Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
1 hour ago, agatenka said:

Kochani wiecie moze gdzie moge dostac wafle / andruty lub cos co sie nadaje do kajmaka? 

U mnie prawdziwe polskie andruty znalazłem w Jordan Markecie. Możesz próbować szukać w sklepach z orientalną żywnością o ile sprowadzają tam produkty rosyjskie

Napisano
16 godzin temu, andyopole napisał:

Dziś cały dzień spędziłem na wedzeniu. To pierwszy rzut. 

20191130_131241.jpg

Ladnie. Prawie czuje zapach. Wczoraj wieczorem bedac w Aberdeen zapachnial mi swiateczny stragan z niemieckimi grillowanymi kielbasami, i jak zazwyczaj nie jem przemielonego miesa, tak sie skusilem na bawarska czerwona, z pikantnym serem w srodku. Az poparzylem usta.

Ale Twoja domowa wedzona wyglada jeszcze lepiej :)

Napisano

Oprócz kiełbasy zajmowałem się przetwórstwem jablek, których znów mi się dostało trzy wiadra. Placek z jabłkami w różnych postaciach już mi się przejadl.  Trochę rozdałem a z reszty zrobiłem dżem jabłkowy. Ponieważ czyste jabłka są mdłe dodałem sos żurawinowy co się został z indyka i parę goździków. 

Z "ogryzkow" i obierek ugotowałem kompot.

Napisano (edytowane)
3 minuty temu, rzecze1 napisał:

Ladnie. Prawie czuje zapach. Wczoraj wieczorem bedac w Aberdeen zapachnial mi swiateczny stragan z niemieckimi grillowanymi kielbasami, i jak zazwyczaj nie jem przemielonego miesa, tak sie skusilem na bawarska czerwona, z pikantnym serem w srodku. Az poparzylem usta.

Ale Twoja domowa wedzona wyglada jeszcze lepiej :)

Moja też z mielonego ale sam mielilem więc wiem co jest w środku. Ta po prawej jest z dodatkiem papryki taka quasi węgierska. 

 

edit: przy drugiej partii nieco przysnalem i niechcący wyszła trochę podsuszana.

Edytowane przez andyopole
Napisano
11 minut temu, andyopole napisał:

Moja też z mielonego ale sam mielilem więc wiem co jest w środku.

Dokladnie, to podstawa. Do tej pory pamietam zapach Wielkich Sobot gdy w podworkowej wedzarce wedzilo sie kielbase z zabitej wlasnorecznie swini... A ze u nas w domu post byl ostrzejszy niz w Watykanie, zero nie tylko miesa, ale tez nabialu, tak po Rezurekcji kielbasa smakowala jeszcze lepiej :)

Napisano

U nas w domu post obowiązywał w Wielki Piątek aż do sobotniego święcenia. Potem było luźniej choć jeść kiełbasy nie pozwalano. Najgorsze było to wędzenie, najczęściej w Wielki Piątek właśnie. Tak pachniało a tu nawet spróbować nielzia. :(

Napisano
15 minut temu, andyopole napisał:

U nas w domu post obowiązywał w Wielki Piątek aż do sobotniego święcenia. Potem było luźniej choć jeść kiełbasy nie pozwalano. Najgorsze było to wędzenie, najczęściej w Wielki Piątek właśnie. Tak pachniało a tu nawet spróbować nielzia. :(

Tak, masz rację, po sobotnim święceniu jajka i produkty mleczne były juz dozwolone. A właściwie dalej są, bo w domu rodzinnym nic się w praktykach nie zmieniło :). To tylko w Wielki Piątek, Wigilię, no i oczywiście Środę Popielcową obowiązuje całkowity zakaz, i trzeba jesc tylko postne, "cierpiętnicze" potrawy, jak słone śledzie czy paprykarz szczeciński.... Pamiętam jak we wczesnych latach 90-tych upowszechniły się w Polsce frytki z ketchupem, i odkryliśmy z siostrą, ze oba produkty są postne... Jako dzieci uwielbialiśmy je jesc, i nasza mama, God bless her, typowa martyrologiczna katoliczka, "cierp i pracuj a będziesz zbawiony" type... cały Wielki Piątek chodziłą naburbuszona, ze znalezliśmy "lukę w przepisach" i w takie wielkie, powazne święto mamy czelnosc czerpac przyjemnosc z jedzenia... :)

  • Haha 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...