Ranking użytkowników
Popularna zawartość
Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 25.09.2024 uwzględniając wszystkie miejsca
-
To bylo kilka lat temu a pamiętam jak by to było wczoraj - dopytywałam na forum czy ktoś ma doświadczenia z transkryptem ocen nauki i aplikowaniem do college. A teraz zostałam dumna posiadaczka masters degree in social work i właśnie zdałam egzamin na stanową licencję do wykonywania zawodu. tak chciałam powiedzieć właśnie.10 punktów
-
10 punktów
-
8 punktów
-
Ja już po rozmowie - wszystko sprawnie. Ponieważ nie widziałem nigdzie dokładnego opisu wizyty w ambasadzie, a wiem że niektórym to pewnie pomoże opanować stres - poniżej moja dokładna relacja. Wejście W zaproszeniu wpisana 8:00, byliśmy przy wejściu (od ul. Pięknej) ok. 7:30. Moim zdaniem nie ma sensu przychodzić wcześniej, do Ambasady wchodzi się i tak dopiero od 8:00. Przy wejściu stał pracownik ambasady, który do samego końca towarzyszył naszej grupie (kilkanaście osób) i dosłownie palcem pokazywał gdzie pójść. Bardzo pomocne i miłe! Od ul. Pięknej są dwa okienka, aplikanci GC podchodzą do tego oznaczonego "wizy imigracyjne". Otworzyło się chwilę przed 8:00. Na tym etapie trzeba było pokazać ostatnią stronę DS-260 (ta z kodem kreskowym) i paszporty, które są tutaj oznaczane naklejkami. W tym okienku tylko tyle i wracamy do kolejki do wejścia. Od 8:00 zaczęto wpuszczać do Ambasady, przy wejściu kontrola bezpieczeństwa jak na lotnisku. W depozycie trzeba zostawić całą drobną elektronikę (telefon, zegarki, słuchawki itp.). UWAGA: nic poza malutką torebką nie przejdzie i nie zostanie też zabrane do depozytu. Osoby z plecakami, laptopami itd. nie zostały wpuszczone na teren ambasady! Przygotowanie do rozmowy Po wejściu do ambasady jesteśmy kierowani do dużej sali z "okienkami", w której odbywa się obsługa interesantów. Nie różni się to specjalnie od np. wydziałów paszportowych w urzędach wojewódzkich. W sali jest sporo miejsc siedzących, jest dostępna woda do picia i toaleta. Jest też kącik z zabawkami dla dzieci i fotobudka (!) umożliwiająca zrobienie zdjęć do wizy. Na samym początku z okienka oznaczonego "rejestracja" pobieramy numerek i czekamy na wywołanie. Ważne żeby pilnować numerka, bo używamy tego samego przez cały pobyt w ambasadzie Po wywołaniu, pracownik ambasady sprawdza nasze dokumenty, jest też kilka pytań "organizacyjnych" (np. "czy byliśmy w USA", "czy mieszkaliśmy gdzieś poza Polską, "czy potrzebujemy tłumacza do rozmowy z konsulem" itp.). Ważne: ta część to nie zasadnicza rozmowa, tylko przygotowanie ; Na tym etapie trzeba zaznaczyć wszelkie ewentualne zmiany "formalne": np. nowy paszport (ja byłem w tej sytuacji, poprzedni uległ zniszczeniu) lub zmiana adresu w USA (ten do późniejszej wysyłki dokumentów itd.). Po ogarnięciu dokumentów dostajemy kwit, z którym udajemy się do kasy (piętro wyżej) żeby opłacić nasz wniosek - 330 USD za każdego aplikanta (dzieci również). Płaciliśmy kartą MasterCard w dolarach (miałem w banku włączoną usługę korzystnych przewalutowań; przy płatności w złotówkach jesteśmy w plecy na przewalutowaniu po bardzo niekorzystnym kursie ambasady). Żadnych problemów. Co może być ważne dla niektórych - do tego momentu, wszyscy pracownicy ambasady, z którymi mamy do czynienia posługują się j. polskim. Rozmowa z konsulem Po opłaceniu czekamy na wezwanie na rozmowę z konsulem. Rozmowa odbywa się przy okienku - w tej samej sali, zaraz obok okienek gdzie rejestrowaliśmy się i przygotowywaliśmy dokumenty. Z tego co zrozumiałem, konsulowie posługują się raczej tylko j. angielskim, można poprosić o tłumacza (przychodzi wtedy pracownik ambasady - z tej opcji skorzystało kilka osób). Ja rozmawiałem po angielsku - rozmowa dotyczy na prawdę podstawowych spraw więc poziom angielskiego z "liceum/technikum" powinien spokojnie wystarczyć Rozmowa zaczyna się od krótkiej przysięgi (podobnie jak np. przy zeznawaniu jako świadek w sądzie). Było dosłownie kilka prostych pytań: "jakie mam plany w USA?" (w kontekście pracy i rodziny/znajomych) , "czy byłem już w USA?", "jakie mam oszczędności?" (słowna deklaracja, żadnych wyciągów itd.). Przy odpowiedziach nie trzeba się zbytnio rozwodzić - ja próbowałem, ale widać było, że moja rozmówczyni nie była zbyt zainteresowana szczegółami Tak na prawdę większość czasu z tych kilku minut rozmowy, konsul zajmuje się wypełnianiem dokumentów, a nie zasadniczą dyskusją. Od razu dostajemy informację czy wiza została zaakceptowana. Koniec - dostajemy informację nt. odbioru paszportów (zostają w ambasadzie w celu wbicia wizy - dlatego trzeba zrobić sobie ksero strony z danymi!) i można wyjść W ambasadzie byliśmy niecałe 2h, a mieliśmy ostatni numerek w naszej grupie. Byli tacy, którzy załatwili temat w godzinę I jeszcze potwierdzenie/wyjaśnienie kilku tematów, które przewijały się na tym forum - może komuś to pomoże: Dokumenty sporządzone w j. polskim nie wymagają żadnego tłumaczenia. Na spotkanie w ambasadzie potrzebne są dwa (2 szt.) zdjęcia - podpisane z tyłu imieniem i nazwiskiem (czytelnie). Nie trzeba nic wysyłać do KCC czy ambasady przed spotkaniem (np. skanów paszportów itd.). Potwierdzenie edukacji jest wymagane tylko od osoby, która została wylosowana w loterii (więc, jeżeli są dodatkowe osoby w rodzinie, żadne dyplomy nie są wymagane). Przynosimy tylko potwierdzenie najwyższego stopnia edukacji (czyli jeżeli ktoś ma dyplom magistra, dyplom licencjata albo ukończenia szkoły średniej nie jest potrzebny). Akt małżeństwa (oryginał) jest potrzebny tylko jeden, ale za to dwie kopie. Nie są wymagane dokumenty dot. służby wojskowej (służyłem w WP) w przypadku obywateli Polski. Long story short: nie ma się czym stresować8 punktów
-
Melduję, że Green Card dotarła! 3 miesiące minęło, znalazłam pracę w zawodzie, lecę do Mobile w Alabamie. W kwietniu byłam na festiwalu w Texasie i usłyszałam Sweet Home Alabama na żywo - widocznie tak miało być7 punktów
-
