Skocz do zawartości

Czego Nie Lubicie W Usa?


NisseN

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 157
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

To ja dodam od siebie coś, czego nie lubię w USA, jak je odwiedzam: ceny. Kurde, nigdy nie wiem, ile coś kosztuje, bo ceny są podane bez podatków. A potem weź się człowieku domyśl, ile cię za to skasują przy kasie... Jakby tak trudno było podać od razu cenę produktu i by człowiek miał jasność.

No, chyba, że coś mi się pozajączkowało z tym, że tak miałam przy rezerwowaniu hoteli. Patrzę fajna cena, a w dopisku: nie zawiera podatku stanowego, podatku miejskiego i czasem nawet opłaty klimatycznej. No i ta fajna cena już przestaje być fajna :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja dodam od siebie coś, czego nie lubię w USA, jak je odwiedzam: ceny. Kurde, nigdy nie wiem, ile coś kosztuje, bo ceny są podane bez podatków. A potem weź się człowieku domyśl, ile cię za to skasują przy kasie... Jakby tak trudno było podać od razu cenę produktu i by człowiek miał jasność.

No, chyba, że coś mi się pozajączkowało z tym, że tak miałam przy rezerwowaniu hoteli. Patrzę fajna cena, a w dopisku: nie zawiera podatku stanowego, podatku miejskiego i czasem nawet opłaty klimatycznej. No i ta fajna cena już przestaje być fajna :P

Nic sie pozajaczkowalo. Sa stany ktore nie maja podatku stanowego, natomiast cena na polce go nie odzwierciedla jezeli jest. Przyzwyczaic sie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tymi cenami to sa pomyleni trzeba pamietac na co jest tax. Kiedys kupowalem lapa w Las Vegas i sie pytam o co biega bo zwykle zakupy to bylo jedzenie albo ciuchy a na to tam taxu nie ma.

Czego nie lubie ? Braku albo malej ilosci platnego urlopu. Ostatnio sie zdziwilem bo sie dowiedzialem ze w hotelu w ktorym bede pracowal po roku jest tydzien platnego urlopu a po 5 latach uwaga 3 tygodnie. Dobre nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylismy tam tylko dwa tygodnie, nawet nie padalo tak bardzo. :P Wole jednak deszcz od upalow i duchoty.

Mieszkańcy Seattle mówią ze nie mokną tylko rdzewiejä.

Nic sie pozajaczkowalo. Sa stany ktore nie maja podatku stanowego, natomiast cena na polce go nie odzwierciedla jezeli jest. Przyzwyczaic sie trzeba.

U nas nie taxu od sprzedaży jest za to stanowi Incom Tax. Trudno powiedzieć co lepsze. Incom Tax płacą tylko pracujący a tax od sprzedaży wszyscy, z nielegalnymi włącznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli chodzi o Nowy Jork....

-metro - wiecznie cos popsute. Ciagle jakies problemy. 3 pociagi jeden po drugim a potem 20 minut przerwy. MTA [zarzadzaja komunikacja] kuleje niesamowicie. Latem na niektorych stacjach temperatura dochodzi 45 C [mierzyłem].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego nie lubie ? Braku albo malej ilosci platnego urlopu. Ostatnio sie zdziwilem bo sie dowiedzialem ze w hotelu w ktorym bede pracowal po roku jest tydzien platnego urlopu a po 5 latach uwaga 3 tygodnie. Dobre nie ?

To zalezy wylaczne od pracodawcy. Ja mam 23 dni urlopu, plus sick days, a nawet VTO, jezeli mam potrzebe sie tak udzielac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie śmieszyło to, że nie mogliśmy kupić alkoholu na wieczór przed południem w supermarkecie (w niedzielę). Tego nie można, a stać na środku drogi, nawoływać do rasizmu, i jeszcze mieć ochronę policji, to można. :D

No i jeżu kochany, ileż można jeść tego sera! W każdych ilościach i formie, na wszystkim, jako dodatek, przekąska, główne danie...

I nie lubię, że ludzie nie spacerują sobie po chodnikach, nawet w centrum miasta (chociaż tu na pewno zależy jakiego miasta). Jakoś nie potrafię się do tego przyzwyczaić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jkb, to dobrze ze ci sie udalo z urlopem -- ale PRZECIETNY amerykanin ma 2 tygodnie urlopu. Mniej wiecej 7 dni swiat. I nacisk w korpo zeby nie korzystac z "calego" urlopu bo to wyglada ze nie traktujesz pracy na serio. Kiedy pracowalam w korpo (Fortune 150) moja szefowa nigdy dluzej sie nie zwolnila na urlop niz na 5 dni. A byla tam w sumie jakies 14 lat. Po prostu sie bala, ze jak wroci po 2-3 tygodniach urlopu, pracy juz nie bedzie. (I miala powod na takie obawy.)

Nie wiem ile razy uslyszalam od amerykanow -- ja nawet nie wiem co bym zrobil z 6-tygodniowym urlopem. Nie wiem czy smiac sie czy plakac, slyszac cos takiego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...