Skocz do zawartości

pelasia

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 919
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Zawartość dodana przez pelasia

  1. Tez, u mnie sie pokazuje " napisano " i tyle. Bez godziny, daty czy czego innego.
  2. Ja tak mialam z ramen. Kiedyś się uparlam, że chcę spróbować takiego autentycznego, znalazłam najlepszą (przynajmniej tak Internet podpowiedzial) ramen restauracje w SF. Kolejka do niej była długa, ale co, jak dobre to trzeba czekać. W końcu miejsce się zwolnilo, bylam super podekscytowana ale pierwszy smak mnie prawie, że zawalił z nóg. Głupia, nawet nie wiedziałam, że autentyczny ramen ma rybny smak. A że ja rybiasz nie jestem, to tym bardziej nie mogłam przełknąć. Lekcja była
  3. U mnie w domu to tylko ja mówię i z tym to też czasem różnie bywa. Muszę się przestawić i zacząć więcej ojczystego języka używać. Dziękuję serdecznie za gratki
  4. Na razie to szukam dla najmłodszych. Moj ma na razie 6 tygodni, wiec sie powoli przygotowuje, bo wiem, ze z nauką języka polskiego u mnie w domu nie bedzie łatwo.
  5. Dziękuję, będę stronki przeglądać. Wiem, że amazon też coś tam niby oferuje. Najlepiej to kupić w księgarni w Polsce ale jakoś planów na wizytę w kraju na razie nie mam
  6. Drodzy forumowicze, czy ma ktoś z was jakieś książki dla dzieci w języku polskim, które zabieraja tylko miejsce w domu? Chcecie się pozbyć? Jeśli nie, znacie jakieś księgarnie z takimi też książkami na terenie USA z możliwością zakupu online? Ktoś, coś?
  7. Ja tez nie bardzo rozumiem tego wielkiego, caloswiatowego zachwytu. Ja oglądam na zasadzie, że jak zaczęłam to skończę ale ogólnie, niektóre odcinki by bylo można przespać bez jakiejkolwiek straty.
  8. Tylko gdzie tego Janka, co ten rum przyniesie znaleść ?
  9. Wszedzie niżej spadło sporo sniegu, a u mnie jakby ktoś tylko cukrem pudrem posypał. Choc tez zimno (14F) i rowniez w cieplutkim domu z herbatka siedzę i tv oglądam. Nawet nie musiałam dzis nosa na zewnątrz wynurzać.
  10. Jeśli będę oglądać, to tylko dla reklam
  11. Mnie to zastanawia, jak oni są w stanie funkcjonować , jak im co jakiś czas wszystko znika. Ehhh mój szpital chyba w tej kwestii najgorszy. Małe miasto a taki burdel.
  12. A tak z innej beczki, to chyba mnie cos strzeli dzisiaj. Juz tracę cierpliwość z tym moim szpitalem tutaj. Mają wiekszy bałagan w swojej papiergologi niz IRS. Nie dość, że juz oglądali moja twarz w 2018 dość często, to za kazdym razem, jakoś magicznie gubili informacje o moim ubezpieczeniu. W końcu jakoś na końcu roku udało im sie info chyba ostatecznie wklepać do systemu, bo normalnie składali claimy bez problemu. No ale mamy juz 2019 rok i zdążyli 3 razy zrobić kopie, czy przeskanować, czy cokolwiek oni tam robia z ta karta ubezpieczenia, w magiczny sposob znowu po roku!!! , moj adres mailowy im zniknął z systemu, choc rachunki dochodzą , No i dzis znów dostałam rachunek z adnotacja, ze nie maja informacji o moim ubezpieczeniu. Oni chyba juz se jaja robia. To juz naprawdę sie robi mało zabawne... Dobra musiałam sie wyżalić. Mam nadzieje, ze miły weeekend wam sie szykuje, a ci co gdzieś mieszkają w coldlandzie obecnie, trzymajcie sie cieplutko.
