Skocz do zawartości

Loteria Wizowa 2018 Rejestracja Od 4 Października Do 7 Listopada


sly6

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
8 minut temu, maciopa napisał:

Dobry temat na osobny wątek - "Polska myśl w reformie imigracyjnej USA".

Bez kozery stwierdzenie, że Polacy są świetni we wszystkim .... o czym rozmawiają :) jest prawdziwe.

A serio - w ramach przygotowywanej propozycji zmian w przepisach imigracyjnych USA (lata ok 2012-13), która zakładała m.in. zastąpienie Loterii emigracją celową, ówczesna administracja polska, zamiast skupić się na negocjacji stałej puli wiz pracowniczych dla Polaków (dobrym przykładem tych negocjacji jest Irlandia - 50 tys wiz pracowniczych rocznie miało być wydzielone tylko i wyłącznie dla obywateli IRL), skupiła się... na zniesieniu wiz turystycznych do USA...

Ale co sie dziwisz? Polskiej administracji nie jest na rękę roczne wypuszczanie wykształconych za państwowe pieniadze 50tys obywateli do USA bo wiadomo ze nie wrócą :P teraz ciezko na rynku o dobrego pracownika, ludzie wybrzydzają albo sa niewykwalifikowani. Pracowałam teraz chwile w agencji pracy tymczasowej, najlepszym targetem jest kadra managerska i o tych ludzi walczą pracodawcy w całej Europie. Dzwoni sie do takich pracowników i próbuje "przekupić" jakimis lepszymi warunkami stosując rożne ciekawe mniej lub bardziej legalne metody :P nie dziwota ze nasza władza nie chce w ogole na te tematy rozmawiać bo wykurzyliby cały rynek pracy, a tak chociaż czesc ludzi zyje w słodkiej nieświadomości ;) 

  • Odpowiedzi 1,3 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
4 godziny temu, KaeR napisał:

No i w odpowiedzi do innego posta. Ktoś w ogóle spojrzał, kto dostaje EB-1? Rozmawiałem i pracuję z ludźmi co dostali pobyt w tej kategorii. Często na podstawie rzeczy, które ja czasem robię w kilka dni. Ani nie trzeba zderzac hadronow ani wykonywać operacji na otwartym sercu. Nie musisz mieć nawet doktoratu. 

... tylko dobrego prawnika imigracyjnego, który wesprze i/lub po prostu przejrzy papiery.

Sam proces nie jest skomplikowany, szczególnie, że tutaj samemu można składać aplikację. :)

 

5 godzin temu, KaeR napisał:

Nie po to człowiek wyjeżdża, żeby się  na siłę Polakami otaczać.

Niestety, ale to jest jedyne wyjście na emigracji - znam bardzo dużo przykładów, jak to Polacy "wspierali" innych Polaków za granicą (o przykładzie z "biznesem", do którego polskie cFaniaczki wciągnęły chłopaka polskiego pochodzenia służącego w USNavy pisałem parę lat temu w innym wątku)...

Napisano
16 minut temu, maciopa napisał:

.Niestety, ale to jest jedyne wyjście na emigracji - znam bardzo dużo przykładów, jak to Polacy "wspierali" innych Polaków za granicą (o przykładzie z "biznesem", do którego polskie cFaniaczki wciągnęły chłopaka polskiego pochodzenia służącego w USNavy pisałem parę lat temu w innym wątku)...

Nie jest. Generalnie jakies wyznaczanie kim sie otaczac, albo jakies guilt trips ze nie polakami to jakies ograniczenie umyslowe.

Ja sie otaczam ludzmi ktorzy uwazam sie sa spoko wg. mojej wewnetrznej klasyfikacji - w ktorej biorac pod uwage moj track record w firmie jezeli chodzi o zatrudnianie ludzi - jestem dosc niezly. Polak, rusek, niemiec, chinczyk, amerykanin czy hindus - nie ma absolutnie najmniejszego znaczenia. 

 

( moze z tym ruskiem to przesadzilem)

 

 

 

(zart taki ;-) ) 

Napisano
Godzinę temu, maciopa napisał:

Niestety, ale to jest jedyne wyjście na emigracji - znam bardzo dużo przykładów, jak to Polacy "wspierali" innych Polaków za granicą (o przykładzie z "biznesem", do którego polskie cFaniaczki wciągnęły chłopaka polskiego pochodzenia służącego w USNavy pisałem parę lat temu w innym wątku)...

