Skocz do zawartości

Co z Tą Ukrainą?


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

Z tymi samolotami to jeszcze będzie grubo.

Wypowiedź Blinkena o tym, że nie wyobraża sobie aby NATO dostarczyło samoloty z bazy w Niemczech jawnie kontrastuje z wypowiedzią tego samego zachęcającą Polskę do dostarczenia samolotów, które ponoć padły.

To w sumie dla Polski śmierdząca sprawa - czyli Blinken mimo wszystko traktuje Polskę jako członka NATO innej kategorii niż Niemcy.

Czyli co z Niemiec nie dostarczamy aby Putin nie uderzył na Niemcy, a z Polski dostarczenie jest OK, bo jak uderzy to jednak ten "inch terenu NATO nie do końca jest jednak full-NATO"?

Mimo wszystko coś tu śmierdzi

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dla tych co biegle nie czytają w cyrylicy. Dzisiaj natknął mi się artykuł na stronach Prawdy pokazujący Polskę jako hienę Europy. Autorka bardzo zręcznie wybiera i nagina fakty historyczne dla uzasadnienia swojej tezy ("zagarnięcie i okupację" Zachodniej Białorusi i Ukrainy po Iszej wojnie światowej, pogromy na Ukrainie w 1920 roku, "zagarnięcie" Wilna, układ o nieagresji z Niemcami w 1934, wkroczenie do Czechosłowacji w 1938). A ostatni akapit budzi gęsią skórkę (przetłumaczyłem maszynowo zamiast wklejać w cyrylicy):

Po wojnie Polska otrzymała wschodnie regiony Niemiec, które stanowią jedną trzecią obecnego terytorium Polski.  Tylko kosztem złóż kopalin na tych terenach do polskiego budżetu trafiło ponad 130 miliardów dolarów, czyli około dwa razy więcej niż wszystkie reparacje i odszkodowania wypłacone Polsce przez Niemcy.  Jeszcze większe znaczenie miało poszerzenie przez Warszawę wybrzeża Bałtyku z 71 do 526 kilometrów. Można powiedzieć, że dzisiejsza Polska to kraj nazwany na cześć Józefa Wissarionowicza Stalina. Ale Polska tego nie docenia, uważa terytorium Ukrainy za swoją kolonię i jest gotowa, jak hiena, czerpać zyski z jej „pozostałości”.  Czas przeprowadzić denazyfikację Polski jako wspólnika banderowskiego reżimu.  Zwłaszcza, że sama o to prosi.

Ktoś to czyta, ktoś w to wierzy, któryś z lizusów Putina zaproponuje albo wprowadzi w czyn środki zaradcze. To są złe symptomy nadciągających jeszcze większych zawieruch.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, katlia said:

Bardziej balabym sie gdyby ta wojna na Ukrainie byla wiekszym sukcesem dla Rosji. Ale sam fakt ze przygotowuja rosyjskie spoleczenstwo na mozliwosc jeszcze wiekszego ataku, tym razem na Polske, daje wiele do myslenia. @mcpearco myslisz: czy NATO powinno wejsc na Ukraine? 

 

Już to napisałem. W interesie Polski jest aby wojna była prowadzona poza terytorium Polski. Trzymanie jej poza naszymi granicami powinno być naszym absolutnym priorytetem. Wkroczenie NATO na Ukrainę dałoby dodatkowy pretekst Putinowi bezpośredniej eskalacji konfliktu poza terytorium Ukrainy. Tak więc w Polskim interesie jest aby NATO nie wkroczyło na Ukrainę (wbrew temu co mówi wicepremier ds bezpieczeństwa). Czy jest to w interesie NATO? To trudniejsze pytanie. W interesie krajów typu Niemcy, Francja może być wkroczenie na Ukrainę aby zadać mocniejsze i silniejsze uderzenie niż oczekiwanie na uderzenie na terenach Polskich czy państw bałtyckich. Wojna NATO-Rosja na terenie Ukrainy nawet jak się przesunie na zachód to mniejsza jest szansa że dotrze do Niemiec niż gdyby konflikt NATO-Rosja rozpoczął się na ziemiach Polskich. Z tej perspektywy interesy Zachodnich członków NATO mogą być nieco rozbieżne z Polskimi.

Rosja po niezrezalizowaniu pierwszego celu wojny (szybki podbój Kijowa w 4 dni) generalnie teraz chyba osiąga cele strategiczne: niszczy infrstrukturę Ukraińską metodycznie, terroryzuje ludność przyspieszając akcję migracyjną na teren UE aby spowodować niepokoje w UE, okrzepła chyba w sankcjach ($$$ za ropę i gaz płyną do Rosji, a to że nie może kupować produktów powoduje znaczące nadwyżki walutowe co w długiej perspektywie będzie bardzo niekorzystne dla USA / UE), prowadzi skutecznie wewnętrzną akcję propoagandową. Nie ulegajmy propogandzie sukcesu Ukrainy. Do kontrofensywy wypierającej Rosjan z Ukrainy czy szarży na Moskwę to jednak bardzo daleko.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, mcpear said:

Nie ulegajmy propogandzie sukcesu Ukrainy.

