pelasia Napisano 27 Października 2016 Zgłoś Napisano 27 Października 2016 Wszystko zalezy od priorytetów , jeden sobie da rade za 30 tys rocznie a innemu 300 bedzie za mało. Tak jak ktos wcześniej wspomniał, zalezy ile wydajesz i do jakiego poziomu jesteś przyzwyczajony. Ja np: nie lubie kazdego weekendu miec zaplanowanego, czasem po prostu chce sobie usiąść przed tv i jakieś seriale pooglądać (z gorąca czekolada w ręku ) Takze lecąc to PL to nie mam potrzeby wydawać 10tys, nie bardzo wiem na co ha ha ha. Poza tym sa tez sposoby, aby miło spędzić czas bez wydawania majątku no ale zalezy kto co lubi, jeden bedzie szczęśliwy chodząc po górach wsród przepięknych widoków, a drugi chodząc po centrach handlowych kupując jakieś markowe ciuchy.
jkb Napisano 27 Października 2016 Zgłoś Napisano 27 Października 2016 Uwazam, ze gdybym mial placic mortgage to mialbym z tym problemy. Tyle i tylko tyle. Tuz obok mnie (Queens, NY) jest dom na sprzedaz za $1,350,000 - ma wlasny podjazd, ale byl zbudowany w 1907 (or 1920) roku. Byc moze, po ogladnieciu, nie wymaga zbyt wiele remontu, ale zapewne cos jeszcze musialbym w niego wlozyc. Wspolpracownik kupil dom na dzialce 18'x100' za 825k (bez wlasnego garazu lub podjazdu). Rowniez zarabia podobnie do mnie i widze, ze jednak wyrzeczenia sa konieczne (on go nie chce splacac przez 30 lat, ale wczesniej). To ja chyba wole dom za $250k tutaj niz $1.35kk w Queens... Moje stwierdzenie jest naszym odbiorem rzeczywistosci: zarabiajac ponad 200k oddajesz w podatkach ponad 65k (3 osobowa rodzina). Na zycie idzie nam miesiecznie (z wynajmem) okolo 5.5k (rozejrzyj sie po cenach wynajmu mieszkan obecnie, a nie to co jest zastane od lat - ponizej 2k trudno znalezc). Staramy sie inwestowac conieco z mysla o emeryturze, ale niestety Traditional IRA odpada, gdyz przekraczamy limit. Raz w roku jedziemy na miesieczne wakacje i na kazda tygodniowa przerwe w szkole wyjezdzamy rowniez. Srednio licze, ze koszt jednego dnia wakacji to $225÷$250/day, a w zeszlym roku spedzilismy (jak podaje mi strona IHG) 63 noce w ich hotelach (w tym roku jest 51, ale wciaz jest Thanksgiving and Christmas). W wakacje letnie zona z dzieckiem zdarza sie, ze poleci do Polski na miesiac (ca. 10k). Rowniez dodalem, ze jestesmy w stanie zaoszczedzic miesiecznie 2k÷2.5k. Ot, i tyle: (5.5+2.5)*12 + 10 + 225*60 = 120k. Jak widzisz z 135k netto, po odjeciu wydatkow 120k, zostaje nam malutkie conieco by pomyslec o przyszlosci naszej. 15k/rocznie to mniej wiecej tyle ile malzenstwo wlozyc moze na traditional IRA (chyba 11k) rocznie. Czyli mam okolo 2.5k miesiecznie do dyspozycji + moge dodac do tego koszta najmu, gdybym kupil dom. Daloby mi to okolo 4.8k, co wystarcza obecnie na mortgage, ale nie mam pewnosci ze koniunktura w mojej branzy utrzyma sie przez najblizsze 30 lat. A 401k nie masz? Mozesz dam wrzucic 18k bodajze, tylko ze limitu dochodu nie masz... I czemu wypad do Polski kosztuje 10k?
andyopole Napisano 27 Października 2016 Zgłoś Napisano 27 Października 2016 To ja chyba wole dom za $250k tutaj niz $1.35kk w Queens... A 401k nie masz? Mozesz dam wrzucic 18k bodajze, tylko ze limitu dochodu nie masz... I czemu wypad do Polski kosztuje 10k? Jeśli się w Polsce rżnie Amerykana na full to musi kosztować....