Byłem w tym sklepie. Śmieszne uczucie, jakby przenieść się z powrotem do lat 90 do osiedlowego sklepu w rodzinnym mieście :-) BTW. Melduję, że przeprowadzka poszła pomyślnie. Na granicy zero pytań - a miałem stos papierów i przećwiczoną obronę. Miałem 2 tygodnie wolnego przed rozpoczęciem pracy w ciągu których zdążyliśmy znaleźć mieszkanie i minimalnie je wyposażyć, zrobić prawo jazy (prawie, żona ma jeszcze driving test), zapoznać się z lokalną służbą zdrowia, kupić samochód, zapisać dzieci do szkoły, poznać lokalną "diasporę" Polaków, a nawet trochę pozwiedzać... akurat teraz długi weekend, jak znalazł na jakiegoś małego road tripa żeby odpocząć po tych koszmarnych 4 tygodniach. Przesyłam pocztówkę z pobliskiej plaży, z pozdrowieniami! PS. Dziękuję za pomoc wszystkim którzy mi przez ostatni lata cierpliwie udzielali odpowiedzi. Teraz sam dołączam do grona expatów, postaram się odwdzięczyć kolejnym pokoleniom... Mieszkamy w SF Bay Area, gdyby ktoś był w okolicy i chciał się spotkać przy kawie/piwie to zapraszam :-)7 punktów
-
Hej, Udało nam się otrzymać wizy i chciałem podzielić się naszym doświadczeniem – może komuś się przyda. Wszystko, co opisał wcześniej @xyz_1 (DV2024), w pełni się potwierdziło. My przyszliśmy kilka minut po 7:00 i byliśmy pierwsi, ale kolejka zaczęła się tworzyć dopiero po 15 minutach, o 8 była już dosyć długa. Procedura rejestracji, kontrola bezpieczeństwa i kolejność składania dokumentów wyglądała dokładnie tak, jak było opisane wcześniej. Warto mieć wszystkie dokumenty dobrze przygotowane. Nie brakowało nam żadnego dokumentu, więc całość poszła sprawnie. Po rejestracji, przejściu przez kontrolę, oddaniu dokumentów i płatności musieliśmy dosyć długo czekać na rozmowę z konsulem. Jeśli chodzi o płatność to jest możliwość płatności w gotówce w polskich złotych lub kartą w dolarach. My wybraliśmy gotówkę w PLN i warto mieć niepomięte banknoty, bo są one podwójnie weryfikowane. Nasze przeszły bez problemu, ale osoba przed nami miała kłopot i musiała kombinować. Kurs ambasady przy płatności gotówką wynosił 4,10 PLN za 1 USD Tak jak wcześniej pisał @xyz_1 – jeśli ślub był po wygranej, warto przygotować jak najwięcej dowodów na autentyczność związku! Podczas składania wszystkich dokumentów zostaliśmy zapytani czy mamy jakiś dowód na związek, oddaliśmy w okienku całą kopertę ze wspólnymi zdjęciami (z opisanymi datami), biletami lotniczymi itp. Rozmowa z konsulem: Bardzo spokojna i w sumie krótka – standardowe pytania, które były zadawane wcześniej oraz o adres w USA, plany na miejscu, status osoby do której lecimy, oszczędności, u nas było to 10k$ (nie proszono nas o wyciągi, ale warto je mieć na wszelki wypadek!). Widać było, że dokumenty potwierdzające związek zostały dokładnie przejrzane, bo konsul nawiązywała do nich w rozmowie i np. zapytała, czy znamy się od daty, która była na jednym z naszych zdjęć. Po kilku minutach usłyszeliśmy, że wizy zostały przyznane! Podsumowując – jeśli ktoś jeszcze czeka na swoją wizytę, to nie ma co się stresować, jeśli wszystko macie dobrze przygotowane. Cała atmosfera od samego początku mega pozytywna, obsługa bardzo miła i profesjonalna. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim na tym forum a szczególnie @Xarthisius W razie pytań służę pomocą.7 punktów
-
6 punktów
-
Witam ponownie Chcialam dac update o mnie. Nadal jestesmy w US mimo planow wyjechania na przynajmniej kilka lat. Czekamy teraz az wyklaruje się sytuacja corki. Ona jest naukowcem - finansowana przezyc NIH. Wiec wiecie co to znaczy, lol. Jak dotad nie skasowali jej grantu, ale nadal nie wiadomo czy zaplaca za rok akademiczny 25-26 - nie mowiac o potem. W miedzyczasie szefowa corki - dosyc znana w branzy, duzo waznych publikacji, itp - juz rozmawia z labami w Szwajcrarii i Belgii. Jest mozliwosc ze moglaby sprowadzic corke ze soba jezeli zaakceptuje pozycje w Europie. Ziec pracuje zdalnie, jest mozliwosc ze on mogliby sie przeniesc do biura europejskiego; raczej mu sie taka mozliwosc podoba. Wiec zawiesilismy plany na wyjazd z US dopoki wiemy jaka jest sytuacja corki. To gdzie ona mieszka - San Francisco czy Europa - jest kluczowe dla naszych dalszych planow. Nie jest nam dobrze w US teraz, ale z drugiej strony nie chcemy byc za daleko od corki i 5 miesiecznej wnuczki. Wyjazd ich z US byloby nam na reke, z drugiej strong nie chcemy kibicowac ze corka prace straci, lol. Troche jestesmy w kropce. Maz mowi ze zawsze mozemy wyemigrowac do San Francisco,to i tak jak inny kraj! A jezeli jakikolwiek stan odczepi side od US, to wlasnie Kalifornia, bylibysmy juz na miejscu, ha ha.6 punktów
-
6 punktów
-
Melduję, że jedna wiza mniej! Wizyta przebiegła bez problemów, wszystko dokładnie tak jak było opisane tutaj na forum. Rozmowa z Panią Konsul trwała ok 5 minut i standardowe pytania: gdzie planuję lecieć i czym się zajmować, czy mam znajomych/rodzinę w Stanach, gdzie pracowałam tutaj w Polsce, ile mam środków na start i chyba tyle - wiza przyznana! Forum USA to najlepsza kopalnia wiedzy, dziękuję!6 punktów
-
Dzien dobry! dawno mnie tu nie było, miło mi że ktoś o mnie pomyślał W zeszłym tygodniu w LA był jakiś armagedon, sceny jak z filmów katastroficznych :/ ja sama obserwowałam to z boku aż nagle wybuchł Kenneth fire i musielismy się ewakuować - nikomu nie życzę takich wrażeń, strach i potwornie nieprzyjemne uczucie bycia wbrew woli wypchniętymi z własnego domu. Na dodatek nie wiadomo za bardzo gdzie się udać bo nie mamy tu żadnej rodziny. Na szczęście przygarnęła mnie i dzieci koleżanka z pracy. Korek był masakryczny a byliśmy dopiero w evacuation warning zone kiedy wyjechaliśmy. Ostatecznie na szczęście strażakom udało się ten akurat pożar ugasić w pare godzin, spaliło się 1000 akrów „tylko”? ale mogliśmy wrócić do domu. Przerażajace jest jak szybko to się dzieje, byłam z dziećmi na górce za domem obczaić Palisades fire a tu nagle nowe kłęby czarnego dymu dosłownie za miedzą, helikoptery nad domem - dosłownie w 5min biuro nam zamknęli bo ewakuacja, sporo osób ode mnie z pracy również ewakuowano, niektórzy potracili domy i mieszkania (w Palisades nie mieszkali sami milionerzy tylko tez zwykli ludzie), ten ogrom ludzkiej tragedii… No ale ugasili, żyjemy. Siedzimy na stogu siana nadal który w każdej chwili może spłonąć bo deszczu w styczniu i lutym ma nie być wcale :/ nie polecam. Szczerze mówiąc myśle o wyniesieniu się na east coast… Załączam fotkę jak wyglądał wschód słońca w LA podczas Palisades Fire6 punktów
