Skocz do zawartości

mcpear

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 052
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    188

Zawartość dodana przez mcpear

  1. Nie jestem doradcą podatkowym. Zgadzam się z @kzielu Jak spojrzysz na https://www.irs.gov/credits-and-deductions-for-individuals Tam IRS definiuje że "A credit is an amount you subtract from the tax you owe. This can lower your tax payment or increase your refund. Some credits are refundable — they can give you money back even if you don't owe any tax. " Później masz artykuł o refundable vs nonrefundable tax credits: https://www.irs.gov/newsroom/tax-credits-for-individuals-what-they-mean-and-how-they-can-help-refunds I tam czytamy, że: "The Child Tax Credit is nonrefundable and reduces the taxpayer's tax liability." Czyli wg powyższego jak nie masz podatku do zapłacenia w USA to nie możesz go sobie obniżyć a ten Tax Credit nie podlega zwrotowi w postaci gotówki. Ale to tylko moja własna opinia, którą wyczytałem z dwóch artykułów IRS
  2. To już chyba dawno jest rozwiązane. We wczesnych latach 2000 był problem że USA używalo częstotliwości 1900 a Europa 900/1800. I trzeba było mieć tzw "tribanda" (Motorola takowy pamiętam produkowała), który działał po obu stronach Atlantyku. Obecnie jak przyjeżdzasz na wakacje do USA to każdy Europejski telefon wloguje ci się w roamingu do operatora Amerykańskiego i odwrotnie Amerykanie na wakacje w Europie nie muszą brać "specjalnych" telefonów. Tak więc IP15ProMax kupiony w USA zadziała w Europie Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, któs mi kiedyś pokazywał, że modele Europejskie i Amerykańskie różnią się jakimiś specyfikacjami co może oznaczać, że są sytuacje, że on może zachować się inaczej niż model kupiony w Europie ale nie sądzę że OP będzie odczuwać jakąkolwiek różnicę. Z tego co pamiętam to modele kupowane w Dubaju mają sprzętowo zablokowany FaceTime i tego nie idzie obejść. Prawo UAE chyba zabrania takich technologii. Ale w przypadku modeli amerykańskich nie spotkałem się z jakimkolwiek problemem.
  3. W USA nie ma VAT - pewnie mówisz o podatku od sprzedaży. Jak wyjmą z pudełka, rozpakują, zdejmą folię, uruchomią i zrobią parę zdjęć to nie sądzę, że ktokolwiek się zapyta. Pamiętaj IPhone kupowany obecnie w USA nie ma slotu na kartę SIM - operator musi ci "wygenerować" eSIM
  4. Zenek wersja 2024 Dla tych co są tutaj ciut dłużej trochę historii forum się przypomina
  5. Zgadzam się w jednej kwestii z OP: "Nie zaśmiecajmy mu wątku"
  6. To zdanie nie jest prawdziwe. Nie wiem skąd wziąłeś tę informację. Procentowo to jest około 1% szans (tak na oko) Kalendarz wygląda: - wniosek: jesień 2024 - losowanie: maj 2025 - rozmowa w ambasadzie (w zależności od wylosowanego numeru): październik 2025 - wrzesień 2026 - wyjazd do USA: od prawie zaraz po wizycie w ambasadzie jak tylko dostaniesz paszpor do ręki do maksymalnie 6 miesięcy od wykonania badań lekarskich koniecznych przed wizytą w ambasadzie - rozpoczęcie pracy w USA: jak tylko ją znajdziesz, wolno ci pracować od momentu jak wyjdziesz z lotniska
  7. Nie umiem Ci odpowiedzieć jednoznacznie. Na ESTA na 100% do USA nie wjedziesz, ale może linie lotnicze wpuszczą Cie na pokład przez to że posiadasz ESTA. Nie wiem jaka jest praktyka w takich sytuacjach jak Twoja. Jak wspomniałem rozważyłbym zrzeczenie się statusu rezydenta przed następną podróżą, przeprocesowanie tego i wystąpienie o nową ESTA tak dla świętego spokoju.. Wg mnie jedynym problemem mogą być linie lotnicze - na granicy możesz znowu mieć długą przeprawę ale na końcu raczej Ciebie wpuszczą (nie na ESTA a na statusie tym samym co ostatnio). Może lot do Toronto i przekroczenie granicy lądowo jest opcją? Nie jestem pewien swojego podejrzenia o problemy z linią lotniczą. Może ktoś inny się jeszcze wypowie - może być, że całkowicie się mylę. Tak a propos ciekawe czemu nie zaproponowali Tobie zrzeczenia się rezydencji na granicy poprzednim razem - jak nie planowałeś czekać za rozprawą to była najprostsza opcja? A może zaproponowali ale wybrałeś wersję, że chcesz iść do sądu?
