Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Tylko jak młody 23-24 letni człowiek wchodzi na rynek pracy z de facto długiem rzędu 120 tys. Dolarów,to ma szansę,żeby wziąć jeszcze...300 tys.dolarów kredytu hipotecznego by kupić sobie mieszkanie? :-).

Czy banki udzielają jeszcze kredytów Ninja? (no income,no job,no assets)

Czy zwyczajowo rodzice spłacają/pomagają spłacać ten kredyt na naukę dzieciom?

Czy studenci college'ów zasadniczo pracują podczas studiów/dorabiają sobie czy raczej skupiają się na nauce/imprezowaniu?

Napisano (edytowane)
51 minutes ago, Autobusiarz said:

Tylko jak młody 23-24 letni człowiek wchodzi na rynek pracy z de facto długiem rzędu 120 tys. Dolarów,to ma szansę,żeby wziąć jeszcze...300 tys.dolarów kredytu hipotecznego by kupić sobie mieszkanie?

Nie. I dlatego właśnie 30% młodych Amerykanów pozytywnie wyraża się o socjaliźmie i komuniźmie. Zaś w drugim co do wielkości mieście stanu Nowy Jork prezydentem zostanie w listopadzie socjalistka (wygrała czerwcowe prawybory) - jest to pierwszy od 60 lat przypadek, że władzę w większym mieście amerykańskim obejmie osoba deklarująca się jako socjalista (z prawicowych polskich mediów Polacy się tego nie dowiedzą).

Boomersi ciągle drapią się po głowach dlaczego młodzi odwracają się od kapitalizmu, podczas gdy to własnie boomersi zbudowali swój dobrobyt na socjalistycznych reformach FDR i jego administracji, po czym robili wszystko co w ich mocy, żeby ten socjalizm zastapić zamordystycznym kapitalizmem i dziwią się teraz dlaczego to nie działa i młodych nie stać na kupno mieszkania.

Co więcej, młodym w ogóle nie podobają się suburbs (zresztą słusznie). Ci którzy w czasie pandemii uciekli z miast na przedmieścia długo tam nie dali wytrzymać i teraz wracają.

Inny trend który też od jakiegoś czasu można zaobserwować to odwracanie się młodych od pól golfowych i nieruchomości budowanych wokół nich. Boomersi którzy poinwestowali w te nieruchomości teraz mają niezły zgryz bo pola upadają, ich domy tracą wartość i z inwestycji stają się balastem którego trudno się pozbyć.

https://www.wsj.com/articles/golf-home-owners-find-themselves-in-a-hole-11547135191

Edytowane przez motorolnik
  • Like 1
  • Upvote 1
Napisano

Nie wiem jak jest zwyczajowo :) Ale  wydaje mi się, że wielu rodziców NIE pomaga dzieciom. Czasami jedyna forma pomocy to "co-sign" na kredyt aby obniżyć oprocentowanie, czasami jeszcze dokładają się do "housing"

Banki kredytów "Ninja" (nie znam pojęcią) nie dają dzisiaj.

Wielu studentów pracuje w wakacje - przez 3-4 miesiące wakacji można zarobić 10-15k co pokrywa częściowo budżet na następny rok - co potrafi obniżyć poziom zadłużenia na koniec studiów znacząco. Wielu pracuje już podczas High Schoola aby "odłożyć" na studia. Rodzice przy urodzeniu czasami tworzą jakieś "college funds" i wpłacają po 100-200 dolcy miesięcznie aby w wieku 18 lat wyjąć jako "dobry początek". Dziadkowie czasami dorzucają się do tych "college funds". też regularnymi wpłatami

 

Napisano

Dokladnie jest tak jak motorolnik napisal - mlodzi ludzie w tej chwili maja mowiac wprost prze****ne jezeli nie maja bogatych rodzicow - dojenie kasy w kazdy mozliwym miejscu osiagnelo granice taka ze oni nie maja najmniejszych szans na poziom zycia jak ich dziadkowie - ktorzy to powszechnie opowiadaja jaka ta mlodziez leniwa i w ogole beznadziejna - tyle ze oni za studia placili 1/10 ceny dzisiejszych studiow.