-
Ja w poniedziałek zabieram 10-letniego siostrzeńca na Feurteventurę, więc trzymajcie kciuki, żebyśmy oboje to przeżyli Oczyma wyobraźni widzę go, jak biegnie koło basenu, wywraca się i rozwala sobie głowę, więc lekki stresik jest5 punktów
-
„Hello from the other side” - pozdrawiam z Teksasu! Kontrola paszportu i wizy na lotnisku w Houston zajęła może 5 minut. Wszystko bardzo sprawnie i w miłej atmosferze - chociaż strażnicy byli nieco zdziwieni, że trafiłem akurat do Houston - podobno rzadko im się trafiają wizy z loterii, bo większość uderza do Kalifornii , Chicago czy Nowego Jorku Z porad: - potrzebne były tylko dokumenty, które dostajemy razem z paszportem - czyli ta żółta koperta. Nic dodatkowego nie było konieczne (np. płyty z rtg). - jeżeli ktoś wwozi większe ilości gotówki trzeba to będzie zadeklarować. My wypłaciliśmy zdopiero na miejscu co trochę ułatwiło formalności. W razie pytań chętnie pomogę5 punktów
-
Nawet mieszkajac za granicą mamy dostęp do wiadomości z Polski. To już nie te czasy że nie wiedziało się co się dzieje w miasteczku za rzeczką a co dopiero w innym kraju. Powiedziałabym że typowy immigrant w dzisiejszych czasach jest bardzo dobrze poinformowany o sytuacjach politycznych i ekonomicznych w swoim kraju jeśli czyta wiadomości. Dodatkowo wielu z nas ma w Polsce rodziny i głosujemy na tych kandydatów którzy według nas będą służyć naszym rodzinom. I na koniec - każdy może sobie głosować dopóki jest Polakiem i ma taką ochotę.5 punktów
-
Po pierwsze, zle forum sobie chyba wybrales. Nie chce sie wypowiadac za wszystkich, ale szczerze watpie zeby znaczaca liczba forumowiczow mieszkajaca w USA glosowala na Nawrockiego. Szukaj bardziej na fejsbuniu jakich grup typu Gorale z Ciupagowa. Po drugie, nienawidze jak ktos chce mi ograniczac prawa wyborcze. Nie chce mi sie szukac czy nawolywanie do czegos takiego jest karalne czy nie, ale sympatii zdecydowanie nie budzisz. Ja zeby oddac glos musze jechac ponad 130 mil w jedna strone i poswiecam na to prawie caly dzien. Dla porownania 30% lepszych ode mnie (wedlug Ciebie) Obywateli RP nawet dupy nie ruszy, choc komisje pewnie maja w najbliszej szkole. Po trzecie, zdaje sobie sprawe ze glosowanie "Polonii" w USA to strasznie medialny temat i strasznie silnie opiniotworczy. Przeciez maja te polonusy przeogromny wplyw na losy wyborow! Szkoda, ze podstawy matematyki tak nie trafiaja do wszystkich krzykaczy. Zadales sobie minimum trudu, zeby zobaczyc o ile glosow agitujesz? 38175 (z tego 16149 na Nawrockiego). Tylu wyborcow oddalo glos w USA. Zobacz sobie jaki to procent calosci.5 punktów
-
Ten sam problem (używanie prywatnych serwerów do rządowej komunikacji), ale przewinienie zupełnie innego kalibru - Hilary nie wysyłała mailem classified information (przynajmniej w momencie mailowania, długo po fakcie FBI stwierdziło, że część maili zawierała info które powinno być zaklasyfikowane jako poufne, ale nie było). Kogo zwolnią za tę aferę - internet ma dwie teorie: 1) reportera z Atlantica 2) komisję, która przeprowadzi śledztwo. Możliwe, że 1) i 2)5 punktów
-
Hej, Jeśli kogoś interesuje to SSN przyszedł nam równo w dwa tygodnie (piątek) a GC już dzisiaj5 punktów
-
Nie jestem fanem administracji Trump / Vance, ale trzeba podkreślić sukcesy tej administracji tam gdzie ona je odnosi. Minał nam miesiąc rządów i w Springfield nie zanotowano żadnego doniesienia o zjedzeniu kotów czy psów przez imigrantów5 punktów
-
Zawsze tak bardzo zżymasz się, że wypowiadamy się o sytuacji w PL żyjąc w innym kraju i czerpiąc wiedzę z nie tych mediów, więc weź sobie do serca własną radę o niewypowiadaniu się o życiu w kraju, w którym nawet turystą nie byłeś.5 punktów
-
5 punktów
-
Ok chyba pierwsza relacja w tym roku Bylismy po wizy w Montrealu - EU 38xx Proces gładki wizy przyznane x4. Co ciekawe chcieli kanadyjskie paszporty bo tam będą wklejki. Pytania o to gdzie chcemy jechać i o poprzednie wizy/wjazdy do USA, generalnie bardzo miła atmosfera. Cała procedura zajęła jakieś 1.5h. Zgodnie z oczekiwaniami poszliśmy na 221g bo medical robiliśmy dzień przed interview więc nie mogli przyznać wizy od razu, bez wyników. Życzę wszystkim powodzenia!5 punktów
-
5 punktów
-
Ja i maz korzystamy z tej darmowej opieki zdrowotnej ile sie da. Na maksa tez korzystamy z innych benefitow - wojsko oplacilo nam obu cala edukacje i w przyszlym roku bedziemy miec oboje master's degrees (pochwale sie, a co).5 punktów
-
Gratulacje wygranej w DV2026! Wiem, że emocje w tej chwili są ogromne i masz mnóstwo pytań. Warto spędzić pierwsze pare dni po wylosowaniu na ochłonięcie i zapoznanie się z Forum. Poniżej zamieściłem trochę materiałów pomocniczych. Oficjalne pomocne źródła: https://travel.state.gov/content/travel/en/us-visas/immigrate/diversity-visa-program-entry/diversity-visa-if-you-are-selected.html https://travel.state.gov/content/travel/en/us-visas/Visa-Reciprocity-and-Civil-Documents-by-Country/Poland.html https://travel.state.gov/content/dam/visas/DS-260-Exemplar.pdf https://travel.state.gov/content/travel/en/legal/visa-law0/visa-bulletin.html https://pl.usembassy.gov/pl/visas-pl/immigrant-visas-pl/diversity-visa-program-pl/ Wątki z lat ubieglych: DV25 https://forum.usa.info.pl/topic/35603-dv-2025-wątek-dla-osób-które-wygrały-gc-i-mają-pytania/ DV24 https://forum.usa.info.pl/topic/34726-dv-2024-wątek-dla-osób-które-wygrały-gc-i-mają-pytania/ DV23 https://forum.usa.info.pl/topic/33730-dv-2023-wątek-dla-osób-które-wygrały-gc-i-mają-pytania/ DV22 https://forum.usa.info.pl/topic/31855-dv-2022-wątek-dla-osób-które-wygrały-gc-i-mają-pytania/ DV21 https://forum.usa.info.pl/topic/30393-dv-2021-wątek-dla-osób-które-wygrały-gc-i-mają-pytania/ DV20 https://forum.usa.info.pl/topic/28795-dv-2020-wątek-dla-osób-które-wygrały-gc-i-mają-pytania/ DV19 https://forum.usa.info.pl/topic/27803-dv-2019-wylosowany-nie-wylosowany/ DV18 https://forum.usa.info.pl/topic/26644-dv-2018-wylosowany-nie-wylosowany/ Nieoficjalne, ale wiarygodne źródła informacji: Jak wypełnić DS-260? http://britsimonsays.com/completing-the-ds260-for-dv-lottery-entrants/ Jak uwzględnić noworodka w procesie DV? https://britsimonsays.com/how-to-add-a-newborn-child-to-the-dv-case/ Często zadawane pytania: Q: Czy muszę natychmiast wypełnić DS-260 i go wysłać? A: tl;dr nie trzeba tego robić w dniu wylosowania, ale lepiej wcześniej, niż później. Pełna odpowiedź na to pytanie jest złożona. W latach, w których była wprowadzona procedura wysyłania zeskanowanych dokumentów (połowa DV19 - poczatek DV22), wcześniejsze wysłanie DS-260 mogło skutkować zwiększeniem szansy na interview dla wysokich numerów. Od 9 grudnia 2022 ma to mniejsze znaczenie, ponieważ KCC i ambasady (w szczególności Warszawa) wydają się respektować case number order podczas procesowania. Należy pamiętać, że wysłanie DS-260 jest równoznaczne z wyrażeniem chęci imigracji do USA i może rzutować w przyszłości na szanse uzyskania wiz nieimigracyjnych. Od DV24 nie wymagano wysyłania dokumentów do KCC. (https://travel.state.gov/content/travel/en/News/visas-news/diversity-visa-2024-update.html) Q: Jaki adres "docelowy" w USA wpisać w DS-260? A: Na tym etapie jest to bez znaczenia. Adres ten można zmienić później (na rozmowie w ambasadzie, czy nawet przy przekraczaniu granicy). Jeżeli nie masz żadnych przyjaciół/rodziny itp. wpisz cokolwiek (adres ambasady RP w Chicago, adres hotelu w potencjalnym mieście do którego chcesz jechać, adres Białego Domu...) Q: Co wpisać w cześci DS-260 dotyczącej "Petitioner Information"? A: self Q: Czy moge wypelnic DS-260 dla dziecka jezeli nie mam dla niego paszportu? A: Tak. Mozesz w dropdownie wybrac 'other document' i wpisac np. PESEL. W miedzy czasie jak najszybciej wyrob paszport. Nastepnie "otworz"/odblokuj DS-260 wysylajac odpowiedniego maila do KCC i zaktualizuj dane. Q: Czy musze być szczepiony na COVID-19? A: Nie. Wymog zniesiono 11 marca 2025 (https://travel.state.gov/content/travel/en/News/visas-news/cdc-removes-covid-19-vaccination-requirement-for-immigrant-visa-applicants.html) Q: Co odpowiedzieć na pytanie: "Do you seek to enter the United States for the purpose of performing skilled or unskilled labor..." A: To pytanie ma sens tylko w kontekście wiz pracowniczych EB. Dla DV odpowiedź jest bez znaczenia (obie są "dobre") Q: Co odpowiedzieć na pytanie: "Do you have documentation to establish that you have received vaccinations..."? A: Prawdę :). Najczęściej jest to "NO" dla osób urodzonych przed ~2000 (w Polsce były inne wymagane szczepienia), a w "Explanation" można wpisać: "I plan to receive all required vaccinations during my medical exam." Q: Czy mój numer 2026EU0000xxxxx jest niski czy wysoki? A: W tej chwili nie da się tego stwierdzić. O tym decyduje wiele czynników, m.in. ile osób podpada pod Twoją ambasadę, jakie będzie tempo biuletynu wizowego, ile osób wybrali w danym roku, itp. Śledź ten wątek, zapoznaj się z wątkami z lat ubiegłych. Pozwoli to zrozumieć czemu odpowiedź na to pytanie jest taka trudna. Q: Wylosowałem(am) jako singiel, a teraz biorę ślub. Co robić?! A: Mazel tov! Małżonka można dodać na prawie każdym etapie procesowania DV. Możliwe scenariusze: Jeżeli jeszcze nie wypełniłeś DS-260, po prostu klikasz "Add new derivative" w formularzu. Jeżeli wysłałaś DS-260, a do interview jeszcze szmat czasu: prosisz KCC o odblokowanie DS-260 i patrzysz pkt 1. Jeżeli wysłałeś DS-260, a spodziewasz się na dniach zaproszenia do ambasady, może lepiej chwilę zaczekać i zobaczyć pkt 4. Otrzymałeś zaproszenie na rozmowę w ambasadzie. KCC nie może otworzyć Twojego DS-260, ale bez problemu zrobi to ambasada. Piszesz do nich maila i patrz pkt 1. Istnieją jeszcze inne opcje, ale dla wlasnego zdrowia psychicznego radziłbym wybrać któryś z punktów powyżej. Więcej na ten temat: https://britsimonsays.com/marital-status-getting-married-dv-lottery-process/ Q: Co to jest "cutoff"? Kiedy będę zaproszony(a) na rozmowę? A: Co miesiąc (najczęściej około 15tego) departament stanu wydaje "rozporządzenie", które nazywa się biuletyn wizowy (Visa Bulletin, albo w skrócie VB, link na górze). Są w nim publikowane tzw. odcięcia (rank cutoffs) dla numerów DV w sekcjach C i D. Jeżeli cutoff na np. październik 2022 wynosi 3000 dla regionu EU, oznacza to, że nikt o numerze większym niż 2023EU2999 nie może otrzymać wizy w październiku. Cutoff zazwyczaj rośnie z miesiąca na miesiąc (ale może też pozostać bez zmian, albo w wyjątkowych sytuacjach się zmniejszyć). Dla przykładu w DV22: październik 2021 - EU 2300, listopad 2021 - EU 5300, grudzień 2021 - EU 7300. Q: Czy jak cutoff na miesiąc N był 2000, a na miesiąc N+1 był 4000, a mój numer to 2025EU1000 to czy straciłem swoją szanse?! A: Nie. Cutoff obejmuje wszystkie numery od EU1 aż do wartości z biuletynu. Czyli w miesiącu N mogą dostać wize osoby z 0 < CN < 2000, a w N+1: 0 < CN < 4000. Q: Kiedy musze załatwiać wszystkie dokumenty? A: Dokumenty potrzebne są dopiero na rozmowę w ambasadzie. Akty cywilne (ślubu, urodzenia) nie mają daty ważności, więc warto się nimi zainteresować jak najszybciej. Zaświadczenie z KRK jest w chwili obecnej ważne 2 lata. Dokładny opis tego co jest potrzebne i skąd to uzyskać jest tu: https://travel.state.gov/content/travel/en/us-visas/Visa-Reciprocity-and-Civil-Documents-by-Country/Poland.html Q: Czy trzeba tłumaczyć dokumenty? A: Ambasady USA akceptuja dokumenty w języku urzędowym kraju, w którym się znajdują (czyli w Polsce, można posługiwać się dokumentami po polsku). Jedynym wyjątkiem jest dokumentacja z sądów.4 punkty
