Skocz do zawartości

Chciałem Powiedzieć Że...


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, katlia napisał:

Duzo dobrych restauracji, piekarni, naprawde przyjemnych miejsc na wieczor w miescie... dobra obsluga (ja zawsze przynajmniej mam szczescie) swietna komunikacja miejska i miedzy miastowa... mi sie podoba. Rozumiem ze sa problemy w Polsce, rozumiem ze nie wszystkim sie powodzi , ale to co sie widzi z punktu widzenia turysty/emigranta jest naprawde jak najbardziej OK. 

Och @Jackie moze jednak ne przezyjesz SZOKU KUTUROWEGO jak co niekturzy  tego forum :-P. Napisz prosze krotka relacje, jak Ci sie podobalo albo i nie, i jakie wrazenia po tak dlugiej nieobecnosci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, scarab napisał:

Ja tylko napisałem jakie widzę minusy i dlaczego się stąd zwijam :P Wg mnie nie jest to narzekanie, szczególnie że tak jak napisałem - obecnie moja sytuacja jest w porządku, ale obawiam się o przyszłość, poza tym trzeba dążyć do tego, żeby było lepiej :) Plusów życia tutaj oczywiście też jest sporo - przede wszystkim rodzina, przyjaciele, znajomi, przyroda :) 

Nikt nie neguje że piszesz o minusach lecz gdy poznasz lub Cię dobrze Amerykanie poznają to zobaczysz jak mówią o minusach życia, że muszą płacić za służbę zdrowia mimo płacenia podatków itd 

Znam osobę co mówi że przyszłość to Chiny i tam pcha dzieci i teraz gdzie ta przyszłość jest dobra?  Ile ludzi tyle odpowiedzi będzie i każda ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, scarab napisał:

Dokładnie, takie porównania i relacje zawsze są ciekawe, szczególnie że po długiej nieobecności wiele wspomnień się zaciera, no i oczywiście tutaj równolegle też wszystko się zmienia :) 

Zależy po co się leci i co chce się zobaczyć. Wtedy coś się zmacnia lub też mówi się tego nie dało się odczuć. Ile to ludzi mówi po pobyciu w Polsce że jest super i tacy że było źle a chodzili podobnymi ulicami. Spotykali podobnych ludzi.  To jest temat dłuższy by na to odpowiedzieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sly6 napisał:

Nikt nie neguje że piszesz o minusach lecz gdy poznasz lub Cię dobrze Amerykanie poznają to zobaczysz jak mówią o minusach życia, że muszą płacić za służbę zdrowia mimo płacenia podatków itd 

Znam osobę co mówi że przyszłość to Chiny i tam pcha dzieci i teraz gdzie ta przyszłość jest dobra?  Ile ludzi tyle odpowiedzi będzie i każda ok

Wiadomo, nigdzie nie jest idealnie i ile ludzi, tyle opinii :) Ja nie oczekuję że ktoś będzie mi coś dawał, uczciwie pracuję, płacę podatki i chcę też być traktowany uczciwie. Odkąd wylosowałem zieloną kartę uważam, że głupotą byłoby mieć szansę i z niej nie skorzystać, a później do końca życia żałować i zastanawiać się "co by było gdyby" :) 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gdy po 5 latach odwiedziłam Polskę i moje miasto, to byłam troche w szoku jak wszystko szybko sie zmieniło. Centra handlowe powyrastaly wszedzie jak grzybki po deszczu, samochodów na ulicach sie zrobiło 5 razy wiecej, moje małe lotnisko sie troche rozbudowało. Ale niektóre rzeczy pozostały takie same, np: remont niektórych czesci miasta, gdzie nadal był w toku po 5 latach nieobecności ;) Tak czy inaczej fajnie przyjechać i odwiedzić stare śmieci... a ile deserów lodowych sie zawsze najem jak wpadam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wylatuje do Polski juz za 16 dni! Ale to minelo, dopiero co bilety bookowalam. U mnie co prawda az tak wielkiej roznicy pewnie nie bedzie, bo bylam ostatnio na swieta w 2016, wiec zaledwie poltora roku. Jedyne co sie obawiam, to ze sie bede troche wkurzac, bo przed weselem mojego brata nonstop cos sie bedzie dzialo, nonstop bedzie pewnie jakis stres i nonstop bedzie pelna chata. Po prawie juz roku mieszkania samej moze mnie to troszke przytloczyc. Ale mimo wszystko jestem mega szczesliwa i juz sie nie moge doczekac!

Swoja droga, kilka dni temu zabookowalam tez bilety do Barcelony. Bedzie nas 6 osob, bedziemy tam cale 2 dni. Kochani forumowicze, jakies pomysly, rekomendacje? Nigdy nie bylam, wiec jesli macie jakies pomysly co warto zrobic w tak krotkim czasie, podzielcie sie! Ja pewnie bede troche mozgiem operacji, wiec musze ogarnac plan. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mnie piorunujące wrażenie zrobił pokaz Fontann oraz Park Guell  , reszta w sumie to podstawa tego co w przewodnikach. Aha mnie to nie spotkało na szczęście (dowiedziałem się po powrocie jak niebezpieczne to miasto ) , ale naprawdę uważaj na złodziei , działają na żywca i bez żadnych skrupułów, podobno jest gorzej niż w Rzymie czy Paryżu ( w obydwóch nigdy nie byłem) . Jednak statystyka jest bezlitosna znakomita większość moich znajomych była nawet po kilka razy okradziona w Barcelonie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Łukasz90 napisał:

Na mnie piorunujące wrażenie zrobił pokaz Fontann oraz Park Guell  , reszta w sumie to podstawa tego co w przewodnikach. Aha mnie to nie spotkało na szczęście (dowiedziałem się po powrocie jak niebezpieczne to miasto ) , ale naprawdę uważaj na złodziei , działają na żywca i bez żadnych skrupułów, podobno jest gorzej niż w Rzymie czy Paryżu ( w obydwóch nigdy nie byłem) . Jednak statystyka jest bezlitosna znakomita większość moich znajomych była nawet po kilka razy okradziona w Barcelonie. 

 

eee, bez przesady, ja byłem kilka razy w Paryżu i w Barcelonie i z niczym nieprzyjemnym się nie spotkałem, za każdym razem jeździłem metrem i dużo chodziłem. Obydwa miasta są piękne, gdybym miał wybrać jedno byłaby to Barcelona :) 

Edytowane przez scarab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ta ja ilon, niestety muszę potwierdzić to co napisał Łukasz jeśli chodzi o kradzieże. Trzeba uważać. Mam znajomą, która tam mieszka już kilka ładnych lat i niestety zawsze wszystkich uczula na to jak do niej jadą, że złodziei jest pełno i trzeba bardzo uważać. Pomimo jej ostrzeżeń, jej rodzice zostali okradzeni przez nieźle przygotowaną bandę, która ich zatrzymała w samym centrum Barcelony, podając się za funkcjonariuszy Policji. Mój mąż znając tą historię, jadąc tam w ubiegłym roku na weekend, bardzo uważał... ostrożny był przez cały pobyt. Niestety na sam koniec, jak już jechał na lotnisko, czujności mu zabrakło i został bez bagażu i plecaka. Także uważać trzeba, nie to, żeby szerzyło się tam  jakieś bandyctwo, ale na złodzieje to niestety plaga ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...