andyopole Napisano 22 Sierpnia 2019 Zgłoś Napisano 22 Sierpnia 2019 Godzinę temu, pelasia napisał: Sledztwa za bardzo nie ma, bo mniej więcej panietam imie I nazwisko, ale dzis w pracy byl zap...el i na dodatek po powrocie do domu, okazalo sie ze moj nowy telefon przyszedl i trzeba bylo go jakos zorganizowac i fajsa mi sie odechcialo. Wroce do tematu jutro. Po prostu trzymam Cie w napieciu, zaproszenie moze przyjsc w kazdej chwili Też dziś miałem urwanie gwizdka w pracy. Nawet nie bardzo było kiedy na Forum wejsc, jedynie w czasie lunchu. Dxieki Bogu, jeszcze tylko dwa dni i trzy tygodnie urlopu. Chociaż jak pomyślę o kilkunastu godzinach w samolocie to aż mi się odechciewa. Będę FB śledził a nad dopuszczeniem do grona znajomych mam czas pomyśleć do rana. Atrakcji tam żadnych nie ma, jakieś stare zdjęcia i tyle. Nie jestem przodownikiem aktywności.
miron_ksi Napisano 22 Sierpnia 2019 Zgłoś Napisano 22 Sierpnia 2019 10 godzin temu, MeganMarkle napisał: Ciekawe jest to co piszecie... w sensie dobrze wiedzieć jakie są opcje ale z drugiej strony - wiem tez jak polska służba zdrowia wygląda, bez dopłacania prywatnie to się zdycha w kolejce. Aczkolwiek fakt, że to polskie dopłacanie to grosze vs Ameryka Zastanawiam się natomiast czy się załapię na polską emeryturę jakąkolwiek, przepracowałam w PL 12 lat plus studia i Szkola liczą się jako 8, to jakby 20 (czy się mylę?), ale to nie wystarczy by ZUS emeryturę przyznał z tego co wiem... trochę mi zabraknie. A gdyby się udało to mogę ją dostac on top tej amerykańskiej czy to się wyklucza? Emeryturę zawsze dostaniesz wyliczoną ze składek i z tego ubezpieczenie zdrowotne będzie. Żeby mieć emeryturę minimalną to na teraz, trzeba mieć 25 lat stażu pracy, do których wlicza się studia w wymiarze maksymalnie 1/3 całości lat, czyli maks 8 lat z hakiem do tych minimalnych 25 lat. Jak nie będzie 25 lat, to emerytura będzie, ale poniżej minimalnej. Czasami w Polsce jest to parę PLN emerytury, ale ubezpieczenie zdrowotne też jest.
pepeaz Napisano 22 Sierpnia 2019 Zgłoś Napisano 22 Sierpnia 2019 Polska emerytura pomniejsza amerykanska i odwrotnie.
MeganMarkle Napisano 22 Sierpnia 2019 Zgłoś Napisano 22 Sierpnia 2019 1 hour ago, pepeaz said: Polska emerytura pomniejsza amerykanska i odwrotnie. Czyli wychodzi na to, że nic mi po tej polskiej jeśli się łapie na amerykańska... a ile czasu muszę w usa pracować żeby na te się załapać? 10 lat? i rozumiem że ta zasada dotyczy tylko social income, bo co z 401k to moje on top
kzielu Napisano 22 Sierpnia 2019 Zgłoś Napisano 22 Sierpnia 2019 58 minut temu, MeganMarkle napisał: Czyli wychodzi na to, że nic mi po tej polskiej jeśli się łapie na amerykańska... a ile czasu muszę w usa pracować żeby na te się załapać? 10 lat? i rozumiem że ta zasada dotyczy tylko social income, bo co z 401k to moje on top 40 work quarters zeby byc eligible do social security. Pytanie ile go dostaniesz - SSA bedzie Ci przysylac po jakims czasie takie wyliczonka - cos jak ZUS...
andyopole Napisano 22 Sierpnia 2019 Zgłoś Napisano 22 Sierpnia 2019 Pierwszy raz przyslali mi po okolo 8-9 latach pracy. Ale sie wystraszylem, zanim otworzylem koperte zrobilem szybki rachunek sumienia. Doszedlem do wniosku ze chyba nic nie zawinilem a gdy otworzylem koperte okazalo sie ze wlasnie przyszlo takie wyliczenie. W Polsce za to spokojnie przezyje, na bulke z maslem styknie, tutaj tez ale cienko. Gdybym mial dom splacony to spoko ale niestety wyeimgrowalem zbyt pozno.
