Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
1 hour ago, rzecze1 said:

Latynosi nie są aż tacy antytrumpowscy jakby to się wydawało.

To jest zjawisko ktore mi sie absolutnie w glowie nie miesci - kiedys czytalem ze to taki odpowiednik "polak polakowi wilkiem". Ci to co tu sa uwazaja sie za amerykanow w zwiazku z czym nie chca zeby im jakies "meksyki" tu przyjezdzali  - taki odpowiednik polskiego buractwa...

Napisano
57 minut temu, kzielu napisał:

To jest zjawisko ktore mi sie absolutnie w glowie nie miesci - kiedys czytalem ze to taki odpowiednik "polak polakowi wilkiem". Ci to co tu sa uwazaja sie za amerykanow w zwiazku z czym nie chca zeby im jakies "meksyki" tu przyjezdzali  - taki odpowiednik polskiego buractwa...

Kazdy "nowy", najczesciej nielegalny "meksyk" jest potencjalna, powazna konkurencja w montazu i paciowaniu shitrakow oraz koszeniu trawnikow. Nie ma sie co dziwic. Nie wiem jak w innych stanach ale tutaj, przez dwanascie lat nie widzialem nigdy "na exicie" "mexia" z tekturka a amerykanie sa zawsze. Nawet moj niedawny sasiad dolaczyl do tego grona. 

Napisano (edytowane)

Kultura latynowska jest blizej kultury republikanskiej - to sa przewaznie religijni ludzie, bardzo skupieni na rodzinie, i w ich interesie jest mniej regulacji/podatkow. Nie ma w ich kulturze ogromnego nacisku na wyzsze wyksztalcenie ktorego sie widzi wscrod imigrantow naprzyklad z Europy/Azji wiec trudno ich przekonac ze podatki ktore ida na szkoly i uniwersytety tez sa w ich interesie. Wlasciwie jedyne wspolny punkt z lewica to imigracja. Dla tych ktorzy tu sa, legalnie czy nie, to jest juz mniej istotne.  

Dodam, ze propaganda z Faux News tez robi swoje. Przekonali mase ludzi ze Biden to Castro. 

 

Edytowane przez katlia
Napisano (edytowane)

@kzielu To jest zjawisko ktore mi sie absolutnie w glowie nie miesci - kiedys czytalem ze to taki odpowiednik "polak polakowi wilkiem". Ci to co tu sa uwazaja sie za amerykanow w zwiazku z czym nie chca zeby im jakies "meksyki" tu przyjezdzali  - taki odpowiednik polskiego buractwa..

 

W jakimś procencie pewnie tak jest. Ale myślę, ze to mieszanka wielu czynników. 

Demokratyczna narracja imigracyjna jest dość cukierkowa - dobrzy imigranci, źli Republikanie. A sami imigranci często wiedzą z jakiego syfu w młodości uciekli, i polityka otwartych granic niekoniecznie może im się podobać. Bo oprócz zwykłych ludzi napływają tez przestępcy i wszystko co z tym związane i w pewnym momencie niby żyjesz po lepszej stronie Rio Grande, ale wszyscy dookoła mówią po hiszpańsku, panują podobne zasady a na ulicach rządzi nawet ten sam kartel. Ci, którym się w USA udało, będą od tego uciekać i cześć z nich pewnie będzie przeciw imigracji.
 
Dwa, to polityka ekonomiczna. Ci, którzy wyjechali z latynoamerykańskich krajów gdzie rządowe eksperymenty doprowadziły gospodarkę do ruiny, oni na słowo „socjalizm” mają większa alergię niż niejeden redneck... Kubańczycy z Florydy od lat już chyba są prorepublikańscy, a i Obama uznając reżym Castro raczej ich nie przeciągnął na drugą stronę. To jest coś jak z oczekiwaniem, ze południowe stany staną się niebieskie, bo przeprowadzają się tam ludzie z Północy. Tylko jakoś mało kto się zastanawia dlaczego ludzie przeprowadzają się do tego dla przykładu - okropnego według liberalnych standardów Texasu - i czy rzeczywiście koniecznie zaraz wszyscy będą głosować tak aby wprowadzić porządki jakie panowały w demokratycznych stanach z których wyjechali... Może ich dzieci, ale oni... I think not...
 
No i last but not least... Silna konserwatywna tradycja i kultura. Oczekiwanie liberalnych społecznie amerykańskich elit politycznych, że dziesiątki milionów latynoskich katolików jak wreszcie zacznie w pełni głosować to na trwałe przeciągnie szalę na stronę Demokratów jest... no... dość ciekawe :) Nawet przy rasistowskich wątkach kampanii 2016 roku dużo z nich nie potrafiło sobie wyobrazić kobiety u steru, zatem ja życzę powodzenia. 
 