-
@andyopole prawda. Ostatnio robiłam 2 tygodnie temu, ale w niedzielę wyprawiamy dziecku urodziny. Stwierdziłam, że zamiast rozdawać goodie bags, których nie cierpię ani dawać, ani jak mi dziecko do domu przywlecze, bo się ten plastik fantastik tylko po domu pałęta, upiekę ciasto. Rodzice, co będą wysiadywać po kątach czekając na dzieci będą mieli co jeść, a resztę rozdam i dojedzą w domu. Owoce pod kruszonką w planach! A to sprzed dwóch tygodni. U mnie truskawki i jagody.4 punkty
-
A jak ambasada powie TAK, to jaka jest różnica? Chcesz wyjechać turystycznie a nie zarobkowo czy tez na stale, wiec na "gnicie" w Polsce decyzja konsula czy to pozytywna czy negatywna nie ma żadnego wpływu.4 punkty
-
Plany sie zmienily. Oduscilem sobie power washowanie. Znajomi doprosili mnie do towarzystwa na camping, w zwiazku z tym dokupilem namiot i materac poniewaz poprzednie takie sprzety przejela byla zona w ramach podzialu majatku. Jedziemy gdzies do stanu Washington, nie znam jeszcze adresu. Jak bedzie fajnie to i moze fotoreportaz jakis bedzie. Trunki juz w coolerze, wystarczy zasypac lodem dzien wczesniej. Zakisilem salate, dzis kupie jakies miecho do zapeklowania na BBQ. Wyruszamy juz w czwartek rano, tak ze czeka mnie bardzo krotki tydzien pracy.4 punkty
-
July 4th - lecę w środę do Peru i robię Inca Trail do Machu Picchu oraz The Stairs of Death. Jaram się lekko4 punkty
-
Rany boskie - przeczytałam "życzę wszystkim fajnego pochówku"... Czas na drugą herbatkę i zmianę tematu4 punkty
-
W końcu nie po to obejrzałam wszystkie sezony CSI we wszystkich miastach, żeby nie miało przejść na małżonkę. Ale dzisiaj ciężka niedziela. Jako, że córka ruszyła za bratem odwiedzić jego kolegę z sąsiedztwa, ja również musiałam iść w odwiedziny. Pierwszy znak, żeby uciekać czem prędzej był, kiedy matka kolegi zaczęła opowiadać o swoich poprzednich życiach, o których dowiedziała się przez swoje medium. Gdy moja zmęczona gorącem i głodna córka zrobiła robiła piękny meltdown, została zdiagnozowana rezregulowaniem emocjonalnym poprzez zatrucie metalami ciężkimi oraz dostała szybką terapię grającą misą do medytacji. Tu już wzięliśmy nogi za pas. Za dużo RFK Jr vibes jak na jedno popołudnie. A jako, że jestem w końcu doktor, zaaplikowałam córce szybką terapię chrupkami. Jak ręką odjął.4 punkty
-
4 punkty
-
DV-2026 Program: The online registration period for the DV-2026 Program begins on Wednesday, October 2, 2024, at 12:00 noon, Eastern Daylight Time (EDT) (GMT-4) (18:00 w Polsce) and concludes on Thursday, November 7, 2024, at 12:00 noon, Eastern Standard Time (EST) (GMT-5). Submission of more than one entry for a person during the registration period will disqualify all entries for that person. [1] Wątki z lat ubiegłych: https://forum.usa.info.pl/topic/35076-dv-2025-kiedy-rusza-pytania-odnośnie-wypełniania-edv/#comments https://forum.usa.info.pl/topic/34253-dv-2024-kiedy-rusza-pytania-odnośnie-wypełniania-edv [1] https://travel.state.gov/content/travel/en/us-visas/immigrate/diversity-visa-program-entry/diversity-visa-instructions.html [2] Instrukcja: https://travel.state.gov/content/dam/visas/Diversity-Visa/DV-Instructions-Translations/DV-2026-Instructions-Translations/DV 2026 Plain Language Instructions and FAQs.pdf4 punkty
-
4 punkty
-
Każdy ma swoje preferencje i każde dziecko jest inne, więc ja napiszę co u mnie ( i dlaczego) się sprawdzało. Moj syn byl/jest z tych bardziej ruchliwych i przypięcie go pasami czy to w wózku czy w foteliku wywoływało niesamowite darcie, godzinami... . O dziwo ( bo byl dosc trudny) podróżowaliśmy z nim dość sporo ale czesto nie koniecznie stosowaliśmy się do wytycznych bezpiecznego przewozu. Kij jak byliśmy sami w samochodzie, ale w transporcie zbiorowym nie chciałam byc udręką dla innych pasażerów. Więc u nas fotelik nawet nie wchodził w rachube to raz. Dwa nie wyobrażam sobie jeszcze dodatkowego bagażu przy 2 dzieci i walizkach podręcznych. Raz (pierwszy i ostatni) zabralam wozek na poklad i nauczylam sie na swojej glupocie, wiec potem za kazdym razem pozbywalam sie wszystkiego co mozliwe albo przy check in, albo w rękawie. Tak czy inaczej, moje dzieci przed 2 rokiem zycia , przy starcie i lądowaniu siedziały u mnie na kolanach , przypięte dodatkowym pasem dla niemowlaków. Od Razu po osiągnięciu wysokosci przelotowej , przesiadaly sie na swoje siedzenia. Jak tylko moglam walczylam zeby mialy zapiete pasy ale nie zawsze to niestety dzialalo. Do tej pory , zaraz po posilku ( starszy ma 7.5 roku ) pompuje poduszki ktore idealnie wypelniaja przestrzen pomiedzy fotelami - i tak siedza czy spia caly praktycznie lot. Takze ja polecam ta opcje, u mnie sie sprawdza idealnie za kazdym razem. Ale rowniez zdaje sobie sprawe ze dzieci powinny byc przypiete caly czas w razie turbulecji... wiec absolutnie rozumiem jezeli komus sie to w glowie nie miesci Dodam ze ja nigdy nie mialam problemu z poduszkami, ale faktycznie warto sprawdzic ktore linie na to pozwalaja. Warto wiedziec ze musza byc zlozone przy starcie i ladowaniu i mozna ich uzywac tylko na wysokoisci przeltowej.4 punkty
-
Ja chcę powiedzieć, że próbuję zmienić profesję na stricte data scientist/data engineer i przez ostatnie pół roku wysyłałam parę zgłoszeń na pozycje federalne. Przedwczoraj dostałam maila, że zostałam rekomendowana do IRS na pozycję data scientist z klasyfikacją GS-14 (więc jeden szczebel od maxa), a minutę potem, że bardzo przykro, ale EO i hiring freeze... Ale chociaż pozostaje mi czuć się docenionym, że GS-14...4 punkty
-
