Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
2 godziny temu, andyopole napisał:

No i chlopak stanie się sławny a jesli znajdzie bystregonpapuge to przy okazji sie wzbogaci.

 

A Ty przypadkowo trafiony na YT filmik. Teraz chyba trudno sie dziwic skad wzięły się "polish jokes"

 

Najlepiej zacząć oglądać od poczatku.

 

 

Gdybym powiedział wieśniacy to obraziłbym osoby mieszkające na wsi. Ten babol w sklepie mógł te makarony najlepiej jeszcze językiem polizać to może by mu ulżyło. Przyjechały chłopki za ocean kręcić vloga...żenada :)

Napisano
2 godziny temu, andyopole napisał:

A Ty przypadkowo trafiony na YT filmik. Teraz chyba trudno sie dziwic skad wzięły się "polish jokes"

 

To że się dziwią to normalne, ja też się dziwię jak odwiedzam inne kraje, po to się podróżuje żeby się dowiedzieć jak inni żyją :) Ale te komentarze mogliby sobie panowie darować.

Napisano
5 minut temu, Jackie napisał:

 

To że się dziwią to normalne, ja też się dziwię jak odwiedzam inne kraje, po to się podróżuje żeby się dowiedzieć jak inni żyją :) Ale te komentarze mogliby sobie panowie darować.

Każde miejsce na świecie ma swoje dziwne rzeczy dla przybyszów a normalne dla tubylców ale zachowanie tych gamoni jest żałosne nawet przy założeniu  że próbują ironizowac.

Wiele jestem w stanie zrozumieć ale dziwić się dużemu opakowaniu snickersow czy tam innych słodyczy albo dużej kosci? :mellow:

Napisano
Godzinę temu, andyopole napisał:

Każde miejsce na świecie ma swoje dziwne rzeczy dla przybyszów a normalne dla tubylców ale zachowanie tych gamoni jest żałosne nawet przy założeniu  że próbują ironizowac.

 

Zgadzam się w 100%.

  • Upvote 1
Napisano

Złamana noga w kostce, tylko tego mi brakowało :( W sobotę poślizgnęłam się, usłyszałam i poczułam chrobotanie w kostce a potem jakby kto z pukawki wystrzelił. Kostki skręcam często i regularnie, byłam przekonana że i tym razem jest wsio w pariadku... dziś wstałam z częściowo czarną stopą w kształcie płastugi i wielkości małego samochodu. Żeby to szlag... :angry:

Napisano

To sie nazywa "nawykowe zwichniecie stawu skokowego". Tez to mam, wystarczy dziurawy chodnik:(, na szczescie tutaj chodnikow malo a I piechota poruszam sie niewiele. 

Krzywo stane i amen. Na szczescie od lat mi sie udaje unikac.:)

Do wesela sie zagoi @Jackie   :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...