Skocz do zawartości

Dv-2017 Wygrana,pytania I Odpowiedzi,ds260,badania,rozmowa,pierwsze Dni W Usa :)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,7 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
1 godzinę temu, nixie napisał:

Za takie rzeczy chyba nie odbierają obywatelstwa?

Jak sie jest obywatelem to nie ma problemu. Problem jest jezeli imigrant ktory dopiero co wjechal z zalozeniem ze bedzie sie w stanie sam utrzymac wystepuje o food stamps...

Napisano
4 godziny temu, kzielu napisał:

Korzystaja - i to jest jeszcze slabsze. Niemniej jednak tam mozna argumentowac ze jest Unia wiec generalnie mozna. A w Polsce to niech sobie korzystaja, szczegolnie jak nie rozumieja ze to z ich podatkow...

Rzecz w tym, że sam fakt korzystania z benefitów nie musi oznaczać, że w danym kraju źle się żyje. Pełno ludzi choćby w UK korzysta ze wszystkiego na co mogą się załapać, mimo, że z głodu nie umierają. Skoro dają, to ludzie biorą...

Napisano
20 minut temu, SuperTraveller napisał:

Rzecz w tym, że sam fakt korzystania z benefitów nie musi oznaczać, że w danym kraju źle się żyje. Pełno ludzi choćby w UK korzysta ze wszystkiego na co mogą się załapać, mimo, że z głodu nie umierają. Skoro dają, to ludzie biorą...

Wszystko prawda, tylko że żeby z niektórych benefitow skorzystać, trzeba udowodnić że się klepie biedę... Szczególnie w US który jest chyba najmniej socjalistycznym krajem na świecie. To tylko przykład dla tych którzy rysują wyjazd do US w różowych kolorach - dla każdego.

Napisano
22 godziny temu, andyopole napisał:

O food stamps może wystąpić szanowny małżonek Megan. Obywatel jest, chorowity, niestety też jest, z dawnych postow jeśli dobrze pamiętam to do roboty się nie garnie zbyt nachalnie. Jemu obywatelstwa nie odbiorą. :)

lol, on nie jest jeszze malzonkiem- do malzenstwa on sie jeszcze nie garnie, tak jak nie garnol sie do spotkania lol ale potem jak juz wygralam to sie garnal lol

Napisano

dodam jeszcze ze moj garnie sie do pracy, chodzi na intervew, ale go nie zatrudniaja, bo jest juz troche starszy, -a on ma swoje wymagania, nie chce pracy tej na minimalnej stawce. 

Napisano

No i tak będzie chodził aż do emerytury. Bywa trudno jeśli ma się ambicje zacząć karierę zawodową od bycia dyrektorem. Takie rzeczy tylko dla lepszego sortu, vide: przypadek fachowca Misiewicza.

 

edit: dodam tylko że osiem lat temu zaczynalem w USA  od stawki 9/hour w contractorce i zasuwalem  naprawdę ciężko. Nie umiem się opieprzac. Dziś mam wielokrotnosc tamtej stawki... Jakoś trzeba zacząć a nie marudzić że się kurzy albo mało płacą. 

Napisano

tez tak mysle, on zaczynal od takich stawek, potem mial wiecej i sie przyzwyczail, potem stracil prace i nie znalazl juz w branzy, i szuka ale nie chce znow miec od poczatku, bo juz ma jakies doswiadczenie ale ma przerwe, i wiek juz nie super mlody

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...