Szczęśliwego dla Wszystkich! My wczoraj wróciliśmy z Polski. Chociaż z pięknych mroźnych białych zim które ja pamiętam, nic juz nie zostalo dla dzieciaków nawet kilka płatków śniegu była nie lada atrakcją. Sprobowali tez nart, załapały bakcyla więc za rok na 100% wyjazd gdzieś w Alpy ( bo finansowo dla nas wychodzi korzystniej niż Colorado czy Utah co sie w glowie nie miesci..) My bylismy w czerwcu prawie 2 tygodnie, przejechalismy kamperem cala ring road ale mamy ogromny niedosyt więc mam nadzieję że niedługo tam wrócimy! Przepiękne kraj. Mieliśmy w planach interior, ale kilka dróg otworzyli później niż zazwyczaj, poza tym na koniec byliśmy wykończeni wiec ten kawałek wyspy został na kolejny raz. Tutaj moje filmowe 2 grosze na zachętę https://www.facebook.com/reel/1750990221976069 [ video]https://www.facebook.com/reel/1750990221976069[/video] Kurde, chcialabym zobaczyc caly swiat, ale Indie absolutnie nigdy mnie nie ciągnęły i raczej są na końcu mojej listy. Wręcz mnie przerazaja.. Z kilkudziesięciu znajomych którzy odwiedzili tamte rejony ( mój brat cioteczny był tam nawet przez rok na wymianie) , tylko jedna wypowiada sie pozytywnie i chcialaby jeszcze raz wrocic.4 punkty
-
4 punkty
-
Oczywiście, że obecny autokratyczny rosyjski nowo-wielkosłowiański-neo-faszystowski reżym… że tak go sobie roboczo nazwę… wspiera prawicowych „pożytecznych idiotów” we wszystkich państwach szeroko pojętego Zachodu. Bo wspiera. I to już od czasu gdy kupił niemieckiego kanclerza Schrodera… …(okay ten to akurat był taki kanclerz lewicowy, z grupy Miller’a… tzn. “prawdziwy mężczyzna” z typu Lepper vel. „prostytutki nie można zgwałcic” „arcybiskup Głodź vel. wypijmy kielicha” ….”after all, It’s 1999!”…) … w każdym razie Putin używał takich metod długo wcześniej, a co najmniej na dekadę przed kryzysem migracyjnym 2015 roku. I nie przynosiło to zawsze rezultatów. Bo aby rezultaty propagandy były - zawsze potrzeba “czynnika wewnętrznego”. Dokładnie tak jak w przypadku gdy komunistyczny reżym sowiecki wspierał lewicowe organizacje na Zachodzie przed 1989/91 rokiem. Nie tylko Partie Komunistyczne w poszczególnych krajach, to akurat oczywiste; ale także różnych pacyfistów czy inne organizacje dążące do “rozbrojenia i pokoju”. W tym związkowców. Różnych branż. I jako obecny związkowiec, w branży która przeżyła nie tylko Thatcher, ale również „trzecią drogę” Blair’a, a - za moich już czasów - „austerity” Camerona i wesołej gromadki jego następców… …powiem - obie strony bywały „pożytecznymi idiotami” służącymi interesom reżymu który akurat miał przewagę na Kremlu. Według konkretnej definicji „pożytecznych idiotów” oczywiście…oraz konkretnej definicji interesów tego reżymu… …bo - obie strony to robiły i robią z całkowicie nie mających związku z Rosją i całkowicie rozsądnych i logicznych dla LOKALNYCH członków tych organizacji pobudek. Bo czy w połowie XX wieku warunki pracy europejskich robotników były łatwe a praca lekka? Nie. I nie. Czy Związek Sowiecki wspierał ich organizacje? Tak. Czy przykładowi brytyjscy górnicy w latach 80-tych się buntowali i walczyli i ginęli (dosłownie ginęli… tak dla perspektywy naszych „trudnych” czasów) z reżymem Thatcher bo wspierający ich Sowieci wyprali im mózgi? Odpowiedź oczywiście brzmi - nie! Robili to bo „głód” im zaglądał do garnka a ich pozycja społeczna (a przede wszystkim - finansowa) została naruszona. I to był ten czynnik wewnętrzny. Czy Szkoci w 2014 chcieli referendum w sprawie niepodległości? Tak. Czy niepodległość Szkocji wspierało USA, NATO, UE? Nie. Nie. I - nie (choć Unia (oprócz Hiszpanii) szybko zmieniła zdanie po Brexicie). Czy niepodległość Szkocji wspierała Rosja? Tak. Czy ja uważałem, że Szkoci zasługują na niepodległość? Tak. Czy ja głosowałem za niepodległością Szkocji? Nie. Czy to dlatego glosowalem “nie”, bo nie lubię Rosji a lubię NATO? Nie. Głosowałem z własnych egoistycznych, głównie z tego co pamietam finansowych pobudek. To, że mój głos był „przeciwko Rosji” to był tylko „a happy coincidence”. Kolego. Miałem sprawdzić ile masz lat, ale potem pomyślałem, że to bez znaczenia. Bo niektórzy nawet do 90-tki żyją w bajkach Disneya. Także tych polityczno- partyjnych. Świat nie jest czarno-biały. I ŻADNA partia nie ma racji. Partie to konieczne zło. Konieczne. Ale ZŁO. I jeżeli Ty mi dziś mówisz, że Europejczycy się buntują, bo im tak wmówiła rosyjska propaganda, to nie różnisz się w tej retoryce od Putina i jemu podobnych którzy mówią, że Ukraińcy się mu zbuntowali (czy inne kolorowe rewolucje w krajach byłego ZSRR się wydarzyły) bo tak ludziom wmówiła propaganda Zachodu. A takie myślenie to gorzej niż zbrodnia. To błąd. Ani Ty, ani Putin, ani jedni ani drudzy nie mają racji. Ludzie się buntują, gdy jest to w ich interesie. Prymitywnym, bliskim skórze interesie. Wierzysz, że wpuszczenie za jednym razem miliona uchodźców do niemieckiego systemu nie miało znaczenia? Okej… Ludzi wielkiej wiary trudno jest przekonać. Ale może trzy? Cztery miliony? Później? Nie? Ok. W Egipcie jest 80 milionów młodych, z których połowa chce wyjechać do Europy. W Iraku średnia wieku to 21 lat (thank you GWBush! W Polsce PiS-owcy sprzedaliby duszę diabłu za taką piramidę demograficzną!). Nigeria prz tym tempie będzie miała wkrótce tyle mieszkańców niż USA, obecnie ma już ponad 230 milionów…. Nigeria!!! Taaaak… ja też się zdziwiłem jak bardzo cyfry zmieniły się od moich lekcji geografii w szkole 20 lat temu… Obecna chęć przeprowadzki do Europy (Niemiec i UK głównie) to jakieś półtora miliarda? What’s your number, then? Sorry… ale w którym momencie będzie refleksja? Przy którym milionie (miliardzie) napływowych sprzeciw lokalnych przestanie w twoim mniemaniu być „wpływem propagandy Rosji”? Zwłaszcza, że nowi „mieszkańcy” nie są ani lewicowi, ani sekularni, ani tym bardziej tolerancyjni wobec kobiet czy mniejszości. Tak FYI….4 punkty
-
