Jackie Napisano 16 Marca 2021 Zgłoś Napisano 16 Marca 2021 31 minutes ago, mola said: Czekaj - czyli łączysz wydłużenie życia z dostępnością lekarzy/medycyny argumentując, że nie wiąże się to z wydłużeniem życia dzięki medycynie? Huh Zapultał się, bidak.
PiciuK Napisano 16 Marca 2021 Zgłoś Napisano 16 Marca 2021 56 minut temu, mola napisał: Czekaj - czyli łączysz wydłużenie życia z dostępnością lekarzy/medycyny argumentując, że nie wiąże się to z wydłużeniem życia dzięki medycynie? Huh Coś ci się pozajączkowało - dojazd do lekarza samochodem to rozwój medycyny, czy technologiczny? Gdyby nie ten samochód, to być może do dzisiaj jechałabyś do lekarza wozem zaprzęgniętym w woły - mogłabyś nie zdążyć... 25 minut temu, Jackie napisał: Zapultał się, bidak. Już kiedyś ci pisałem, że takie teksty i podobne, możesz zwinąć w ciasny rulonik i użyć jako czopika.
Jackie Napisano 16 Marca 2021 Zgłoś Napisano 16 Marca 2021 3 minutes ago, PiciuK said: Już kiedyś ci pisałem, że takie teksty i podobne, możesz zwinąć w ciasny rulonik i użyć jako czopika. No i masz, jak ja teraz spać będę?
mola Napisano 16 Marca 2021 Zgłoś Napisano 16 Marca 2021 9 minut temu, PiciuK napisał: Coś ci się pozajączkowało - dojazd do lekarza samochodem to rozwój medycyny, czy technologiczny? Gdyby nie ten samochód, to być może do dzisiaj jechałabyś do lekarza wozem zaprzęgniętym w woły - mogłabyś nie zdążyć... Mogę jechać najnowszą teslą, ale jak jedyne co mi lekarz będzie mógł zaoferować to poklepanie w plecy z powiedzeniem „there there” to na nic mnie to. Wtedy wszystko mi jedno czy teslą, wołem czy piechotą. Edit: teraz pomyślałam, że sam fakt posiadania samochodu powinien mieć efekt terapeutyczny.
PiciuK Napisano 16 Marca 2021 Zgłoś Napisano 16 Marca 2021 6 minut temu, Jackie napisał: No i masz, jak ja teraz spać będę Udziel sobie ostrzeżenia - może ci pomoże. Dziecko... 4 minuty temu, mola napisał: Mogę jechać najnowszą teslą, Możesz jechać czym tam chcesz - samochód to także karetka, która może przyjechać do Ciebie. Niektóre są świetnie wyposażone.
rzecze1 Napisano 16 Marca 2021 Zgłoś Napisano 16 Marca 2021 3 hours ago, katlia said: Ktos zapytal lekarza na ten temat... skad biora sie te sprzeciwienstwa jezeli chodzi o szczepionki? Lekarz (ktory wiele lat pracowal w Afryce i Azji i wiedzial cos o rezultatach braku nowoczesnej medycyny) odpowiedzial "bo przecietni ludzie widzieli ZA MALO smierci." Sto, dwiescie lat temu ludzie regularnie umierali z chorob ktore dzisiaj (prawie) nie istnieja. Kazda rodzina przezywala tragedie kiedy dzieciaki, matki, ojcowie nagle gineli z takiej czy innej choroby/pandemii. Jest ktos tu na tyle stary ze pamieta panike kiedy Heine Medina -- polio -- buszowalo po swiecie? (Ja nie pamietam, ale mam troche starszych znajomych ktorzy to przezywali i nawet chorowali.) Szczepionki radykalnie polepszyly codzienne zycie. To chyba z nudow (ale takze ignoracji nauki, braku wiedzy i przez manipulace/propagane) niektorzy zaczeli je glosno kwestionowac. Notabene, ja podrozujac po Azji w latach 70tych i 80tych widzialam twarze ludzi ktorzy chorowali na ospe... blizny na calym ciele, twarze permanentnie oszpecone. Nie dziekuje. Na szczescie nawet tam teraz sie tego nie widzi, dzieki medycynie. I pomyslec ze ktos chce powrocic do tych chorob, tego nieszczescia, tych tragedii... I just don't get it. To jest dokładnie to. Ludzie zapomnieli, lub po prostu nie wiedzą, jak kiedyś było. I to wcale nie tak dawno... Moja świętej pamięci babcia, rocznik 1925, też w dzieciństwie straciła rodzeństwo, jak i ojca. I nawet nie pamietała gdzie zostali pochowani bo nikt nie miał kiedyś głowy do takich spraw, ani tym bardziej pieniędzy na trwałe pomniki. Ot, byli, umarli, i nie ma. Nic odbiegającego od ówczesnej normy... Jej mamę, moją prababcię, wyleczył za to wiejski znachor. Dostała jakiejś opuchlizny brzucha, ogromnego bąbla który rósł i rósł. Znachor czymś tam to nasmarował, bąbla przekuł nożem, wycisnął litry żółci i kazał prababce przez parę dni leżeć na podwórzu i grzać się w słońcu... Taka była przed wojną na wschodzie opieka medyczna Ale... give credit where credit is due - znachor zrobił dobrą robotę, prababcia dożyła 1986 roku, 93 lat. Natomiast sama babcia, która też dożyła niezłego wieku, pod koniec życia zawsze powtarzała, że ludziom się dziś z dobrobytu w „du...ach” poprzewracało. I patrząc na kombinujących jak polecieć do Ameryki bez testu bo patyk w nosie gwałci wolność, czy coś?... to muszę jej chyba przyznać racje... A osobiście to się cieszę, że w latach 80-tych nie było internetu... bo kto wie... rodzice by coś wyczytali i może też by zwątpili, ostatnio o tym rozmawialiśmy. A tak, przyszedł list, dziecko na ręce, przez śnieg do przystanku i na przychodnie szczepić. Nikt nie myślał dwa razy. Cywilizacja często robi dwa kroki na przód, i jeden lub więcej w tył. I teraz chyba idzie czas na ten w tył...
