-
Liczba zawartości
9 439 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
180
Zawartość dodana przez kzielu
-
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
kzielu odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Tak - rzeczywiscie tak to wyglada - informacje o wygladzie, miejscu zamieszkania i klasie przestepstwa kazdego registered sex offender sa jawne i mozna sobie je wyszukac ma stronie (zwykle) sherrif's office county w ktorym mieszkasz. W niektorych miejscach nie wolno im mieszkac. Survivor / victim jest uzywane dosc swobodnie, teoretycznie survivor to ofiara ktora przezyla (nie umarla / zostala zabita), victim to kazda ofiara przestepstwa - jak Ci ukradna portfel albo paczke Amazonu spod drzwi to tez jestes victim. Victim moze byc tez ofiara wypadku. -
W niektorych miejscach krzywo patrza na dolaczenie malzonka ktoremu / ktorej pracodawca oferuje plan - np. u mnie - nie wiem co konkretnie sie z tym wiaze bo nie probowalem - czy wysla na drzewo czy beda kazali placic wiecej - niemniej jednak niektorzy nie chca - to pytanie jest w trakcie annual enrollmentu. Plany dla palacych/niepalacych to chyba standard teraz, ze wzgledow oczywistych. Spojrz w takim razie na perspektywy rozwoju, tego ze firma padnie i przede wszystkim z kim / dla kogo bedzie sie pracowac. Normalny przelozony jest warty wiecej niz wyzsza pensja (tylko nie pytaj o ile ;-) ) . Ja tutaj dostawalem rozne propozycje ktore zrejectowalem ze wzgledu na osobe ktora mi je przyslala
-
Ja mam gdzies taka tabelke dla mojego ubezpieczenia - ilosc osob / wersja ubezpiecznie / deductible / premiums - wszystkie kombinacje sa opisane. Decyzje musisz podjac sama bo rozne benefity maja dla roznych osob rozna wartosc. Co do pracy z domu - to bym sie spytal czy to jest permanentnie czy tymczasowo. Bo moze im sie kiedys odwidziec. Byla tam nuta sarkazmu (bo jak sie cos popsuje, cieknie, wiatr Ci dach zerwie albo przyjdzie property tax zaplacic w przyszlym roku) ale dom to jedyna sensowna opcja.
-
Nic nie jest z Toba nie tak - ubezpieczenie to jest istotna czesc wynagrodzenia wiec jak najbardziej na miejscu jest pytanie sie o to - niektorzy moze sa ubezpieczeni przez malzonkow i da tego nie pytaja, ja sobie nie wyobrazam przyjmowac oferty bez dokladnych danych odnosnie ubezpieczenia i innych benefitow jezeli takie sa (401k plan + ewentualny match ? Urlop ?) Zwykle premiums sa per paycheck ale informacja ile oni pokrywaja dla Ciebie jest zupelnie nieistotna (jak moja znajoma mawia "a co to mnie obchodzi ?"). Wielki deductible ma nizsze premium, sredni deductible - wyzsze, najmniejszy - najwyzsze - jezeli podali informacje o tym to moze gdzies jest informacja o premiums ktore bedziesz musiala zaplacic. Gratulacje ! I powodzenia z home ownership...
-
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
kzielu odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
W Warszawie to mam wrazenie (z mojej ostatniej wizyty) ze sie czesciej rosyjski slyszy niz polski w tej chwili - nie zebym uwazal ze cos w tym zlego. Ciekawe ze na liscie homeless nie ma Bialorusi ktora to chyba od zawsze byla przyporzadkowana do Warszawy. -
Zaprzeczy ? Bez żartów, to jest w 100% rzeczywistość. Jeszcze dodam że przeciętny imigrant nie dostanie $85k rocznie... Jedyna nadzieja ze system się rozpadnie - czego początek być może właśnie widzimy - "nikt nie chce pracować" - ludziom się nie opłaca pracować fizycznie za kasę nie pozwalająca na przeżycie.
-
A czym sie rozni od wizy pracowniczej (wymienionej powyzej) ? (pytanie retoryczne)
-
VW ma beznadziejną opinie w kręgach samochodowych jeżeli chodzi o niezawodność (włączając w to Audi). Warto też zwrócić uwagę że Passat w US to samochód który w Europie był sprzedawany dwie generacje temu a teraz już przestał istnieć. Jedyne sensowne samochody to GTI i Golf R, resztę co próbują sprzedawać to SUVy. Diesle nigdy się nie przyjęły (a skandal z emisjami im nie pomógł).
