To jest szczegol o ktorym pomaranczowy prezydent woli sie nie martwic. Uwaza ze imigranci zabieraja prace Amerykanom (chociaz sam zatrudnial nielegalnych Polakow na prace z abestem bo nie tylko nie musial sie martwic o ich zdrowie ale takze nawet nie musial im placic) i bedzie tak tlumaczyl kazdy anty-imigracyjny przepis.
No i mamy: nastepna proba wstrzymania przyjazdow nawet studentow miedzynarodowych do USA. Deportowanie tych ktorzy beda na uczelniach online, co oznacza ze ryzykuja nawet ci ktorzy sie dostali na Harvard.
https://www.axios.com/online-classes-colleges-foreign-studnets-0196ec2d-7bc5-4441-93f4-38fad4a00d8f.html https://www.politico.com/news/2020/07/06/trump-international-students-ice-online-classes-349937
Sliczne, Andy! Ja tez wywiesilam ogromna flage. To taki maly symbol ze lewacy tez sa patrioci Co wlasciwie widzi sie w calej mojej dzielnicy gdzie 80% to Demokraci i domy cale w red, white and blue.
U nas tez odwolali, ale i tak ludzie cale lato strzelaja fajewerki prywatnie, ku zlosci sasiadow. Wiec jezeli nie ma fajewerkow - zle, jezeli sa to tez zle. Amerykanie to snow flakes
E, z ta baza bedzie jak z ta sciana za ktora Meksyk mial zaplacic. Sciany nie ma. ale sa czesci plotu. Zaplacone za ciezkie - i zupelnie zmarnowane - pieniadze amerykanskie.
Z ta baza bedzie jak z tym ubezpieczeniem medycznym, ktory pomaranczowy obiecal.
Z ta baza bedzie jak z tym czystym weglem ktory mial odzyc pod wielkim poparciem pomaranczowego.
Jezeli pomaranczowy cos mowi to szanse sa na 90% ze to klamstwo.
Ale najwiekszy powod dlaczego tej bazy nie bedzie to ze pomaranczowego Papa Putin nie pozwoli.
Optymistyczne jestescie, super. Ja chcialabym pojechac do Europy poludniowej w pazdzierniku. Ale nie jestem pewna kiedy/czy beda wpuszczac Amerykanow, wiec nawet nie ogladam sie za biletami.
To jest plus kapitalizmu. Jedna firma oglosila cos takiego (bo faktycznie ludzie przestali duzo jezdzic) no i wszystkie musialy sie dolaczyc zeby byly uwazane za competitive.
Dodaje do listy, bo faktyczne przedtem nie myslalam o Rumunii... W Czarnogorze i Chorwacji bylam, ale dawno temu, trza tam wrocic i zwiedzic bardziej dokladnie. Tak mi sie chce podrozowac a tu ledwo z domu mozna wyjsc...