Skocz do zawartości

mcpear

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 052
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    188

Zawartość dodana przez mcpear

  1. Szanuję i życzę powodzenia w uzyskaniu wizy turystycznej. Jeśli zdecydujecie się wystąpić o nią to fajnie byłoby jakbyś opisał na forum - najlepiej w tym wątku - jak to się skończyło. Pomoże to innym, których może w przyszłości spotkać podobna nieprzyjemność ocenić swoje szanse w następnych krokach
  2. Procedura jest prosta. Nie potrzebujesz prawnika - szkoda na niego pieniędzy. 1. Córka czeka aż minie jej 5 lat jak ma zieloną kartę. Wypełnia wniosek o naturalizację. Forma N-400. 2. po przysiędze i zostaniu obywatelem córka wypełnia formę i-130 z wnioskiem o przyznanie Tobie zielonej karty 3. po zaaprobowaniu tej formy udajesz się do ambasady po wizę imigracyjną. Twoje problemy z wiza turystyczną nie będą przeszkodą w uzyskaniu wizy imigracyjnej.
  3. To dokładnie o to chodzi co napisałem. Zostałeś namierzony że mieszkasz w USA i postanowiono ci tę wizę odwołać. Nie masz oficjalnego bana. Po wizę możesz iść do ambasady jutro. Dostaniesz na bank odmowę. Ale bana ci nie wręczą i będziesz mógł wystąpić o wizę zaraz jak wyjdziesz z ambasady. Na bank wynik będzie ten sam. Chciales porady jak lecieć do USA. Odpowiedz jest że musisz wyrobić zieloną kartę. Odpowiedź ci się nie podoba. Cóż z faktu że coś ci się nie podoba i nazywasz to matriksem twoja sytuacja się nie zmieni. Jestes chyba drugą osobą na tym forum której unieważnili wizę po długim pobycie w ten sposób że dowiedziała się o tym przy próbie kolejnej podróży do USA. Tak wiec takie sytuacje się zdarzają. a propos jeśli w jakimś roku kalendarzowym byłeś ponad 185 dni na terenie USA mogłeś zaciągnąć na siebie obowiązek rozliczeń podatkowych z tutejszym fiskusem od dochodów które miałeś w Polsce w tym czasie. Warto byłoby się poradzić kogoś w tym zakresie przed kolejną wizytą w USA. ja nie jestem w pełni kompetentny aby udzielać wskazówek czy porad w tym zakresie.
  4. Do USA można przyjechać mając bodajże 20 różnych typów wiz. Ty przyjechałeś na wizie turystycznej. Każda z tych wiz ma swoje przeznaczenia i ograniczenia. Na wizie turystycznej nie można w USA zamieszkać na stałe i nie można pracować. To są główne ograniczenia (nie można podejmować nauki też, ale to Ciebie nie dotyczy). Złamanie warunków wizy turystycznej jest przestępstwem imigracyjnym. Jeśli byłeś 10 miesięcy w roku na tej wizie w USA to zostało uznane że tu "mieszkasz". Jak chcesz z nimi mieszkać to musisz mieć wizę co mieszkać pozwala - takową jest zielona karta w Twoim przypadku. Miliony ludzi o ile nie miliardy marzą o tym, żeby wejść w posiadanie zielonej karty. Jesteś w tej uprzywilejowanej sytuacji, że naszkicowałem Tobie drogę do zielonej karty, którą masz szansę wyrobić w zapewne 3-4 lata. USA nie jest częścią UE. Czy przed rokiem 2005 mógłbyś tak sobie pojechać np. do Wielkiej Brytanii i na wizie turystycznej siedzieć tam 10 miesięcy? NIe! Wolność przemieszczeania się i zamieszkania w Europie to wielkie osiągnięcie Unii Europejskiej, ale tak nie jest na całym świecie i tak jest w sumie w Europie od realtywnie niedawna.
