amida Napisano 20 Kwietnia 2016 Zgłoś Napisano 20 Kwietnia 2016 Jestem już po całym procesie, przynajmniej spokój na 2 lata. A zatem w skrócie: 1) Aplikacja o K1 O wizę aplikowaliśmy w maju 2014. Jeżeli chodzi o dokumenty potwierdzające, o to że się spotkaliśmy, to nie mieliśmy za dużo ponieważ nie planowaliśmy jeszcze wtedy wspólnej przyszłości. Mieliśmy kilka zdjęć, gdzie na większości byliśmy osobno, jedynie z tym samym tłem; wyciągi z banku powierdzające wypłaty z bankomatów w tym samym miejscu i czasie, mąż miał bilet lotniczy i stempelek w paszporcie, a ja nic tego nie miałam bo wszystko wyrzuciłam, jedynie udało mi się znaleść rezerwację samolotu gdzieś na mojej skrzynce emailowej. Petycja została zaakceptowana po 5 miesiącach od aplikacji. 2) Rozmowa w Ambasadzie Na rozmowę mogłam się umówić już na drugi dzień. Nie było żadnych problemów z terminami. W Ambasadzie zjawiłam się jakieś 30 min po otwarciu i choć w pomieszczeniu było sporo osób, byłam drugą, z którą przeprowadzono rozmowę, także nie naczekałam się zbyt długo. Z dowodów na związek miałam chyba tylko kilka zdjęć i kopię niektórych rozmów na skypie. Ale pani konsul o nic z tego nie poprosiła. Pytała jedynie o rzeczy typu jak się poznaliśmy, jakie są moje plany na przyszłość i co na to moja rodzina. Rozmowa była po angielsku. Na końcu powiedziała mi, że dostałam wizę, nie było żadnej tajemnicy. Badania lekarskie załatwiłam sobie dzień wcześniej, z racji dużej odległości do Warszawy. Nie było żadnych problemów, a pan Dr bardzo sympatyczny. Paszport z wizą przyszedł po jakimś tygodniu. 3) Przelot samolotem Leciałam z dwoma przesiadkami, w tym jedną w Chicago i musze przynać, że lotnisko w Chicago jest najgorzej zorganizowanym lotniskiem z jakim miałam w życiu doczynienia, a napodróżowałam się trochę. Po wyjściu z samolotu, żadnej tablicy, informacji niczego gdzie mam się udać następnie. Zapytałam 2 osoby, obie udzieliły mi innej informacji i obie były błędne (!). Po kilku przejażdżkach tramwajkiem w końcu dotarłam na terminal, gdzie znalazłam informację o moim następnym locie. Dałam sobie 3 godz na tym lotnisku, gdy kupowałam bilety i uważam, że to w sam raz. Musiałam też w Chicago odebrać swoje 3 walizy, a dostępne wózeczki mieściły tylko 2 walizki. Także musiałam pchać wózek + ciągnąć walizkę - no się trochę napociłam Co do odprawy po przyjeździe - nie czekałam specjlanie długo w kolejce, wszyscy jakoś szybko szli oprócz mnie ;o Nie wiem czemu ale strasznie długo mnie sprawdzali plus wielokrotne pobieranie odcisków palców, które zawsze jest utrapieniem. 