rzecze1 Napisano 3 Marca 2020 Zgłoś Napisano 3 Marca 2020 7 godzin temu, kzielu napisał: Patrzac na to wszystko zaczalem uwazac ze jedyna szansa na pokonanie Trumpa jest Sanders - bo on jako jedyny oferuja jakiekolwiek zmiany - ktorych przynajmniej mlodsza czesc spoleczenstwa - oczekuje. Jedyna zaleta Bidena jest to ze nie jest Trumpem - a to znacznie za malo zeby wygrac. Jezeli Biden zostanie kandydatem demokratow to jestesmy f****ed. Dokładnie tak. Jezeli Biden miałby wygrac fair and square i z duzą przewagą... no to moze jeszcze przy odrobinie szczęścia i przytomności umysłu jaką pokazał w ostatniej debacie, no moze udałoby się go "przepchnąc" w listopadzie, choc poziom entuzjazmu lewej strony byłby mniej więcej taki sam jak w 2016... Jezeli jednak miałoby dojsc do jakiejś contested convention, czy do jakiegoś scenariusza o którym pisał @mcpear , gdzie DNC/superdelegaci/partia "namaszcza" Bidena... no to wybory prezydenckie będą rozstrzygnięte juz w lecie. Bo wściekłosc jaka opanuje wtedy "bernistów" będzie wielokrotnie większa niz przy okazji proclintonowych scheneginans DNC sprzed 4 lat. Cytuj
katlia Napisano 3 Marca 2020 Zgłoś Napisano 3 Marca 2020 (edytowane) 49 minut temu, rzecze1 napisał: Jezeli jednak miałoby dojsc do jakiejś contested convention, czy do jakiegoś scenariusza o którym pisał @mcpear , gdzie DNC/superdelegaci/partia "namaszcza" Bidena... no to wybory prezydenckie będą rozstrzygnięte juz w lecie. Bo wściekłosc jaka opanuje wtedy "bernistów" będzie wielokrotnie większa niz przy okazji proclintonowych scheneginans DNC sprzed 4 lat. Tak, contested convention bylby katastrofalny. Frekwencja i tak jest niska, a jak stracimy "bernistow" i te masy mlodych ludzi ktorzy po prostu zaczna olewac wybory... no to mozna pocalowac demokracje goodbye. Ale z drugiej strony, moze ten kraj nie zasluguje demokracji jezeli polowa obywateli ma glosowanie gdzies... Edytowane 3 Marca 2020 przez katlia Cytuj
rzecze1 Napisano 3 Marca 2020 Zgłoś Napisano 3 Marca 2020 14 minut temu, katlia napisał: Tak, contested convention bylby katastrofalny. Frekwencja i tak jest niska, a jak stracimy "bernistow" i te masy mlodych ludzi ktorzy po prostu zaczna olewac wybory... no to mozna pocalowac demokracje goodbye. Ale z drugiej strony, moze ten kraj nie zasluguje demokracji jezeli polowa obywateli ma glosowanie gdzies... USA az tak bardzo nie rozni się od reszty świata jeśli chodzi o frekwencję wyborczą (nie liczę tych krajów gdzie głosowanie jest obowiązkowe), choc tez się nie wyróznia pozytywnie... Ale biorąc pod uwagę, ze macie system większościowy, który pomimo pozytywów generalnie wszędzie zniechęca ludzi do głosowania, "zdeklarowane" stany/Senat, plus electoral college i co tam jeszcze, to naprawdę nie jest zle. Jakbym miał puścic wodze politologicznej fantazji, to bym powiedział, ze po prostu obserwujemy początek nowego realignment w amerykańskim systemie politycznym. Ostatni miał miejsce w latach 60-tych, gdy Demokraci za Johnson'a przemienili się z partii byłych właścicieli niewolników, w partię propagującą liberalne swobody i prawa człowieka. Stracili Południe, ale zyskali liberalne i industrialne ośrodki Północy (nie wiem ilu młodych Amerykanów odpowiedziałoby dziś, ze niewolników wyzwolił Republikanin?). W dzisiejszych czasach, Trump zniszczył tradycyjną Partię Republikańską, a Bernie robi to samą z dzisiejszą Partią Demokratyczną; z jakim rezultatem - to się jeszcze zobaczy. Tak czy