Bo dopóki po stronie republikańskiej widoczny jest rasizm, proporcje będą takie jakie są, 2:1 dla Demokratów. Ale w przyszłości, jeśli GOP trochę tylko zmieni akcenty, a liczba Latynosów którym się w miarę powodzi będzie się zwiększać, to te powyższe czynniki mogą się skumulować w taką konserwatywną kontrrewolucję jakiej jeszcze w USA nie widziano. 
Edytowane przez rzecze1
  • Like 1
  • Upvote 1
Napisano

Ten ostatni paragraf jest troche "gdyby gdyby" -- teoretycznie pewnie masz racje, ale praktycznie republikanie sa TAK DALEKO od zmiany "akctentu" ze to jest wrecz dreaming. Dla dzisiejszych republikanow Reagan i Nixon to lewacy. 

Napisano

W sumie powiazanie Trumpa z religia (czy w ogole republikanow albo uogolniajac jakiekogolwiek polityka - bo to chyba jakas zasada wszechswiata ze Ci kreuujacy sie na najbardziej religijnych sa najwiekszymi mendami i predzej czy pozniej cos w tej kwestii wychodzi na jaw) tez jest interesujace.

Napisano
1 minute ago, kzielu said:

W sumie powiazanie Trumpa z religia (czy w ogole republikanow albo uogolniajac jakiekogolwiek polityka - bo to chyba jakas zasada wszechswiata ze Ci kreuujacy sie na najbardziej religijnych sa najwiekszymi mendami i predzej czy pozniej cos w tej kwestii wychodzi na jaw) tez jest interesujace.

Chrześcijanie mają na to wytłumaczenie - „God works in mysterious ways”... Cham, cudzołożnik, kłamca i oszust, ale Bóg go wziął i użył jak narzędzia aby stworzyć konserwatywny Sąd Najwyższy. 

No i weź idź się kłócić z takimi argumentami :) 

  • Like 2
  • Haha 1
Napisano
7 minutes ago, katlia said:

Ten ostatni paragraf jest troche "gdyby gdyby" -- teoretycznie pewnie masz racje, ale praktycznie republikanie sa TAK DALEKO od zmiany "akctentu" ze to jest wrecz dreaming. Dla dzisiejszych republikanow Reagan i Nixon to lewacy. 

Ja myślę, że jest do tego bliżej niż się nam wydaje. Ostatnio się dowiedziałem, że chairman Proud Boys to z pochodzenia Kubańczyk... CNN zrobiło z nim wywiad w Portland.

Rasa nie jest już najważniejszą rzeczą jaka łączy różne prawicowe nurty, choć oczywiście zawierają one także czysto rasistowskie elementy które się taktycznie podczepiają pod większe ryby. 
 

Napisano
8 hours ago, rzecze1 said:

Ja myślę, że jest do tego bliżej niż się nam wydaje. Ostatnio się dowiedziałem, że chairman Proud Boys to z pochodzenia Kubańczyk... CNN zrobiło z nim wywiad w Portland.

Mi chodzilo o "jeśli GOP trochę tylko zmieni akcenty" ... im jest bardzo daleko do jakichkolwiek ideologicznych zmian, oni ciagle ida na prawo. 

Napisano
On 10/27/2020 at 1:33 AM, katlia said:

Mi chodzilo o "jeśli GOP trochę tylko zmieni akcenty" ... im jest bardzo daleko do jakichkolwiek ideologicznych zmian, oni ciagle ida na prawo. 

A nie, to że na prawo, to wiem, taki dziś wiatr wieje w świecie. Może użyłem złego słowa, przez zmianę akcentów miałem na myśli zmianę wizerunku partii z reprezentującej głównie starych, białych Anglosasów płci męskiej, na bardziej zróżnicowaną etnicznie. 

Myśle, że parę przegranych wyborów will do the trick. Starzy poprzechodzą na emeryturę, wystawi się jakiegoś Rubio czy innego, otworzy do GOP szerzej drzwi... Bo mniejszości też mają prawicowe poglądy, gospodarcze i obyczajowe, czasem mocniejsze i prawdziwsze niż dzisiejsi hipokryci u władzy. Zatem jak już stara gwardia się wyżyje, to biorąc pod uwagę kilkudziesięciomilionowa katolicką „piąta kolumnę” :) ... potencjał Partii Republikańskiej może się okazać niezmierzony. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...