Skocz do zawartości

kzielu

Administrator
  • Liczba zawartości

    9 272
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    161

Zawartość dodana przez kzielu

  1. CR-1 to no brainer, z wielu wzgledow. Mozesz poleciec na ESTA, pobrac sie i przejsc proces konsularny w PL.
  2. Jakas tam prace znajdziesz bez problemu. W korporacjach wszystko jest cykliczne, zwalniaja a pozniej zatrudniaja a pozniej znowu zwalniaja. W tej chwili sa w fazie "OMG, idzie recesja" i troche zaczynaja hamowac zatrudnianie (albo prowadzic delikatne zwolnienia) tuz po tym jak desperacko zatrudniali po wywaleniu polowy pracownikow z powodu "OMG, covid, koniec swiata" (a wszystko z powodu bo shareholders beda zli). Wszystko zalezy w ktorym momencie cyklu trafisz ale generalnie jakas prace znajdziesz.
  3. Raczej dobre pare miesiecy/lat przed slubem...
  4. Swietnie, ale Ty nie dostalas - wiec nie wiem co chcesz zebysmy Ci powiedzieli bo odpowiedz (doslownie) brzmi ze dostaniesz wize albo nie. Moim zdaniem nie ale to jest decyzja konsula, wiec wszystko zalezy od tego jak bardzo przywiazana jestes do kolejnych $160 czy ile tam aplikacja kosztuje i jak bardzo zdesperowana jestes zeby wyjechac (z postow wynika ze co najmmiej troche).
  5. Oczywiscie ze jest legalne - ale to klasyczny ruch tych co chca zostac dluzej z takiego czy innego powodu - zapisuja sie do jakiejs marnej szkoly byle zostac. Rowniez klasyczne sa pozniejsze odmowy. Twoja sytuacja jest czesto spotykana, stad moja odpowiedz powyzej. Wiza absolutnie nie byla formalnoscia, wrecz przeciwnie - odmowe mialas praktycznie 100%.
  6. (Moim zdaniem) nie.
  7. Ja 3/4 lipca wracalem z Bristol, TN - w niektorych miejscach w TN byla po 3.99, w Corbin, KY tankowalem za 4.17 (36 gallon tank wiec troche boli) - to bylo dwa tygodnie temu - wtedy u nas w OH byla ~4.86. Generalnie ceny benzyny to scam.
  8. Czy ktoś kto wygląda jak typowy incel wypisujący bzdury na forach jest tak samo atrakcyjny jak 35 letni dobrze wykształcony ojciec dwójki dzieci ? Sam sobie odpowiedz. Poza tym bąbelki tej Dzesiki mają ojca / ojców - więc co to za swiedniowieczne myślenie że dzieci to przynależą do matki ?
  9. Chyba bardziej chodzi o to ze znalezc kontraktora ktory w ogole sie pojawi to jak igla w stogu siana. Takiego ktory bedzie mial jakiekolwiek sensowne podejscie do klienta to jak wygrac w mega millions albo inny powerball.
  10. W klimach to zwykle najpierw pada kondensator - kosztujacy $20 na Amazonie a wymiana przez "fachowca" zwykle kosztuje $500 (z czego $250 to wpomniany kondensator) - ale to nie to, bo w takim przypadku silnik nie startuje...
  11. Housing crisis. Na lokalnych forach co chwila info ze konczy sie lease w apartamencie a landlord podniosl stawke o $300 albo wiecej i co robic. Lekcja kapitalizmu dla ameryki, ucierpi jak zwykle "klasa srednia" a winny bedzie Biden.
  12. Kolega z pracy po ktoryms razie dostal warning od CBP i dwa miesiace pozniej wrocil na stale. Stracic nie jest tak latwo (musi to zrobic sedzia imigracyjny) ale jakis klopotow z CBP szanse doigrac sie masz dosc powazna, szczegolnie jezeli chcesz to robic przez 3 lata. Dodatkowo pamietaj ze caly czas bedziesz musial sie rozliczac z IRS a obywatelstwo znaczaco Ci sie odwlecze z powodu braku physical presence.
