Skocz do zawartości

DV-2021 Wylosowany / Nie wylosowany


DV-2021 Wylosowany / Nie wylosowany   

111 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zostałeś/aś wylosowany/a w loterii DV-2021 ?

    • Tak
      19
    • Nie
      92


Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, ViWolf napisał:

A czemu tak?

Ponieważ podstawowym warunkiem otrzymania GC jest posiadanie średniego wykształcenia. Kwestie zawodu, doświadczeń są na drugim planie. Na tym forum nie pamiętam nikogo kto dostałby GC nie mając wymaganego wykształcenia lecz na podstawie li tylko profesji i doświadczenia zawodowego. Może trzeba popytać forumowych weteranów, ja sobie nie przypominam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, andyopole napisał:

Ponieważ podstawowym warunkiem otrzymania GC jest posiadanie średniego wykształcenia. Kwestie zawodu, doświadczeń są na drugim planie. Na tym forum nie pamiętam nikogo kto dostałby GC nie mając wymaganego wykształcenia lecz na podstawie li tylko profesji i doświadczenia zawodowego. Może trzeba popytać forumowych weteranów, ja sobie nie przypominam. 

Ale ja mam średnie wykształcenie. Potem mam jeszcze 2 lata szkoły i z tego zawód. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)
Widzieliście nowy Bulletin? Podają teoretycznie numery na październik - 2500 na Europę - ciekawe czy tylko tak podają z czapy czy serio zamierzają zaprosić szczęśliwców na przesłuchania. Jeżeli coś by się ruszyło to jest szansa, że będę zaproszony na listopad ze swoim nr 46xx :D

A tak w ogóle z innego powodu piszę. Mam pytanie do szczęśliwców którzy wygrali w DV2021 i wypełnili już wniosek DS260. Czy dostaliście jakiekolwiek potwierdzenie, że do Kentucky wpłynął Wasz wniosek? Cokolwiek...

Ja wypełniłem z żoną i wysłaliśmy tydzień po wynikach loterii i do tej pory nie otrzymałem nawet maila zwrotnego z automatu - a o dosłaniu dokumentów już nie wspomnę...

Widziałem, że ktoś tam kilka postów wyżej pisał, że dostał potwierdzenie, ale nie wiem na ile jest prawdziwa ta wiadomość czy to tylko przechwałki w tamtym kontekście.

A może ktoś miał taką sytuację w poprzednich latach, że cisza w eterze po wysłaniu DS, a na przesłuchanie zaprosili?

Byłbym wdzięczny za informację :)

Dobranoc :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie obowiązuje dyrektywa, która wstrzymuje wydawanie wiz imigracyjnych, więc raczej zaproszenia do ambasady nie dostaniesz (raczej).

Pamiętaj, że zieloną kartę w ramach loterii można dostać na dwa sposoby: drogą konsularną (w ambasadzie) lub poprzez adjustment of status w przypadku, gdy ktoś przebywa legalnie na terenie USA. Numery w Biuletynie wskazują, kto może składać wnioski o AOS jeśli przebywa w USA legalnie. Moja interpretacja jest taka, że numery będą rosnąć z miesiąca na miesiąc a zaproszeń do ambasady nie będzie.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, mcpear napisał:

Obecnie obowiązuje dyrektywa, która wstrzymuje wydawanie wiz imigracyjnych, więc raczej zaproszenia do ambasady nie dostaniesz (raczej).

Pamiętaj, że zieloną kartę w ramach loterii można dostać na dwa sposoby: drogą konsularną (w ambasadzie) lub poprzez adjustment of status w przypadku, gdy ktoś przebywa legalnie na terenie USA. Numery w Biuletynie wskazują, kto może składać wnioski o AOS jeśli przebywa w USA legalnie. Moja interpretacja jest taka, że numery będą rosnąć z miesiąca na miesiąc a zaproszeń do ambasady nie będzie.

Też o tym pomyślałem na początku, ponieważ czytając te rozporządzenia wydane przez Donalda, nic nie znalazłem tam, że osoby które są legalnie w USA też mają bana - więc tak jak mówisz, osoby legalnie przebywające w stanach gdy nadejdzie ich nr. to składają wniosek i sprawa załatwiona - a inni przebywający po za granicami "sorry taki mamy klimat"...

No dobra, ale załóżmy drugą opcję. Jest nowy rok - po wyborach - Trump przegrywa wybory na jesieni więc Millera też nie ma - dyrektywa się kończy z dniem 31 grudnia - nie przedłużają dalej (na co liczę). Obecnie na styczeń jest wyznaczony przykładowo numer od 6000 do 9000 - czyli mój numer już był - ciekawe czy w takim przypadku przepada mój numer czy będę też brany pod uwagę i wciskany gdzieś pomiędzy obecnie procesowane numery? Ciekaw jestem...

Biorąc pod uwagę to, że ludzie teraz się strasznie zes**li, ponieważ poszła fama, że w stanach nie ma pracy i z pośród tych osób które zostały wybrane, spora część zrezygnuję dobrowolnie z wyjazdu, ponieważ będzie twierdziła, że tam się nie utrzyma, a w Polsce (ogólnie w Europie) mają jakąś tam pracę i będą woleli zostać - a po drugie będą uważali, że Ameryka to już nie to co kiedyś bo się wali itp przez te zamieszki - takie typowe myślenie ludzi wpatrzonych w TV i nie mających własnego zdania oraz pojęcia czym jest propaganda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, PHU_MONO said:

Obecnie na styczeń jest wyznaczony przykładowo numer od 6000 do 9000 - czyli mój numer już był - ciekawe czy w takim przypadku przepada mój numer czy będę też brany pod uwagę i wciskany gdzieś pomiędzy obecnie procesowane numery? Ciekaw jestem...