 

Pomimo, ze znam kilku Polakow, wcale nie jestesmy jakos blisko. Ci co przyjechali do lepszej pracy, z lepszym wyksztalceniem wcale do skupisk Polakow sie nie garna. Moja obserwacja jest taka, ze poprostu stac ich na lepsza okolice. W mojej okolicy Polonia skupila sie wokol kosciola, wiec jak ktos chce do klubu wstapic no to musi na msze. :)

 

Godzinę temu, maciopa napisał:
6 godzin temu, KaeR napisał:

 

 

... tylko dobrego prawnika imigracyjnego, który wesprze i/lub po prostu przejrzy papiery.

Sam proces nie jest skomplikowany, szczególnie, że tutaj samemu można składać aplikację. :)

 

Dostalem nawet info od kolegi z pracy, ktory robi NIW, ze kryteria maja byc poluzowane, stad od jakiegos czasu rozpatrywanie wnioskow stoi, bo sie urzednicy szkola. Znam kilka osob co sami robili papiery na obydwie kategorie i w dostali GC w obydwu. Prawde mowiac, jak do tej pory glowny ciezar zbierania papierow jest na mnie pomimo, ze prawnik wzial grube tysiace. 

Napisano
2 godziny temu, kzielu napisał:

Nie jest. Generalnie jakies wyznaczanie kim sie otaczac, albo jakies guilt trips ze nie polakami to jakies ograniczenie umyslowe.

Ja sie otaczam ludzmi ktorzy uwazam sie sa spoko wg. mojej wewnetrznej klasyfikacji - w ktorej biorac pod uwage moj track record w firmie jezeli chodzi o zatrudnianie ludzi - jestem dosc niezly. Polak, rusek, niemiec, chinczyk, amerykanin czy hindus - nie ma absolutnie najmniejszego znaczenia. 

 

( moze z tym ruskiem to przesadzilem)

 

 

 

(zart taki ;-) ) 

No to czytanie ze zrozumieniem zaliczyłeś na 3 z dwoma -> @KaeR napisał "otaczanie się na siłę", z czym ja się zgodziłem, a Ty nie rozumiejąc/nie czytając tego co jest napisane, z góry zanegowałeś moją wypowiedź w tym zakresie, jednocześnie podkreśliłeś, że otaczasz się ludźmi, którzy wg TWOJEGO kryterium są spoko... Czyli Kzielu może mieć kryteria doboru osób, którymi się otacza, a inni (nawet jeśli je mają) to są ułomni... Gratuluję.

Napisano

:) maciopa widze ze rozumiesz/zobaczyles co mialem na mysli w moim wczesniejszym poscie ==> z nami albo gin, mentalnosc idalnego wyborcy jedynej slusznej partii

Ja sobie darowalem dalsza polemike z paroma jednostkami bo w sumie i po co mam marnowac swoj czas i zycie na jalowe dyskusje. Wydawalo mi sie ze mozna popolemizowac w roznych kwestiach i punktach widzenia ale zycie zweryfikowalo ze jednak za zadne skarby nie warto. Ograniczona percepcja pewnych jednostek nie moze miec zadnego wyplywu na ksztalt mojego swiatopogladu i zrzerac  moja energie, tym bardziej gdy zarzucaja ci rzeczy, ktore miejsca nie mialy jako argument do podwazenia twej wiarygodnosci... zupelnie na czasie jest tu powiedzenie ze klamstwo powtarzane wielokrotnie w koncu stanie sie... prawda ;) a ty wpadniesz w odmenty przeznaczone dla "potempionych" 

widze ze TWA znalazlo sobie kolejna osobe do bicia, takze zycze powodzenia... na froncie walki z... przedstwcielami lepszego sortu hihihi ;)

 

Napisano

Kolejny przykład osoby która dużo mówi o wolności wyrażania opinii ale jak ktoś ma swoje własne odmienne zdanie. ( tudzież percepcję ) to odbiera to jako osobisty atak. :P

Napisano

O ile z @maciopa można się niezgadzac, jego punkt widzenia szanuję i wcale mój nie musi być lepszy niż jego. 

Tobie Dublin do poziomu maciopy masz daleko. Już bliżej ci do mnie. 

Napisano

Przepraszam, że przerywam w shit-postowaniu ale chciałem przypomnieć, że pozostało już mniej niż 30 dni do ogłoszenia listy Shindlera... yyy znaczy tego no... Shumera.

Pozdro dla kumatych.

Napisano
Dnia 2.04.2017 o 18:11, heretyk napisał:

Przepraszam, że przerywam w shit-postowaniu ale chciałem przypomnieć, że pozostało już mniej niż 30 dni do ogłoszenia listy Shindlera... yyy znaczy tego no... Shumera.

Pozdro dla kumatych.

Racja za miesiac bedzie tu gorąco:) oby za oknem rowniez bo bedzie MAJ:D

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...