Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
3 godziny temu, RobertNYc napisał:

"Trump may halt entry for nearly all seeking asylum on southern border".

https://www.google.com/amp/s/www.nbcnews.com/news/amp/ncna924661

 

2 godziny temu, pelasia napisał:

Key word " May". Nie wiem jak to wyglada z prawnej strony. 

 

jesli Oni dojda do tej granicy to moze byc tak, ze po jeden stronie beda oni, po 2 grupka aktywistow i innych i bedzie: "let them in, let them in.......", tv zaczna pkazywac matki z dziecmi, jak siedza pod drzewami i karmia, zaczna pokazywac te wychudzone twarze od marszu mezczyzn siedzacymi [z byc moze iphonami, samsungami [nie wiem bo jewszcze nie widzialem wiec nie potwierdzam]]. Na ludzi na ten widok to zadziala. Od poczatku wiadomo juz jest ze Trump glupi bo jak im nie pozwoli wejsc to bedzie glupszy...wiec chlopina i tak spalony juz na poczatku.../ czytam twittera dla beki i z tej lewackiej / demokratycznej strony wynika, ze trump juz jest winien bo powinien dla nich samochody wyslac - jak mozna czlowiekowi w takim goracu isc tyle km. 

Niech zostana wpuszczeni Ci amigos. Tak proponuje. W ogole niech nie pracuja przez jakis rok. Trzeba ich utrzymac przeciez, dac im pieniadze, jakies ubrania. Niech sciagaja nam wieksze podatki. I tak juz duzo placimy.  

Zaraz po nich zglosza sie inni. Bo zaraz przeciez kolege wpusciliscie...a ja to co ? I tak do oporu. W miastach "sanktuariach" juz od chol...ludzi. Dzis w subway po robocie czekalem na pociag to naliczylem 6 czarneckich siedzialo z kubeczkami. Smrod jak skur......

Nie wiem dokladnie jak ta cala historia sie zaczela z tymi ludzmi z hondurasu, ale zobaczcie co to jest za panstwo Meksyk. Jak zostaje zalamana struktura granic panstwa w 21 wieku...kazdy sobie moze wejsc. Nie wiadomo kto, nie wiadomo czy chory, czy przestepca, moze ma bron ? Takze, takie duze panstewko jak Meksyk pozwala sobie na wejscie tysiacom ludzi...byc moze tam bylo jakies zagrozenia zycia...

Edytowane przez ilya_

Napisano
Dnia 25.10.2018 o 08:33, pelasia napisał:

O azyl polityczny mozna wystąpić z terenu stanów zjednoczonych. Nie wiem dokładnie jak to wygada formalnie, ale chyba USA nie moze ich odrzucić z granicy w przypadku zagrożenia życia. Nie wiem gdzie ich przetransportują, ale pewnie musza przyjąć póki wnioski nie zostaną rozważone, a to moze trwać kilka lat. Ja znałam dziewczynę która wystąpiła o azyl i jej sprawa ciąga sie 3 lata a na końcu dostała GC przez męża. 

czy z tego wynika, ze Oni maja zostac wpuszczeni i przetrzymywani gdzies do czasu rozpatrzenia wniosku o azyl ? 

Napisano (edytowane)

Nie wiem, ekspertem od azylu nie jestem. Ale podejrzewam, że musieli by wystąpić o azyl na granicy, a z taką ilością ludzi to się nie da w jeden dzień. Papierkologia by ich wykończyla.  Moja wypowiedź bardziej się toczyła, że o azyl nie trzeba występować przed przyjazdem. Nigdy nie widziałam takiej ilości osób kierujących się w stronę granicy w celu wystąpienia o azyl. Nie mam pojęcia jak się ta sprawa rozegra. Ale dzisiaj słyszałam w radiu, że już się gromadzą grupy ludzi którzy będą  czekac z bronia i "bronic" granicy przed nielegalnymi...eh eye roll!

 

Ps. źle się wyraziłam wyżej. Nikt nie będzie nikogo trzymać przez lata. Chodziło mi o złożenie wniosków. Ale to takie moje gdybanie, bo ja nie wiem jak taki proces wygląda w przypadku takiej ilości ludzi.

Edytowane przez pelasia
Napisano
5 minut temu, pelasia napisał:

Nie wiem, ekspertem od azylu nie jestem. Ale podejrzewam, że musieli by wystąpić o azyl na granicy, a z taką ilością ludzi to się nie da w jeden dzień. Papierkologia by ich wykończyla.  Moja wypowiedź bardziej się toczyła, że o azyl nie trzeba występować przed przyjazdem. Nigdy nie widziałam takiej ilości osób kierujących się w stronę granicy w celu wystąpienia o azyl. Nie mam pojęcia jak się ta sprawa rozegra. Ale dzisiaj słyszałam w radiu, że już się gromadzą grupy ludzi którzy będą  czekac z bronia i "bronic" granicy przed nielegalnymi...eh eye roll!

raczej oczywiste, ze jak cokolwiek bedzie dzialane w ich sprawie [bo w hondurasie ciezko i zabijaja] to za chwile zejda sie tysiace innych ludzi...

jakas 1/3 am. srodkowej to przestepcy, kur%y i narkotyki....

Napisano (edytowane)

Emocje w tej sprawie sa wysokie, i podgrzewane tak przez media, jak i przez politykow, bo w koncu ida wybory i kazdy chce zarobic. A nie ma co sie dawac manipulowac.