mola Napisano 16 Marca 2021 Zgłoś Napisano 16 Marca 2021 Godzinę temu, PiciuK napisał: Możesz jechać czym tam chcesz - samochód to także karetka, która może przyjechać do Ciebie. Niektóre są świetnie wyposażone ale w co są wyposażone? W szarlatanów opłacanych przez koncerny farmaceutyczne, wiozących mnie do szpitala gdzie będą wykonywać, nie wiadomo co gorsze, niestandardowe procedury ergo eksperymenty medyczne, tudzież standardowe procedury, zatwierdzone przez naukowców siedzących w kieszeniach producentów sprzętu medycznego? Jeszcze mnie może na żółtaczkę zaszczepią?! I receptę wypiszą? Niedoczekanie. Poczekam na odpowiedź własnego systemu immunologicznego, ewentualnie natrę się czosnkiem. (uwaga. Post jest sarkastyczny. I mój ostatni w temacie).
rzecze1 Napisano 16 Marca 2021 Zgłoś Napisano 16 Marca 2021 3 hours ago, PiciuK said: Przestań żartować - sądzisz, że Chińczycy nie potrafią zablokować VPN-a na routerze brzegowym? Skąd pewność, że tego VPN-a nie napisali chińscy programiści? Poza tym - odważysz się? Nie napisałem, że nie potrafią, napisałem, że tego nie robią. VPN-a trzeba ściągnąć przed wjazdem, potem się nie da, lub trudniej. Jest cały szereg do wyboru z których korzystają zachodni turyści, biznesmeni, studenci i inni którzy chcą, lub z racji pracy, muszą obejść The Great Firewall i mieć dostęp do zachodnich stron internetowych. Oficjalnie trzeba mieć licencję, ale jak na razie jest to „martwe prawo”, coś jak w Polsce meldunek. Obcokrajowcom oficjalnie grozi grzywna, ale ponownie - to się nie zdarza. Koledze przy okazji jakiejś kontroli policja usunęła. Chińczycy już są w innej sytuacji, tu ryzyko na pewno jest większe, ale pomimo tego jakieś 30 procent użytkowników internetu w Chińskiej Republice Ludowej z VPN-ów korzysta! Zatem - czy bym się odważył? Otwarcie krytykować tamtejszy rząd będąc na miejscu czy pokazywać Chińczykom zdjęcia z Tiananmen 1989 czy ostatnio Hongkongu?... Oczywiście, że nie. Używać VPN-a aby mieć dostęp do Google, Facebooka, Whats Up’a czy czy You Tuba - oczywiście! To nie jest aż tak zamknięte państwo jak to się wielu wydaje. Tak długo jak nie wchodzisz jedynie słusznej partii w paradę, a nadajesz sobie relacje z podróży, kuchni, atrakcji turystycznych czy obchodów nowego chińskiego roku, psa z kulawa nogą to nie obchodzi. Robi to na codzień masa ludzi, w tym rożnej maści vlogerzy.
Kleofas11 Napisano 17 Marca 2021 Zgłoś Napisano 17 Marca 2021 7 godzin temu, rzecze1 napisał: To nie jest aż tak zamknięte państwo jak to się wielu wydaje. Tak długo jak nie wchodzisz jedynie słusznej partii w paradę, a nadajesz sobie relacje z podróży, kuchni, atrakcji turystycznych czy obchodów nowego chińskiego roku, psa z kulawa nogą to nie obchodzi. Robi to na codzień masa ludzi, w tym rożnej maści vlogerzy. Pojedynczy chiński trybik (jeden z miliarda czterystu milionów) który jest pozbawiony dostępu (przynajmniej oficjalnie) do wszystkich amerykańskich mediów społecznościowych .... pracuje lepiej/wydajniej i nie ma czasu na myślenie o głupotach. Nie myśli, nie zastanawia się, nie rozważa, nie ma dylematów ani wątpliwości. Dlatego właśnie ChRL powoli przejmuje dominację nad światem. Gospodarczo stają się hegemonem. A pandemia wirusowa tylko przyspieszy ten proces.
mcpear Napisano 17 Marca 2021 Zgłoś Napisano 17 Marca 2021 Prawda. Ale przez to jak odwiedzałem nasz oddział w Chinach (przed pandemią) to aż miło było popatrzeć jak pracownicy siedzą w biurze od 7 rano do 11 wieczór Biuro było wyposażone w "stały VPN" i było jedynym miejscem gdzie mogli pracownicy korzystać z google, FB, YT, tweetera i innych podobnych "zdobyczy cywilizacyjnych" nieosiągalnych przez globalny firewall
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.