Zawiesilem Walentynkowe zdjęcie. W sobotę celebrowalismy 98 urodziny Pani Heleny Bujak. Ukochanej przez wszystkich Babci Helenki, tak serdecznej i życzliwej dla wszystkich osoby nie spotyka się często. Rodowita Lwowianka, w czasie wojny wywieziona na przymusowe roboty do Niemiec. Nie mogąc wrocic do utraconego Lwowa, przez Anglię, w latach 50tych trafila do Portland OR, wyszla za maz i zamieszkala w polskiej dzielnicy gdzie jako jedyna i ostatnia Polka mieszka do dziś.
Ponieważ mam kresowe korzenie i znam lwowski bałak cieszę się wyjątkową atencją Pani Helenki. Całuji rączki, ni ma jak Lwów!
Pani Helena nazywa mnie swoim boyfriendem co poczytuję sobie za wielki zaszczyt.