Skocz do zawartości

Chciałem Powiedzieć Że...


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, andyopole napisał:

Po to to forum jest. Bez tych desperatow liczba wejść byłaby zbyt niska na jego utrzymanie. O codziennych sprawach nikt nie chce pisać a gdy zacznie się jakąś dyskusja zaraz zaczynają się oskarżenia że stali mieszkańcy straszą potencjalnych przybyszów ponieważ boją się utraty chleba. ;)  Tu jest jeszcze duzo trawnikow do koszenia.

my nie bronimy nikomu przyjechac...w NY jest jeszcze duzo azbestow do zerwania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, andyopole napisał:

Po to to forum jest. Bez tych desperatow liczba wejść byłaby zbyt niska na jego utrzymanie. O codziennych sprawach nikt nie chce pisać a gdy zacznie się jakąś dyskusja zaraz zaczynają się oskarżenia że stali mieszkańcy straszą potencjalnych przybyszów ponieważ boją się utraty chleba. ;)  Tu jest jeszcze duzo trawnikow do koszenia.

 Hmm... a mi juz ktos napisal,  ze “czuje nad nim wyzszosc” kiedy odpisalam, ze z wyksztalceniem podstawowym i doswiadczeniem w pracy jako kucharz jakos nie widze spronsorowania przez pracodawce w przyszlosci... tak wiec zla nowina miala byc forma lechtania mojego ego... tez interesujaca teoria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.10.2018 o 08:55, andyopole napisał:

O codziennych sprawach nikt nie chce pisać a gdy zacznie się jakąś dyskusja zaraz zaczynają się oskarżenia że stali mieszkańcy straszą potencjalnych przybyszów ponieważ boją się utraty chleba. ;)

Ja to najbardziej lubie pisac o codziennych sprawach. Chyba niedlugo bede musiala prowadzic bloga na instagramie i wrzucac wam tutaj tylko linki, zeby nie zasmiecac. I bede tam opowiadac co tam u mnie, co na obiad, jakie plany na weekend i w ogole : D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie. Wczoraj dostala mnie sie spora torba podgrzybkow, prawdziwkow I rydzow, jakies 3/4 takiej papierowej jakie daja do pakowania w marketach. Do poznej nocy je czyscilem. Te zgrabniejsze usmazylem a te kapelusiaste suszyly sie do rana. Prawie calkiem wyschly, troche balem sie zostawic suszarke bez nadzoru, wroce, wlacze na trzy godzinki i bedzie fertig.

 

edit: a tak w ogole. mamy taka plaze ze drugi dzien siedze na forum bo nic lepszego nie mam do roboty. Nie bede siedzial do fajrantu, o drugiej zawijam sie do domu bo zaraz usne przed monitorem. Wlasnie zjadlem lunch, chleb ze smalczykiem i skwareczkami i do tego salatka z wlasnych pomidorow. Chyba dlatego senny sie zrobilem. :D

Edytowane przez andyopole
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze byłem ciekaw jakie grzyby występują w USA .Te rydze , podgrzybki i prawdziwki wyglądają tak samo jak w Polsce? Pytanie głupie , ale szczerze nie wierzyłem ,że co miejsce to inny wygląd. Będą kiedyś w Beneluksie a szczególnie w Luksemburgu i Belgi zostałem kilkakrotnie zaproszony na grzyby i powiem szczerze ,że byłem w szoku. Bo po pierwsze w Belgi an grzyby chodziło się w nocy ( jakiś rok przed przyjazdem do Belgi mój kumpel opowiadał ,że chodzi w nocy na Babia Górę z latarką i zbierał grzyby-wyśmiałem go) .Tutaj jest to normalne-tak jak opisywał kapelusze pięknie się świecą i jest je zdecydowanie łatwiej zbierać niż przez dzień.  Druga sprawa to grzyby nie spotkałem się tam z rydzami i kurkami  samiutkie podgrzybki i prawdziwki z tym ,ze ani jednego robaka nie miały i twarde jak stal. Kolorystycznie też się różniły , w zdecydowanie w większości przypadków były bardzo wybarwione , czasem były takie blado-białe. Nie spotkałem się z takimi kolorami w Polsce , ale co tutaj mówić kiedyś pojechałem na grzyby nie do znanego mnie lasu tylko do boru oddalonego o kilka kilometrów i zgłupiałem  grzyby były prawie ,ze przeźroczyste i tak naciągnięte wodą ,ze można było je wyrzynać normalnie , wyglądały na podgrzybki ale bałem się je zbierać.  . W Beneluksie  , zwłaszcza w Luksemburgu nie zbiera grzybów oprócz Polaków. 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Łukasz90 napisał:

Zawsze byłem ciekaw jakie grzyby występują w USA .Te rydze , podgrzybki i prawdziwki wyglądają tak samo jak w Polsce? Pytanie głupie , ale szczerze nie wierzyłem ,że co miejsce to inny wygląd. Będą kiedyś w Beneluksie a szczególnie w Luksemburgu i Belgi zostałem kilkakrotnie zaproszony na grzyby i powiem szczerze ,że byłem w szoku. Bo po pierwsze w Belgi an grzyby chodziło się w nocy ( jakiś rok przed przyjazdem do Belgi mój kumpel opowiadał ,że chodzi w nocy na Babia Górę z latarką i zbierał grzyby-wyśmiałem go) .Tutaj jest to normalne-tak jak opisywał kapelusze pięknie się świecą i jest je zdecydowanie łatwiej zbierać niż przez dzień.  Druga sprawa to grzyby nie spotkałem się tam z rydzami i kurkami  samiutkie podgrzybki i prawdziwki z tym ,ze ani jednego robaka nie miały i twarde jak stal. Kolorystycznie też się różniły , w zdecydowanie w większości przypadków były bardzo wybarwione , czasem były takie blado-białe. Nie spotkałem się z takimi kolorami w Polsce , ale co tutaj mówić kiedyś pojechałem na grzyby nie do znanego mnie lasu tylko do boru oddalonego o kilka kilometrów i zgłupiałem  grzyby były prawie ,ze przeźroczyste i tak naciągnięte wodą ,ze można było je wyrzynać normalnie , wyglądały na podgrzybki ale bałem się je zbierać.  . W Beneluksie  , zwłaszcza w Luksemburgu nie zbiera grzybów oprócz Polaków. 

Rydze sa mniej czerwone a bardziej brazowe. Podobnie kurki, nie sa takie zolciutkie jak kurczaczki, tez sa bardziej brazowe. Prawdziwki, kozaki, podgrzybki sa niemal identyczne. Bardzo smaczny ale trudno go znalezc jest grzyb zwany tu "cauliflower" I tak wygladajacy. Wielkoscia zblizajacy sie do zacnego bochenka chleba. Jest przepyszny, na maselku z czosneczkiem lub upieczony w calosci. Wszystkie grzyby w zasadzie sa zdrowe, chyba ze trafi sie jakis stary, zgrzybialy.

Tutaj grzyby zbieraja tez przewaznie Polacy, Ruscy, takze Czecha udalo mi sie spotkac. Zbieraja Azjaci ale oni calkiem inne grzyby preferuja. Amerykanie zbieraja tez, kiedys jednego spotkalem to zbieral na handel, dla restauracji, glownie kurki bo tych u nas bardzo duzo. Oddal nam chyba z dziesiec pieknych kani. Wiedzial skads ze Polacy je lubia a w restauracji i tak nikt by ich nie wzial. Zabralem do domu, usmazylem po naszemu i zaprosilismy przyjaciol. On Polak, ona Amerykanka. I ona mi te kanie wszystkie zezarla, tak jej smakowaly.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...