Proces jest jasny. Ci ktorzy dotra do granicy, prosza o azyl, ida do "detention center" i tam czekaja na interview i odbywaja cala procedure. Obecnie to oznacza miesiace za kratami. And it ain't pretty. Na koniec dostaja pobyt, lub deportacje.

Takie jest prawo, zreszta podobnie to dziala w calym cywilizowanym swiecie, i grupy lewakow na granicy krzyczace "let them in!" sa tutaj zbedne...

Z wiosennego karawanu, o ktorym tez bylo dosc glosno, wykruszylo sie jakies 75 procent i aplikacji o azyl przyjeli chyba z czterysta. Obecny karawan jest kilkukrotnie wiekszy, ale z powodu social media jest tez wiecej przypadkowych ludzi ktorzy uwierzyli w plotki o gwarancji dostania azylu dla kazdego w karawanie, czy w inne falszywe informacje, i oni szans nie maja. Czesc ludzi juz aplikowala o azyl w Meksyku, czesc zdecyduje sie zostac po drodze, czesc umrze.

Zatem sprawa jest dosc rozdmuchana, co i swoja droga moze zachecic tych i owych do odstawienia jakiegos cyrku na granicy.

Nie zmienia to faktu, ze problem imigracji istnieje, lub moze inaczej - problem narastajacej nierownosci na swiecie. Bo to ona, oprocz wojen, napedza migracje, nikt normalny nie zapisze sie do karawanu gdy ma stabilnie w domu... ale to co oferuje administracja Trumpa nie przyniesie nic dobrego, a jedynie zgodnie z oczekiwaniami rzadzacych napedzi jednych poddanych przeciwko drugim.

Edytowane przez rzecze1
Napisano (edytowane)

 Cesarz Tramp-wpadł na kolejny "genialny" pomysł: a mianowicie zapowiedział, że chce skończyć z konstytucyjnym prawem przyznającym amerykańskie obywatelstwo dzieciom narodzonym na terenie USA:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24110616,donald-trump-chce-skonczyc-z-prawem-ziemi-narodziny-w-usa.html?pelna=tak#s=BoxOpImg2

Edytowane przez RobertNYc
Napisano

"... których rodzice nie są obywatelami tego kraju lub wręcz dostali się do niego nielegalnie."

 

 

Kiedyś jeszcze ktoś wrzucał filmiki tutaj, albo w innym temacie, w których wypowiadały się osoby przybywające do USA tylko po to aby dziecko urodziło tam i zyskało obywatelstwo. Następnie mogło zostać sponsorem rodzica/ów.

Napisano
14 minutes ago, cee said:

"... których rodzice nie są obywatelami tego kraju lub wręcz dostali się do niego nielegalnie."

 

 

Kiedyś jeszcze ktoś wrzucał filmiki tutaj, albo w innym temacie, w których wypowiadały się osoby przybywające do USA tylko po to aby dziecko urodziło tam i zyskało obywatelstwo. Następnie mogło zostać sponsorem rodzica/ów.

Po jedynych 21 latach + czas ustanowienia domicylu + osiagniecia odpowiednich zarobkow + czas samej petycji. To sie nazywa dalekosiezny plan! Ja to mam problem z ustaleniem co jest na obiad za 2 dni...

Turystyka "porodowa" jak najbardziej, ale to chyba nie chodzi o sponsoring na GC, tylko o zapewnienie dziecku mozliwosci wyrwania sie z takiej np. mateczki Rosiji...

Napisano

 

 

 

Po jedynych 21 latach + czas ustanowienia domicylu + osiagniecia odpowiednich zarobkow + czas samej petycji. To sie nazywa dalekosiezny plan! Ja to mam problem z ustaleniem co jest na obiad za 2 dni...

Turystyka "porodowa" jak najbardziej, ale to chyba nie chodzi o sponsoring na GC, tylko o zapewnienie dziecku mozliwosci wyrwania sie z takiej np. mateczki Rosiji...

 

Chyba nie sądzisz że ludzie którzy marzą o wydostaniu się z Rosji, mają dość kapusty na urodzenie potomstwa w Stanach. Tutaj chodzi o osoby które raczej nie narzekają na swoją sytuację materialną i nie chodzi tylko o Rosję. Idąc dalej, dla takich osób cele z pierwszego akapitu są raczej do osiągnięcia, skoro na tak kosztowny poród mogą sobie pozwolić.

 

Są ludzie którzy właśnie odbierają cel i myślą o tym gdzie/w którym miejscu chcą być za te 10, 20 lat i powoli ten plan wcielają w życie.

Napisano (edytowane)
15 minutes ago, cee said:

Chyba nie sądzisz że ludzie którzy marzą o wydostaniu się z Rosji, mają dość kapusty na urodzenie potomstwa w Stanach. Tutaj chodzi o osoby które raczej nie narzekają na swoją sytuację materialną i nie chodzi tylko o Rosję. Idąc dalej, dla takich osób cele z pierwszego akapitu są raczej do osiągnięcia, skoro na tak kosztowny poród mogą sobie pozwolić.

 

Są ludzie którzy właśnie odbierają cel i myślą o tym gdzie/w którym miejscu chcą być za te 10, 20 lat i powoli ten plan wcielają w życie.

Jak juz ktos ma $50k-$100k zeby przyleciec do Miami i dziecko urodzic, to chyba idac Twoim tokiem rozumowania, lepiej zacisnac pasa na 2-3 lata i wybulic te $500k w Wyoming na EB5... W perspektywie 21 lat to wychodzi znaczaco taniej i szybciej niz odchowanie takiego gzdyla... A i jeszcze pieluchy odpadaja.

Edytowane przez Xarthisius

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...