-
Nie wiem jak teraz, ale pare miesiecy temu Carvana i Vroom byly dobra opcja - quote byl zwykle wysoki i brali absolutnie wszystko - znajoma miala Malibu, 90k mil, uszczelka pod glowica do wymiany (~$3k - sam nie mialem ani czasu ani ochoty zeby rozbierac silnik), wypchnelismy to do Carvany a wszystko odbylo sie super bezproblemowo - przelali pieniadze na konto, przyjechal gosc i zabral samochod. (Stad bym bardzo ostroznie podchodzil do kupowania czegokolwiek od Carvany i Vroom - oni kupuja samochody bez absolutnie zadnej inspekcji)
-
Dealer kupil ? Nie maja nowych wiec zeby miec cokolwiek na placach (i sprzedawac cokolwiek), kupuja uzywane samochody co winduje ceny. Teraz jest nalepszy czas zeby sprzedac posiadany samochod i niestety najgorszy zeby kupic nowy. Kupilas cos w zamian czy zrezygnowalas z jezdzenia na razie ?
-
To wynik totalnej paniki na poczatku 2020 (wiec wszyscy planowali na dramatyczna recesje - wypozyczalnie tez - ale rowniez producenci samochodow - stad ten chip shortage, praktyczny brak nowych samochodow na rynku i kosmiczne ceny uzywanych) - podobnych efektow jest wiecej. A ze nowych samochodow nie ma, wiec wypozyczalnie nawet jakby chcialy to nie maja czego kupic (a jak kupia to po wyzszych cenach). Moim zdaniem to ta sytuacja (ogolna lipa rynku motoryzacyjnego) to jeszcze troche potrwa i sytuacja bedzie sie poprawiala dosc powoli - na razie nie widac swiatelka na koncu tunelu. (moze w tym wszystkim siedza jakies dodatkowe czynniki o ktorych nie wiem). Na Hawajach ludzie wynajmowali trucki i vany z Home Depot i U-Haul zeby jezdzic po wyspie... Objazdowe podroze to raczej bym osobiscie planowal swoim samochodem.... Przy okazji - czasy kupowania samochodow ponizej MSRP minely byc moze na zawsze a co najmniej na kilka najblizszych lat...
-
Zalezy w jakiej linii i w jakim samolocie - generalnie tak (pitch miedzy fotelami jest wiekszy) ale to zalezy od tego jak wysoka jestes (jak ktos ma 5' wzrostu to raczej szkoda kasy) i zalezy tez jak pelny samolot bedzie - bo ja bedziesz miala caly rzad dla siebie w economy a w premium pelno ludzi (bo kazdy wykupil upgrade) to jest tak sobie (bo generalnie najwiekszy komfort to nie miec nikogo kolo siebie - moim zdaniem). W DL z opcji nie-kosmicznie-drogich najlepsza opcja jest premium select - powyzej premium economy a ponizej business (Delta One) - ale - jest tylko dostepnach w niektorych samolotach (A350, A330-900 (Neo) i to chyba tyle) i na moich ostatnich dwoch lotach byla pelna a economy pusta.
-
W Warszawie wystarczyla.
-
Tak. Spostrzegawczy ;-) nawet wyczaili gdzie mieszkaja i ich odwiedzili w domu
-
Ja leciałem DL DTW-AMS (21 września) i później stamtąd do WAW. W AMS nikt nic nie sprawdza natomiast przed lądowaniem dają jakies formularze do wypełnienia a załoga nie ma żadnego pojęcia co na nich wpisać (jak lecisz KL to może będą wiedzieć). Generalnie jest tak jak piszesz.
-
Mowiac szczerze to nie mam najmniejszego pojecia dlaczego. Glownie dlatego ze nie chcialo mi sie wymeldowac
-
Zmienilem zdanie po zacheceniu przez MLH i sie spisalem.
-
Ja tak mam (cały czas zameldowany, od 10 lat nie mieszkam) - w radiu leciały reklamy (byłem w PL, wróciłem we wtorek) o tym spisie i że grozi lata jak się nie spiszesz - zignorowałem.