4) Adjustment of Status Po ślubie przyszedł czas na słodkie AoS Zdecydowanie najbardziej upierdliwa petycja w całym tym procesie. Nie trudna, ale upierdliwa. Najgorsza częśc dotyczyła oczywiście zobowiązań finansowych. Moja teściowa będąca co-signerem pracuje w wielkiej firmie, gdzie osobna firma zajmuje się wypłatami. Trzeba było specjalnie aplikować do nich o paystubs. Plus nie miała wszystkich tax returns bo robi jej to prawnik, trzeba więc było się zgłosić do IRS, list od pracodawcy tez problem bo dopiero co zwolnili jej kierowniczkę. Musiałam się też doszczepić, ponieważ lekarz w Warszawie nie miał dostępnej szczepionki MMR. Oczywiście wszycy lekarze, do których dzwoniłam twierdzili, że muszą być pełne badania. Musiałam więc wydrukować instrukcje do badań medycznych i pokazać im, gdzie jest napisane, że nie mają racji. Zabawy wiele, ale ostatecznie się udało. Kopertą była gruba chyba na 5cm. Bimoetrics appointment miałam 2 razy z powodu nieudanej próby pobrania odcisków palców. Pierwsze było 1 miesiąc po aplikowaniu o AoS. Na drugie się nie zjawiłam, bo ktoś z domowników wrzucił list od USCIS nie tam gdzie trzeba! Na drugie biometrics pojechałam więc bez umawiania się. Na szczęście nie było problemów. W między czasie moje EAD i Advanced Parole zostało zatwierdzone - równo 2 miesiące od wysłania petycji. Rozmowa w sprawie GC została wyznaczona po 5 miesiącach od aplikowania. 5) Rozmowa w USCIS Urzędniczka była przemiła + fakt, że mój mąż ma gadanego i od początku klepał o naszych przygodach z imigracją, chyba pomógł Na rozmowę wzięłam kopię wszystkiego, oryginały + dowody związku (w zasadzie jedyne co mieliśmy to wspólne zdjęcia, błędnie wypisane ubezpieczenie samochodowe i joint bank account, które zostało założone dzień przed rozmową z powodu cyrków z prawem jazdy, ale nie chcę się w to zagłębiać). Urzędniczka chciała jedynie zdjęcia. A powód, dlaczego w ogóle wezwano mnie na rozmową to to, że nie udało się mi pobrać odcisków palców równiez i za drugim razem. W związku z tym zostałam poinformowana, iż muszę dosłać do USCIS "Police Clearence Certificate" - w moim przypadku z Polski i USA. Co do Polski, wyjaśniełam urzędniczce, że dołączyłam taki dokument, podczas rozmowy w ambasadzie. Urzędniczka przeszukała moją teczkę, znalazła i powiedziała, że muszę jedynie przesłać tłumaczenie, które może być wykonane przez zwykłą koleżankę. Co do USA to było trochę gorzej, bo na wszystkie posterunki które dzowniłam, nikt nie wiedział o co chodzi. A chodzi o zwykłe background check. Jeżeli ktoś będzie w podobnej sytuacji kiedyś to nich lepiej używa tego terminu, co by policjanci nie patrzynali na niego jak na lunatyka. Green Card dostałam jakiś tydzień, może 2 po dosłaniu brakujących dokumentów. I wsio Cały proces zajął 1 rok i 9 miesięcy. Ale z pewnych powodów, przedłużałam proces mozliwie jak najdłużej. Gdyby nie to, to myślę, że zmieścilibyśmy się w jedym roku.