MeganMarkle Napisano 22 Sierpnia 2019 Zgłoś Napisano 22 Sierpnia 2019 3 hours ago, andyopole said: Pierwszy raz przyslali mi po okolo 8-9 latach pracy. Ale sie wystraszylem, zanim otworzylem koperte zrobilem szybki rachunek sumienia. Doszedlem do wniosku ze chyba nic nie zawinilem a gdy otworzylem koperte okazalo sie ze wlasnie przyszlo takie wyliczenie. W Polsce za to spokojnie przezyje, na bulke z maslem styknie, tutaj tez ale cienko. Gdybym mial dom splacony to spoko ale niestety wyeimgrowalem zbyt pozno. No właśnie ja tez chyba za późno wyemigrowałam... aczkolwiek te 10lat to jeszcze na pewno popracuje, ale koło 50ki to mi się marzy nic już nie robic liczę na to że mój ambitny mąż do tego czasu biznes jakiś rozkręci albo wbije gdzieś prezesa, bo mi to się już nie chce tak harować odkąd mam dzieci... a jak widzę tych chińczyków w pracy co codziennie siedzą do 4 rano nad kompem i jeszcze w weekend pracują to jestem w szoku jak tak można. Zwłaszcza ze ja przecież dostarczam wyniki tak samo jak oni, tylko ze max 8h dziennie pracuje bo więcej nie mam zamiaru. Nie rozumiem tej kultury długiego niewydajnego pracowania
Kuba_kuba Napisano 25 Sierpnia 2019 Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2019 On 8/22/2019 at 3:28 PM, MeganMarkle said: No właśnie ja tez chyba za późno wyemigrowałam... aczkolwiek te 10lat to jeszcze na pewno popracuje, ale koło 50ki to mi się marzy nic już nie robic liczę na to że mój ambitny mąż do tego czasu biznes jakiś rozkręci albo wbije gdzieś prezesa, bo mi to się już nie chce tak harować odkąd mam dzieci... a jak widzę tych chińczyków w pracy co codziennie siedzą do 4 rano nad kompem i jeszcze w weekend pracują to jestem w szoku jak tak można. Zwłaszcza ze ja przecież dostarczam wyniki tak samo jak oni, tylko ze max 8h dziennie pracuje bo więcej nie mam zamiaru. Nie rozumiem tej kultury długiego niewydajnego pracowania Oczywiscie lepiej zwalic wszystko na faceta
kzielu Napisano 25 Sierpnia 2019 Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2019 Dnia 22.08.2019 o 16:28, MeganMarkle napisał: No właśnie ja tez chyba za późno wyemigrowałam... aczkolwiek te 10lat to jeszcze na pewno popracuje, ale koło 50ki to mi się marzy nic już nie robic liczę na to że mój ambitny mąż do tego czasu biznes jakiś rozkręci albo wbije gdzieś prezesa, bo mi to się już nie chce tak harować odkąd mam dzieci... a jak widzę tych chińczyków w pracy co codziennie siedzą do 4 rano nad kompem i jeszcze w weekend pracują to jestem w szoku jak tak można. Zwłaszcza ze ja przecież dostarczam wyniki tak samo jak oni, tylko ze max 8h dziennie pracuje bo więcej nie mam zamiaru. Nie rozumiem tej kultury długiego niewydajnego pracowania Niestety - i jeszcze krzywo na Ciebie patrzą jak wychodzisz o normalnej (po 8h) godzinie... Ja kiedyś ostro napieralem ale już mi dawno przeszło - słabe takie życie i nie ma większego sensu.
andyopole Napisano 25 Sierpnia 2019 Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2019 Dziękować Bogu nie trafiłem do takiego kolchozu. 8.00-16.00 i do domu. Lunch płatny. Fakt, rano wyjeżdżam zostawiając sobie rezerwę na ewentualne korki więc jestem często 10 do 15 minut wcześniej. W tym czasie sprawdzę sobie pocztę, forum. Jeśli trzeba włączam maszyny żeby się rozgrzewaly. Natomiast 16.00 punktualnie wychodzę bo trafić rośnie w postępie geometrycznym. Każda minuta wyjścia później wydłuża drogę o kolejna minutę albo i więcej.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.