowniez, ze ludzie z Polski chcieliby odwiedzic Polske od czasu do czasu, a leciec na tydzien? Ja sobie nie wyobrazam mniej niz trzy tygodnie... a do tego potrzeba dni wolnych.

We Wrzesniu lece do PL na 9 dni, pierwszy raz od 2012, gdy tu przylecialem. Mysle, ze ten tydzien w zupelnosci wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...