  5. Na wizę turystyczną nie masz szans w niedalekiej przyszłości. Córka 5 lat po tym jak dostała zielona kartę może złożyć wniosek o naturalizację. Proces naturalizacji zależnie od lokalizacji może trwać do roku. Jak zostanie obywatelem może złożyć wniosek na zielona kartę dla rodziców. Jeśli nie wbili ci żadnych dodatkowych paragrafów czyniących ciebie niewpuszczalnym do USA to ten proces trwa trochę mniej niż rok. Jak masz jakieś paragrafy w papierach to sprawa się wydłuża ale generalnie powinieneś w końcu dostać zielona kartę. Na 100% będzie to szybsze niż owe 10-12 lat. USA to nie jest kraj w którym można zamieszkać tylko dlatego że znasz kogoś kto ma warunki aby Ciebie ugościć. Można go odwiedzić. Aczkolwiek władze imigracyjne uznały że 10 miesięcy w roku to już nie odwiedziny a zamieszkanie na stałe. A na to potrzeba innej wizy niż turystyczna.
  6. Kłamstwo przed urzędnikiem to przestępstwo. 6 miesięcy opieki nad wnuczką to w opinii USA nielegalna praca na wizie turystycznej. To tak a propos twierdzenia że nie zrobiłeś nic niedozwolonego. Poza tym mieszkałeś w USA na wizie turystycznej ponad 10 miesięcy. Do tego ona nie służy. Czyli złamałeś warunki wizy. To tez jest przestępstwem imigracyjnym.
  7. A jak przyleciałeś tam na te 6 miesięcy to urzędnik Ciebie pytał zapewne na jak długo przyleciałeś. Odpowiedziałeś, że na "6 miesięcy"? Czy odpowiedziałeś że na krócej a jak wbił ci 6 miesięcy to zostałeś na maxa? 10 lat - nie masz zapewne oficjalnego bana. Ale praktyka będzie taka, że na wyjazdy nieimigracyjne nie dostaniesz zgody.
  8. Waiver na wizę turystyczną? Nie warto z nimi cokolowiek rozpoczynać - to wyrzucenie pieniędzy
  9. Moim zdaniem przez najbliższe 10-12 lat nie wpuszczą Ciebie do USA w celach turystycznych. Jeśli córka ma obywatelstwo USA to może starać się o zieloną kartę dla Ciebie - jest to prawdopodobnie jedyna droga do wizyty w USA. Jeśli ma zieloną kartę to musi wystąpić o obywatelstwo wpierw swoje. Jeśli jest nielegalnie to nie ma dla Ciebie łatwej drogi ich odwiedzenia w USA- ja takowej nie widzę.
  10. Tak na oko. To ktoś ci napisał optymistyczne wersje. Te trzy etapy to zapewne: uzyskanie PERM, petycja I-140, wiza imigracyjna. 6-7 miesięcy to bardzo optymistyczna wersja jak chodzi o PERM. Firma ma rację że jest to 12 miesięcy - bardziej 12+ miesięcy. Pytałeś czy ty dostaniesz oficjalnie powiadomienie jak PERM zostanie przyznany. Odpowiedź jest NIE, tylko twój pracodawca , ewentualnie jego prawnik.
  11. Poza tym mieszasz deductible z max-out-of-pocket Czyli wg twego przykładu jeśli miałeś 6k deductible to do tej sumy nie płaci ubezpieczyciel nic. Jak przekroczysz tę sumę wydatków to ubezpieczyciel zaczyna współpłacić. Ty nadal płacisz 10/20/30/40% rachunku (w zależności jaką masz polisę). I dopiero jak przekroczysz swoimi wpłatami max-out-of-pocket to ubezpieczyciel zaczyna płacić 100% Aczkolwiek jest haczyk napisany małym druczkiem. Pewnych wydatków ubezpieczyciel może nie uznać wcale - uzna że są one non-covered. Wówczas stanowią one zawsze w 100% twój koszt. Poza tym jak zachorujesz to jedyne co często dostaniesz od pracodawcy to życzenia szybkiego powrotu do zdrowia - w wielu firmach nie ma instytucji "płatnego chorobowego" a w tych co są jest to ograniczone do kilku dni w roku (maximum).
