Skocz do zawartości

Nowe życie w USA - moje wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, kzielu napisał:

A za każdym razem jak się spóźnią z dostawą to wysyłam e-maila jak to strasznie rozczarowany jestem i dostaje od ręki dodatkowy miesiąc... Już tak pół roku zarobiłem....

Ja ostatnio maila im wysłałam, bo moje 2 dni wysyłki nawet po 2 dniach wysłane nie zostało. No i CS mi na to, ze zdarza sie i życzą mi cierpliwości. Stwierdzilam, ze czas powiedzieć bye bye ( tym bardziej, ze to nie pierwszy raz). Chyba bardziej mnie zirytowała ich odpowiedz niz opóźniona przesyłka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 192
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Ja jak pracowalam nad ROCem to pozamawialam pelno jakis koszulek, segregatorow, w ogole artykulow biurowych ktore stwierdzilam, ze kupie bo i tak mi sie przydadza, bo robie sporo DIY i w ogole taka dusza artystyczna ze mnie. Jak przyszlo to pozniej stwierdzilam, ze w sumie cos mi tam nie pasuje, tego kolor nie pasowal, cos tam bylo za malo, czegos za duzo no i stwierdzilam ze odesle niektore rzeczy spowrotem. Wypelnilam na profilu zwrot, po czym dostalam komunikat, ze zwroca mi za to hajs, ale rzeczy moge sobie zatrzymac :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, ilon napisał:

Ja jak pracowalam nad ROCem to pozamawialam pelno jakis koszulek, segregatorow, w ogole artykulow biurowych ktore stwierdzilam, ze kupie bo i tak mi sie przydadza, bo robie sporo DIY i w ogole taka dusza artystyczna ze mnie. Jak przyszlo to pozniej stwierdzilam, ze w sumie cos mi tam nie pasuje, tego kolor nie pasowal, cos tam bylo za malo, czegos za duzo no i stwierdzilam ze odesle niektore rzeczy spowrotem. Wypelnilam na profilu zwrot, po czym dostalam komunikat, ze zwroca mi za to hajs, ale rzeczy moge sobie zatrzymac :D 

Tez tak mialam, jak zamowilam mężowi kubek na Gwiazdkę. Chciałam go odesłać (kubek, nie męża), bo mi rozmiar nie pasował, a oni mi oddali pieniądze i kazali zatrzymać kubek, mówiąc, że to taki prezent świąteczny od nich :)
Kilka tygodni temu zamówiliśmy dzbanek i okazało się, że mial mniejszą pojemność, niż było napisane online. Ponarzekaliśmy w mailu, a oni przyslali nam jeszcze jeden dzbanek za free w ramach rekompensaty :)  Niby takie male gesty, a cieszą :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, kzielu napisał:

 Ja mówiąc szczerze jakbym chciał scancelowac to nie mogę bo skończy się rozwodem - żona tyle shitu zamawia...

LOL.... u mnie wlasciwie tez! Nie lubie chodzic do sklepow i duzo kupuje online. A biorac pod uwage koszty przesylek (coraz drozdze) Prime nadal sie oplaca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam w Walmarcie i udało sie kupić pumeks! :) w sumie to kupiłam tez sporo innych brakujących szpargałów do domu ale to mój ostatni wypad do tego sklepu... mega to nieefektywne czasowo, ani dojazd ani szukanie po tym ogromnym sklepie :/ przerzucę sie na zamawianie online. 

Notabene jako logistyk z zawodu powiem wam że wcale sie nie dziwie że wam oddali pieniądze ale pozwolili zatrzymać przedmioty - wychodzi to ich dużo taniej niż zwrot, reverse supply chain to nie jest tania zabawa. ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z innej beczki - zapisałam moje dziecko do pediatry na dziś, jako ze każdy preschool wymaga podpisania przez lekarza papierów że dzieciak zdrów. Wybrałam przychodnie (ku mojemu rozczarowaniu wygląda ona w zasadzie identycznie jak ta w Warszawie, a liczyłam na szpital jak z Grey’s Anatomy :P ) która akceptuje moje ubezpieczenie (wykupiliśmy je sami póki co bo pracy nie mamy) i zastanawiam się jak to płacenie będzie w praktyce wyglądać? W sensie w którym momencie sie dowie czy ubezpieczyciel pokryje ten koszt?

dodam że kupując ubezpieczenie wybraliśmy opcje 0 deductible...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno pytanie - tym razem o samochod! Kupiliśmy sobie nowy w salonie. Wszystko git, nawet udało nam sie znaleźć ubezpieczyciela który nam dał ubezpieczenie mimo nie posiadania jeszcze stanowego prawka... tyle że cały ten kontrakt zakupu zajmuje z 15 stron a jak rozumiem to jest nasz „title”? Czy to służy tez jako dowód rejestracyjny czy co? Co mam wozić ze sobą poza ubezpieczeniem? Help

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, MeganMarkle napisał:

 zastanawiam się jak to płacenie będzie w praktyce wyglądać? W sensie w którym momencie sie dowie czy ubezpieczyciel pokryje ten koszt?

Troche to zalezy od firmy, przewaznie dowiesz sie kiedy dostaniesz rachunek. (No i czasami mozesz sie dowiedziec w przychodni, jezeli zapytasz.) Ale wiele firm pokrywa "annual exam" i moze ta wizyta bedzie tak zaliczona - wtedy nic nie placisz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...