Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Teraz, katlia napisał:

To jest mobilne spoleczenstwo. Dzieci czesto mieszkaja setki jezeli nie tysiace kilometrow of grobow bliskich. Nie ma tez tradycji rodzinnych grobow. 

Tak to wlasnie wyglada. Kolega z pracy nie byl nawet na pogrzebie wlasnego brata, ktory umarl gdzies w dalekiej Minnesocie.

Na pogrzeb swojej matuli do Indiany pojechal ale podejrzewam ze tylko dllatego ze jakas majetnosc pozostawila, dzieki ktorej mogl wreszcie splacic sudencki kredyt.

Napisano
9 minutes ago, andyopole said:

Tak to wlasnie wyglada. Kolega z pracy nie byl nawet na pogrzebie wlasnego brata, ktory umarl gdzies w dalekiej Minnesocie.

Na pogrzeb swojej matuli do Indiany pojechal ale podejrzewam ze tylko dllatego ze jakas majetnosc pozostawila, dzieki ktorej mogl wreszcie splacic sudencki kredyt.

Duzo to jest zwiazane z tym, ze wiekszosc Amerykanow to nie katolicy. A jezeli katolicy to nie tacy z jakimis specyficznie glebokimi tradycjami zwiazanymi ze smiercia. Nikogo nie dziwilo kiedy w latach 20tych w Denver przerobiono duzy cmentarz na park ;) 

Napisano
16 godzin temu, andyopole napisał:

Bylem na kliku pogrzebach tutaj, jeszcze jedna ceremonia mnie czeka bodaj w sierpniu

Tyle dni w zamrażarce ? 

...................................................................................

Krystyna Prońko

" Za czym kolejka ta stoi ?
Po szarość, po szarość, po szarość
Na co w kolejce tej czekasz ?
Na starość, na starość, na starość "

Napisano
Godzinę temu, Kleofas11 napisał:

Tyle dni w zamrażarce ? 

...................................................................................

Krystyna Prońko

" Za czym kolejka ta stoi ?
Po szarość, po szarość, po szarość
Na co w kolejce tej czekasz ?
Na starość, na starość, na starość "

Już dawno po kremacji.

Napisano
4 hours ago, andyopole said:

Już dawno po kremacji.

Dokladnie. Smierc. Kremacja. Organizowanie pozniejszego pochowania/rozsypania prochow. Naprzyklad moi tesciowie chca byc razem "pochowani." Tesciowa zmarla 2 lata temu. Byla kremacja. Tesc takze chce kremacje, i potem prochy obojgu rozsypane w oceanie nad Long Beach, gdzie mieszkali przez 60 lat... 

Napisano (edytowane)

Duża ilość Polaków jeszcze się do kremacji nie przekonała. Katolicki kraj...Dlatego pierwsza myśl była o zamrażalce. :rolleyes:

Edytowane przez pelasia
  • Upvote 1
Napisano
14 hours ago, katlia said:

Dokladnie. Smierc. Kremacja. Organizowanie pozniejszego pochowania/rozsypania prochow. Naprzyklad moi tesciowie chca byc razem "pochowani." Tesciowa zmarla 2 lata temu. Byla kremacja. Tesc takze chce kremacje, i potem prochy obojgu rozsypane w oceanie nad Long Beach, gdzie mieszkali przez 60 lat... 

Moja Mama zmarła we wrześniu zeszłego roku. We wrześniu tego roku mój brat przywiezie jej prochy, które zostaną pochowane w rodzinnym grobie w Warszawie...

Napisano
8 hours ago, Zuza007 said:

Moja Mama zmarła we wrześniu zeszłego roku. We wrześniu tego roku mój brat przywiezie jej prochy, które zostaną pochowane w rodzinnym grobie w Warszawie...

Kondolencje. Smierc matki to cos bardzo bolesnego...

  • Dziękuję! 1
Napisano

Nie wiem dopiero się oswajam z tym zwyczajem i czytam , podobno to jest tak jak weselu , urodzinach stoi rodzina i zbiera (przy kondolencjach chyba -bo kartka w środek ,,dulary" )  . 

Stojaki bardziej ,,cywilizowane" .Wszystko zaczęło się od mojego znajomego /kolegi (tak naprawdę to my jakaś daleka rodzina - jego matka i babka słały regularnie dolary od końca wojny do lat 2000-nych) , umarła mu mama a potem tata .No i wysłałem mu kartkę z kondolencjami (nawet nie wiecie jak trudno dostać taką kartkę ,jeszcze w języku angielskim w Polsce) .  Teraz przyjechał mnie odwiedzić i stwierdził ,ze ktoś musiał ukraść pieniądze z kopert /kartek. A ja nic tam nie wsadzałem i się chłopina ,,lekko zdenerwował" na moją chciwość i pazerność , a ja  nie wiedziałem nawet ,że są takie zwyczaje. 

 

Akurat oni (cała ich rodzina) zawsze mieszkała w tej samej okolicy (max te 15- 20 minut autem). Wiem bardzo dziwne -dla mnie też. 

Co do kremacji , też nie mogę się przekonać .Z powodu błędów ( które mój tata z dziadkiem nie wyłapali) nasz grób stał się grobem tylko na urny .Zresztą dziadek tylko kremację uznawał i to jakieś 20 lat temu .Ojca skremowali bo covid.  Mamy jeszcze kilka innych grobowców w zapasie i myślę czy nie zostać tam pochowany :D  - tam jest o tyle lepiej ,że groby opłacane są zawsze po każdym pogrzebie na 50 lat a mój rodzinny grobowiec max na 20 lat. 

Napisano
4 hours ago, Łukasz90 said:

Nie wiem dopiero się oswajam z tym zwyczajem i czytam , podobno to jest tak jak weselu , urodzinach stoi rodzina i zbiera (przy kondolencjach chyba -bo kartka w środek ,,dulary" )

Nie wiem gdzie to wyczytales, ale raczej tak nie jest, zwlaszcza nie w 21m wieku. Jezeli chcesz dac pieniadze jako prezent slubny to mozesz wyslac/dac czek, ale teraz raczej to sie robi online, na registry. Nigdzie rodzina nie "stoi i zbiera." To byloby w super zlym guscie. Tacky.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...