Skocz do zawartości

Zakup domu koszty


bartek_p2

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
33 minutes ago, Iskierka said:

Cześć kochani, troche odświeżam temat.

Dotyczy: zakup domu w Illinois (planujemy zaraz po mojej przeprowadzce do USA, także albo 2połowa 2021, początek 2022). 

1) Czy Realtor jest konieczny przy zakupie domu? Z tego co czytałam, większość z Was go miała, mąż się upiera że jest bez sensu. No i jak z tymi kosztami? Faktycznie tylko 3% ceny nieruchomości się mu płaci? Mieliśmy zawziętą dyskusję na ten temat i mąż wyskoczył z 20-30%. Powiedzmy że 5-10k jeszcze jestem w stanie zapłacić, ale te 30% to mnie powaliło (Ameryka to kapitalizm, nikt o zdrowym rozsądku nie zapłaciłby tyle pośrednikowi :D )

Nic nie placisz Realterowi przy zakupie domu. No chyba, ze tam w Illinois macie jakies inne zasady. :D My nic nie placilismy. Nasza agentka byla BARDZO pomocna - zaoszczedzila nam bardzo duzo czasu, nie musielismy sami zalatwiac inspekcji domu, etc. Na koniec wspolpracy dostalismy jeszcze od niej karte podarunkowa na $100. :p

 

 

  • Odpowiedzi 61
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
On 3/6/2021 at 1:33 PM, Iskierka said:

Póki co mamy na liście:

Wheaton, Evanston, Frankfort, Aurora, Naperville, bo tamte okolice znamy.  Ale przyznam, że wg mnie dojazd kiepski, bo pociągiem 40+min do samego Union Station... Jakieś przemyślenia co do wymienionych okolic, może możecie polecić coś od siebie? Mieszkałam w Riverside przez rok - okolica, szkoły super, ale chyba ciut poza moim zasięgiem finansowym plus nie bardzo chcę tam się osiedlić ze względu na "historię".  Rozważam Downers Grove, Glen Ellyn, Lombard, może jesteście w stanie podpowiedzieć coś więcej?

Hej Iskierka, daj znac jak poszukiwania domu ida. Ja z moim mamy zamiar sie przeprowadzac jesienia tego roku i w sumie aktualnie #1 sa przedmiescia Chicago. W sumie ogladamy domu (na wynajem) mniej wiecej w tych samych okolicach w ktorych wy chcecie kupic. Moj chlopak jest z wlasnie z tamtych okolic - jego rodzice mieszkaja w Woodridge, wiec pasowaloby nam byc w sensownym dystansie od nich (rekrutuje ich juz na opieke dla psow hehe) wiec moze jak wszystko pojdzie po waszej i naszej mysli to bedziemy sasiadkami :P 

Napisano
On 3/6/2021 at 10:33 AM, Iskierka said:

 Mąż jest na nie, ja z kolei chętnie skorzystam, bo to byłby pierwszy dom który będę kupować + nie mam doświadczenia na rynku w USA.

Papierologia zwiazana z zakupem domu tu jest wrecz fantastycznie skomplikowana. Na dodatek nie znacie kultury sprzedazy/kupna tu - ja bym absolutnie uparla sie zeby miec agenta. Bez niego/jej, mozecie serio popelnic bledy ktore potem moga kosztowac dziesiatki tysiecy dolarow. 

Napisano
1 hour ago, andyopole said:

No, no!

Pare dni mnie nie bylo a tu takie zmiany, "moj z moja" przeprowadzaja sie do Ciupagowa. Gratulacje! Dom kupujcie a nie wynajmujcie, teraz sa dobre procenty.

Poki co dyskutujemy na temat plusow i minusow kilku miejsc, zadych decyzji jeszcze nie podejmujemy. Jedyne co wiemy to to, ze w DC nie ma sensu dluzej siedziec :P 

Andy, na zakup domu trzeba duzo piedzy, millenialsi nie maja pieniedzy, a stimulus czek nie wystarczy na down payment hehe. 

Napisano
3 godziny temu, ilon napisał:

Poki co dyskutujemy na temat plusow i minusow kilku miejsc, zadych decyzji jeszcze nie podejmujemy. Jedyne co wiemy to to, ze w DC nie ma sensu dluzej siedziec :P 

Andy, na zakup domu trzeba duzo piedzy, millenialsi nie maja pieniedzy, a stimulus czek nie wystarczy na down payment hehe. 