pepeaz Napisano 27 Października 2016 Zgłoś Napisano 27 Października 2016 Zaczynam lubic Arizone. Ja za 1800sf dom z basenem, 2 car garage, 3 bdrooms z 2005r place $650 mortgage i $1200 rocznie property tax, przy zarobkach $65k moich i $40k zony. Moje ciuchy zimowe to bluza polar i jedna kurtka , ktora uzywam kilka dni w roku. 112
sly6 Napisano 27 Października 2016 Zgłoś Napisano 27 Października 2016 Czym więcej zarabiasz tym więcej wydasz Dlatego idąc do góry mniej czasami mamy nie każdy tak ma lecz widzę po rozmowach z ludźmi NP mamy dom fajny lecz naprawa będzie kosztować więcej utrzymanie domu
marwin Napisano 27 Października 2016 Zgłoś Napisano 27 Października 2016 To ja chyba wole dom za $250k tutaj niz $1.35kk w Queens... A 401k nie masz? Mozesz dam wrzucic 18k bodajze, tylko ze limitu dochodu nie masz... I czemu wypad do Polski kosztuje 10k? jkb - to juz jest tak naprawde wchodzenie w glebokie szczegoly. Mam Simple IRA (3% mojej wyplaty + 3% daje pracodawca), ale zona nie ma niczego, wiec to z mysla o niej staramy sie cos dodatkowo inwestowac (przekraczamy prog, gdzie moge odliczyc na IRA). Chcielibysmy mimo wszystko, by to co odkladamy na Nia, bylo podobne suma do tego co ja mam odkladane na siebie. Nie mamy ubezpieczenia zdrowotnego, ale za to pracodawca daje mi wieksza wyplate - na takie ryzyko tez musze byc przygotowany i podejmujemy je swiadomie. Wyjazd do Polski: nie chce mi sie szukac tutaj dokladnych numerkow, ale jest pewien prog zarobkow przy ktorym nie czujesz, ze musisz kupic bilet 6 miesiecy do przodu na siedzeniu gdzie broda o kolana zahaczasz (ja to pisze bez zadnego zaczepiania kogokolwiek, ale mam cos okolo 6'-4" (192 cm) i 280lbs; wielokrotnie latalem na normlanych siedzeniach, teraz poprostu nie musze juz). A bilety podczas wakacji letnich kosztuja wiecej, niz wylot w marcu, gdy dzieci chodza do szkoly. Dodaj do tego, ze robimy wszelkie badania, wizyty lekarskie i leczenie zebow w Polsce + potrzebny jest podczas wyjazdu samochod. Uwierz mi, ze gdy wczoraj napisalem 10k to bylo konserwatywne, gdyz chcialem napisac 10k÷15k, co odzwierciedlalo wydatek z 2015 roku (robilismy implanty na wyrwanych uprzednio zebach + pewna dentystyke kosmetyczna). Innym razem wyjazd do Polski moze sie wiazac z checia pokazania dziecku Wiednia, Budapesztu i Prahy - nie placisz za zeby, ale koszta ida w inna strone. Edytowalem, gdyz myslalem ze odpowiadam do sly6, a to byl jkb.
jkb Napisano 27 Października 2016 Zgłoś Napisano 27 Października 2016 jkb - to juz jest tak naprawde wchodzenie w glebokie szczegoly. Mam Simple IRA (3% mojej wyplaty + 3% daje pracodawca), ale zona nie ma niczego, wiec to z mysla o niej staramy sie cos dodatkowo inwestowac (przekraczamy prog, gdzie moge odliczyc na IRA). Chcielibysmy mimo wszystko, by to co odkladamy na Nia, bylo podobne suma do tego co ja mam odkladane na siebie. Nie mamy ubezpieczenia zdrowotnego, ale za to pracodawca daje mi wieksza wyplate - na takie ryzyko tez musze byc przygotowany i podejmujemy je swiadomie. Sam ze szczegolami zes zaczal, wiec dlatego pytam. Brak ubezpieczenia zdrowotnego moze Wam bardzo szybko oszczednosci, dom, etc. pochlonac. Nie wiem dlaczego Traditional IRA odpada wg ciebie, bo nie ma zadnych na to limitow dochodu. Od pewnego progu nie mozesz sobie wziac deduction, ale to jest inna sprawa. Wyjazd do Polski: nie chce mi sie szukac tutaj dokladnych numerkow, ale jest pewien prog zarobkow przy ktorym nie czujesz, ze musisz kupic bilet 6 miesiecy do przodu na siedzeniu gdzie broda o kolana zahaczasz (ja to pisze bez zadnego zaczepiania kogokolwiek, ale mam cos okolo 6'-4" (192 cm) i 280lbs; wielokrotnie latalem na normlanych siedzeniach, teraz poprostu nie musze juz). A bilety podczas wakacji letnich kosztuja wiecej, niz wylot w marcu, gdy dzieci chodza do szkoly. Dodaj do tego, ze robimy wszelkie badania, wizyty lekarskie i leczenie zebow w Polsce + potrzebny jest podczas wyjazdu samochod. Uwierz mi, ze gdy wczoraj napisalem 10k to bylo konserwatywne, gdyz chcialem napisac 10k÷15k, co odzwierciedlalo wydatek z 2015 roku (robilismy implanty na wyrwanych uprzednio zebach + pewna dentystyke kosmetyczna). Innym razem wyjazd do Polski moze sie wiazac z checia pokazania dziecku Wiednia, Budapesztu i Prahy - nie placisz za zeby, ale koszta ida w inna strone. Kwestia kupna biletu "po taniosci" to nie jest sprawa tego, ile zarabiasz, ale ile wydajesz. Jezeli tak jak piszesz zalezy Ci na tym, by siedziec w klasie biznes i nie kupowac biletu z wyprzedzeniem, leczysz sie w Polsce, goscisz sie w Hiltonach, itd. itp. to $10k faktycznie moze na miesiac nie starczyc...