  8. Małe sprostowanie: nie byłeś na ESTA. Wpuścili Ciebie jako posiadacza Zielonej Karty. Nie wiem czy w takich przypadkach unieważnia się z automatu autoryzacja ESTA. Na 100% możesz się zrzec rezydencji, przeprocesować to zrzeczenie i wyrobić nowe ESTA. Uważam, że do USA Ciebie wpuszczą (tak jak @kzielu napisał jako "parolled") o ile linie lotnicze wpuszczą Ciebie na pokład bo mogą dostać sygnał z CBP, że twoja ESTA jest nieważna
  9. Uważam że masz duże szanse na pozytywną decyzję. 33 lata to dużo czasu. Wiele się od tego czasu zmieniło w Twoim życiu. Jak rozumiem jesteś dzisiaj lekarką - to nie jest zawód w którym się pracuje na czarno w USA. Zdziwię się bardzo jak wizy nie dostaniesz.
  10. I94 wygeneruje sie automatycznie - bedziesz mogla je pobrac z internetu po przejsciu kontroli i wpuszczeniu do USA. NIe masz możliwości wygenerować je sama. Musisz mieć bilet powrotny a nie boarding passy. Bilety są dzisiaj elektroniczne. Jeśli przylecisz na tej samej rezerwacji co planujesz wylecieć to oficer to będzie widział. Jak masz dwie oddzielne rezerwacje z dwoma odrębnymi numerami rezerwacji to wystarczy że pokażesz mu w telefonie tę rezerwację
  11. Jak masz ESTE, nikt cie nie pyta gdzie mieszkasz. Co wiecej jak wystepujesz o ESTE to nikt sie nie pyta gdzie mieszkasz. Jak idziesz po wize to badanie jest bardziej dogłębne
  12. Dokładnie to co @katlia napisała: to czerwona flaga. OP nie łamie prawa - nie to chciałem powiedzieć, on wykazuje słabe związki z krajem ojczystym a to jest częstą podstawą odmów na wnioski o wizę nieimigracyjną
  13. Ban w prawie jest oficjalnie po to aby w okresach karencji z automatu odmawiać na wnioski o wizy imigracyjne i nieimigracyjne. Po upływie bana generalnie jak masz dobrze udokumentowany wniosek o wizę imigracyjną to spotka się on z pozytywnym rozpatrzeniem. Jeśli chodzi o wizy nieimigracyjne praktyka jest inna. Nikt nie będzie próbował Tobie udowodnić pracy. Żyłeś 10.5 miesiąca w USA na wizie, która służy do wizyt turystycznych to zostało uznane zapewne za załamanie warunków wizy. Overstay z automatu uczynił wizę w paszporcie nieważną. Nie znam przypadku, że zażalenie na odmowę ESTY zostało rozpatrzone pozytywnie. Trudno mi więc radzić czy warto na to czekać czy nie. Wg mnie możesz udać się do konsula z petycją o wizę B1-B2. Aczkolwiek bardzo nisko oceniam szansę na pozytywne rozpatrzenie wniosku. Dołożyłeś w swoim życiorysie dodatkową "czerwoną flagę" - wyprowadziłeś się z Polski i mieszkasz w obcym kraju to niestety jest postrzegane jako brak więzów z krajem ojczystym i skłonnność do emigracji - w opinii konsula często również skłonność "do nielegalnej emigracji". Aczkolwiek decyzje podejmuje konsul, to jest człowiek a nie maszyna. Jeśli go przekonasz i wytłumaczysz co robiłeś w USA przez 10.5 miesiąca w sposób nie pozostawiający złudzeń, że podróżowałeś i byłeś tu turystycznie (np. prowadziłeś vloga z tamtej podróży, masz rachunki