Lot do usa a wirus

[mcpear]

W ramach projektu LotDoDomu to było chyba 500-600 dolarów za One-way. Aczkowliek pisali, że "resztę dopłaca Państwo". Wtedy przyjmowali w rozliczeniu niewykorzystane bilety powrotne w sensie, że chyba nie trzeba było dopłacać jak miałeś z terenu USA LOTowski bilet do Polski to mogłeś go "przerezerwować na LOTDoDomu" nawet jak twoja taryfa była niższa niż 500-600 dolcy

Na dzisiaj na stronie ambasady można znaleźć, że LOT ma dwa czartery dle rezydentów i obywateli na 10 maja i 16 maja (https://forms.office.com/Pages/ResponsePage.aspx?id=dFDPZv5a0UimkaErISH0S3428NDTSFpDsDVTHYgSJDRUREZPODdYR1JCUlZVRjNCOE9SOVo1QzBYQi4u). Pamiętam, że musisz się pojawić w USA przed którymś czerwcem, aby nie stracić GC. To może być dobra okazja dla Ciebie i twojej rodziny. Możesz się zapisać - LOT powinien do Ciebie zadzwonić z ofertą w ciągu 24 godzin i powiedzą Tobie dokładnie ile chcą pieniędzy. Uważam, że ceny z programu LotDoDomu będą dolną granicą szacunków - mogą chcieć więcej kasy. Jakbyś się zdecydował to fajnie jakbyś napisał na forum ile LOT życzy sobie za tę extra usługę.

Kupowanie biletu LOTem do Londynu na początek czerwca może być wyrazem chęci pożyczenia LOTowi na nieoprocentowany kredyt kasy Szanse że Polska otworzy swoje granice na lotniczy ruch międzynarodowy po 1 czerwca są minimalne (oczywiście istnieją) aczkolwiek poinformują Ciebie o tym w ostatniej chwili tuż przed skasowaniem lotu.

 

[Pezet]

Kompletnie nie pasują mi te loty, bo nie zdarzę pozamykać wszystkich swoich spraw w Polsce, a bez tego jechanie nie ma sensu. Mam nadzieje, że po 25 maja coś będzie, bo inaczej bye, bye USA... a myślisz, że lot z Londynu do Seattle organizowany przez Virgin ma więcej szans na dojście do skutku? Bo w sumie to łatwiej dostać się z Warszawy do Londynu niż z Londynu do Seattle 

[Halyna]

Zawsze można spróbować wynająć kabinę na jakimś frachtowcu płynącym z Europy do USA. Część armatorów oferuje taką usługę.

 

[Pezet]

42 minuty temu, Halyna napisał:

Zawsze można spróbować wynająć kabinę na jakimś frachtowcu płynącym z Europy do USA. Część armatorów oferuje taką usługę.

 

A masz jakieś linki do takich ofert? :)

[mcpear]

Kiedyś szukałem takiej oferty to znalazłem, że Polska Żegluga Morska oferuje wynajem kajut na statkach (nie wiem jak w dobie COVID) - wtedy rejs do USA trwał 12-14 dni i chyba kosztował 120-140 USD od osobodnia - czyli za całość trzeba było liczyć minimum 1500 dolcy. Mam w swoich bookmarkach jakieś stare ogłoszenie w tym zakresie - podsyłam Ci linka tutaj: https://www.polsteam.com/statkiem-pzm-w-podroz-zycia

United lata z Frankfurtu a do Frankfurtu powinieneś się jakoś pociągami dostać. W sensie do Słubic pociągiem, pieszo do Frankfurtu nad Odrą i pociągami do Frankfurtu nad Menem.

Pewnie do Frankfurtu łatwiej niż do Londynu

[Pezet]

A czy dobrze patrzę, że KLM lata już z Amsterdamu do Nowego Jorku?? Loty są w rozkładzie. Tranzytem przez Niemcy i Holandia ma chyba otwarte granice z tego co mi się wydaje?

[Halyna]

Dnia 8.05.2020 o 16:42, Pezet napisał:

A masz jakieś linki do takich ofert?

Spróbowałabym bezpośrednio w biurach dużych armatorów typu np. Maersk i pominęłabym pośredników. Im większy statek tym przyjemniejsza podróż
Dodatkową zaletą takiej podróży jest dostęp do bezcłowego sklepu na pokładzie

[Pezet]

Już się odnalazłem w tym koronawirusowym gąszczu

kupiłem KLM Berlin-Amsterdam-Nowy Jork i Air Alaskan Nowy Jork-Seattle

w sumie nawet dobra cena za całość 4200 pln, wiadomo trzeba doliczyć nocleg w Berlinie, nocleg w Nowym Jorku no i dojazd do Berlina. 
 

Dla zainteresowanych dojazd z Frankfurtu nad Odrą do Berlina Deutch Bahn to koszt ok. 90 zł/os. podróż trwa godzinę

dzięki wszystkim za pomoc i dobre rady, pozdrawiam 

[Jackie]

4 godziny temu, Pezet napisał:

dzięki wszystkim za pomoc i dobre rady, pozdrawiam 

 

Daj znać jak poszło.

[PannaMarianna]

Czy znana jest jakaś data, do której na tę chwilę wstrzymane są loty z Europy do USA? Mam narzeczonego w Cali i kompletnie nie wiem kiedy mam w ogóle mieć nadzieje na lot do niego (na wizie turystycznej). Majowe plany dawno stały się nieaktualne. Teraz ceny na lipiec poszły dość mocno w dół i chciałabym kupić bilet, ale czy to ma sens? Dobija mnie to, bo wszystko to jeden wielki znak zapytania. 

Jak wygląda sytuacja w okolicach bay area? Czy jest już luźniej? Można mieć nadzieję, że w lipcu będzie już lepiej?