Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Zakładam ten temat bo wydaje mi się że warto o tym pogadać na forum. Co ze sobą zabraliście do USA, czego żałujecie że nie wzięliście, co było totalną pomyłką?

Ja się przyznam że nie bardzo pamiętam co zabrałam bo to dawno temu było ;) Ale gdybym się miała teraz przeprowadzać to moje lista wyglądałaby tak:

  1. Ubrania - tylko to co potrzebne na najbliższe parę tygodni, ciuchy w USA można kupić tanio bez większego problemu i potem jak już się człowiek ustatkuje powoli wymieniać na lepsze. Wyjątek: ubrania które są drogie, np. dobre zimowe kurtki.
  2. Pościel, ręczniki - nie warto IMO, rozmiary łóżek są tutaj zupełnie inne a ręczniki są ciężkie i zajmują wiele miejsca, jedna wizyta do Marshalls czy TJMaxx powinna to załatwić. No dobra, może trochę przesadzam, jeden czy dwa ręczniki można zabrać ;) Coś co w USA będzie b. drogie, np. 100% wełniany koc, warto zabrać.
  3. Meble, dywany - tylko jeśli mają jakąś wartość sentymentalną lub są rewelacyjnej jakości i w USA trzeba by zapłacić za nie majątek. Należy pamiętać że paradoksalnie może się ich potem będzie b. ciężko pozbyć. Mam znajomych którzy musieli 95% mebli po zmarłej matce wywieźć na śmietnik (i zapłacić za to), przez ponad 6 miesięcy nie znalazł się chętny na zestaw jadalny i fortepian, zestaw sypialny itd., za darmo!
  4. Sprzęt kuchenny - elektroniki nie ma sensu sprowadzać. Garnki jeśli się ma dobrej jakości to warto, tutaj są drogie i trzeba czasu żeby się zorientować gdzie je kupić.
  5. Książki - są dostępne tutaj online (mówię rzecz jasna o książkach po polsku). Tym niemniej mój zbiór Tolkiena i Lema przyleciał ze mną w jednej z walizek i z tego co pamiętam to ważyła chyba tonę ale nikt niczego nie powiedział :D 
  6. Rower - tu zależy od tego jaki rower i po co, ja używam głównie do jazdy po mieście więc mam zwykły, niedrogi, ale mój brat z kolei ma jakąś fantastyczną maszynę która tańczy i śpiewa jak się pedałuje więc sądzę że on by swój rower zabrał :) 

Generalnie to ja sądzę że wszystko co jest w USA drogie IMO warto ze sobą z Polski zabrać, bo przesyłka (czy dodatkowa walizka) może tańsza niż kupowanie wszystkiego od nowa.

Edytowane przez Jackie
dodanie słowa

Napisano
13 minutes ago, Jackie said:

Książki - są dostępne tutaj online (mówię rzecz jasna o książkach po polsku). Tym niemniej mój zbiór Tolkiena i Lema przyleciał ze mną w jednej z walizek i z tego co pamiętam to ważyła chyba tonę ale nikt niczego nie powiedział :D 

Ja najbardziej zaluje ksiazek :( Podjelismy decyzje o sprzedazy / rozdaniu po znajomych, takze przynajmniej wiem, ze trafily w dobre rece. Drugiej kolekcji juz sie pewnie nie dorobie, bo teraz wszystko tylko elektronicznie.

Napisano

 8. Dokumenty. Świadectwo maturalne, dyplomy, odpisy aktów urodzenia, ślubu, wszystko co istotne. Nie wiadomo, kiedy się przyda, a załatwianie przez ocean bywa upierdliwe.

9. Istotna dokumentacja medyczna. Mój dentysta poprosił o starsze RTG żeby mieć lepszy obraz mojej sytuacji. Wszystkie moje zdjęcia uzębienia ma na komputerze mój dentysta w PL, ale odbiłam się od RODO i pani na recepcji nie wyśle, więc trzeba kogoś upoważnić, oddelegować, nagrają na CD... Także jak ktoś się leczy i jest duża szansa że leczenie będzie w USA miało ciąg dalszy, to polecam zebrać sobie elektronicznie co najważniejsze i mieć.

Napisano
32 minuty temu, andyopole napisał:

I pochwalić się jaką najbardziej niepotrzebną rzecz ktoś wziął 

 

sukienkę ślubną :lol: w charakterze eksponatu dla potomności.

Napisano
4 godziny temu, andyopole napisał:

I pochwalić się jaką najbardziej niepotrzebną rzecz ktoś wziął 

 

Znajoma przywiozla sporo krysztalu... i byla zaszokowana jak tanio mozna kupic w TJ Maxx 

Napisano
19 godzin temu, everden napisał:

Mój cały 'dobytek' zmieścił się w 2ch walizkach, 1 kartonie i małym plecaczku. Karton poszedł GlobBoxem (TNT) , ale po drodze był otwierany i parę rzeczy mi zgubili. 

Też rozważałam Polamer: Dział Eksportu tel: (22)644-05-37 w. 130 w. 131   e-mail: export@polamer.pl

Ciuchów dużo nie bierzcie, tu i tak przytyjecie. Sprzęty, jak tu już wspominano, inne wtyczki, napięcie. Choć o dziwo mój polski laptop wciąż tu działa na zwykły adapter. Ładowarka do telefonu też ;)  Resztę kupiłam już amerykańską, wybór duży, z okazjami, itp. 

Największy problem miałam z dokumentami: skarbówka, Zus, historia medyczna, nawet zdjęcia - wszystko poskanowane i zapisane na przenośnym dysku. Oryginały spalone. 

Największy żal był zostawiać pamiątki osobiste. Po przylocie tutaj czuję się bez nich jak odarta z osobowości. Na to nic niestety nie poradzę. 

 

A możesz podzielić się co zgineło? 

 

Jeżeli macie też jakieś doświadczenia z tym że coś Wam gineło w paczkach to dajcie proszę znać - bedę zwracał uwage na to czego nie pakować.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...