Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Już tu pisałem, w ubiegłym roku spędziłem tam tydzień i wystarczy. Nigdy nie chciałbym tam mieszkać na stałe. Turystycznie prawdopodobnie jeszcze się tam wybiorę kiedyś, mam tam groby przodków, których nikt nie odwiedza. 

Napisano

jeden lubi rybki a drugi....

- NYC to raj dla mlodych, skonczyles studia, chcesz sie wyszalec, masz 22-30 lat - zapraszam, innego miejsca takiego na ziemii nie ma: bary, muzea, dyskoteki, knajpy, ruchanie, wszystko, kazdy jezyk swiata, kazda kombinacja genderowa...

- wg mnie jezeli juz cos dochodzi wiecej do zycia: zonka / maz, dziecko, nyc to paskudne miejsce, sam beton, wszystko przeszkadza, korki, wszedzie ludzie, 

- chcesz uciec od manhattanu, ale wciaz w nyc..idziesz gdzies na brooklyn, ale wciaz zle bo do pracy daleko, metro, ludzie, wszedzie ludzie, idziesz na dalszy queens, wywala cie na jakims portorykowie czy innym meksykowie, syf, smieci, dragi, ludzie... wracasz z pracy godzine, przysypiasz w metrze, meczysz sie...ccesz poza nyc ? jersey ? samochod + pociag...tracisz czas...meczysz sie...i tak w kolko, 

- kazdy moj wspolpracownik placze jak ma gdzies z poza miasta dojechac na manhattan do roboty bo ma przeje.....

- ja siedze, kasa

  • Upvote 1
Napisano

NYC jest swietnym miejscem np. na weekendowy wypad z wielu powodow, o ktorych  juz pisaliscie. Wyjscie z Grand Central i zobaczenie wiezowcow z Chrysler Building na czele to pierwsza rzecz, ktora zrobila na mnie niesamowite wrazenie w USA - poczulem sie jak na filmie. Mialem wrazenie jak bym tam kiedys juz byl - pewnie ze wzgledu na pierdylion filmow nakreconych tamze. Bo sam przylot na syfskie JFK i przejazd przez miasto to byla tragedia - parno, brzydko, brudno i smierdzaco. Dodalbym jeszcze swietna oferte kulturalna - musicale i koncerty. Nie wyobrazam sobie tam mieszkac (choc rozumiem, ze mlodych bezdzietnych tam ciagnie), ale co 2-3 miesiace musze sie tam przejechac, zeby spedzic dzien z rodzina w miescie zawsze wybierajac kilka z nieskonczonych atrakcji tego miasta.

Mieszkajac w CT jest jeszcze fajna alternatywa na miejski weekend jaka jest Boston - mniej przytlaczajacy, spokojniejszy, czystszy, troche historcyczny, ogolnie super miejsce na wypad na weekend. No ale to nie ten sam kaliber turystyczny co NYC :) 

Napisano
Dnia 10.12.2019 o 10:40, ilon napisał:

Ja tez raz na jakis czas lubie sobie skoczyc do NYC, ale to zeby porobic takie mniej turystyczne rzeczy. Na przyklad skoczyc na imprezke :P 

zapraszam na drinka :)

Napisano

O rety @kzielu ale hejt polałeś na ten biedny NYC :D ja myśle, że za długo już na prowincji mieszkasz i stad taka perspektywa. Ja osobiscie zgadzam się z @rzecze1 że czar NYC polega na tym, że przewaznie jest to dla wszystkich ten pierwszy kontakt z Ameryką i to „wow” na widok Manhattanu - ja tez pierwszy raz lecąc do usa w 2005, jeszcze jako młoda kózka, wylądowałam na JFK i do dziś pamietam to niesamowite wrażenie jakie zrobił na mnie widok wieżowców gdy taksówka zbliżała się do Manhattanu - aż mnie ciarki po plecach przeszły. Byłam od tej pory w NYC kilkukrotnie, ostatni raz 5 lat temu i nadal uważam że ma swoi specyficzny urok, nie zgadzam się że jakieś mega syfskie (w metrze w Bostonie tez widziałam szczury, BART w SF tez nie jest piękny jak warszawskie metro) ani nie szokują mnie kwoty i ceny jakie podałeś (aczkolwiek to dlatego że mieszkam w podobnie drogim miejscu ;)) . Jednak zgodzę się, że Manhattan to nie jest miejsce do życia dla rodziny z dziećmi.. no chyba że jest się turbo bogatym i mieszka się w penthousie przy Park Avenue z widokiem na Central Park. Wtedy czemu by nie? :) 

  • Like 1
Napisano
6 godzin temu, MeganMarkle napisał:

O rety @kzielu ale hejt polałeś na ten biedny NYC :D ja myśle, że za długo już na prowincji mieszkasz i stad taka perspektywa. Ja osobiscie zgadzam się z @rzecze1 że czar NYC polega na tym, że przewaznie jest to dla wszystkich ten pierwszy kontakt z Ameryką i to „wow” na widok Manhattanu - ja tez pierwszy raz lecąc do usa w 2005, jeszcze jako młoda kózka, wylądowałam na JFK i do dziś pamietam to niesamowite wrażenie jakie zrobił na mnie widok wieżowców gdy taksówka zbliżała się do Manhattanu - aż mnie ciarki po plecach przeszły. Byłam od tej pory w NYC kilkukrotnie, ostatni raz 5 lat temu i nadal uważam że ma swoi specyficzny urok, nie zgadzam się że jakieś mega syfskie (w metrze w Bostonie tez widziałam szczury, BART w SF tez nie jest piękny jak warszawskie metro) ani nie szokują mnie kwoty i ceny jakie podałeś (aczkolwiek to dlatego że mieszkam w podobnie drogim miejscu ;)) . Jednak zgodzę się, że Manhattan to nie jest miejsce do życia dla rodziny z dziećmi.. no chyba że jest się turbo bogatym i mieszka się w penthousie przy Park Avenue z widokiem na Central Park. Wtedy czemu by nie? :) 

Moze i na prowincji ale prawie cwiartke roku spedzam poza domem, glownie w roznorakich stolicach to jakis tam obraz sytuacji powiedzmy ze mam.... ;-)

A dlatego by nie, bo wydostanie z tego Park Avenue do jakiegokolwiek miejsca gdzie nie ma w ogol Ciebie kilkudziesieciu tysiecy ludzi zajmuje srednio 2h albo wiecej....

Napisano
7 godzin temu, MeganMarkle napisał:

O rety @kzielu ale hejt polałeś na ten biedny NYC :D ja myśle, że za długo już na prowincji mieszkasz i stad taka perspektywa. Ja osobiscie zgadzam się z @rzecze1 że czar NYC polega na tym, że przewaznie jest to dla wszystkich ten pierwszy kontakt z Ameryką i to „wow” na widok Manhattanu - ja tez pierwszy raz lecąc do usa w 2005, jeszcze jako młoda kózka, wylądowałam na JFK i do dziś pamietam to niesamowite wrażenie jakie zrobił na mnie widok wieżowców gdy taksówka zbliżała się do Manhattanu - aż mnie ciarki po plecach przeszły. Byłam od tej pory w NYC kilkukrotnie, ostatni raz 5 lat temu i nadal uważam że ma swoi specyficzny urok, nie zgadzam się że jakieś mega syfskie (w metrze w Bostonie tez widziałam szczury, BART w SF tez nie jest piękny jak warszawskie metro) ani nie szokują mnie kwoty i ceny jakie podałeś (aczkolwiek to dlatego że mieszkam w podobnie drogim miejscu ;)) . Jednak zgodzę się, że Manhattan to nie jest miejsce do życia dla rodziny z dziećmi.. no chyba że jest się turbo bogatym i mieszka się w penthousie przy Park Avenue z widokiem na Central Park. Wtedy czemu by nie? :) 

ja mieszkam w nyc i hejtuje to miasto od poczatku. Jesli kogos interesuja zdjecia strzykawek na ulicy czy open drug use w srodku miasta to pokaze. [ dla mnie to nie jest normalna rzecz, ale coz - w USA zaczeto juz mowic, ze to normalne - widocznie ja nienormalny ]

@MeganMarkle masz to samo w SF.

  • Upvote 1
Napisano
10 godzin temu, MeganMarkle napisał:

Jednak zgodzę się, że Manhattan to nie jest miejsce do życia dla rodziny z dziećmi.. no chyba że jest się turbo bogatym i mieszka się w penthousie przy Park Avenue z widokiem na Central Park. Wtedy czemu by nie? :) 

I to brzmi jak dobry plan! :)  Ponoc mają nawet ogrody na tarasach...

4 godziny temu, kzielu napisał:

A dlatego by nie, bo wydostanie z tego Park Avenue do jakiegokolwiek miejsca gdzie nie ma w ogol Ciebie kilkudziesieciu tysiecy ludzi zajmuje srednio 2h albo wiecej....

Nie, no bez przesady. nawet bus/shuttle na lotniska to co najwyzej godzina, if that. Zresztą, zawsze jest helikopter z Manhattanu na prywatny terminal na JFK, 200-250 dolarów za 7 minut lotu, zatem relatywnie wcale nie tak duzo... Jak się ma pieniądze to cały świat jest na wyciągnięcie ręki.

  • Like 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...