kzielu Napisano 27 Października 2016 Zgłoś Napisano 27 Października 2016 Sam ze szczegolami zes zaczal, wiec dlatego pytam. Brak ubezpieczenia zdrowotnego moze Wam bardzo szybko oszczednosci, dom, etc. pochlonac. Nie wiem dlaczego Traditional IRA odpada wg ciebie, bo nie ma zadnych na to limitow dochodu. Od pewnego progu nie mozesz sobie wziac deduction, ale to jest inna sprawa. Ale rozumiem marwin ma jakis plan z Obamacare za ta dodatkowa kase ktora placi pracodawca ? Inaczej trzeba placic penalty w podatkach a przypadku jakiejs powazniejszej choroby albo wypadku jest masakra... On dom chyba wynajmuje, wiec go nie straci ;-)
marwin Napisano 27 Października 2016 Zgłoś Napisano 27 Października 2016 jkb - my dobrze widzimy, gdzie mozna zrobic oszczednosci. Mamy tego swiadomosc. Dyskusja zaczela sie od tego, ze ktos napisal, iz "Uwazasz ze przy zarobkach ponad 200k nie da sie zyc w NYC???". Ja mowie, ze da sie zyc, my zyjemy, wiele osob zyje - ale nie mozna szalec; nie stac nas na mortgage, ktory bysmy komfortowo splacali, nie stac nas nawet na wymazone wakacje np.: https://www.abercrombiekent.com/ Potem ktos ironicznie skomentowal na co wydac 10k lecac do Polski - i znowu wiemy, gdzie mozna znalezc oszczednosci, ale chetnie korzystamy z namiastki wygody, na ktora wciaz mozemy sobie pozwolic. Byc moze bledem bylo odpowiadanie na pierwsze pytania do mojego postu, gdyz postawilo mnie to w sytuacji obronnej, gdzie kazdy zaczyna pytac o coraz glebsze szczegoly. Nasz plan, jakikolwiek jest, byc moze jest bledny - ale koniec koncow zauwazcie, ze przy wszystkich bledach ktore byc moze robie, ktos jest chetny placic mi za moja prace pieniadze, ktore tu wzbudzily dyskusje.
jkb Napisano 27 Października 2016 Zgłoś Napisano 27 Października 2016 Ale rozumiem marwin ma jakis plan z Obamacare za ta dodatkowa kase ktora placi pracodawca ? Inaczej trzeba placic penalty w podatkach a przypadku jakiejs powazniejszej choroby albo wypadku jest masakra... On dom chyba wynajmuje, wiec go nie straci ;-) No ale kara za brak ubezpieczenia to ledwie jakies marne $600, wiec nie ma sie czym specjalnie przejmowac, gdy zarabia sie $200k+ i lata klasa biznes Tak zupelnie na powaznie - jezeli ktos jest rozrzutny, to fakt, nie bedzie go stac na wiele rzeczy nawet gdy bedzie zarabial $500k rocznie. Piszesz, ze za $200k da sie zyc, ale nie mozna szalec. Ja odpowiem, ze sporo rzeczy, ktore wymieniles, to wlasnie takie "szalenstwa" sa... Jak ograniczysz szalenstwa, to Cie i na hipoteke bedzie stac. Inna sprawa jest taka, czy chcesz brac taki kredyt czy nie...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.