Weźcie Oregon pod uwagę. Domy wprawdzie też zdrozaly w ostatnich pięciu latach ale i tak jest taniej niż w Californi czybgdzies tam w DC. A co Twój potrafi? Moze bym mu u nas jaka posadę wyrobił? 

edit: ja kupiłem moja chatka mając dwa tysiące na koncie. 

Napisano
12 hours ago, andyopole said:

Weźcie Oregon pod uwagę. Domy wprawdzie też zdrozaly w ostatnich pięciu latach ale i tak jest taniej niż w Californi czybgdzies tam w DC. A co Twój potrafi? Moze bym mu u nas jaka posadę wyrobił? 

Ja mam to do siebie, ze lubie co dwa lata smigac sobie i przeprowadzac sie gdzie indziej. W moim przypadku kupno domu to jest zupelnie niepotrzebna rzecz. Poki co. Moze kiedys sie troszke uspokoje. W kazdym badz razie, niebardzo nas ciagnie na tamta strone Ameryki, Colorado jest chyba najdalej gdzie bym chciala, ale dzieki za propozycje Andy :) 

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Od 3 tygodni szukam domu do kupienia, okolice Columbus OH. Tutejszy rynek jest straszny... Domy znikają jak ciepłe bułeczki, trzeba błyskawicznie podjąć decyzję czy wnosi się ofertę kupna, bo za chwilę już jest "contingent". Dwa razy, gdy umówiliśmy sie na oglądanie domu, nawet do tego nie doszło, bo ktoś złożył ofertę nawet przed obejrzeniem nieruchomości! Wczoraj złożyliśmy pierwszą ofertę, 20k więcej niż cena wyjściowa, ale i tak zostaliśmy przebici o dodatkowe 15k. Masakra po prostu. Stresujące to jest bardzo.

Napisano
12 minutes ago, margherita_s said:

Od 3 tygodni szukam domu do kupienia, okolice Columbus OH. Tutejszy rynek jest straszny... Domy znikają jak ciepłe bułeczki, trzeba błyskawicznie podjąć decyzję czy wnosi się ofertę kupna, bo za chwilę już jest "contingent". Dwa razy, gdy umówiliśmy sie na oglądanie domu, nawet do tego nie doszło, bo ktoś złożył ofertę nawet przed obejrzeniem nieruchomości! Wczoraj złożyliśmy pierwszą ofertę, 20k więcej niż cena wyjściowa, ale i tak zostaliśmy przebici o dodatkowe 15k. Masakra po prostu. Stresujące to jest bardzo.

Niestety - nie wiem skad sie to bierze (moze niskie stopy procentowe ?) ale w tutejszej okolicy jest dokladnie to samo - albo domy sa kupowane zanim w ogole listing jest live w MLS, albo jest bidding war.  Nie zebym szukal, ale widze co sie dzieje na lokalnej grupie fb (ludzie sie pytaja czy moze ktos niedlugo bedzie sprzedawal). To wszystko wywindowalo ceny na kosmiczny poziom (moj dom wg szacunkow z internetu - wiec moga byc centralnie od czapy - jest warty $150k niz w 2016 kiedy go wybudowalismy. Property taxes poszly z tego powodu w gore 20% w tym roku.

Napisano

W SoCal to samo. W zeszłym tygodniu po osiedlu naszym chodził realtor i pytał się czy nie sprzedajemy, bo na całym osiedlu nie ma ani jednego listingu a ma 3 kupców zdecydowanych kupić a nie ma nic w ofercie na sprzedaż. Oferował 0% prowizji od sprzedającego + 2% wyceny on top of zillow.com + zamknięcie w 14 dni. Ciekawe kiedy to pęknie ...

Niskie stopy + dwa stimulusy Trumpa + 1 Bidena robią swoje. W zasadzie każdy kto ma jakiś własny biznes to wydobył jakąś konkretną gotówkę. Do tego giełda wysoko więc ludzie szukają jak kasę z giełdy zamienić na coś bardziej "pewnego" - stąd koniunktura na nieruchomości rozgrzewa rynek do czerwoności. Mój dom w wycenie zillow.com (która chyba jednak jak napisane powyżej może zupełnie od czapy) przez 6 lat wzrósł na wartości o 54%

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...