Tutaj wchodzi więcej rzeczy, no i przede wszystkim zależy o jakiej imigracji mowa. Słusznie czy nie, Demokraci mają przyklejoną łatkę partii łagodnej wobec nielegalnej imigracji. I z jakichś względów nie potrafią się tej łatki pozbyć. Nie wiem dlaczego, bo z tego co pamiętam to za Obamy deportowano masę ludzi (i słusznie) zatem może chodzi o pozory aby zbytnio nie drażnić lewego skrzydła partii? “Influenserów”? Nie wiem. Ale jakiś problem z przekazem tu jest. Katolicy którzy wyjechali z krajów “skażonych” socjalizmem to nie jest naturalny elektorat Demokratów, co tu powtarzam od lat do znudzenia i co się potwierdza coraz bardziej z każdymi wyborami. Ale do tego, to coraz więcej z tych Latynosów nie za bardzo chce popierać partii która jest tolerancyjna wobec tych z ich ziomków, którzy dostali się do USA nielegalnie, a z którymi oni najchętniej nie mieliby nic wspólnego. Popatrz na to tak… …na tym forum nawet nieśmiałe próby pytań o to jak obejść system i znaleźć nielegalną pracę w USA spotykają się z blokiem i zamykaniem wątku. I znowu - słusznie. Czy myślisz, że Latynosi z obywatelstwem i prawem głosu są w tym temacie inni niż my Polacy? Nie są. Zwłaszcza, że dobrze wiedzą z czym nielegalna imigracja z ich rejonów się wiąże. Tak jak my wiemy z czym się wiąże (czy raczej już teraz na szczęście - wiązała) nielegalna imigracja z naszych wiadomych rejonów Polski. Taka nielegalna imigracja ma na nas wpływ bezpośredni, bo lokalsi często biorą kalkę i wszystkich oceniają jedną perspektywą. Zatem nie, to nie jest idiotyzm, to już prędzej - jest darwinizm. Tu parę rzeczy jeszcze w chodzi w rachunek, ale ogólnie jest to dość dobrze znany mechanizm socjologiczny, który na przykład tłumaczy dlaczego najostrzejszymi ministrami spraw wewnętrznych Zjednoczonego Królestwa były czarne kobiety z byłych kolonii, w rządach konserwatystów BTW (partii która miała także jedyne 3 kobiety, oraz jednego Hindusa jako premierów), bo tutejsza lewica to tylko biali mężczyźni. Także takie ciekawe wątki.4 punkty
-
...skontaktuj się ze swoją linia lotnicza. Nikt ci tutaj nie powie ile dokładnie to będzie kosztować...4 punkty
-
Hej! Melduję, że wczoraj mieliśmy wizytę w Ambasadzie i się udało! Zaczynamy nasz american dream. Bardzo dziękuję za całą pomoc jeszcze raz ❤️3 punkty
-
Pytasz i masz! Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej II tura sobota, 31 maja 2025 r. godz. 07:00 – 21:00 Przypominamy, że głosowanie w II turze wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki odbędzie się w najbliższą sobotę, 31 maja, w godz. 07:00-21:00 (czasu lokalnego). Z uwagi na prawdopodobieństwo dużego zainteresowania oddaniem głosu przez wyborców w lokalach wyborczych przypadające zwyczajowo w okolicach godz. 10:00-15:00, zachęcamy Państwa do zaplanowania głosowania również poza tym przedziałem czasowym. Obywatele RP ujęci w spisie wyborców w I turze wyborów Prezydenta RP dla obwodowych komisji wyborczych utworzonych na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki (gdzie głosowanie miało miejsce w dniu 17.05.2025r.) głosują w tych samych lokalach wyborczych, o ile nie zmienili miejsca głosowania. KOMISJE WYBORCZE: Na terenie Okręgu Konsularnego Konsulatu Generalnego RP w Los Angeles utworzono 8 obwodowych komisji wyborczych (w tych samych lokalizacjach, jak w przypadku I tury): OKW 333 w Los Angeles: 3424 West Adams Boulevard, Los Angeles, CA 90018, OKW 334 w Denver: 525 E 46th Ave, Denver, CO 80216, OKW 335 w Las Vegas: 3050 Alta Drive, Las Vegas, NV 89107, OKW 336 w Phoenix: 2828 West Country Gables Drive, Phoenix, AZ 85053, OKW 337 w Portland: 3832 North Interstate Avenue, Portland, OR 97227, OKW 338 w San Diego: 1735 Grand Avenue, San Diego, CA 92109, OKW 339 w San Francisco: 3040 22nd Street, San Francisco, CA 94110, OKW 340 w Seattle: 1714 18th Avenue, Seattle, WA 98122.3 punkty
-
O waiver występujesz jak dostaniesz odmowę wniosku o wizę. Proces masz z grubsza pokazany na diagramie tutaj https://www.uscis.gov/sites/default/files/document/charts/i-601chart.pdf Chyba nie jesteśmy w stanie ocenić szans. Proces o sponsorowanie zielonej karty trwa kilka lat. (zalezy od kategorii). Sama petycja I140 to dzisiaj w kategorii drugiej lub trzeciej ponad dwa lata oczekiwania (przy obecnej zadministracji nie spodziewam się przyspieszenia terminów a wręcz przeciwnie). Zanim do niej dojdzie jeszcze musi ona przejść przez PERM - to dzisiaj też minimum rok czekania. Do tego dochodzi proces konsularny przyznania wizy i procesowania waivera. Gdzie jesteś w tym 10-cio letnim banie nie jest mi wiadome. Przyznanie się do pracy nielegalnej może skutkować problemami w procesie. Nie przyznanie się, które zostanie "złapane" może skutkować zarzutem o misrepresentation i dożywotnim zakazem wstępu do USA. Kłamstwo w tym procesie może mieć dużo poważniejsze skutki niż się Tobie wydaje. Wszelkie takie pytania raczej kierowałbym do prawnika, który będzie prowadził Twoją sprawę. Szanse, że ktoś na forum się podzieli szczegółami i historą "swojej sprawy" są raczej iluzoryczne. Na 100% nikt nie przyzna ci się "skłamałem" i "mi się udało" tak więc "śmiało". Musisz ocenić samemu czy ma to sens. Z ruchu beziwzowego jesteś wykluczony zapewne na wiele wiele dobrych lat. Na wizę nieimigracyjną za szybko nie wlecisz do USA. Nawet jak upłynie 10-cio letni ban to raczej za szybko jej nie dostaniesz. Jeśli więc chcesz lecieć do USA to wiza imigracyjna może być Twoją jedyną szansą3 punkty
-
Nie każde linie lotnicze pozwalają na taką mate zawieszona na siedznie. Np na stronie lufthansa, jest zaznaczone ze, że względu na bezpieczeństwo tego rodzaju gadżety są niedozwolone. Choć jak leciałam w zeszłym roku, siedziała za mną rodzinka i jak tylko zgasły światła, tak po cichu użyli, przykryli kocem aby nie bylo widać i nikt się nie przyczepił. Dzieci wygodnie spały. Jedyne co mogę doradzić to aby mieć ze soba "earplanes" do uszu, regulują one ciśnienie u uszach. Dzieci mają problem z dostosowaniem się do ciśnienia i często przy odlocie czy przylocie uszy je bolą. Takie zatyczki do uszu dla mojego dziecka były dla nas zbawieniem. Jak tylko powiedział, że go uszy zaczynają boleć, zatyczki sprawę załatwiły w ciągu paru sekund. Polecam!3 punkty
-
