Skocz do zawartości

mola

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 189
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    90

Zawartość dodana przez mola

  1. Ale żeby tak Jezusa w blachę ciasta wsadzić…
  2. W innym wątku jest o amerykańskich benefitach, więc trochę w nawiązaniu, a trochę w kategorii "ciągle mnie USA zaskakuje" takie coś... wczoraj przyszło mailem memo uniwersyteckie o nowym programie zdrowotnym dostępnym dla studentów i pracowników. Mianowicie - raz na semestr przysługuje nam darmowy narcan (opiaty ciągle we własnym zakresie). Oczywiście w mailu, że na kampusie przedawkowania są rzadkie (w końcu szanowany uniwersytet, studenty wiedzą jak dawkować), ale dmuchamy na zimne i tak na wszelki wypadeczek, jakby ktoś potrzebował by kogoś ratować to lista miejsc, gdzie można się zgłosić po przydział. I macie takie benefity tam u siebie?
  3. Ludzie kochane, te same argumenty za i przeciw padały tu wiele razy ze strony tych samych osób. Jak widać nikt nikogo do swoich racji nie przekonał, więc agree to disagree and move on.
  4. Ja to się cieszę, że w końcu będzie przerwa od tych durnych spotów wyborczych w tv i radio... Dzisiaj ostatni dzień, a potem chwila przerwy.
  5. Nie mój styl, ale jadłabym
  6. Dokumentacja medyczna (niekoniecznie tłumaczona). Np. zdjęcia rentgenowskie dentystyczne - dentysta o to pyta, bez nich tez da radę, ale jak coś wymaga ciągłości leczenia to warto załatwić przed wyjazdem, bo później to RODO, osobiście itp itd.
  7. Dzisiaj pogodynek z lokalnych wiadomości tv miał studio pogodowe w kombajnie koszącym kukurydzę. Pogoda na żywo z jadącego polem kukurydzy kombajnu. Jak tu nie kochać Midwestu?
  8. Już @Xarthisiuswspominał, ale ostatnio rozmawiałam z sąsiadami o remontach, jako, że master bathroom u nas w domu również do remontu generalnego. Rozmawialiśmy o budżetach i ja rzuciłam, że nasz remont to pewnie gdzieś koło 30k. Na co sąsiadka powiedziała mi, że brali estimate na wymianę wanny - tego "wierzchu" tylko, bo mają strasznie porysowany. Czyli wyjąć starą, nałożyć nową i wykończyć wokół. Kilka wycen, wszystkie koło 12k... Ceny z kosmosu.
  9. mola

