Skocz do zawartości

DV 2024 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Gippax napisał:

Cześć, pytanie do was trochę z drugiej strony. Czytałem o podatkach, o tym na jaką mniej więcej pensję mogę liczyć ja oraz na jaką żona. Czy wspólne dochody na poziomie 80-100k brutto na rodzinę 2+2 która w Stanach nie ma niczego to kwota która pozwoli przeżyć. Wynajem mieszkań typu studio to koszty od 2k msc, do tego wyżywienie, paliwo, ub. med. Zakładając pesymistycznie 80k brutto minus podatki i inne(zależy od stanu) to zostanie jakieś 60k/rok co daje jakieś 5k$ msc. Ktoś może się podzielić wydatkami? Jak to wygląda u was? Czytałem, że ktoś na samo jedzenie 4k$ potrafi wydać na rodzinę 2+1. 5k wychodzi na to, że to strasznie mało będzie odejmując wynajem 2k(domyślam się że w tym prądu i wody nie ma). Wychodzi 3k na paliwo, ubezpieczenia i wyżywienie. 

My jesteśmy rodziną 2+2 i tak to u nas wygląda na prowincji (nie Chicago area) w Illinois:

za 1500-2000$ można wynająć całkiem przyjemny dom, 3 sypialnie, ok 100m2, mieszkanie 2 sypialnie to 800-1000$ (z dwójką dzieci celowałabym w dom)

1400$/mc - nasze faktyczne koszty: żłobek dla córki, zajęcia pozalekcyjne dla syna

woda, prąd, gaz telefony, ścieki, śmieci 250-350$ miesięcznie, w zależności od sezonu 

zakupy tygodniowe  to u nas ok. 200$, czyli około 900$ + to co wydajemy na take away (myślę, że ok 150$ tygodniowo, ale to czasem mniej, czasem więcej). 

Ubezpieczenie auta plus paliwo to jakieś 150$, w zależności ile się jeździ, ostatnimi czasy bardzo mało.

To jest baza u nas. Spina się to do jakiś 5000, jeśli zsumować górne ograniczenia. Plus do tego okazjonalne ciuchy, zabawki, bilety na eventy... 

W naszej okolicy budżet 5k$ dałoby się spiąć dla rodziny 2+2, zwłaszcza jak odpadnie koszt żłobka. Wielu ludzi w okolicy za tyle żyje. Ale jest to skromne życie, z tym stresem że jakby coś (choroba, nagły wydatek) to trzeba kombinować. Jak umiesz planować budżet i masz jakąś dyscyplinę finansową to dałoby w mojej okolicy radę.

Edytowane przez mola
  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Sprawdziłem porównywarki cen życia. I wyszło mi, że podobny poziom to okolice 6k$ msc netto musiałbym mieć. @mola super przedstawione, a jak wam się żyje w IL? To pierwszy wybór? Od początku celowaliście w te okolice? Bo w sumie jeszcze nie do końca wiem gdzie chcę wylądować. Wstępnie myślałem nad FL, ale wiadomo idzie się za pracą, a nie zawsze tam jest gdzie by się chciało. W Chicago dużo Polonii, to na pewno na początek łatwiej. 

Edytowane przez Gippax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Gippax said:

Dzięki za odpowiedzi. Sprawdziłem porównywarki cen życia. I wyszło mi, że podobny poziom to okolice 6k$ msc netto musiałbym mieć. @mola super przedstawione, a jak wam się żyje w IL? To pierwszy wybór? Od początku celowaliście w te okolice? Bo w sumie jeszcze nie do końca wiem gdzie chcę wylądować. Wstępnie myślałem nad FL, ale wiadomo idzie się za pracą, a nie zawsze tam jest gdzie by się chciało. W Chicago dużo Polonii, to na pewno na początek łatwiej. 

Nie. Pierwszy wybor to byl Austin, TX. W jednym i drugim przypadku decydowala praca. Zadne inne czynniki nie byly brane pod uwage. Jestesmy za malo odwazni, zeby tak wszystko rzucic I jechac gdzies na podstawie pogody, albo widokow za oknem.

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Xarthisius napisał:

Nie. Pierwszy wybor to byl Austin, TX. W jednym i drugim przypadku decydowala praca. Zadne inne czynniki nie byly brane pod uwage. Jestesmy za malo odwazni, zeby tak wszystko rzucic I jechac gdzies na podstawie pogody, albo widokow za oknem.

A możesz mi powiedzieć, jak wyglądało u was to poszukiwanie pracy? Przeglądanie w internecie ofert i wysyłanie resume, czy raczej jak już byliście na miejscu i mieliście SSN? Pierwsza praca to byle było cokolwiek czy od razu poszukiwania w zawodzie i konkretne wymagania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minutes ago, Gippax said:

A możesz mi powiedzieć, jak wyglądało u was to poszukiwanie pracy? Przeglądanie w internecie ofert i wysyłanie resume, czy raczej jak już byliście na miejscu i mieliście SSN? Pierwsza praca to byle było cokolwiek czy od razu poszukiwania w zawodzie i konkretne wymagania?

Oboje pracujemy w dosc specyficznej branzy (academia). Pierwsza praca w przypadku @mola to byla wogole za pieniadze polskich podatnikow. Mi, jako mezowi, przyslugiwal SSN I pozwolenie na prace. Praca sama mnie w sumie znalazla, nie szukalem jej specjalnie. Jechalem z przekonaniem, ze rzucam nauke w cholere. No ale oferta sie pojawila no I wyszlo jak wyszlo...

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Xarthisius napisał:

Oboje pracujemy w dosc specyficznej branzy (academia). Pierwsza praca w przypadku @mola to byla wogole za pieniadze polskich podatnikow. Mi, jako mezowi, przyslugiwal SSN I pozwolenie na prace. Praca sama mnie w sumie znalazla, nie szukalem jej specjalnie. Jechalem z przekonaniem, ze rzucam nauke w cholere. No ale oferta sie pojawila no I wyszlo jak wyszlo...

Yup, wyjeżdżaliśmy do USA na mojego post-doca z polskim stypendium. Właściwie na gotowe. Zielone karty z loterii dostaliśmy później i było to nam na rękę bo ta droga jest łatwiejsza jeśli chodzi o zbieranie dokumentów niż przez EB1, co pewnie byśmy zrobili gdyby nie wygrana na loterii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, katlia napisał:

Jak dlugo trwal twoj post-doc?

Trzy lata. Ja miałam finansowanie z polskiej strony. W tamtym programie można było uzyskać finansowanie na staż zagraniczny, który trwałby od 6 mcy do 3 lat, także napisałam projekt na 3, bo badania które prowadzę były czasochłonne.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, mola said:

Trzy lata. Ja miałam finansowanie z polskiej strony. W tamtym programie można było uzyskać finansowanie na staż zagraniczny, który trwałby od 6 mcy do 3 lat, także napisałam projekt na 3, bo badania które prowadzę były czasochłonne.

Dziekuje za info. Nie bardzo orientuje sie jak to wszystko dziala po PhD w dziedzinach scislych, dlatego zapytalam. Corka ma sfinansowanego post-doca na 5 lat. Wlasnie skonczyla pierwszy rok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...