  12. "life of the loan" oznacza, że nie możesz sobie kupić drugiej nieruchomości do której się przeniesiesz bez sprzedaży tej, a nie że nie możesz jej sprzedać dopóki nie spłacisz. Pamiętaj, że w USA większość sprzedaje nieruchomość z kredytem niespłaconym. Czyli w tym przypadku po paru latach jak chcesz zmienić nieruchomość to ją sprzedajesz z tym preferencyjnym kredytem i kredyt się spłaca z uzyskanych ze sprzedaży pieniędzy i kończy się jego "life"
  13. OK. Cofam swoją opinię. Byłem przekonany że public charge rule aplikuje się przy naturalizacji również. N-400 jeszcze nie wypełniałen. My bad
  14. Kursy angielskiego to ESL - oferowane powinny być lokalnie prze lokalny dystrykt albo przez community college. O kartach prepaid nie słyszałem. Tym bardziej o dopłacie do pierwszego domu. Musisz uważać, czy program socjalny do którego się zapisujesz nie będzie uznany jako "public charge". Jeśli zostanie uznany za takowy to stanie to się przeszkodą w uzyskaniu obywatelstwa w przyszłości. Posiadacze zielonej karty mogą po 5 latach wystąpić o obywatelstwo. Aczkolwiek badane jest czy nie stanowią obciążenia dla budżetu i czy nie są zależni od budżetów publicznych. Jeśli zostaną za takowych uznani lub uznani że kiedykolwiek takimi byli to jest to podstawą odmowy wniosku o obywatelstwo. Uncle Sam oczekuje od emigrantów, że się dokładają do budżetu a nie że z niego ciągną korzyści. Obowiązuje zasada: "swim or sink". Czasami się zdziwisz co może zostać uznane za "public charage" - w Kalifornii fundowany przez stan zasiłek dla bezrobotnych na przykład (CalWORKs) to już "public charge" - czyli tracisz pracę, rejestrujesz się jako bezrobotny i stan zaczyna wypłacać ci głodowy zasiłek przez co możesz nigdy nie zostać obywatelem w IL masz 90 dni na zrobienie prawa jazdy, liczone od dnia kiedy zostałaś rezydentem IL czyli praktycznie od dnia przekroczenia granicy
  15. Co się wyraźnie zmieniło w Twojej sytuacji życiowej od czasu ostatniej odmowy wizy? Na takie pytanie musisz sobie odpowiedzieć. Co w Twojej sytuacji wiąże Ciebie z Polską znacząco bardziej niż to było, gdy ubiegałaś się o wizę poprzedni raz. Odmówiono Tobie ESTA? To znaczy czy odpowiedziałaś na któreś z pytań twierdząco? Odmówiono Tobie wizy wpierw a potem ESTA, czy odwrotnie? Czy byłaś w USA? Jak długo? W sumie nie znając Twojej historii nie możemy Tobie dokładnie przekazać swojej opinii. Na tak bardzo ogólnie postawione pytanie odpowiem: tak słyszałem o takich przypadkach, że gościowi odmówiono wizy i po kilkunastu latach wystąpił o ESTA i ją dostał. Na ESTA Polacy mogą latać od 2019 roku - czyli generalnie dość niedawno. Nie znam przypadku osoby z Polski, która dostała odmowę na ESTA i ponownie wystąpiwszy o ESTA otrzymała nią. Wynika to z tego, że od odmowy mogły maksymalnie upłynąć 3 lata co wydaje się zbyt krótkim okresem, aby system przyznawania automatycznie ESTA "zmienił zdanie".
  16. W skokach narciarskich, gdzie transmisja trwa dwie godziny. masz 50 skoczków w pierwszej serii i 30 skoczków w drugiej serii - co daje 80 skoków. Skok trwa około 5 sekund. Czyli masz około 6 i pół minuty "czystej gry" na 2 godziny transmisji, Połowa Polski fascynuje się tym "równie nudnym" sportem
  17. Generalnie w przypadku osób starszych te wymagania są nieco luźniej traktowane. Wystarczy, że raz w roku przekroczą granicę. na kilka tygodni. Powyrabiają raz czy drugi biały paszport. Generalnie na 10-12 lat pewnie będą mieli "spokój" z takim turystycznym traktowaniem zielonej karty Zielona karta ma tę przewagę, że jeśli wybuchnie wojna a będą jakieś ograniczenia we wpuszczaniu turystów na teren USA (jak np było w latach 2020 i 2021) to oni wjadą. Ma też małe wady: przestaje działać turystyczne ubezpieczenie zdrowotne i musisz im wykupować ubezpieczenie zdrowotne na terenie USA. A na medicare tak na dzień dobry nie "załapią się". W przypadku osób starszych może to być poważny koszt (nie sprawdzałem). Poza tym muszą zacząć się rozliczać podatkowo w USA (nie sądzę żeby płacili podatki, ale to dla starszych ludzi i tak może być stres)
  18. Nie napisałem że jestem certyfikowanym "paralegal", a że świadczę usługi "paralegal" NIuans językowy na który można się łatwo złapać jak się czyta pobieżnie podchwytliwe reklamy
  19. Gwarancji i pewności nikt ci nie da. Rozumiem, że potrzebujesz sesji z kimś, kto uspokoi Twoje sumienie i jesteś za to uspokojenie zapłacić jakąś konkretną sumę. W sumie wg prawa mogę przedstawić się jako ktoś kto świadczy usługi "paralegal" i mogę z Tobą taką półgodzinną sesję uspokajającą wykonać. Biorę jedyne $499 za pół godziny lub $749 za godzinę. Rozważ to bo w sesji godzinnej to drugie pół godziny jest za pół darmo. Gwarantuję, że dostarczę Tobie takich argumentów, które chcesz usłyszeć i które Ciebie uspokoją. A gwarancję dam Tobie identyczną jak "tax advisor" albo "prawnik" - czyli żadną. A na serio to lepiej wydaj te pieniądze na coś innego