z hoteli z całego USA za całe te 10.5 miesiąca, wynajmowałeś auto i oddałeś je z przebiegiem o 15-20 tys mil większym) to masz szansę. Jeśli jednak pójdziesz i powiesz, że siedziałeś w jednym miejscu, podobało ci się i dlatego przedłużyłeś, mieszkałeś u rodziny itp to raczej gość może to odebrać jako "klasyczną ściemę", która słyszał wiele razy. To nie jest tak, że wiza się należy każdemu kto "oficjalnie" nie złamał reguł czy prawa albo odczekał karencje za bany z tym związane. W opinii konsula każdy przychodzący jest nielegalnym imigrantem i jest obowiązkiem przychodzącego udowodnić, że nie jest to prawdą. Tutaj musisz podjąć trochę własnej pracy intelektualnej w szczerej ocenie swoich szans. Pójście do ambasady po wizę to 160 USD + ewentualna odmowa i jej uzasadnienie zostają w Twoich papierach na całe życie. Rozumiem płacz kobiety to presja pewna. Z drugiej strony piszesz, że szukasz "szansy aby się wytłumaczyć" - jedyną taką szansą jest wniosek o wizę B1/B2. Powodzenia. Fajnie byłoby jakbyś opisał finał własnej historii za jakiś czas. Np. Czy dostałeś i jaką odpowiedź od trip. Oraz czy zdecydowałeś się pójść po wizę i czy ci się udało.
  14. Istniejąca ESTA nie ulega automatycznemu kasowaniu. Chyba konsul ma taką możliwość skasowania ESTA ale nie musi stosować tego. ESTA ulegnie skasowaniu jedynie przy odmowie wjazdu. Aczkolwiek przy odnawianiu ESTA (po dwóch latach) trzeba będzie zaznaczyć że dostało się odmowę co może spowodować (w dużej większości powoduje) odmowę kolejnej ESTA.
  15. Samolotem czy autem? Wyjazd autem nie przerywa starego pobytu. Czyli jak byłeś 85 dni w USA. Wyjechałeś autem do Kanady na 1 dzień. To jak wrócisz to zegar ci się nie resetuje i masz 4 dni na wyjazd z USA. Jeśli samolotem to masz bardzo duże szanse na nie wpuszczenie. To jest nazywane "flagpoling" i jest to najbardziej podstawowa z czerwonych flag co się zapala w systemie.
  16. ESTA jest OK. Andy ma 100% racji. Tam nie ma pytania o loty w sensie bezpośredniości czy też nie.
  17. To się mówi: "American born in Poland"
  18. Tu chyba nigdy nie było nikogo w tej sytuacji. Wg google powinieneś w ciągu kilku dni od zaakaceptowania i-601a dostać list z instrukcją jak umówić spotkanie w Ambasadzie - być może list dostanie prawnik, który Cię obsługuje. Najlepszej porady, na co zwrócić uwagę podczas interview udzieli ci prawnik lub osoba która wypełniała ci dokumenty na I601A i pisała Tobie "hardship letter". Waver zniósł inadmissibility z powodu wymienionego i wnioskowanego w formie (zapewne ban z powodu przesiedzianej wizy), musisz uważać zapewne aby nie wykazać się inadmissible z innego powodu (waver znosi tylko i wyłącznie jeden powód inadmissibility) - ale tu powineneś dostać coaching od prawnika, który Tobie tę sprawę prowadził - sprawa jest chyba zbyt poważna aby polegać na opiniach pochodzących z forum. Jeśli nie masz innych "trupów w szafie" to w najtrudniejsze raczej za Tobą.