Propaganda sukcesu oczywiście istnieje po obu stronach, i Ukraińcy okazali się w niej świetni, dużo lepsi niż zastępy rosyjskich płatnych trolli. Ale nawet obiektywnie patrząc… to tak jak analizy zachodnich wywiadów okazały się przed wojną bardzo trafne, tak oceny tego jak wojna przebiegnie minęły się, i to grubo, z rzeczywistością.

Mit potężnej rosyjskiej armii legł w gruzach. Ktoś dobrze to ostatnio podsumował - amatorzy myślą w kategoriach taktyki i/lub strategii, profesjonaliści - w kategoriach logistyki. Rosjanie utknęli. Nawet „mój” scenariusz - szybkiego podboju i potem ciągnącej się latami, wyniszczającej Rosję wojny partyzanckiej nad Dnieprem - się najwyraźniej nie ziści. Ukraińcy pokazali wszystkim, i Ruskim, i tak jak zwykle ostrożnemu (czy jak kto woli - tchórzliwemu) Zachodowi, niezłego „fuckera”.


W tym całym nieszczęściu dla ukraińskiej ludności cywilnej… biorąc pod uwagę okoliczności… wszystko idzie dla Zachodu, w tym dla Polski, najlepiej jakby mogło iść… Każda bomba, każdy zniszczony blok, każda rozbita kłótniami ukraińsko-rosyjska rodzina czy znajomość… wszystko to przyczynia się do wielowymiarowego zniszczenia moskiewsko-kijowskiego kręgosłupa niegdysiejszego imperium.

Pisałem to już wcześniej - cofnijcie się mentalnie 40 lat wstecz, nie tak wcale dawno to było, i pomyślcie - właśnie widzimy wojnę w centrum Związku Sowieckiego… Zapytam tych którzy lata 80-te pamiętają - w jakim ze wszystkich alternatywnych wszechświatów jest to dla Zachodu minus?

Jest to brutalne, ale tak właśnie polityka i historia wyglada. I Rosja, już od 40 lat, tą historię przegrywa. 

„Potwierdza” to sam Putin wzywając ostatnio lokalną ludność do czegoś co można by chyba tylko porównać do „wojny totalnej” Goebels’a z 1943 po klęsce stalingradzkiej…

Pętla się zaciska. Czas tym gangsterom się kończy. Ich poplecznicy i pożyteczni idioci w Europie i Stanach zniknęli bądź zamilkli. Ruskim zostaje tylko izolacja. Nawet jeśli cała Ukraina padnie, w co już zaczynają powątpiewać nawet zachodni eksperci, to Rosjanie nie będą żadną miarą zwycięzcy. Ich problemy dopiero się zaczną. 

W między czasie, wojnę Rosji z NATO można spokojnie włożyć między bajki. NATO będzie dawać broń, klepać po ramieniu Ukraińców, i spokojnie analizować i się przyglądać jak Rosjanie się wykrwawiają… 

P.S. Ciekawie rozwojowa jest sytuacja w Polsce. Otwierają się nowe możliwości. Ale to może na inny wieczór. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, rzecze1 said:

W tym całym nieszczęściu dla ukraińskiej ludności cywilnej… biorąc pod uwagę okoliczności… wszystko idzie dla Zachodu, w tym dla Polski, najlepiej jakby mogło iść… Każda bomba, każdy zniszczony blok, każda rozbita kłótniami ukraińsko-rosyjska rodzina czy znajomość… wszystko to przyczynia się do wielowymiarowego zniszczenia moskiewsko-kijowskiego kręgosłupa niegdysiejszego imperium.
 

Patrzac na ta cala sytuacje to Polska nie ma zupelnie sie czego bac - ruskim juz zaczyna brakowac amunicji, ludzi stracili w 3 tygodnie wiecej niz w Afganie, armia okazala sie tragicznie slaba. Juz pomijajac NATO, na kolejny front w tej chwili nie maja zupelnie sil. Calkowicie sie zgadzam ze nawet jak pozajmuja miasta, to ta wojna bedzie trwala latami albo dekadami i tak czy inaczej ruscy ja przegraja.

Takie historyjki (co moze byc ukrainska propaganda - ale milo sie czyta) jak to babcia poczestowala ruskich pierozkami i osmiu pojechalo do domu w trumnach - bedzie sie o nich slyszalo przez lata.

Takie historie jak niemcy nagle kupujacy F-35 od US - wskazuja ze to porazka ruskich jest wieksza niz ktokolwiek mogl sie tego spodziewac. Straca na tym ukraincy ale NATO i PL juz wygrali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, kzielu said:

Takie historie jak niemcy nagle kupujacy F-35 od US - wskazuja ze to porazka ruskich jest wieksza niz ktokolwiek mogl sie tego spodziewac. Straca na tym ukraincy ale NATO i PL juz wygrali.

Nie wiem czy PL wygra/juz wygrala (w koncu kraj ma 2 miliona nowych mieszkancow, ktorzy potrzebuja wszystkiego) ale moge sie zgodzic ze NATO wyjdzie na tym w silniejszej pozycji - w ogole militarizacja calej Europy tez. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...