Nic nie przepada. Numer w biuletynie oznacza, ze moga byc procesowane "wszystkie numery nizsze niz ten i wieksze od 0", a nie "wieksze od numeru z poprzedniego biuletynu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, PHU_MONO napisał:

poszła fama, że w stanach nie ma pracy i z pośród tych osób które zostały wybrane, spora część zrezygnuję dobrowolnie z wyjazdu, ponieważ będzie twierdziła, że tam się nie utrzyma, a w Polsce (ogólnie w Europie) mają jakąś tam pracę i będą woleli zostać - a po drugie będą uważali, że Ameryka to już nie to co kiedyś bo się wali itp przez te zamieszki - takie typowe myślenie ludzi wpatrzonych w TV i nie mających własnego zdania oraz pojęcia czym jest propaganda...

No bo tak jest: o prace w Stanach trudno teraz. Nie wiem czy Ameryka sie wali, ale zamieszki sa i beda. To nie jest propaganda, ale fakty. Nadal uwazam ze imigranci z Polski ktorzy maja i jaja, i cierpliwosc, i zaoszczedzone pieniadze na start i -- bardzo wazne -- dobre zawody dadza sobie rade nawet w tej "nowej" Ameryce. Ale absolutnie jest prawda to, ze "Ameryka to juz nie to co kiedys." (Polska tez, notabene ;) ) To jest fakt. Wierz mi. Mieszkam tu od 69go roku.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, katlia napisał:

No bo tak jest: o prace w Stanach trudno teraz. Nie wiem czy Ameryka sie wali, ale zamieszki sa i beda. To nie jest propaganda, ale fakty. Nadal uwazam ze imigranci z Polski ktorzy maja i jaja, i cierpliwosc, i zaoszczedzone pieniadze na start i -- bardzo wazne -- dobre zawody dadza sobie rade nawet w tej "nowej" Ameryce. Ale absolutnie jest prawda to, ze "Ameryka to juz nie to co kiedys." (Polska tez, notabene ;) ) To jest fakt. Wierz mi. Mieszkam tu od 69go roku. 

No to chyba muszę mieć jaja skoro chcę zostawić w Polsce firmę, dom i ułożone spokojne życie :P A tak serio to ma Pani / Pan rację - Ameryka to już nie jest to samo co kiedyś - ale Polska tym bardziej... Nie szkoda byłoby mi to wszystko zostawić z dnia na dzień - oczywiście za odpowiednie pieniądze bo trochę czasu i zdrowia kosztowało mnie zbudowanie "mojego małego imperium" - ale to Państwo z dnia na dzień robi wszystko, żeby tacy ludzie jak ja z żoną mieli pod górkę... Z żoną nie mamy dzieci - czyli jesteśmy najgorszym sortem, ponieważ utrzymujemy z podatków wszystkie "bąbelki" szlachty której nie chce się pracować - bo po co - z zasiłków i kolejnych plusów mają lepsze życie niż my z żoną - może nie mają jakoś więcej pieniędzy, ale mają coś czego my nie mamy czyli brak stresu - nie muszą się niczym martwić - tylko muszą wstać rano i myśleć na co wydadzą cały socjal...

To nie są jakieś bajki tylko prawdziwe życie w Polsce - żona jest informatykiem, ale postanowiła, że trochę "zmienić świat" i została nauczycielem, aby dać szanse dzieciom i ich czegoś nauczyć, a dokładnie żeby wybrały przyszłościowy zawód czyli informatykę - wiadomo kasa. Proszę mi uwierzyć - milion razy słyszała z ust dzieci, że po co się uczyć jakieś matematyki, algorytmów, programowania, a nawet angielskiego skoro ich rodzice nie mają pracy, a żyje im się dobrze i mają pieniądze bo Państwo im pomaga... No nie kur*a - nie Państwo tylko ciężko pracujący Polacy ze swoich pensji i firm odprowadzają podatki, żeby taka hołota dostała swój social... Na szczęście w tym "roku szkolnym" sama poprosiła mnie, żebym jej załatwił pracę u kolegi - będzie sobie spokojnie siedziała i klepała kody - po 8 godzinach będzie wychodziła z pracy i będzie miała wolne życie - bez kartkówek sprawdzanych do północy w domu i zebrań z "socjalową szlachtą"...

Ja po prostu nigdy już nie zaakceptuję systemu jaki jest w Polsce i Europie - dla mnie wszędzie powinno być tak, że jak chcesz pracować to pracujesz, a jak jesteś leń o nic Ci się nie należy (tylko karton pod mostem) - opieka zdrowotna powinna być prywatna (bo co z tego, że płacę w Polsce ZUSy itp, a i tak się leczę prywatni, ponieważ na NFZ nigdzie nie mogę się dostać)...

Dobra koniec bo zaraz hejt poleci.

20 godzin temu, Xarthisius napisał:

Nic nie przepada. Numer w biuletynie oznacza, ze moga byc procesowane "wszystkie numery nizsze niz ten i wieksze od 0", a nie "wieksze od numeru z poprzedniego biuletynu".

Dziękuję za wytłumaczenie tego - miejmy nadzieję, że się sprawdzi :) Trzymam kciuki, abyście dobrze głosowali w wyborach na jesieni by tacy ludzie jak Miller nie mogli dalej kontynuować swojej koszmarnej ideologii zakazu imigracji - a sam pochodzi z rodziny imigrantów...

  • Like 1
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...