Jestem pod nieodpartym wrażeniem, że twoja dieta medialna składa się głownie z pisowsko-konfederackich mediów. PiS jest antyrosyjski tylko w narracji, w rzeczywistości czerpali pełnymi garściami z dorobku Putina. Szczucie na mniejszości? Było. Niszczenie niezależnych mediów? Też. Przejmowanie wymiaru sprawiedliwości, służby które jak CBA zajmowały się głownie zwalczaniem opozycji? Check. Mur to Kaczyński chciał budować na granicy z Ukrainą, to był ich pierwszy pomysł na myśli o tym co będzie się działo po wybuchu wojny. W pierwszych dniach po inwazji rząd nie robił nic, to osoby prywatne i organizacje pozarządowe pomagały uchodźcom. PiS tylko się przykleił do oddolnych ruchów żeby przypisać sobie ich zasługi. Przypominam, że przed wojną PiS był antyukraiński, a kiedy USA poinformowały ich, że zbliża się inwazja Rosji na Ukrainę oni zorganizowali w Warszawie spotkanie najbardziej prokremlowskich partii w Unii Europejskiej, Le Pen była obwożona z honorami po mieście jak głowa innego państwa. Co do zbrojeń to Kaczyński puścił Błaszczaka z kartą kredytową, a ten kupował na sprzęt bez ładu i składu, jak pierdyliard HIMARSów, zapominając, że bez rakiet to one są bezużyteczne i proporcje pojazdy/amunicja powinny być zupełnie inne... Swoją drogą powiedz, jak na nasze bezpieczeństwo wpłynęło częściowe ujawnienie planów obronnych, tylko po to by przy użyciu manipulacji uderzyć w Tuska? 1. Trolle są wszędzie, a w szczególności w mediach społecznościowych, na czele ze ściekiem jakim stał się X. Trolle które szerzyły propagandę antyszczepionkową, po wybuchu wojny nagle pozamieniały się w profile uderzające w Ukraińców. 2. Telewizje na wzór rosyjski to w szczególności Republika i wPolsce24. 3 i 4. Nie oczekuj narracji jawnie popierającej Rosję, to się w Polsce nie opłaca. Można krzyczeć najgłośniej, że się niecierpi rusków i jednocześnie działać na ich korzyść niczym Zachłanna Prawica która niszczyła Unię od środka jak Koń Trojański poskładany przez Kremlowskich stolarzy... Nazwisko Antoni Macierewicz coś ci mówi? Ciężko o bardziej dosadny i jaskrawy przykład polityka który zachowuje się jak agent obcego państwa. "Konfa" to bardzo niejednolity twór w którym mieszają się różne poglądy na różne sprawy. Nie zaprzeczysz chyba jednak, że ich działania polegające na budowaniu nienawiści wobec Ukraińców są korzystne dla Moskwy? Młodzi mężczyźni popierają wspomnianą wcześniej Konfederację, jeżeli znasz poglądy tej partii to wiesz też co w głowach ma duża część młodych mężczyzn w tym kraju. W wielkim skrócie (bo piszę już zbyt długo) antyszczepionkowość, nienawiść do Ukrainy, wiara w rozmaite teorie spiskowe, niechęć do Unii itp.3 punkty
-
Blah, blah, blah. To akurat troche nonsens - dostep juz jest ograniczony przez NFA. Jest cala klasa broni ktora jest praktycznie dla Ciebie niedostepna, inne wymagaja tax stamps od ATF. Republikanie sa skuteczni w manipulacji ludzi ze to jest konstytucyjne prawo nie dlatego ze akurat w jakikolwiek sposob interesuje ich posiadanie broni, tylko ze latwo w ten sposob zantagonizowac ludzi przeciwko sobie. Red Flag laws i ewentualny ban ARs wiekszosci rozsadnych ludzi roznicy nie zrobi (nie rozwiaze tez problemu masowych strzelanin - nie ma sie co oszukiwac - ale przynajmniej jest to jakis krok na przod) a calkowitego bana zaden z demokratow nie proponowal. Najwiecej na tej dyskusji to zarabiaja firmy produkujace ARs i pierdyliard gadzetow do nich, Natomiast republikanie na pytanie jak zapobiec kolejnym Sandy Hook rozkladaja bezradnie rece i mamrocza "shall not infringe". Problem w tym ze wyborcy ktorzy wspominaja o dostepie do broni tez nic sensownego na temat zapobiegnieciu kolejnemu Sandy Hook nie sa w stanie powiedziec i to jest prawdziwy upadek tego kraju moim zdaniem.3 punkty
-
W każdym razie… …ostatnio dużo rzeczy mnie wkurzało. Takich małych, ale licznych i z szerokiej palety życia, i się kumulujących. A dziś byłem w pracy i było mi tak „lekko”, i myślę - czemu jest mi tak lekko? I sobie skojarzyłem - a no tak… wyżyłem się wczoraj na Internecie Dawno tyle nie pisałem, i muszę przyznać, że taka ekspresja siebie czasem pomaga3 punkty
-
A co do samego UK, to nie trzeba odwoływać się do logiki. Tutaj wystarczą suche dane. Po pierwsze - nie. Imigranci nie byli w UK „od zawsze”. Pokolenie które pamięta starą Brytanię ma się jeszcze świetnie. I muszę powiedzieć, to jest nawet spoko pokolenie. Bo tak, o ile według „tiktokowych” standardów to „rasiści”, to w rzeczywistości to mam nadzieję że jeśli nasz świat zmieni się tak bardzo jak w przeciągu ich życia zmienił się ich świat, to mam nadzieję że ja zniosę tą zmianę podobnie „źle” jak oni. Kryzys migracyjny w ostatnich latach przybrał na sile. To co piszesz świadczy o tym, że jesteś trochę out of date. 8 milionów funtów dziennie. DZIENNIE. Tyle idzie na hotele dla azylantów w UK. I to nie dla prywatnych B&B. W średnim mieście w Szkocji - Raddiosns and Best Western. Both - „out of use” to regular customers. Surprise surprise. Z danin podatników korzystają oczywiście - korporacje. Do tego dodaj wyżywienie. Ochronę (wiadomo co się w lecie działo w Anglii gdzie system zaczął pękać szybciej niż w Szkocji). Telefony. I wszytkie inne administracyjne i inne koszta. Blisko 4 miliardy rocznie. To z podatków. Takie są koszta. I rosną. Bez widoków na koniec, bo jak wyżej - 1.5 miliarda „klientów” czeka. Koszta tego, że gdy za każdym razem jestem w Perth, i widzę rosnącą liczbę 20-paro-latków okupującą bezczynnie parki… przez miesiące… lata czasem (choć w Perth to akurat nowa rzecz, półtora, dwa lata może max, odkąd skończyły się miejsca gdzie indziej w kraju) razy tysiące ludzi miesięczne którzy to widzą…to koszta polityczne…. rezultaty w wyborach przyjdą nawet gdyby Rosja rozpadła się w pył! Bo sorry kolego. Ale, na Rosję nie zwalisz wszystkiego. A co innego gdy widzisz cos w internecie, a co innego gdy coś się zdarza na żywo.3 punkty
-
Ten taki cwany, bo mieszka dość blisko Seattle i zawsze moze się leczyć u dr Meredith Grey i innych ze Grey Sloan Memorial Hospital. Tam wiadomo, lekarz chucha i dmucha od izby przyjęć aż do wypisu3 punkty