Skocz do zawartości

Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie


Rekomendowane odpowiedzi

23 hours ago, katlia said:

Ale dam ci przyklad co stalo sie znajomej ktora mieszka w Denver, Colorado. Miala prawie smiertelna reakcje alergiczna i stracila przytomnosc. Poniewaz byla w gorach, daleko od jakiegokolwiek miasta, wyslano helikopter ktory ja zabral do szpitala, gdzie ja uratowano. Szpital wystawil jej rachunek za helikopter w sumie $18,000, bo firma ubezpieczeniowa stwierdzila ze ten helikopter to byl jej wybor, wybor ktory oni uwazali za fanaberie, i nie chcieli pokryc. Kolezanka argumentowala - slusznie - ze nie zadzwonila nigdzie nawet nie po karetke, bo byla nieprzytomna, i ze helikopter to byla decyzja podjeta w szpitalu. Przez 6 miesiecy wymieniala mejle/listy z firma ubezpieczeniowa nim oni w koncu doszli do porozumienia ze szpitalem i zaplacili jakas tam sume (napewno nie $18,000) 

Juz myslalam, ze mamy wspolna znajoma, tylko ze moja nie mieszka w Denver, jej rachunek byl 20tys i tez przez pol roku z nimi walczyla i na koncu pokryli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jackie napisał:

 

Firmy ubezpieczeniowe nie istnieją w Polsce?

Owszem, istnieją. Ale np gdy kierowca był na podwójnym gazie to ubezpieczyciel z radością i uśmiechem na twarzy odmówi wypłaty odszkodowania. Można sądzić cywilnie ale nie zawsze "skóra warta wyprawki". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jackie napisał:

 

Firmy ubezpieczeniowe nie istnieją w Polsce?

Autobusy nie mają autocasco.Żaden ubezpieczyciel nie ubezpieczy ci autobusu o wartości prawie 2 milionów złotych.A jeżeli już- to przy tym ryzyku stawka za takie ubezpieczenie była by astronomiczna.W Polsce ciężko wykupić autocasco na drogie samochody kupione z drugiej ręki.Dla ubezpieczyciela to za duże ryzyko.

Największa strata jaką pamiętam to był podaj pożar przegubowego Volvo,o wartości 600 tys.złotych.Doszło do spięcia instalacji elektrycznej i próbowano bodaj wmówić kierowcy,że to jego wina,bo nie zdążył wyszarpać zablokowanej gaśnicy i ugasić pożaru.Ostatecznie włos mu z głowy nie spadł,a firma kilka baniek w plecy.Bo to pierwszy i ostatni raz? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, Autobusiarz said:

Autobusy nie mają autocasco.Żaden ubezpieczyciel nie ubezpieczy ci autobusu o wartości prawie 2 milionów złotych.A jeżeli już- to przy tym ryzyku stawka za takie ubezpieczenie była by astronomiczna.W Polsce ciężko wykupić autocasco na drogie samochody kupione z drugiej ręki.Dla ubezpieczyciela to za duże ryzyko.

Największa strata jaką pamiętam to był podaj pożar przegubowego Volvo,o wartości 600 tys.złotych.Doszło do spięcia instalacji elektrycznej i próbowano bodaj wmówić kierowcy,że to jego wina,bo nie zdążył wyszarpać zablokowanej gaśnicy i ugasić pożaru.Ostatecznie włos mu z głowy nie spadł,a firma kilka baniek w plecy.Bo to pierwszy i ostatni raz? :-)

 

W takim razie logiczne jest że w razie wypadku koszty ponosi firma, a nie pracownik, nie widzę w tym nic kontrowersyjnego.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

W Stanach są lewicowe i prawicowe stacje telewizyjne.Czy to prawda,że prawicowych mediach prowadzący program potrafi kwitować rzeczy niezgodne z prawicową ideologią jako "grzeszne" ,"nieprzyzwoite" albo,że pochłonie kogoś "ogień piekielny"? 

Widziałem jakiś dokument o Trumpie,w którym bodaj CNN po chamsku przerwało transmisję jego wystąpienia dotyczącego rzekomo sfałszowanych wyborów.W USA jest aż tak duża polaryzacja,że lewicowe media cenzurują wystąpienia prezydenta,który im nie pasuje?

Czy ogólnie lewica ma w Stanach jakiś ból dupy o to,że na półdolarówce z Kennedym jest sentencja "In God we trust"? I o inne prawicowe detale? 

Jeszcze zastanawia mnie jeszcze sprawa skandalicznie niskich zarobków w Gastronomii.Minimalne stawki wynoszą często po 4-5 dolarów,gdyż powszechne są napiwki.Tylko kompletnie nie rozumiem tego rozwiązania.Rząd,czy tam Stan ustala,że na jego terytorium można legalnie płacić kelnerom po 4 dolary za godzinę bo resztę sobie dorobią w napiwkach od których....nie odprowadzą podatków i nie wykażą ich w zeznaniu podatkowym.Czyli władza legalizuje w pewien sposób szarą strefę i zachęca do nie płacenia podatków od wynagrodzenia.Gdzie tu sens?

