Skocz do zawartości

Prezydent Donald Trump - wydarzenia


ilya_

Rekomendowane odpowiedzi

No i Warren out. Ale endorsementu nie ma... "Zawzieli sie" na tego Berniego... na ktora to narracje Trump zaczal juz grac. Establishment kontra zwykli ludzie - "come to Trump people, come... "

Zgadzam sie tu z @Jackie , to 2016 all over again.

Swoja droga, notorycznie przez przeciwnikow niedoceniany instynkt polityczny Trumpa znowu nie zawiodl. Na rok przed Demokratami wiedzial na kogo trzeba szukac "hakow" na Ukrainie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, rzecze1 said:

Swoja droga, notorycznie przez przeciwnikow niedoceniany instynkt polityczny Trumpa znowu nie zawiodl. Na rok przed Demokratami wiedzial na kogo trzeba szukac "hakow" na Ukrainie...

To akurat nie było trudne rok temu do "obczajenia" - myślę, że tutaj jakiś specjalnych instynktów nie trzeba było. PDT włączył CNN na chwilę jak tylko w Fox News akurat dawali reklamy. Biden "wylewał się" od dawna z mediów (z obu stron tak na serio). Wszystko chyba toczyłoby się utartymi (2016) torami (bez tej Sandersowej chwili rewolucyjnej nadziei na zmianę retoryki), gdyby nie katastrofalny w sumie performance Bidena we wczesnych debatach. To była jak krew dla młodych wilków (runnerów) co poczuły szansę rannej zwierzyny.  (np. Kamala Harris) Wilczki łudząc się, że przejmą spuściznę i namaszczenie po Bidena ewentualnej porażce zaczeły kąsąć i atakować.

A tak to czeka nas nudna i przewidywalne kampania. Trump będzie walił, że Biden to skorpumpowany złodziej co razem z Obamą spowodowali, że Ameryka stoczyła się do rangi powiatowego księstwa, z którym nikt się nie liczył przed 2016 zanim on nie uczynił ją "great again". Że mur jest już gotowy, a w Kolorado przez to, że zbudował ten mur tam to zmalała przestępczość. Że teraz ten mur będzie budował na Florydzie, Wisconsin, Pensylwanii i Michigan  - te stany + ewentualnie Ohio i Iowa to miejsce gdzie będą się rozgrywały wybory. Kolejni księża będą Bidenowi odmawiali komunii - a Trump w kolejnych kościołach będzie z Melanią demonstrował wzorzec kochającej i wiernej sobie rodziny. Biden z drugiej strony będzię opowiadał, że on nie jest Trumpem i że może nie ma pomysłu konkretnego co zrobić ale będzie lepiej bo on nie jest Trumpem. Tak na serio gdzie nie spojrzysz to bleeeeee. Poza tymi 7 stanami  to tak na serio nic się nie wydarzy: Kalifornia będzie niebieska, Teksas czerwony, NY i NJ niebieskie. Pasjonować się będziemy czy w Nebrasce i Maine nastąpi split spowodowany gerrymanderingiem i słuchać debat pomiędzy zwolennikami systemu elekcyjnego typu "winners takes it all" i zwolennikami systemu "kto gerrymanderuje to jest w stanie uszczknąć przeciwnikowi ciutkę". Po kolejnej wtopie wyborczej gdy senat znów nie zostanie odbity na niebiesko co chyba spowoduje, że biedna Ruth Ginsburg w sądzie najwyższym będzie zasiadała do setnych urodzin (niech żyje jak najdłużej bo bardzo ją cenię ale życzyłbym każdemu chociaż trochę spokojnej emerytury) to demokraci wrócą w Kalifornii do pomysłu podziału stanu na 5 a może i na 7 stanów. Niektórzy płaczą na tym forum, że ND czy WY mają tylko 3 elektorów. Demokraci w Kalifornii płaczą raczej, że mają w tamtych stanach aż 2 senatorów. Podział Kalifornii, który odżywa przy każdym bardziej czerwonym senacie to 8 lub 12 foteli do obsadzenia i generalnie ułatwienie procesu "odbicia senatu" - szczególnie jakby się z-gerrymanderowało granice co by powstała jedna czerwona Kalifornia i 6 niebieskiech - Census 2020 za progiem a to ułatwi odpowiednie narysowanie granic tych nowych stanów.