 

  • Upvote 2
Napisano
5 hours ago, kzielu said:

Dokladnie jest tak jak motorolnik napisal - mlodzi ludzie w tej chwili maja mowiac wprost prze****ne jezeli nie maja bogatych rodzicow - dojenie kasy w kazdy mozliwym miejscu osiagnelo granice taka ze oni nie maja najmniejszych szans na poziom zycia jak ich dziadkowie - ktorzy to powszechnie opowiadaja jaka ta mlodziez leniwa i w ogole beznadziejna - tyle ze oni za studia placili 1/10 ceny dzisiejszych studiow.

 

Kzielu, ja nie mam kredytow studenckich i mam przewalone, zwlaszcza jak patrze na ceny wynajmu mieszkan ktore od kilku miesiecy poszly tak w gore, ze sie zastanawiam czy nie wynajac kampera i przeczekac do pozniejszej jesieni z wynajmem, bo akurat mi sie lease konczy we wrzesniu. Ale nie narzekam za bardzo bo sie zleca Ci wszyscy forumowicze co mi powiedza “spadaj do Polski jak ci sie nie podoba”, wiec pozostawie to na nastepny raz. W kazdym badz razie ja nie wiem jak ludzie ktorzy zarabiaja podobnie do mnie i mieszkaja w jakimkolwiek wiekszym miescie maja jeszcze pieniadze, zeby placic dlugi studenckie. No chyba ze codziennie na obiad jedza ramen noodles i wafle ryzowe…

Napisano
8 godzin temu, Autobusiarz napisał:

Tylko jak młody 23-24 letni człowiek wchodzi na rynek pracy z de facto długiem rzędu 120 tys. Dolarów,to ma szansę,żeby wziąć jeszcze...300 tys.dolarów kredytu hipotecznego by kupić sobie mieszkanie? :-).

Nasz vice president skończył prawo na dwóch fakultetach ale nigdy nie prowadził praktyki. Ostatnią ratę za studia splacil mając 60 lat. Zrobil to dlatego tak szybko że jego szanowna matula była wyzionęła ducha zostawiając dom i trochę grosza  w gotówce. Wystarczyło na remodeling domu, nowa 4Runner, Łódź i motocykl. 

Napisano
2 hours ago, andyopole said:

Nasz vice president skończył prawo na dwóch fakultetach ale nigdy nie prowadził praktyki. Ostatnią ratę za studia splacil mając 60 lat. Zrobil to dlatego tak szybko że jego szanowna matula była wyzionęła ducha zostawiając dom i trochę grosza  w gotówce. Wystarczyło na remodeling domu, nowa 4Runner, Łódź i motocykl. 

No tak, ale to też dlatego, że Amerykanie nie mają "ciśnienia" aby spłacać długi. Jak stać Ciebie na ratę to po co wyskakiwać poza szereg i spłacać więcej. Za to "więcej" można np wziąć inny dług i go spłacać albo włożyć w giełdę albo ostatnio w krypto(serio słyszałem takie uzasadnienia) - znam takich co maksują i powiększają linie kredytowe hipoteczne (HELOC) jak tylko im wycena domu podskoczy nieco po to aby tylko włożyć w giełdę - gambling na potęgę - najwyżej zbankrutują :). A dług studencki jak każdy inny można "refinansować" - wtedy oryginalny zegar 10-15 letni zostaje "zerowany". Stąd go można spłacać całe życie.

Napisano
17 hours ago, motorolnik said:

Boomersi ciągle drapią się po głowach dlaczego młodzi odwracają się od kapitalizmu, podczas gdy to własnie boomersi zbudowali swój dobrobyt na socjalistycznych reformach FDR i jego administracji, po czym robili wszystko co w ich mocy, żeby ten socjalizm zastapić zamordystycznym kapitalizmem i dziwią się teraz dlaczego to nie działa i młodych nie stać na kupno mieszkania.

Dokladnie. I pisze to jako Boomer. Chciwe pokolenie. 

Napisano
17 hours ago, mcpear said:

Nie wiem jak jest zwyczajowo :) Ale  wydaje mi się, że wielu rodziców NIE pomaga dzieciom. Czasami jedyna forma pomocy to "co-sign" na kredyt aby obniżyć oprocentowanie, czasami jeszcze dokładają się do "housing"

Wielu rodzicow nie pomaga bo ich nie stac. A zeby moc "co-sign" na pozyczke tez trzeba sie kwalifikowac na nia. Tak jak piszemy: sredni Amerykanie biednieja. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...