Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

 Okazuje się że koronę chyba mu ściągać musza żeby to leczyć i stad koszty jak sadze... no i ściagają lekarza w niedziele specjalnie do gabinetu żeby go przyjąć. Tak to wyliczyli jak poniżej. Ponawiam pytanie czy sądzicie ze da się przycisnąć dentystę który tak to spaprał żeby pokrył teraz koszt tego leczenia??

 

1C09541E-F18C-4C3C-9AC1-913D94321E1D.jpeg

Napisano

Zawsze mozecie sprobowac... ale najprawdopodobniej jedyne co ten dentysta zaoferuje to ze sam naprawi.  Wiec mozliwe ze bedziecie musieli zdecydowac czy warto mezowi leciec/jechac do Bay Area i to na dalsza opieke przez dentyste ktory juz cos knocil. Wydaje mi sie ze jestescie w slabej sytuacji bo nie mozecie definitywnie udowodnic ze to jest wlasnie jego wina.

Napisano

Tez się tego obawiam... co prawda zaproponował że sam naprawi ale nie ma opcji na lecenie do Baya po to, raz ze epidemia a dwa ze ja od poniedziałku zaczynam nowa prace i nie ma kto się zająć dziećmi :( 

Napisano

Z tego papierka wynika, że mu będą nowa koronę robić.  Nie bardzo wiem dlaczego muszą ściągnąć stara, może akurat próchnica jest w takim miejscu, że trzeba nowa zrobic.  Czyli masz kanałowe, podbudowę pod nowa koronę aby się lepiej trzymała i nowa koronę. Więc taka kwota jest jak najbardziej logiczna na amerykańskie standardy. Do tego dorzucili parę przeswietlen i boom! 

Dentysty nie można podciągnąć do odpowiedzialności, bo nie jest za bardzo odpowiedzialny. To, że zalatal dziurę, to nie znaczy że coś spapral. Niestety każda interwencja dentystyczna jest w jakimś stopniu trauma dla zęba i jest ryzyko, że ząb właśnie w taki sposób zareaguje. Szczegolnie jesli prochnica jest gleboka i bardzo blisko nerwu. Jedynie co dentysta może zaoferować to zrobić kanałowe bez opłaty. 

 

  • Upvote 1
Napisano

Wspolczuje Megan I znowu sie lacze w bolu bo jestem w podobnej, choc nie takiej samej sytuacji, tzn zwiazanej z dentysta i beznadziejnej;)

Od roku chodze z wielka dziura w zebie bo po probie leczenia w Polsce zaczelo puchnac, musieli mi rozwiercic i tak wrocilam do USA, w miedzyczasie mi sie obkruszylo bardziej. Bylam juz wtedy w ciazy i po wielkich bojach dentysta skierowal mnie na konsultacje do specjalisty gdzie zrobili mi X-ray i wyszlo ze zab jest pekniety do korzenia i do wyrwania. Skierowanie do chirurga szczekowego ktory ODMOWIL wykonania zabiegu w ciazy i zalecil powrot po urodzeniu dziecka. Wiec od 2mcy probuje sie umowic I mnie wysylaja na drzewo bo covid. W tym tyg dostalam infekcji, odeslali mnie do mojego dentysty po antybiotyk ktory dostalam na 7 dni. Dentysta stwierdzil ze zabieg potrzebny asap bo dziaslo spuchniete itp. Klinika sie zakrywa zakazem zabirgow do min 1 maja i wtedy odsyla zeby dzwonic. A teraz najlepsza czesc- od 1 maja bede bez ubezpieczenia bo mnie zwalniaja z pracy ;) badum tss


Sent from my iPhone using Tapatalk

Napisano
13 hours ago, Patipitts said:

Wspolczuje Megan I znowu sie lacze w bolu bo jestem w podobnej, choc nie takiej samej sytuacji, tzn zwiazanej z dentysta i beznadziejnej;)

Od roku chodze z wielka dziura w zebie bo po probie leczenia w Polsce zaczelo puchnac, musieli mi rozwiercic i tak wrocilam do USA, w miedzyczasie mi sie obkruszylo bardziej. Bylam juz wtedy w ciazy i po wielkich bojach dentysta skierowal mnie na konsultacje do specjalisty gdzie zrobili mi X-ray i wyszlo ze zab jest pekniety do korzenia i do wyrwania. Skierowanie do chirurga szczekowego ktory ODMOWIL wykonania zabiegu w ciazy i zalecil powrot po urodzeniu dziecka. Wiec od 2mcy probuje sie umowic I mnie wysylaja na drzewo bo covid. W tym tyg dostalam infekcji, odeslali mnie do mojego dentysty po antybiotyk ktory dostalam na 7 dni. Dentysta stwierdzil ze zabieg potrzebny asap bo dziaslo spuchniete itp. Klinika sie zakrywa zakazem zabirgow do min 1 maja i wtedy odsyla zeby dzwonic. A teraz najlepsza czesc- od 1 maja bede bez ubezpieczenia bo mnie zwalniaja z pracy ;) badum tss


Sent from my iPhone using Tapatalk

OMG, Pati strasznie wspolczuje :( strasznie Ci się trafiło... ja tez odkładałam leczenie zębów na „po ciąży” i udało mi się jeszcze w lutym usunąć zęba (notabene była to ósemka do usunięcia której uparli się że potrzebna narkoza i jeszcze bzdur mi nagadali ze 24h nie mogę po tym kp, po czym jak sprawdziłam co mi podają to się okazało ze całkowicie bezpieczne przy karmieniu piersia. Niekompetencja poraża). A potem jeszcze ubezpieczenie mi odmówiło zapłacenia za te narkozę bo uznali, że przy usuwaniu zęba nie jest to konieczność lecz moje widzimisie i 500$ mam za to sama zapłacić. Wiec tak się wscieklam, że zadzwoniłam tam z mordą, po czym zadzwoniłam do mojego dentysty co to usuwał również z morda że ma pisać pismo do ubezpieczalni mojej że mi kazali te narkozę zrobić.... wióry leciały :angry:Ostatecznie ubezpieczyciel wycofał się z obciążenia mnie kosztami. 

Mam nadzieje, że uda Ci się znaleźć jakiegoś lekarza który ci to jednak wyleczy mimo covida. Ja bym chyba dzwoniła do pierwszego lepszego i mówiła ze to emergency ...

Napisano
8 minut temu, MeganMarkle napisał:

że zadzwoniłam tam z mordą, po czym zadzwoniłam do mojego dentysty co to usuwał również z morda że ma pisać pismo do ubezpieczalni mojej że mi kazali te narkozę zrobić.... wióry leciały :angry:

Tak wlasnie z nimi trzeba, najpierw grzecznie a jesli nie pomaga to jw.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...