aneta90 Napisano 24 Października 2016 Zgłoś Napisano 24 Października 2016 Cześć Wszystkim, Czytałam już wcześniej forum, natomiast nie do końca znalazłam odpowiedź na moje pytania. Planujemy z narzeczonym(obywatel) złożyć wizę K1, tylko on przebywa i pracuje w Polsce. Od 2 lat (teraz będzie 3 rok) rozlicza się w USA natomiast jest to dochód zagraniczny. Moje pytanie jest takie: czy może mieć jakieś problemy z wypełnieniem I-134 mając historię finansową w Polsce? Pomysł na wizę K1 zrodził nam się ponieważ narzeczony dostał pracę w USA. Planujemy złożyć wizę ok 1,5 miesiąca przed jego wylotem (żeby skrócić czas rozłąki), czyli w momencie mojego interview- gdyby się udało będzie miał już przepracowane 2-3 miesiące i będą to dużo wyższe zarobki od minimum jakie obowiązują. Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek podpowiedzi, czy może nasuwają Wam się jakieś trudności, które możemy napotkać? czy coś może spowodować że dostane odmowę? Pozdrawiam
Patipitts Napisano 6 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 6 Grudnia 2016 Hej. Mam kilka pytań do osób ktore przechodziły przez proces (teoretycznie, na razie tylko robię rozeznanie): 1. Jesli chodzi o formularze to na stronie uscis z tego co wyczytałam sa oryginalne wersje z najnowszym updatem, ale jesli chodzi o formę I-129f widzę, ze w prawym górnym rogu jest adnotacja: expires 06.30.2016. Czy to znaczy ze formularz jest juz nieaktualny? Jesli tak skąd wziąć najnowsza wersje? 2. Cover letter. Czy w ogole trzeba to załączać? Czytałam jak Karina pisała ze w uscis w ogole na to nie patrzą. Jesli jednak wypada to macie jakies wskazówki co pisać a czego lepiej nie zawierać? Wątek w którym udzielała sie Karina dotyczył aosu, tu jest jednak troche inaczej. Jak wylistowujemy poszczególne dokumenty to kolejność ma znaczenie? 3. Wszystko wysyłamy na adres w Dallas, czyli wszystkie letters of intent, cover letter itp rowniez adresujemy na ten adres? Oczywiście wszystkie papiery sa w jednej kopercie, ale na kazdym liście i tak zawsze jest adres (troche głupie pytanie, ale wole miec pewność) 4. Letter of intent- czy wystarczy krótkie oświadczenie typu: I, the Petitioner, (....) fully submit this Letter of Intent to Marry, as evidence and promise to marry my fiance, the Beneficiary, (...) within 90 days after her arrival to USA with a K1 visa. Czy trzeba sie jakos rozpisywać? Sa niby an VJ rożne wzory ale tyle razy było na forum zeby sie nimi nie sugerować ze wole sie dopytać. to na razie tyle, jak mi cos jeszcze przyjdzie do głowy to dopytam, z góry dzieki.
MoniaS Napisano 21 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 21 Grudnia 2016 Dnia 10/24/2016 o 12:52, aneta90 napisał: Cześć Wszystkim, Czytałam już wcześniej forum, natomiast nie do końca znalazłam odpowiedź na moje pytania. Planujemy z narzeczonym(obywatel) złożyć wizę K1, tylko on przebywa i pracuje w Polsce. Od 2 lat (teraz będzie 3 rok) rozlicza się w USA natomiast jest to dochód zagraniczny. Moje pytanie jest takie: czy może mieć jakieś problemy z wypełnieniem I-134 mając historię finansową w Polsce? Pomysł na wizę K1 zrodził nam się ponieważ narzeczony dostał pracę w USA. Planujemy złożyć wizę ok 1,5 miesiąca przed jego wylotem (żeby skrócić czas rozłąki), czyli w momencie mojego interview- gdyby się udało będzie miał już przepracowane 2-3 miesiące i będą to dużo wyższe zarobki od minimum jakie obowiązują. Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek podpowiedzi, czy może nasuwają Wam się jakieś trudności, które możemy napotkać? czy coś może spowodować że dostane odmowę? Pozdrawiam Nie powinien, jak dokadnie poczytasz instrukcje to ta tam jest napisane. Narzeczony sam wypelna i-134 nie potrzeba zadnych dodatkowych dokumentow.
