Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja dalej walcze z choroba, ale sylwestra nie odpuscilam. Pewnie do poniedzialku bede OK. Poleniuchowanie wieczorami dobrze mi zrobi. W koncu mam dobry powod zeby siedziec w domu i odpoczywac, bo mam wrazenie, ze nigdy na nic nie mam czasu, na odpoczynek i regeneracje juz zwlaszcza. Moje plany na ten rok to wyprowadzka dokadkolwiek gdzie znajde dobra prace. Nie ograniczam sie do zadnych konkretnych kierunkow, ale poki co szukam tylko w Philadelphi PA i Stamford CT. Kolejny plan to pojechac do jakiegos miasta/stanu w USA, gdzie jeszcze mnie nie bylo. Fajnie byloby skoczyc do Chicago, albo gdzies do Texasu albo Colorado. Jak bede miec konkretny plan to wam napisze i jak ktos mieszka w okolicy to chetnie skorzystam z rad, albo sie spotkam. Fajnie byloby tez zrobic rejs, ale niedawno dowiedzialam sie, ze moj brat z malzonka spodziewaja sie pierwszego dzidziusia, wiec bede musiala skoczyc do Polski. Wiec wyglada na to, ze troche znowu pojezdze w tym roku. Poza tym wszystko zostaje tak jak byo. Dalej bede nieogarnieta, dalej bede uwielbiac moje pieski. A skoro o nich mowa, to w tym roku zamierzam je ze soba zabrac na pierwszy ich lot samolotem. Troche sie denerwuje na sama mysl, ale beda musialy sie nauczyc. Happy 2019! 

Napisano

Co tu tak wieje nudą od tygodnia prawie? Jak weekend kochani? :) Ja przeżywam czwartkowy Interview, ściska mnie w brzuchu od paru dni, mam takiego stresa ze czegoś zapomnę ze nie wiem. Tak bym juz chciała byc po. Ale wiem ze jak zaliczę ten krok to reszta roku to juz bedzie czysta przyjemność :) 

Napisano

@andyopole w podróżach, @ilon w chorobach to i nudą zawiewa i nie ma kto tutaj podrzucać kąśliwych uwag by dyskusja kwitła.

Na południu polszy w weekend w końcu się dobrze zabieliło, tak, że auto niemal trzeba kilka razy dziennie odkopywać. Jednym słowem w końcu przyszła prawdziwa zima, a nie jak do tej pory takie byle co było.

Napisano
Godzinę temu, Patipitts napisał:

Co tu tak wieje nudą od tygodnia prawie? Jak weekend kochani? :) Ja przeżywam czwartkowy Interview, ściska mnie w brzuchu od paru dni, mam takiego stresa ze czegoś zapomnę ze nie wiem. Tak bym juz chciała byc po. Ale wiem ze jak zaliczę ten krok to reszta roku to juz bedzie czysta przyjemność :) 

Kurde, najpierw jak przeczytalam to myslalam, ze interview o prace i juz mialam pytac co to za robota. Bedzie dobrze! Nic sie nie stresuj i daj nam znac po.

43 minuty temu, olmeca napisał:

@andyopole w podróżach, @ilon w chorobach to i nudą zawiewa i nie ma kto tutaj podrzucać kąśliwych uwag by dyskusja kwitła.

Na południu polszy w weekend w końcu się dobrze zabieliło, tak, że auto niemal trzeba kilka razy dziennie odkopywać. Jednym słowem w końcu przyszła prawdziwa zima, a nie jak do tej pory takie byle co było.

No powiem wam, ze mnie poskladalo dosc konkretnie te ostatnie 2 tygodnie. Ale juz jestem back to normal. W robocie mialam inwentaryzacje caly tamten tydzien i musialam cos tam pracowac, ale herbatki z miodem i herbatki z malinowym sokiem paola dosc pomogly. W sobote juz dalam rade wyjsc na miasto. A dzisiaj sobie tak nadrabiam zaleglosci na forum i w ogole z wiadomosciami, bo ostatnio mialam dolka i mi sie nie chcialo czytac co tam sie dzieje w swiecie. No, a Andy to kiedy te podroze konczy. Nie zapomnij przywiezc geszynkow z Polski :) 

Napisano
Godzinę temu, ilon napisał:

Kurde, najpierw jak przeczytalam to myslalam, ze interview o prace i juz mialam pytac co to za robota. Bedzie dobrze! Nic sie nie stresuj i daj nam znac po.

No powiem wam, ze mnie poskladalo dosc konkretnie te ostatnie 2 tygodnie. Ale juz jestem back to normal. W robocie mialam inwentaryzacje caly tamten tydzien i musialam cos tam pracowac, ale herbatki z miodem i herbatki z malinowym sokiem paola dosc pomogly. W sobote juz dalam rade wyjsc na miasto. A dzisiaj sobie tak nadrabiam zaleglosci na forum i w ogole z wiadomosciami, bo ostatnio mialam dolka i mi sie nie chcialo czytac co tam sie dzieje w swiecie. No, a Andy to kiedy te podroze konczy. Nie zapomnij przywiezc geszynkow z Polski :) 

No chcialabym zeby bylo o prace choc to ze gdzies tam pojde na rozmowe nie oznacza ze mnie wezma, to szukanie pracy to koszmar jakis. Narazie zrobilam przerwe bo sie przygotowuje do tego interview i nie chce zeby mi rekruterzy d*pe zawracali do czwartku:p potem ruszam z kopyta. A stresuje sie bo kurde prosze sie o dokumenty od ludzi a oni na wszystko czas maja, musze stac z batem i poganiac. Maz sie przez przypadek rozliczyl jako singiel za 2017, znaczy zapomnial wspomniec ksiegowej o tym :p zrobilismy korekte a w jej biuro uderzyl huragan w pazdzierniku i nie moze znalezc, nie wiem czy sie nie przyczepia o to... I takie tam kwiatki temu podobne wychodza na ostatnia chwile, chociaz juz od miesiaca probuje wycisnac z ludzi dokumenty :p 

wspolczuje Ilonko choroby, martwilam sie o ciebie bo na priv nie odpisywalas, ale myslalam ze moze swieta, sylwester i po prostu czasu nie bylo ale nie przyszlo mi do glowy ze cierpialas tyle czasu :( bylo trzeba napisac to bym ci rosolu wyslala fedexem do odgrzania w mikrofali ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...