    Grzybobranie

    A takie grzybki w occie jeszcze fajniejsze
  10. Rany pelasia nie załamuj mnie… nie że to dziadostwo jakieś ciężkie, ale upierdliwe do niemożliwości…
  11. I my dwoje! Also to, albo przechodziliśmy bezobjawowo. My to w ogóle gramy na level hard gdyż mamy dwójkę w przedszkolu. Różne zarazy nam przyniosły, ale na covid zawsze i uparcie testujemy negatywnie. No ale RSV ze żłobka ciągnie się nam już ze trzy tygodnie
  12. Zaoferuję jej tę opcję w razie gdyby ekipa remontowa co ma niby przyjść w październiku zawiodła myśle że się zgodzi, może garaż się zwolni
  13. W ramach przerwy między myciem oknien, a praniem, to taka historyjka o naszych ulubionych sąsiadach. Mają duży garaż ze sporym strychem, więc wszystkie te garażowe pudła i pudełka upychają nad garażem. Osobiście widziałam, jak w garażu stały obok siebie ich outback i truck. Natomiast... któregoś dnia popsuła im się w kuchni zmywarka. Więc sąsiad dostał polecenie służbowe pojechać kupić nową zmywarkę. Do tego żeby wyciągnąć starą z kuchni musieli albo zdjąć blaty, albo skuć kafelki, bo zmywarka była niejako zamontowana bez opcji na wyciągnięcie bez remontu w kuchni. Ale co tam, sąsiadka stwierdziła, że nie zaszkodzi coś w kuchni odświeżyć. Sąsiad zatem pojechał po zmywarkę. Wrócił z nową zmywarką, mikrofalą, lodówką, pralką i suszarką. Gdyż covid, nie ma czipów, będzie tylko drożej (było to jakoś zeszłym latem), a poza tym nie może być tak, że nowa zmywarka nie pasuje do starej pralki (i cóż że pralnię mają w zupełnie osobnym pomieszczeniu) Sąsiadka troszku się wkurzyła, a to całe AGD wylądowało w garażu. I tak sobie stoi do dziś. Bo fachowcy od remontu się nie zjawili, o nowych ciężko, itp itd. A sąsiadka z tych co lubi sobie w kapciach skoczyć po kawę do Starbucksa, więc stwierdziła, że nie ma mowy, żeby kolejną zimę musiała parkować na podjeździe. Nie ma ani zmywarki, ani remontu, ani ciepłego garażu. Podobno przed tą zimą ma się udać wszystko wstawić na miejsce.
  14. Na razie posprzątana walk in closet (na inną okazję ale liczy się), no i garaż, bo niby samochód się mieści, ale już się ciężko z niego wysiada. Została tylko reszta domu Ech nasze 1700 sq ft… robi się za małe do mieszkania, ale już dawno za duże do sprzątania….
  15. Zadzwoń do konsulatu, albo napisz maila żeby był bardziej namacalny dowód, i zapytaj czy Cię poza regionem obsłużą
  16. Paszporty są biometryczne więc trzeba sie udać osobiście złożyć wniosek, ale odbierać już nie trzeba. Składa się formularzyk że nie możesz odebrać osobiście bo daleko i wysyłają kurierem z konsulatu/ambasady.
  17. @Claudia24zdjęcia wydrukowane na papierze, nie że będziecie mieli na telefonie, bo z telefonami nie wpuszczają do środka.
  18. Z ciekawości - na jakiej wysokości npm mniej więcej stoicie w miejscu gdzie robiona była fotka?
  19. Tylko dorzucę do rozważań, że Disney ma swoje własne cruise, może warto rozważyć jeśli się jedzie z dziećmi. https://disneycruise.disney.go.com Osobiście nie korzystaliśmy, dorzucam tylko by skomplikować wybór
  20. Graliśmy, na trzy sety numerków nie trafiliśmy w żadnym nawet jedynki Następnym razem może
  21. Ja potrzebowałam zaistnieć w systemie, bo ostatnio chcieliśmy coś załatwić online i się przy weryfikacji system mocno zkonfundował i stwierdził, że jak nie można mi sprawdzić credit skore to najwidoczniej nie istnieję. Jak się za to sąsiadce pochwaliłam to też biedna stwierdziła, że jak to nie masz credit card? To czym ty płacisz w sklepie? Pieniędzmi z telefonu
  22. Chciałam się pochwalić, że jestem o jeden krok bliżej do bycia amerykańskim dorosłym Dzisiaj przyszła moja pierwsza amerykańska karta kredytowa. Uwierzycie, że osiem lat się uchowałam tylko na debetówce? Jeszcze tylko prawa jazdy i przestanę być dziwna
  23. I teraz jak wróciłaś i pracujesz tam góra kilka miesięcy nie masz żadnych wątpliwości by pracę zostawić na co najmniej rok. To nie udowadnia więzi z krajem. W to, że standardowy pracodawca w PL nie ma nic przeciwko, że mu świeżo zatrudniony pracownik znika na co najmniej rok też nie uwierzę. Ja mam znajomych w kilkunastu krajach na świecie. Czasami się odwiedzamy. Czego to dowodzi? Ja pracuję na uniwersytecie stanowym i wśród międzynarodowych studentów nie znam nikogo, kto zaczynał studia przez zmianę statusu po 6 miesiącach na turystycznej. Wszyscy przyjechali z wizą studencką na studia. W Berkley czy w Berkeley? Która uczelnia konkretnie? Bo w Berkeley CA szkół wydających F1 znalazłam po szybkim googlaniu co najmniej 20. W tym tylko University of California jest mi znany. Na razie chyba co do konieczności otrzymania wizy przekonałaś tylko siebie. Nawet z papierami w porządku konsul nie ma żadnego obowiązku wydać Ci tej wizy.
  24. Mnie to zastanawia jak to jest, że człowiek na umowie o pracę najpierw wyjeżdża z kraju na co najmniej kilkanaście miesięcy i pracodawca nie ma nic przeciwko. Ja wiem, że jest praca zdalna, ale nawet na zdalnej raz na jakiś czas chcą widzieć w biurze, nie wspominając, że trzeba być dostępnym w godzinach pracy. Ja mam mieszkanie w PL. Nigdy w nim nawet nie byłam. Czy sam fakt bycia właścicielem nieruchomości wiąże mnie z Polską? Trochę tylko z urzędem skarbowym Granie wizami i statusami turystyczno - studenckimi to zawsze stąpanie po cienkim lodzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...