-
Apple, Amazon, Space X.
-
U nas takich zwolnien z nienacka nie ma - jest nacisk na regularny feedback (idealnie jak jest konstruktywny), jak ktos slabo przedzie to sie go wrzuca na PIP (performance improvement program) i monitoruje / dokumentuje postepy. Chyba ze jest covid, 9/11, housing market crash albo inny event powodujacy ze ludzie przestaja latac samolotami, wtedy czesc dostaje zaproszenia na meeting z managerem i po nim jest odprowadzana pod drzwi.... (tak przy okazji - to zwolnilismy 30% ludzi w zeszlym roku a teraz nie ma komu pracowac bo sie okazalo ze nie ma takiej dupy jak przewidywali - wszystkim praktycznie - a najbardziej to chyba producentom samochodow - ten knee jerk reaction z powodu covidowego konca swiata sie czkawka odbija).
-
2h albo ciut wcześniej - nie wiem o której otwierają check in - ale jakoś bardziej wcześniej to pewnie nie będzie otwarty - od kiedy pamiętam to są stanowiska 210-214. CDG jest 6:15 zdaje się, jakbym miał zgadywać to otwierają o 4am.
-
Tak - antygenowy wystarczy - wiec nie wiem gdzie ten gosc lecial ale mu Pani z check-inu tlumaczyla cos o PCR... Chyba na Okeciu jest laboratorium ale bylo jakas 1h10min (KL) i 1h25min(AF) do odlotu... 5h to bym sie nie pojawial - ale wbilem sie 1h45m spodziewajac sie ze SkyPriority pojdzie szybciej no i nie poszlo (lot o 6am, pobudka o 3:30am). W najgorszym wypadku masz dwa loty w miare na raz (AF i KL) korzystajace z tego samego check-inu wiec wiele gorzej nie bedzie.
-
Nadaje z JFK (6h40m layover niestety) - check-in w Warszawie to kompletny clusterfuck (sorry za wyrazenie) - rano wylatuje AF do CDG i KL do AMS, check in jest jeden dla obydwu lotow a poniewaz wszystkim sprawdzaja testy / szczepienia, wiec nawet Ci co odprawili sie on line i nie nadaja bagazu, stoja w kolejce. Sky Priority zajelo 50 min. Goscia odprawiajacego sie przede mna odeslali na drzewo z powodu zlego testu - nie wiem gdzie konkretnie lecial, ale chyba nie do US. Lot do AMS mial moze 15% wolnych miejsc. Lot AMS-JFK - na oko to z 50% ekonomicznej puste (tylko warto zwrocic uwage ze to wtorek - zwykle jest najmniej pasazerow we wtorki). W AMS tylko chca attestation form i zadnych testow nie sprawdzaja (byc moze sprawdzali tym ktorzy zaczynali z AMS). Na JFK w ogole nic nikogo nie interesuje - kolejki do Global Entry nie bylo wcale, przejscie immigration i customs zajelo mi jakies 4 minuty. Za to idac do immigration widzialem CBP odprowadzajace ludzi w kajdankach na samolot spowrotem do kraju, w sumie na kilkaset lotow to pierwszy raz taki widok. Ogolnie to super znowy zobaczyc lotniska w miare pelne (rowniez dlatego ze generalnie bez nich to bezrobotny zostane ;-) )
-
Update odnosnie testow pod Palacem - sa dwa punkty - jeden jest w okolicy wejscia do metra - antygenowy test kosztuje 80zl, klimat NFZowy, kolejka i idzie slabo. Drugi jest w okolicy wjazdu na parking przy Palacu (mniej wiecej w polowie drogi miedzy Swietokrzyska i Alejami), zero kolejki, koszt antygenowego 150 zl (Alab - to drugie miejsce nie wiem jak sie nazywa).
-
Odnośnie covid testu - namiot pod Pałacem jest otwarty poniedzialek-piatek, więc umówiłem się telefonicznie w Luxmedzie w Marriott. Wbiłem się tam dzisiaj i porażka - NFZ - kolejka do rejestracji, co chwila ktoś wychodzi z gabinetu i podchodzi bez kolejki, starsze panie protestują, w kompie mnie nie mieli (ale koleżanki panu test zrobią) ale magicznie mieli mój PESEL. NFZ normalnie.
