kzielu

No to wbijaj sie do samolotu jak juz ktos zaproponowal i przyjezdzaj wymieniac - wyjdzie taniej niz te 20%. Nie rozumiem w czym problem. Zamiast pisac na forum juz moglbys byc w drodze bo czym blizej wakacji tym bilety drozsze.

Jednym slowem przerzucic ryzyko ze beda bezuzyteczne na kogos innego... W sumie nie najgorszy pomysl jak sie znajdzie kogos naiwnego...

Hot shot trucking ?

Zaden sensowny bank (ani w ogole nikt poza scammerami) nie wysyla hasel SMSami.

Sprobuj najpierw troche poczytac na jakiej podstawie wydawane sa wizy imigracyjne - bo sprobowac to oczywiscie mozesz ale spojrza na Ciebie dziwnie i pokaza Ci drzwi...

Pewnie trzeba cos pokazac w razie audytu. Btw - w miejscach gdzie zdrowo pizdzi to heat pump w zimie tak sobie dziala ale w sumie tak bardzo na polnocy nie jestescie.

To jest mozliwe bo prawo zdaje sie pozwala na krotkotrwaly import - https://www.cbp.gov/trade/basic-import-export/importing-car <- tu jest wszystko co powinna wiedziec. Natomiast moim zdaniem nie ma to wielkiego sensu - szczegolnie ze to nie jest zaden specjalny samochod,

Od 1 stycznia roku w ktorym wyjechal aktywowac GC.

Jako zona obywatela jestes w gorszej sytuacji niz przecietny turysta bo na granicy moga Cie podejrzewac o probe imigracji na wizie do tego nie przeznaczonej i wyslac spowrotem do domu - w teorii. Tak jak Roelka napisala - sponsor jest niezbedny bez wzgledu na to o ktora z wiz wystapisz. Przy okazji - czy maz wysylal tax returns od IRS (bo mial taki obowiazek - rozliczania sie z dochodow osiaganych gdziekolwiek) ? Bo to jest zwykle pierwsze przeszkoda o ktora wywracaja sie (mialem napisac potykaja ale wywrocenie bardziej pasuje do sytuacji) sie nie mieszkajacy dotychczas w US obywatele sponsorujacy malzonkow / narzeczonych .

Szczegolnie Taycan gra catch up. Szczegolnie Turbo (sasiad ma wiec akurat mam bezposrednie wrazenia). LOL.

No wlasnie i to jest problem - ludzie maja totalny meltdown z powodu tego co jest niczym wiecej niz marketing. Co wiecej, ten meltdown to jest dokladnie co o co ludziom z marketingu chodzilo, jakies "swiete" marki czy inny fanboyism to zachowania wygenerowane przez ziomkow z marketingu przez ostatnie 50 czy cos lat (full disclosure - Mustangow mialem kilka wlaczajac w to 1965 A-code ktory wciaz w garazu stoi wiec jak ktos powinien miec prawo do bolu dupy z powodu Mach-E to chyba bylbym w czolowce).

Mach-E zbiera swietne oceny i ogolnie jest bardzo dobry a najwiecej maja o nim do powiedzenia Ci ktorzy nim nie jezdzili - natomiast Mustang "fans" (z czego wiekszosc to mistrzowie od cosmetic mods albo inni idioci) uwazaja ze nazwanie elektrycznego crossovera Mustang to co najmniej felony za ktore powinien ktos pojsc do wiezienia - pomijajac takie fundamentalne zaady dzialania swiata jak marketing....

Nie to miejsce na dyskusje ale spalinowe auta to wcale takim malym kosztem reanimowane nie sa a wszystkich tutaj ratuje powszechny brak jakichkolwiek inspekcji czegokolwiek. W przypadku czegos podobnego co jest chociaz w PL, polowa samochodow na drogach obecnie wypadla by od reki z uzytku. Na zawsze bo ten stosunkowo maly koszt by sie okazal zbyt duzy... Takie same baterie sa w hybrydach tak przy okazji, ktore maja ta sama 8 letnia gwarancje - moj RAM1500 to "mild" hybrid z mala bateria hybrydowa, natomiast drugi to F150 Powerboost ktory jest pelnowartoscia hybryda z bateria mniej wiecej 1/3 wielkosci tych w mniejszych EVs. Jakos hybrydy specjalnie ludzi nie martwia a o Toyoty sie ludzie zabijaja (sprobuj kupic Siene od reki, lol). W PL EVs jak na miasto to jest sporo a Warszawski ZTM jezdzi elektrycznymi autobusami. Jak sie chce to mozna, tylko trzeba byc chociaz minimalnie byc glass half full i nie czytac glupot.

A masz jakiekolwiek doswiadczenie z nim ?