  19. Temat dogorywa. Przez cały rok nie wydarzyło się godne wzmianki wydarzenie. Jeszcze za takimi czasami będziemy tęsknić. Z drugiej strony prawybory w Iowa chyba przesądziły o wyborze nominacji w GOP. Nie zdarzyło się chyba jeszcze aby taką przewagę ktoś uzyskał w pierwszych prawyborach (o ile nie był urzędującym prezydentem). Czyli wybierać będziemy między dziarskim 82-latkiem i pełnym wigoru 78-latkiem. Nie pamiętam wielu wiekowych przywódców: Breżniew jak umierał miał 76 lat, Andropow 70 lat, Czernienko 74 lata (a on wydawał mi się najbardziej stetryczałym przywódcą jakiego umiałem sobie wyobrazić), Reagan jak odchodził z urzędu miał 77 lat, Fidel Castro jak zdawał władzę miał 80 lat. Czas znowu odnowić boookmark na 270towin.com. 9.5 miesiąca do wyborów - niby wiele się może zdarzyć (w 2020 byliśmy jeszcze przed COVID-19, a ja jeszcze w styczniu i lutym latałem w te i z powrotem nad Atlantykiem) ale coś mam wrażenie że chyba jest pozamiatane
  20. Mi klimat też odpowiada - przestawiłem na Celsiusza przed screenshotem
  21. Hotele akceptują debetówkę. Z tym nie ma problemu żadnego. Problem jest tylko dla Ciebie jeśli jest to debetówka rozliczana w złotówkach. W przypadku karty debetowej oni nie robią "hold" bo z tego co rozumiem (mogę się mylić ale taka jest moja wiedza na dzisiaj) karta debetowa nie daje możliwości w USA zrobienia "hold" a po prostu pierwszego dnia podczas check in pobiorą z Twojej karty depozyt (czasami nawet 200 dolarów) i po wyjeżdzie zwrócą ci na karte ten depozyt. W przypadku karty kredytowej to jest rzeczywiście robione jako "hold" ale w przypadku debtowej to są dwie transakcje. Tak więc jak masz kartę debetową rozliczaną w złotówkach to na każdej takiej transakcji jesteś stratny różnicę kursową. Bo POlskie banki stosują wysokie spready dla takich operacji. I tak np. Pewnie dzisiaj kursy dla operacji kartowych wynoszą przy kursie średnim 3.96 około 4.20 sprzedaży i 3.80 kupna. Więc złożenie depozytu będzie Ciebie obciążało w Polsce na kwotę 840PLN a po zwrocie 200 dolarów zwrócą ci na konto 760PLN. TO nie jest robione jako "rewers" operacji a jako osobna transakcja - taka jest uroda kart debetowych z którą się spotkałem. Czyli możesz być do 80-100 złotych stratny na każdej takiej operacji. Chcąc tego uniknąć należy albo mieć kartę debetową rozliczaną w USD i podpiętą do rachunku w USD w Polsce albo najprostszą kartę kredytową (na najmniejszy limit - tylko aby pokrywać holdy na depozyt w hotelach). Do tego niestety dochodzi kwestia czasowa. Obciążenie karty debetowej zdejmie ci pieniądze z konta praktycznie natychmiast ale zwrot na nią w Polsce może trwać do 7 dni. Przez co 7 dni te pieniądze nie są u ciebie i musisz na takie rzeczy być przygotowanym. Jak będziesz podróżował objazdowo i każdą noc spędzał w innym hotelu / motelu to może być tak, że depozyty z 7-8 dni mogą się skumulować na koncie polskim zanim pierwszy zostanie zwrócony. Czyli musisz mieć 5000-6000 wolnych środków na taki przypadek. Do lutego trochę czasu wyrobienie najprostszej darmowej karty kredytowej na ten wyjazd z zamiarem tylko i wyłącznie używania jej do depozytów może być najtańszym rozwiązaniem. Karta debetowa podpięta do subkonta dolarowego i rozliczana w dolarach też ten problem całkowicie rozwiązuje. Wówczas jak pobierają ci 200 dolarów to z konta znika 200 dolarów i jak zwracają 20 dolarów na konto wraca 200 dolarów.
  22. Na 99% nie będzie problemów. Twoja historia jest spójna. Będzie dobrze. Głowa do góry
  23. Koszt autoryzacji ETIAS to $8 - ważna 3 lata. Koszt polskiego paszportu $118 - ważny 10 lat + dla wielu z nas daleka podróż do konsulatu (czasami nawet samolotem). Nie jestem orędownikiem tego aby nie wyrabiać polskiego paszportu ale akurat opłaty autoryzacyjne za wizytę w Europie nie będą chyba języczkiem u wagi jeśli chodzi o decyzję o odnowienie paszportu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...