  20. Zapewne za dużo płacicie. Przeraził się że nie ogranie problemu "wealth management" jak go zaleją paychecki
  21. Rzeczywiście jakaś parodia. Też mam słabe generalnie wspomnienia z FRA, aczkolwiek nigdy nie tak idiotyczne.
  22. Co innego connection w USA po locie transatlantyckim a co innego w Europie po krótkiej dolotówce - takie moje zdanie na ten temat. Wiele razy leciałem z ekstremalnie krótkim połączeniem w Europie po locie z Polski (MUC, AMS, FRA) i dawałem radę. W USA po przylocie krótszego połączenia niż 2h nigdy nie planowałem. Musisz przejść przez CBP, Celnika, nadać ponownie bagaż, zmienić terminal inne takie historie + loty przez ocean bywają bardziej opóźnione
  23. Powinna się pojawić pieczątka "Cancelled". Aczkolwiek w systemie jest odnotowana dzisiejsza odmowa i jej uzasadnienie. 241(b) może oznaczać, że prosiłeś o wizę złego typu w stosunku do charakteru twojej wizyty w USA (np powinieneś prosić o H1-B) albo, że wykazujesz słabe związki z Polską i potencjalnie grozi że zostaniesz w USA na stałe (nielegalnie). Z tego co piszesz konsul przychylił się do tego drugiego uzasadnienia aczkolwiek to że wspominał o H1-B może oznaczać że w system wpisał że aplikowałeś o zły typ wizy. Nie wiem co masz wpisane w systemie. Jeśli jednak są to słabe więzi z Polską to podczas najbliższej wizyty w USA zapewne o ile nie odrzucą Ciebie od razu to gruntownie przepytają co się w Twoim życiu zmieniło od 8 lutego 2023: czy masz nową pracę, rodzina ci się powiększyła albo ją założyłeś, założyłeś biznes albo kupiłeś nieruchomość - coś co wzmacnia Twoje więzi z Polską. Jeśli nic się nie zmieni to zapewne nie zostaniesz wpuszczony - urzędnik CBP na granicy może i prawdopodobnie będzie polegał na rzetelnym zbadaniu sprawy przez konsula w dniu dzisiejszym i może uznać że skoro 8 lutego 2023 zostałeś uznany za potencjalnego nielegalnego imigranta ze względu na słabe więzi z Polską a od tego czasu nic się nie zmieniło tak więc nadal jesteś "słabo związany z Polską" ergo łatwo przyszłaby ci decyzja o potencjalnym nielegalnym zostaniu w USA. Silnych więzi z Polską nie musisz wykazywać w przypadku wiz imigracyjnych, wizy H lub L, wiz narzeczeńskiej. To może też uzasadniać argumentację konsula: "wystąp o H1-B" - do niej nie trzeba silnych więzi z Polską.
  24. Nie. Poniżej 10k nie musisz nic deklarować. Ale jest to limit "na rodzinę" a nie "na osobę". Czyli jak jedziecie w dwójkę i macie 15k to musicie zadeklarować a nie że założysz że każdy z Was ma 7.5k
  25. U mnie cały czas nie podróżujemy. W międzyczasie dostałem awans na pozycję gdzie loty ponad 8 godzin latałbym w biznesie aczkolwiek równocześnie zostałem w pełni uziemiony przez "no flight" policy. A spędzałem do 2020 roku około 130-150 nocy w hotelach. Z żoną się śmiejemy że te lata to musimy w stażu chyba potrójnie liczyć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...