Baterie maja 8 letnia gwarancje wg. prawa federalnego, poza tym sa Tesle ktore maja kilkaset tysiecy mil. Proponuje nie sluchac czegosc co w wiekszosci jest malo sensowna propaganda (dosc sprawnie big oil inflitruje "wolnosciowcow"). EV ma sens jak sie go laduje w domu, w dluzszych trasach wiecej czasu sie spedza w rest areas i na poslkach niz trwa ladowanie. A koszty - koszty gwaltownie spadaja, szczegolnie kupienia.

to taki troche zarcik, troche sarkazm - z jakiegos powodu czesc spoleczenstwa widzi EVs jako zamach na ich wolnosc (jako przy okazji kochaja aktualna wersje Muska - troche sie to nie zgadza ale ta czesc spoleczenstwa to czolowka swiatowa w mental gymnastics). Troche Teslami roznymi jezdzilem - sa spoko. Rozwazylbym aktualny M3P (ten co wlasnie wypuscili) ale nie kwalifikuje sie na federal tax credit. Przez chwile rozwazalem F150 Lightning, szczegolnie ze mozna go kupic $20k ponizej MSRP (a Fordy moga uzywac sieci Tesli).

Jak juz w tym temacie, to rzut beretem mam Ikee (ktora jest praktycznie atrakcja turystyczna z braku tych bardziej sensownych - Europa - szeroki wybor zamkow i innych budynkow sprzed 600 lat, Ohio - koniecznie odwiedzcie Ikea w West Chester !) i tam to z 1/3 mebli jest w PL produkowanych.

No ladnie, dolaczyles do tych co sa anti-freedom, anti-america i w ogole sa the worst (na Mustang forums to sa normalnie psychopaci jezeli chodzi o EVs, boomerzy jacys zwykle). Btw - jest jakis powszechnie znany sposob zeby sie zakwalifikowac na federal tax credit jak sie troche przekracza limit ?

Ja to zwykle mawiam ze sprzedawcy samochodow (nie wszyscy ale wiekszosc) to najgorszy typ czlowieka w US - zaraz po defense lawyers.

Ja jeszcze dodam ze rozni lenderzy uzywaja roznych wersji credit score (ktorych jest sporo). Wiec to ze jakas darmowa aplikacja pokazuje score bo ktos ma jedna czy dwie karty kredytowe, nie oznacza ze ten same score wyjdzie w momencie jak sie wystapi o kredyt na samochod czy dom.

Lepiej ?? Chyba nie moze byc gorzej - ochrona danych osobowych tutaj przeciez zupelnie nie istnieje. Doslownie - nie ma jej. Kazdy ma Twoje dane, wysyla Ci oferty kart kredytowych i innych bzdur, biura kredytowe wiedza wszystko a Twoj background check z najimtymniejszymi szczegolami Twojego zycia prywatnego jest dostepny praktycznie dla kazdego za kilka dolarow a agencje law enforcement maja go od reki (widzialem na wlasne oczy), Europa jest lata swietlne przed US pod wzgledem ochrony danych osobowych a mowiac szczerze to trudno chyba sobie wyobrazic kraj gorszy pod tym wzgledem.

Jezeli jestes w sytuacji ze nie musisz sie zadluzac to jasne - ale 99.9% populacji w takiej sytuacji realistycznie nie jest - szczegolnie przy obecnych cenach nieruchomosci / samochodow.

Ja bym do wyliczen na miesiac proponowal dorzucic (a dokladnie odjac) odkladanie na jakas emeryture (401k, IRA, Roth IRA czy jakiekolwiek konto inwestycyjne). Nie wiem ile masz lat ale startujesz od zera (ja zaczalem w wieku 36 lat), liczenie na social security moim zdaniem jest lekkomyslne a wyliczenia ile trzeba miec nazbierane zeby sensownie zyc co chwila ida w gore (aktualny numer to poltora miliona $).

Na pytanie odpowiedzial cavscout - ale dlaczego nie chcialbys zeby byc zasynietym przez nie ? Bez score w zasadzie nie istniejesz - on nie tylko jest brany do kredytow ale np. tez do wyliczenia wysokosci ubezpieczenia na samochod czy dom i pewnie do kilku innych rzeczy. Zycie bez dlugow w teorii ma sens, w amerykanskim kapitalizmie niestety nie bardzo. Brak prywatnosci (a dokladnie jego rozmiar) w US nie miesci sie w glowie komus kto mieszka w Europie.

Wzielas pod uwage przeczytanie posta ktory cytujesz ? Jezeli nie to proponuje to rozwazyc bo moja ciepliwosc do Twoich postow zaczyna sie wyczerpywac, mimo ze mam jej sporo.