Cóż. Super Tuesday przyniósł trochę emocji. Teraz będzie nudno i przewidywalnie. Trochę adrenaliny wydzieli się 3 listopada jak to będziemy oglądali na Fox News albo CNN jak to poszczególne county we Florydzie, Pensylwanii i paru innych stanów zaświecają się na czerwono i niebiesko. Potem Empire State Building  zaświeci się zapewne na czerwono. Potem nastąpi inauguracja na miarę koronowania cesarskiego,  a potem cóż druga kadencja to taki trochę "lame duck" - jak to Obama powiedział w 3cim 4tym roku drugiej kadencji każdy już Ciebie olewa bo wie, że następca już powoli prasuje Tuxedo na inaugurację (albo suknię - sorry za seksizm). Jak do tego Coronavirus okaże się sezonowy i business owners, którzy są z gruntu prorepublikańscy uwierzą,że Ameryką nadal będzie "great" to pewnie nawet i widmo recesji się oddali. Megan domu nie kupi a akcje Dow Jones i Nasdaq poszybują ku nowym rekordom - a my kupimy sobie w Ameryce kolejne 4 lata życia na niespłaconny kredyt (jak to powiedziałeś? "niech jedzą ciastka"??)

Nie wiem kiedy pisałem tutaj taki długi post ostatnio :)

Edytowane przez mcpear
  • Like 2
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mcpear napisał:

Cóż. Super Tuesday przyniósł trochę emocji. Teraz będzie nudno i przewidywalnie. 

Zgadzam sie.

Mam nadzieje ze mylisz sie o Megan/kupnie domu, ale modle sie zebys mial racje co do Dow Jones i Nasdaq.

A drugi paragraf mnie bardzo ubawil - w jak najlepszym znaczeniu - i wlasciwie sie z nim zgadzam. Pisz dlugie wpisy czesciej :)

 

Edytowane przez katlia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, mcpear napisał:

Cóż. Super Tuesday przyniósł trochę emocji. Teraz będzie nudno i przewidywalnie.  (...)

Ogólnie to świetnie napisane. Ale Twoja wycytowana przeze mnie ocena obecnej sytuacji wręcz prosi się sama z siebie o nastrojową muzyke zwiastującą nieoczekiwaną dla podmiotu lirycznego zmianę sytuacji :)... Coś jak" pam paam paaam!..."

Róznica pomiędzy Bidenem a Sandersem jest w zasadzie niewielka, a przy zmieniającej się przytomoności Biden'a (czy to córka? czy to zona? a moze i mistress?) to jeszcze wszystko moim zdaniem moze się zdarzyc. Zwłaszcza, ze "statystycy" obecnie wskazują na contested convention.

Osobiście nie zgadzam się z @katlia i przychylam się do assessmentu @Jackie i @kzielu - Bernie miałby większe szanse na pokonanie Tumpa. Tradycyjne podłoze Partii Demokratycznej - blue collar, working czy - jak to country music people śpiewają - "drinking class" - opuściło Demokratów i przeszło na stronę Trumpa, i Biden na pewno nie będzie tym który ich spowrotem przyciągnie na "lewą" stronę...

Edytowane przez rzecze1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minutes ago, rzecze1 said:

Zwłaszcza, ze "statystycy" obecnie wskazują na contested convention.

Ktorzy? 538 niestety pokazuje, ze jest juz pozamiatane. Nie to, ze Ci sami statystycy pokazywali zwyciestwo Clinton na 98% na pare godzin przed ogloszeniem wynikow... ;-) Osobiscie wszystkie te statystyki to ogladam glownie, zeby podpatrzec trendy w wizualizacji danych. Takie zboczenie zawodowe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Xarthisius napisał:

Ktorzy? 538 niestety pokazuje, ze jest juz pozamiatane. Nie to, ze Ci sami statystycy pokazywali zwyciestwo Clinton na 98% na pare godzin przed ogloszeniem wynikow... ;-) Osobiscie wszystkie te statystyki to ogladam glownie, zeby podpatrzec trendy w wizualizacji danych. Takie zboczenie zawodowe :D

No jestem przekonany, ze jeszcze wczoraj właśnie five thirty eight wskazywało na contested convention... Az sprawdzę z ciekawości....