  13. Ehhh, trzeba miec sąsiadów takich jak ja od ponad 12 lat ani razu przed domem nie odsniezalismy , trawników tez nie kosze, w górach mieszkam. Kiedyś mnie zima tez denerwowała, ale z roku na rok, coraz czesciej czekam na te porę roku. I kominek lubie, ciepełko w domu i widoki, jazda samochodem tez mi w sniegu jakoś nie przeszkadza. A ze wilgotność u nas prawie nieistniejąca, to kwestia tylko dobranego ubrania. Letem to w pracy marzne przez klime, do samochodu wsiadać nagrzanego nie znoszę, a bycie na zewnątrz w gorowie tez do przyjemności nie należy, no chyba ze sie jest nad jeziorkiem Co kto lubi.
  14. Ja się w tym roku pochorowalam przed świętami, mogłam konkurować z Rudolfem o czerwony nos. Już nie pamiętam kiedy tak ostatni raz cierpiałam. Teraz już jest dobrze. Ikonka pij herbatkę z miodem i cytryną, bierz witaminki i szybko powracaj do zdrowia. Szczęśliwego Nowego wszystkim życzę!!!!
  15. Oj pamietam, jak kiedyś kupiłam sobie nowiutkiego laptopa i moj wspaniały pies wylał na niego gorąca herbatę, tydzien po zakupie. Juz nie pamietam czy nosem czy łapa...na dodatek gwarancji dodatkowej od wypadków tego rodzaju nie wykupiłam, bo nigdy wczsniej takie przygody mi sie nie trafiły. Tak dla informacji, laptop działa do dzisiaj, nie na 100% ale działa
  16. No wlasnie, kto dziś na zakupy się wybrał? Co kupiliscie fajnego? Kto się przyzna?
  17. Tak, ale jest roznica pomiedzy pasta a paste
  18. Ja w takim razie przybywam na ratunek... Andy nie martw sie, zacznij nadmiar wysyłać w mym kierunku
  19. A tak obiecywała fotkę kostumu, i co? Obiecanki cacanki!
  20. Nie wiem, ekspertem od azylu nie jestem. Ale podejrzewam, że musieli by wystąpić o azyl na granicy, a z taką ilością ludzi to się nie da w jeden dzień. Papierkologia by ich wykończyla. Moja wypowiedź bardziej się toczyła, że o azyl nie trzeba występować przed przyjazdem. Nigdy nie widziałam takiej ilości osób kierujących się w stronę granicy w celu wystąpienia o azyl. Nie mam pojęcia jak się ta sprawa rozegra. Ale dzisiaj słyszałam w radiu, że już się gromadzą grupy ludzi którzy będą czekac z bronia i "bronic" granicy przed nielegalnymi...eh eye roll! Ps. źle się wyraziłam wyżej. Nikt nie będzie nikogo trzymać przez lata. Chodziło mi o złożenie wniosków. Ale to takie moje gdybanie, bo ja nie wiem jak taki proces wygląda w przypadku takiej ilości ludzi.
  21. Key word " May". Nie wiem jak to wyglada z prawnej strony.
  22. O azyl polityczny mozna wystąpić z terenu stanów zjednoczonych. Nie wiem dokładnie jak to wygada formalnie, ale chyba USA nie moze ich odrzucić z granicy w przypadku zagrożenia życia. Nie wiem gdzie ich przetransportują, ale pewnie musza przyjąć póki wnioski nie zostaną rozważone, a to moze trwać kilka lat. Ja znałam dziewczynę która wystąpiła o azyl i jej sprawa ciąga sie 3 lata a na końcu dostała GC przez męża.
  23. A ta wypowiedz to tak na powaznie, czy dla jaj?
  24. A ja mam SMART phona, który jest tak mądry, ze domyślił sie, ze ja sobie wiadomości od obecnego prezydenta nie życze. Nic nie doszło ufff!
  25. Oh ja tez kiedys tak myslalam, a teraz to uwielbiam jesień i zime Chyba stara się robię i upały już mi nie pasują. CO jest pod tym względem doskonale
×
×
  • Dodaj nową pozycję...