Skocz do zawartości

K1 - Wszystko W Jednym


adka0401

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 441
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Nie wiem, gdzie o tym napisac, ale skoro juz watek w strone slubna odplywa, napisze tu. :)

W ramach przygotowan do slubu cywilnego w Teksasie, skorzystalam z ciekawej znizki.

Obowiazuje w wielu innych stanach, moim zdaniem warto, rowniez ze wzgledu na zawartosc merytoryczna kursu,

prowadzonego przez psychologow terapii malzenskich.

"Currently, most counties charge $71 for a marriage license. If you and your fiance are residents of Texas, you can get a discount on your license fee by completing a premarital workshop that is provided by the state for free. The workshops are at least eight hours and can be taken in a day, a weekend, or over a few weeks. Couples who complete the workshop are given a discount of $60 on their marriage license fee and the 72 hour waiting period is waived for them."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z mojego doświadczenia Kościół Rzymskokatolicki w USA ma bardzo szczegółowe guideliney dotyczące przygotowania do sakramentów. Także jak ktoś pyta o ślub katolicki, to ja odpowiadam, co my MUSIELIŚMY zrobić (od siebie dodam, że oboje jesteśmy b. wierzący, więc nie było to aż tak bolesne ;) ) i że wcale nie było tego mało, i wydaje mi się, że więcej niż standardowo podczas nauk małżeńskich w Polsce.

To ja tylko dodam że doświadczenia bywają różne. Znajoma z pracy musiała brać slub na chybcika bo w ciążę zaszła. Tysiąc dolarów wsunięte dyskretnie do księżowej kieszeni i ślub 3 tygodnie potem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tylko dodam że doświadczenia bywają różne. Znajoma z pracy musiała brać slub na chybcika bo w ciążę zaszła. Tysiąc dolarów wsunięte dyskretnie do księżowej kieszeni i ślub 3 tygodnie potem.

No przeciez wiadomo, ze jak kazda mafia, lasi sie na pieniadze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tylko dodam że doświadczenia bywają różne. Znajoma z pracy musiała brać slub na chybcika bo w ciążę zaszła. Tysiąc dolarów wsunięte dyskretnie do księżowej kieszeni i ślub 3 tygodnie potem.

Lol, dzieki za potwierdzenie ;-) Stawka konkretna ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj piszemy o kosciele Rzymsko Katolickim co jest w USA i Parafiach Polonijnych gdzie pewne sprawy sa jak w Polsce

znasz ksiedza,masz wieksza sume i da sie cos zrobic ;)

pamietam sam zalatwialem papier w Polsce bo bez tego slubu zagranica by nie bylo,ze znal mnie ksiadz i uwierzyl wydal stosowny dokument,pozniej oczywiscie dane dokumenty juz dostarczone zostaly :)do danej Parafii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzięki za odpowiedzi ws. ślubu. :)

Rok czekania w KK nie stanowi dla mnie problemu.

Bardziej martwi mnie fakt papierkologii - czy nie będę czegoś potrzebowała z mojej parafii w Polsce. Obawiam się, czy polski ksiądz nie robiłby mi problemów, biorąc pod uwagę, że jest relatywnie nowy, widział mnie może z 5 razy i wątpię, aby mnie pamiętał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...