  13. Dokladnie. Poza tym wejscie z ulicy (majac zaproszenie) czasami sie udaje, czasami nie. Mnie (ladnych pare lat temu) wyslali na drzewo (chcialem wczesniej zrobic bio bo mi wyznaczony termin srednio pasowal).
  14. W Cinci to jak pierwszy raz w zyciu bylem w US w 2001 to regularne zamieszki mielismy w downtown (klasyka - policja zastrzelila nieuzbrojonego bo zaczal uciekac). Niektore rejony downtown to taki konkretny slums jak w kazdym wiekszym miescie w US.
  15. Columbus, OH ? Nie wydaje mi sie zeby jakos wyskakiwalo ponad norme chyba ze sie studenci nachlaja i rozrabiaja.... Juz chyba Cleveland / Cincinnati a szczegolnie Toledo sa gorsze... A strzelaniny to sa w tej chwili absolutnie wszedzie - bezpiecznych miejsc moim zdaniem nie ma - nawet mieszkajac w niezlym neighborhood gdzies raczej do domu nikt Ci sie nie wbije, do sklepu przeciez co jakis czas sie jezdzi. Walmart / Kroger to miejsca gdzie chyba najlatwiej skonczyc po srodku takiej strzelaniny.
  16. Kazdy w zasadzie moze sobie chyba sciagnac jak im sie poda "numer konta" ktory jest numerem czeku - caly ten system opiera sie na czekach i stad taki XIX wieczny sposob dzialania. Do Polski i Elixiru (ktory dziala od nie wiem ilu lat) -szczegolnie tego nowego blyskawicznego to US brakuje jakies 250 lat rozwoju.
  17. To zależy (w kwestii nie opłacania się - to już każdy musi sam zdecydować) ale zgadza się - są formalności z tym związane.
  18. Coś kiepsko czytałeś - rozliczać trzeba się zawsze że wszystkich dochodów - jest to zresztą napisane w paszporcie. Płacenie to inna historia (jak napisał wyżej McPear). To często wychodzi później jak obywatel nie mieszkający w US chce sponsorować rodzinę w celu imigracji.
  19. A probowales - nie wiem - przeczytac wymagania do N-400 ?
  20. Mozna w ogole nie mieszkac ale trzeba zawsze sie rozliczac z IRSem - do konca zycia.
  21. Ja nie twierdze ze nie jest - ale problem z terapia jest taki ze po pierwsze dla wielu jest niedostepna (finansowo) lub z powodu malej ilosci terapeutow (szczegolnie tych dobrych), poza tym jak wspomnialas - kwestia checi. Ciekawe by byly statystyki diagnozowania mental illness w US w porownaniu do innego dosc rozwinietego pod tym wzgledem kraju (nie Polski gdzie kwestia zdrowia psychicznego sprowadzala sie do znajomosci terminu "Tworki") - i porownania procentowego ilosci strzelanin masowych w tym kraju. Odpowiedz z tego wyjdzie sama i moze byc (logicznie) tylko jedna, no ale shall not be infringed...
  22. "It's a mental health issue". Do dzieciakow w szkolach strzelaja a policja to cosplayerzy poubierani w tactical gear. American Dream, jak nie patrzec.
  23. Certyfikat naturalizacji ? Nie masz wyjscia (tzn masz - nie musisz zostawac obywatelem). Aktu urodzenia wysylac nie musisz jezeli nie swiadczy o Twoim obywatelstwie US (zakladam ze nie bardzo).
  24. Odesla. Przychodzi ladnie zapakowany w kopercie (przynajmniej odsylali ~7 lat temu).
  25. No nie bardzo - wiekszosc przeciez go nie ma, ma birth certificate.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...