Drogie życie w USA

[kzielu]

39 minut temu, Pawex1972 napisał:

 I tutaj pojawia sie pytanie związane z kredytem studenckim . Wiesz może jak to działa w US ?? Jakoś nie mogę uwierzyć , że przy takich kosztach zycia ludzi stać na opłacenie drogich studiów gotówką. 

Zrob minimum researchu - myslisz ze dlaczego polowa kandydatow demokratow ma w planie umozenie kredytow studenckich ? Bo maja je miliony ludzi, czesto za malo przydatne wyksztalcenie, placa je grubo po 40-sce albo w ogole nie sa w stanie dostac pracy z ktorej byliby w stanie je splacic.

[andyopole]

5 minut temu, katlia napisał:

Tylko niestety to czesto jest jedyne wyjscie.... wiekszosc "financial aid" o ktorej chwala sie uniwersytety to glownie wlasnie pozyczki. Jezeli jestes naprawde biedny (a to szkola a nie ty decyduje, lol) to dostaniesz dofinansowanie. Ale wiekszosc ludzi w sredniej klasie zarabia za duzo zeby sie kwalifikowac na takie dofinansowanie. Wiec albo sie rezygnuje z tych lepszych i drozszych uczelni, albo sie pozycza. Notabene, Obama i jego zona byli sporo po 40stce nim w koncu splacili studia i to nie jest jakis extremalny przyklad. 

Kolega z pracy, prawnik po dwoch uniwersytetach, rocznik 1961, dopiero w ubieglym roku splacil studia. I tylko dlatego ze jego mamusia byla uprzejma oddać ducha zostawiając splacony dom, pare groszy i 18letnia Camry.

[kzielu]

1 minutę temu, katlia napisał:

A wiesz co przewaznie sie staje? Idzie recesja. Tracisz prace. Wykanczasz (i tak minimalny) unemployment. Przestajesz placic za ubezpieczenie medyczne. Karty kredytowe maxed out. Idziesz do pracy do Burger King. A w miedzyczasie musisz sprzedac te twoje akcje ktore wlasnie spadly dzieki tej witanej recesji   

Jak napisalem wyzej - no geniusz normalnie. Nawet jak kogos nie ma w US to niech sie nie ludzi ze go recesja nie dotknie... Ja mam zbyt wielu znajomych ktorzy skonczyli z foreclosure w poprzedniej recesji... I to nie sa tylko kwestie materialne - bo jak pieniedzy nie ma to zycia / malzenstwa / zwiazki rozlatuja sie jak domki z kart.

[Pawex1972]

2 minuty temu, katlia napisał:

A wiesz co przewaznie sie staje? Idzie recesja. Tracisz prace. Wykanczasz (i tak minimalny) unemployment. Przestajesz placic za ubezpieczenie medyczne. Karty kredytowe maxed out. Idziesz do pracy do Burger King. A w miedzyczasie musisz sprzedac te twoje akcje ktore wlasnie spadly dzieki tej witanej recesji   

Katlia. Siedze w akcjach całe życie i tak jak do sklepu wybierasz sie gdy sa przeceny, tak samo kazdy inwestor oczekuje na recesje by kupić za poł ceny akcje które odbiją w kilka lat. Dodam jeszcze, ze akcji nie kupuje sie za ostatnie pieniadze. To ciekawy temat. Jezeli ktoś mądrze stosuje dywersyfikację w finansach  to nie ma sie czego bać. Ja na recesje czekam już kilka lat i patrzac na odwrócenie rentownosci amerykańskich obligacji to nastąpi ona w najbliższym roku lub dwóch. 

[Pawex1972]

5 minut temu, kzielu napisał:

Jak napisalem wyzej - no geniusz normalnie. Nawet jak kogos nie ma w US to niech sie nie ludzi ze go recesja nie dotknie... Ja mam zbyt wielu znajomych ktorzy skonczyli z foreclosure w poprzedniej recesji... I to nie sa tylko kwestie materialne - bo jak pieniedzy nie ma to zycia / malzenstwa / zwiazki rozlatuja sie jak domki z kart.