Osobiście uwazam, wbrew wszystkim którzy Berniego juz pogrzebali, MSNBC. CCN i forum.usa.info.pl .... i moja matematyczna częsc mózgu :) ze w democratic primiaries jeszcze wiele moze się zdarzyc

Edytowane przez rzecze1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Xarthisius napisał:

"Wczoraj"... Panie! To pra-wybory sa! Dramatyczne tempo, nieprzewidywalne sytuacje, zaskakujace zwroty akcji! 42m temu uaktualnili model :P

Ha! Ja tez nalezę do tych co FiveThirtyEight po 2016 pomścili i zaprzysięgli juz nigdy na ich stronę nie wejsc... ale ostatnio się znów przyłapałem, ze zaglądam... Jak jakiś bloody statistics junkie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rzecze1 napisał:

Bernie miałby większe szanse na pokonanie Tumpa

Nie glosowalam za Bernie, uwazam ze to fajny starszy pan ale monotematyczny i z kuriozalnie slabym stazem w Senacie. Efektywny lawmaker to on nie jest. Na dodatek nie ma poparcia wsrod African Americans - Super Tuesday to chyba udowodnil. Wiec nie bardzo rozumiem jaka racja nagle Bernie moglby pokonac trumpa jezeli Afro Amerykanie sie wkorza ze ich jasne preferencje w Super Tuesday sa ignorowane i nie ich kandydat otrzyma nominacje. 

Notabene, Bernie niby jest tak popularny wsrod mlodych. Wiecie jaki procent millennials glosowal na Berniego na Super Tuesday? 16% -- 84% mlodych ludzi OLALO glosowanie. Poparcie Berniego sie zmniejszylo! Wiec serio, jak on by mogl pokonac trumpa? 

Edytowane przez katlia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, katlia napisał:

Nie glosowalam za Bernie, uwazam ze to fajny starszy pan ale monotematyczny i z kuriozalnie slabym stazem w Senacie. Efektywny lawmaker to on nie jest. Na dodatek nie ma poparcia wsrod African Americans - Super Tuesday to chyba udowodnil. Wiec nie bardzo rozumiem jaka racja nagle Bernie moglby pokonac trumpa jezeli Afro Amerykanie sie wkorza ze ich jasne preferencje w Super Tuesday sa ignorowane i nie ich kandydat otrzyma nominacje. 

Notabene, Bernie niby jest tak popularny wsrod mlodych. Wiecie jaki procent millennials glosowal na Berniego na Super Tuesday? 16% -- 84% mlodych ludzi OLALO glosowanie. Poparcie Berniego sie zmniejszylo! Wiec serio, jak on by mogl pokonac trumpa? 

Ci Afro-American Voters to moim zdaniem jest nic więcej niz kamień młyński u szyi kazdego demokratycznego kandydata... no bo co z tych głosów im przjdzie? .. Owszem... w demokratycznym  primiries się przydadzą... ale poza tym to nic nie znaczą... cała paleta południowych stanów....nawet w najbardziej optymistycznych przewidywaniach - będzie przeciez republikańska... ludzie to wiedzą, nie??? Myślę, ze na poziomie oczywisrości tu rozumujemy, nie? Nie wiem po co Demokraci sobie tymi stanami zawracaja głowę?...  Poparcie afroamerykanów w tych stanach nic, nic, NIC Demokrartom nie daje. NO moze przepraszam...- daje - "moralne zwycięstwo" jeśl;i chodzi o totalną liczbę głosujących... Ok, enjoy it, :)

Sorry, ale @katlia ale wygląda na to, ze jestem większym rewolucjonistą od Ciebie, zasiedzieliście się w tym swoim "comfortable bubble", nota bene stworzoym Wam przez republikański,  40 letni leadership... Wierz mi... Biden, Clinton... Warren... te wszystkie rozwiązania to nie mają się nijak do klasy pracującej którą - "niby to"- - nadal reprezentujecie...

Edytowane przez rzecze1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...