Czy nadal powszechne są takie skrzynki pocztowe? Po co jest ta czerwona dźwignia? One są zamykane na klucz?usa-skrzynka-pocztowa-84825242.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Autobusiarz said:

Czy nadal powszechne są takie skrzynki pocztowe? Po co jest ta czerwona dźwignia? One są zamykane na klucz?usa-skrzynka-pocztowa-84825242.jpg

 

Tak, takie skrzynki sa wszedzie. Nie sa zamykane na klucz. Nie moga byc zamkniete bo inaczej listonosz nie bedzie mogl otworzyc i wrzucic poczty. To czerwone wahadelko podnosi sie jesli chcesz zaalarmowac listonosza ze w srodku skrzynki jest list "do wysylki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autobusiarz - Ty to wielu rzeczy nie czaisz. Fox News czy CNN moga być prawicowe lub lewicowe ale przede wszystkim są prywatne. Mogą sobie relacjonować co im się podoba i nie relacjonować tego co im się nie podoba. Taki Tucker Carlson to nie media tylko występy artystyczne.

Grzebanie w czyjejś skrzynce to jest felony.

A napiwki w restauracjach to wymysł kapitalistycznego świata - klientom wmawiać że napiwki dawać trzeba a przy okazji ustalić inna (niższa) minimalna stawkę godzinowa dla tipped employees. Jedna z największych patologii Ameryki.

 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Roelka v.2 napisał:

Tak, takie skrzynki sa wszedzie. Nie sa zamykane na klucz. Nie moga byc zamkniete bo inaczej listonosz nie bedzie mogl otworzyc i wrzucic poczty. To czerwone wahadelko podnosi sie jesli chcesz zaalarmowac listonosza ze w srodku skrzynki jest list "do wysylki".

Ale jak do wysyłki? W USA nadaje się paczkę we własnej skrzynce pocztowej? W jaki sposób? 

U nas też jest lewicowy TVN,prawicowe ultra-katolickie TRWAM,czy pro-rządowe,propagandowe wPolsce.pl ale nikomu nie przychodzi do głowy,żeby przerywać transmisję ważnego wystąpienia prezydenta czy premiera,bo ten gada głupoty.To jest nieprofesjonalne i zakrawa na totalną dziecinadę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Autobusiarz napisał:

Ale jak do wysyłki? W USA nadaje się paczkę we własnej skrzynce pocztowej? W jaki sposób? 

Logujesz się na stronie poczty, wypełniasz dane do paczki, płacisz kartą, drukujesz nalepkę z danymi, wlepiasz na paczkę. Jak paczka się mieści w skrzynce, zostawiasz w skrzynce, można też dać listonoszowi, tylko trzeba go przypilnować. Chyba też jest opcja, że zaznaczasz w systemie, że paczkę masz do wysłania i listonosz odbierze (ale to mi gdzieś w systemie mignęło, nie jestem pewna, czy dalej jest).

Poza tym wysyła się też zwykłe listy. Znaczki można kupić na zaś, także na stronie poczty - wysyłkowo. Nie trzeba latać po mieście i szukać skrzynki, po prostu zostawiasz w swojej.

Takie cuda, Panie!

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, mola napisał:

Logujesz się na stronie poczty, wypełniasz dane do paczki, płacisz kartą, drukujesz nalepkę z danymi, wlepiasz na paczkę. Jak paczka się mieści w skrzynce, zostawiasz w skrzynce, można też dać listonoszowi, tylko trzeba go przypilnować. Chyba też jest opcja, że zaznaczasz w systemie, że paczkę masz do wysłania i listonosz odbierze (ale to mi gdzieś w systemie mignęło, nie jestem pewna, czy dalej jest).

Poza tym wysyła się też zwykłe listy. Znaczki można kupić na zaś, także na stronie poczty - wysyłkowo. Nie trzeba latać po mieście i szukać skrzynki, po prostu zostawiasz w swojej.

Takie cuda, Panie!

Owszem cuda.Koszty obsługi przesyłek nadawanych w ten sposób muszą być dla poczty wyjątkowo wysokie.Rozumiem,że nadawać można paczki pod warunkiem,że ma się skrzynkę pocztową niezamykaną,na zewnątrz budynku? Jeżeli nadam sobie list w swojej skrytce pocztowej,zamykanej na klucz na klatce schodowej to nici z tego?

U nas są paczkomaty,płacisz,drukujesz,nalepiasz etykietę idziesz do maszyny w danym punkcie miasta,skanujesz etykietę,drzwiczki się otwierają,pakujesz,zamykasz i już.Chyba,że ktoś wjedzie po pijaku w paczkomat i wszystko rozwali. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...