inaczej, wytwarzają się 3 ośrodki siły politycznej - trumpowska "prawica", Berniego lewica, i środek - moderates Republicans zdegustowani obecnym prezydentem i siedzący w jednej łódce razem z moderates Democrates którzy zmian chcą tylko pod naciskiem sondazy lub silnego lewicowego konkurenta... To, ze na całym Zachodzie ludzie myślą, sądzą i czują ze od 30 lat zmieniające się rządy "lewicy" i "prawicy" niczym się nie rozniły.. to nie jest wcale przypadek. Dla zwykłych, niezainteresowanych ideologicznymi wojenkami pracujących ludzi, tak po prostu było, i jest to sedno dzisiejszych turbulencji i rosnącej wściekłości elektoratu która przejawia się w najrózniejsze sposoby. System większościowy utrudnia rzucenie wyzwania establishmentowi, ale nie jest to niemozliwe. W odpowiednich okolicznościach, mozna nawet doprowadzic do rządów koalicyjnych, tak jak w UK w latach 2010-15. Jezeli lewica raz po raz... i ponownie... i znowu... nie będzie w stanie wywrzec realnej presji na ogromną Partię Demokratyczną... No to co będą mieli do stracenia?... Zamiast przestac głosowac, równie dobrze mogą Partię Demokratyczną rozbic i spróbowac sił samemu. "Systemowi" Demokraci znajdą kompanów w "systemowych" antytrumpowskich Republikanach i taka partia - partia "Zeby było tak jak było" - będzie środkiem nowego systemu politycznego. W szerokiej, kilku-kilkunastoletniej perspektywie, tak to właśnie widzę. Nie tylko w USA, ale na całym Zachodzie. Cytuj
katlia Napisano 4 Marca 2020 Zgłoś Napisano 4 Marca 2020 Godzinę temu, rzecze1 napisał: moderates Republicans zdegustowani obecnym prezydentem Ilu tych jest? 100? 6? Ja nie znam jednego. Cytuj
rzecze1 Napisano 4 Marca 2020 Zgłoś Napisano 4 Marca 2020 (edytowane) 8 minut temu, katlia napisał: Ilu tych jest? 100? 6? Ja nie znam jednego. Aktywnych politykow? Garstka. Trump partie przejal praktycznie w calosci. Wyborcow? Miliony. Nawet Bushowie glosowali na Clinton. To jest zreszta glowna zaleta Biden'a - ze jest do przelkniecia dla srodka elektoratu. Czy to wystarczy? Nie wiem, matematyka electoral college i Rust Belt mowi, ze nie. Edytowane 4 Marca 2020 przez rzecze1 Cytuj
rzecze1 Napisano 4 Marca 2020 Zgłoś Napisano 4 Marca 2020 A z humorystycznych ciekawostek - to Trump jest teraz najmlodszym ze wszystkich potencjalnych Prezydentow... To chyba karma spadla na Demokratow za nasmiewanie sie w swoim czasie z wieku Reagan'a... 2 Cytuj
katlia Napisano 4 Marca 2020 Zgłoś Napisano 4 Marca 2020 2 godziny temu, rzecze1 napisał: Aktywnych politykow? Garstka. Trump partie przejal praktycznie w calosci. Wyborcow? Miliony. Nawet Bushowie glosowali na Clinton. Wyborcy wybrali Clinton, nie trumpa.... Ale masz racje co do tej garstki. Za malo zeby byc nawet czescia partii... Cytuj
katlia Napisano 4 Marca 2020 Zgłoś Napisano 4 Marca 2020 (edytowane) A swoja droga, moj stan wyglada ze wybral Berniego... Bloomberg (narazie) na drugim miejscu. Oj, oj, oj, Colorado... troche to zenujace z tym Bloombergiem.. Jestem troche zdolowana jak slabo Warren wypadla dzisiaj. Ten kraj nie chce kobiety prezydenta. I juz. Edytowane 4 Marca 2020 przez katlia Cytuj
mcpear Napisano 4 Marca 2020 Zgłoś Napisano 4 Marca 2020 Poczekaj 4 lata. Ivanka za 4 lata wystartuje Cytuj
katlia Napisano 4 Marca 2020 Zgłoś Napisano 4 Marca 2020 47 minut temu, mcpear napisał: Poczekaj 4 lata. Ivanka za 4 lata wystartuje Jezeli Eva Braun wystartuje, ja emigruje. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.