To prawda .Recesja wykańcza miliony ludzi i to nie jest OK, ale ja na to nie mam wpływu. Kupuje gdy jest tanio i gdy  leje sie krew a sprzedaje gdy wszyscy twierdza ze bedzie juz tylko super fajnie, czyli gdy ceny pną sie iracjonalnie do góry, i dotyczy to nieruchomosci i akcji. 

[kzielu]

To ze recesja bedzie to nie ma zadnych watpliwosci - najwieksza gospodarka swiata (chyba ze to sa aktualnie Chiny ?) zarzadza calkowity imbecyl ekonomiczny (a w zasadzie imbecyl w kazdej dziedzinie), ale proszenie sie nia jest strasznie slabe.

[katlia]

15 minut temu, Pawex1972 napisał:

Dodam jeszcze, ze akcji nie kupuje sie za ostatnie pieniadze.

Ale sie je sprzedaje w desperacji bo te ostatnie pieniadze sie wykonczyly!

Ty moze siedzisz w akcjach, ale ja siedze w USA i znam mase ludzi ktorzy musieli pozbyc sie akcji w ich 401K bo inaczej by umarli z glodu podczas ostatniej recesji. Zyczyc komus recesji to jak zyczyc komus raka. ("Wyszczuplejesz!") Megan glownie zartowala, a ty nie: to jest roznica.

[Pawex1972]

3 minuty temu, katlia napisał:

Ale sie je sprzedaje w desperacji bo te ostatnie pieniadze sie wykonczyly!

Ty moze siedzisz w akcjach, ale ja siedze w USA i znam mase ludzi ktorzy musieli pozbyc sie akcji w ich 401K bo inaczej by umarli z glodu podczas ostatniej recesji. Zyczyc komus recesji to jak zyczyc komus raka. (Megan zartowala, a ty nie: to jest roznica.) 

Tak jak napisałem wcześniej. Ja nie mam wpływu na to czy, kiedy im jak głeboka bedzie recesja, a wiec nie jestem jej winien. Nikomu tez nie zyczę by stracił pieniadze w czasie krachu. Proszę wiec nie  wciskac mi w usta słów których nie uzyłem. Czekać na recesje a zyczyć jej komuś to sa dwie inne kwestie. Zauważ to. Na swiecie jest tysiace sposobów na zarabianie pieniadzy i jednym z nich sa inwestycje giełdowe. Sztuka życia polga nie tylko na uczciwej i cięzkiej pracy, ale  tez i na tym aby złe okolicznosci umiec przekuć w zysk. Chyba nie marzysz żyjąc w wolnym kraju by zamknieto Wall Street, bo wówczas wrócimy do PRL-u.  Nie mnie oceniać czy Megan żartowała czy nie, ale z pewnoscią kupi z checią dom taniej po krachu, dlatego na niego czeka.

[katlia]

E... mialam cos napisac ale never mind. Zycie jest za krotkie 

[Pawex1972]

16 minut temu, katlia napisał:

E... mialam cos napisac ale never mind. Zycie jest za krotkie 

Napisz  , zawsze może to być coś ciekawego,   Na zakończenie tego tematu dodam tylko , że luzowanie jakie zaczął ostatnio  FED wywoła tylko inflację , gdyż na rynku jest nadal za dużo pustego pieniądza , który nie został w pełni ściagniety, wiec tańszy kredyt w tym wypadku  juz sie  drugi raz nie sprawdzi. Świat zmierza do recesji. To co mogę komuś ewentualnie poradzić to to,  aby nie brał kredytów a mocno  kumulował gotówkę. Przyda sie bo ceny akcji i nieruchomosci, bedą znowu niskie.