MoniaS Napisano 21 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 21 Grudnia 2016 Dnia 12/6/2016 o 09:07, Patipitts napisał: Hej. Mam kilka pytań do osób ktore przechodziły przez proces (teoretycznie, na razie tylko robię rozeznanie): 1. Jesli chodzi o formularze to na stronie uscis z tego co wyczytałam sa oryginalne wersje z najnowszym updatem, ale jesli chodzi o formę I-129f widzę, ze w prawym górnym rogu jest adnotacja: expires 06.30.2016. Czy to znaczy ze formularz jest juz nieaktualny? Jesli tak skąd wziąć najnowsza wersje? 2. Cover letter. Czy w ogole trzeba to załączać? Czytałam jak Karina pisała ze w uscis w ogole na to nie patrzą. Jesli jednak wypada to macie jakies wskazówki co pisać a czego lepiej nie zawierać? Wątek w którym udzielała sie Karina dotyczył aosu, tu jest jednak troche inaczej. Jak wylistowujemy poszczególne dokumenty to kolejność ma znaczenie? 3. Wszystko wysyłamy na adres w Dallas, czyli wszystkie letters of intent, cover letter itp rowniez adresujemy na ten adres? Oczywiście wszystkie papiery sa w jednej kopercie, ale na kazdym liście i tak zawsze jest adres (troche głupie pytanie, ale wole miec pewność) 4. Letter of intent- czy wystarczy krótkie oświadczenie typu: I, the Petitioner, (....) fully submit this Letter of Intent to Marry, as evidence and promise to marry my fiance, the Beneficiary, (...) within 90 days after her arrival to USA with a K1 visa. Czy trzeba sie jakos rozpisywać? Sa niby an VJ rożne wzory ale tyle razy było na forum zeby sie nimi nie sugerować ze wole sie dopytać. to na razie tyle, jak mi cos jeszcze przyjdzie do głowy to dopytam, z góry dzieki. Letter of intent musisz zalaczyc jeden twoj jeden narzeczonego. Moj pisal cale opowiadanie bo musi byc opisane jak sie poznaliscie. Wszystkie formularze masz na stronie USCIS. Kwoty z tego co wim wkrotce sie zmienia.
jagoo Napisano 11 Listopada 2017 Zgłoś Napisano 11 Listopada 2017 Witam. Nie za bardzo wiem gdzie umieścić moje pytanie, a także samo przeszukiwanie forum nie przyniosło żadnych rezultatów. Tak więc mój narzeczony złożył petycję o wize malzenska w maju 2017. Dopiero 3 tygodnie temu otrzymał on zatwierdzenie złożenia petycji. Na dokumencie widnieje data przydatności dokumentu. Teraz pytanie: kolejny etap to otrzymanie dokumentów z informacja co należy zrobić dalej? Ile czeka się na taki dokument? Do tego czy można np juz teraz załatwić wizytę u lekarza? I czy z tej okazji koniecznie muszę zrobić to w Pl? Mieszkam od 2 lat w UK i zastanawiam się czy obecna usługę można uzyskać na miejscu? No i jak jest z tym zaświadczeniem o niekaralności? Przed UK mieszkałam 2 lata w NL, tak więc z którego kraju powinnam mieć ten dokument? Strasznie stresuje mnie cały ten proces i czuje się trochę zagubiona w jego etapach itp.
Gość Napisano 11 Listopada 2017 Zgłoś Napisano 11 Listopada 2017 Zaświadczenie o niekaralności musisz mieć z każdego kraju gdzie mieszkałas więcej niż 6 miesięcy. Na kolejny etap czyli zatwierdzenie petycji i rozmowę w ambasadzie możesz czekać od 6 do 9 miesięcy. Na wizytę u lekarza czekasz aż skontaktuje się z Tobą ambasada. Jak zrobisz teraz to twoje badania pewnie wygasna do czasu rozmowy i będziesz musiała je robić znowu. Jeśli legalnie mieszkasz i pracujesz w UK to możesz mieć tam rozmowę i badania.
margherita_s Napisano 13 Listopada 2017 Zgłoś Napisano 13 Listopada 2017 Chciałabym się upewnić co do jednej rzeczy: przy wysyłaniu dokumentów o AOS uiszcza się tylko opłatę za I-485 i w tym są już wliczone opłaty za I-131 i I-765?
kzielu Napisano 13 Listopada 2017 Zgłoś Napisano 13 Listopada 2017 11 godzin temu, margherita_s napisał: Chciałabym się upewnić co do jednej rzeczy: przy wysyłaniu dokumentów o AOS uiszcza się tylko opłatę za I-485 i w tym są już wliczone opłaty za I-131 i I-765? Tak jest - nie tyle wliczone co sie po prostu nie placi za I-131 I-765.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.