Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
2 godziny temu, mola napisał:

Jedno to temperatura, drugie to wilgotność... O ile w TX temperatury 35C były znośne, ot trzeba było pamietać o kapeluszu i wodzie, ale dawało radę bo sucho było. A ostatnia pogoda w IL to jakaś masakra... 35C przy wilgotności prawie 90%... człowiek otwiera drzwi do domu i odbija się od ściany powietrza... 

Miałam tak w Kentucky.  Wilgotność taka że człowiek zlewal się potem po wyjściu za próg domu. 

@jkb Ja właśnie pomału przekonuje męża, coby wybrał Alaske na nasz następny duty station.  :D Chociaż in jest cieplolubny..

Napisano
11 godzin temu, mola napisał:

Jedno to temperatura, drugie to wilgotność... O ile w TX temperatury 35C były znośne, ot trzeba było pamietać o kapeluszu i wodzie, ale dawało radę bo sucho było. A ostatnia pogoda w IL to jakaś masakra... 35C przy wilgotności prawie 90%... człowiek otwiera drzwi do domu i odbija się od ściany powietrza... 

Ta temperatura plus wilgotność tutaj to jest masakra. Fast forward do października poproszę!

9 godzin temu, Roelka napisał:

Miałam tak w Kentucky.  Wilgotność taka że człowiek zlewal się potem po wyjściu za próg domu. 

@jkb Ja właśnie pomału przekonuje męża, coby wybrał Alaske na nasz następny duty station.  :D Chociaż in jest cieplolubny..

A on może sobie wybrać? Kurde, to bym skakał z radości na twoim miejscu gdyby się zdecydował na taki ruch ;) truj mu do skutku :)

Napisano
Dnia 7.07.2018 o 11:02, pelasia napisał:

Mi slonce do szczescia bardzo potrzebne :P ale stara sie robię i temperatury wysokie juz niekoniecznie. Za dzieciaka to pewnie bym mogła na pustyni mieszkać, ogrzewanie w pokoju miałam zawsze podkręcone na maxa i było jak w saunie :lol:. Teraz to jak temperatury zbliżają sie do 90 stopni to ja juz zaczynam marzyć o zimie. No ale z drugiej strony, nastepnego dnia idę do pracy a nasze AC szaleje i jest w stanie nas zamrozić i aż miło wyjsć na zewnątrz i sie ogrzać! 

Dokladnie! U mnie jak ladna pogoda to az mnie skreca, ze musze w robocie siedziec i marznac, bo AC to chyba na maksa podkrecone. Na lunch zawsze ide sobie na zewnatrz zeby sie troche ogrzac. Musze sie ogarnac zyciowo, spakowac torby i psy i jechac gdzies gdzie caly rok cieplutko. 

Napisano
Godzinę temu, ilon napisał:

Tylko zeby ci czarny kot drogi przecial :D 

Wystarczy spluc przez ramie i zrobić 3 kroki w tył i sie resetuje :lol: . Przynajmniej tak robiliśmy za dzieciaka :P Ja tam przesadna nie jestem, jak mi czarny kot na drodze stanie, to go pogłaskam. 

Napisano
23 minuty temu, pelasia napisał:

Wystarczy spluc przez ramie i zrobić 3 kroki w tył i sie resetuje :lol: . Przynajmniej tak robiliśmy za dzieciaka :P Ja tam przesadna nie jestem, jak mi czarny kot na drodze stanie, to go pogłaskam. 

Tylko najpierw trzeba sie upewnic, ze nikt za tym ramieniem nie stoi :D 

Napisano
31 minut temu, ilon napisał:

Tylko najpierw trzeba sie upewnic, ze nikt za tym ramieniem nie stoi :D 

No wtedy właśnie jest pech, jak się takiemu za plecami stoi ;) 

Napisano
9 godzin temu, jkb napisał:

Tak, chce szybko do domu ;)

TGiF. Ja też już w domu! 13 i piątek minał bez jakichś przykrych zdarzeń. Teraz jeszcze mogę co najwyżej spaść z coucha na podłogę. Spoko, jest miękki dywan. :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...