Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
42 minutes ago, katlia said:

Znajoma wlasnie poleciala do Szwecji. Samolot pustawy, miala caly rzad dla siebie i mogla spac prawie jak w business class :) 

Kumpel z Polski leciał przez Frankfurt wczoraj - jak wszedł na terminal to myślał, że alarm bombowy ogłosili bo prawie nikogo w hali. Ponieżej zdjęcie do check in w Haneda aiport w Tokyo. United mi już chyba 4 emaile przysłało gdzie głównym przesłaniem było "WTF co mamy zrobić abyś zaczął kupować bilety jak zawsze?": zwolnili z change fee na 12 miesięcy, zapowiedzieli że zmiana trasy nie będzie objęta change fee, poinformowali jakie dodatkowe środki bezpieczeństwa na pokładzie stosują itd itp - Z Europy wiem, że LH ogłosiła 25% redukcję siatki połączeń (short i medium), kumple dostali cancele ryanaira na kwiecień do Chorwacji. Linie lotnicze zaczęły bardzo silnie konkurować na biletach w klasie biznes. Na wrzesień większość linii lotniczych ma obecnie połączenia do Polski z Los Angeles w biznesie za $2k (pół roku temu tyle płaciłem za eco ticket kupowany na 10 dni przed wylotem) - standardowo na wczesną jesień trudno znaleźć biznes za mniej niż $3-3.5k. Bilety w eco jakoś nie tanieją ale też łatwiej znaleźć te najtańsze taryfy. Generalnie czuć desperację. United Airlines stock price 21 lutego: $80.6  obecnie spadek do $48 (2 tygodnie)

 

4589.jpg?width=620&quality=45&auto=forma

  • Like 1

Napisano
15 minutes ago, MeganMarkle said:

Rozumiem, ale w takim razie powinni dzwonić na etapie rekrutacji, zanim dadzą ofertę pracy. To bardziej sprawdzanie referencji, background check to myślałam ze bardziej formalne sprawdzenie czy fakty się zgadzają... 

Chcą sprawdzić jak wyglądał #mexit :)

  • Haha 2
Napisano
14 minut temu, MeganMarkle napisał:

Rozumiem, ale w takim razie powinni dzwonić na etapie rekrutacji, zanim dadzą ofertę pracy. To bardziej sprawdzanie referencji, background check to myślałam ze bardziej formalne sprawdzenie czy fakty się zgadzają... 

A to zle zrozumialam. Faktycznie dziwnie ze dzwonia po zaoferowaniu Ci pracy. Sadze, ze to jest po prostu pro forma dla HR, musza skreslic z listy ze sprawdzili, ale wiedza z gory ze szanse sa na 99% ze wszystko jest OK.

Napisano
3 minuty temu, mcpear napisał:

Generalnie czuć desperację.

Wlacznie z desperacja meza. Jego firma organizuje miedzynarodowe internshipy i study abroad. Najnowszy program? Wlochy!! Najpopularniejsze programy? Azja !! Business is dead, and that's putting it politely... 

Napisano
28 minut temu, katlia napisał:

A to zle zrozumialam. Faktycznie dziwnie ze dzwonia po zaoferowaniu Ci pracy. Sadze, ze to jest po prostu pro forma dla HR, musza skreslic z listy ze sprawdzili, ale wiedza z gory ze szanse sa na 99% ze wszystko jest OK.

Nie sadze - w wielu przypadkach background checkiem zajmuje sie firma Lexis Nexis - w ktorej pracuja absolutni kretyni. Czesto immigranci bez zadnej historii nie dostawali pracy z ktorej wczesniej dostali oferte bo ich (zdaje sie) credit check po SSN wracal kompletnie pusty / nieistniejacy.

  • Upvote 1
Napisano
22 minuty temu, kzielu napisał:

Nie sadze - w wielu przypadkach background checkiem zajmuje sie firma Lexis Nexis - w ktorej pracuja absolutni kretyni. Czesto immigranci bez zadnej historii nie dostawali pracy z ktorej wczesniej dostali oferte bo ich (zdaje sie) credit check po SSN wracal kompletnie pusty / nieistniejacy.

Ah, to background check. Myslalam ze chodzi o reference. Ja juz nawet nie rozumuje: virus, najwyrazniej!

Napisano

Sam tez sie zastanawiam jak to sie z coronawirusem skonczy.

Jesli wirus sie rozprzestrzenia tak jak podaja media, to jesli nie znajda szybko lekarstwa/szczepionki to predzej czy pozniej wszyscy/ogromna wiekszosc ludzi sie zarazi, bo przy dzisiejszym stopniu mobilnosci spoleczenstwa no nie ma chyba innej opcji? 

I moze wtedy, jak juz wiekszosc bedzie zarazona, i bedzie przechodzic chorobe raz czy drugi normalnie jak grype, swiat znów ruszy, bo umiera przeciez "tylko" 1 procent czy okolo... Z calym wspolczuciem dla umierajacych... byc moze to bedzie ktos z mojej rodziny... a moze i przy niesprzyjajacych okolicznosciach takze ja... ale to nie powod, zeby pozostale 99 procent swiata zamknelo sie w domu i zaprzestalo wszelkiej aktywnosci. Dlugoterminowo, to moze wywolac gorsze skutki niz sama epidemia.

Na dzisiejszy dzien dziejszy najwiekszym problemem staje sie panika, a na osobistym poziomie - jesli sie zle poczujesz z jakiegokolwiek podobnego powodu - co najmniej 2 tygodnie wyrwane z zyciorysu, czesto spedzone w bardzo srednio przyjemnym miejscu...

Napisano
58 minutes ago, katlia said:

A to zle zrozumialam. Faktycznie dziwnie ze dzwonia po zaoferowaniu Ci pracy. Sadze, ze to jest po prostu pro forma dla HR, musza skreslic z listy ze sprawdzili, ale wiedza z gory ze szanse sa na 99% ze wszystko jest OK.

Ja nie twierdze że dzwonią, raczej się zastanawiam czy będą ;)

  • Upvote 1
Napisano
4 minutes ago, rzecze1 said:

jesli sie zle poczujesz z jakiegokolwiek podobnego powodu - co najmniej 2 tygodnie wyrwane z zyciorysu, czesto spedzone w bardzo srednio przyjemnym miejscu...

W przypadku ciężkiego przebiegu zaskarżenia COVID-19 to nie 2tyg lecz bardziej 3-4tyg na ICU w szpitalu, pod respiratorem a czasem i dializa... :( moja znajoma ma kolegę który jest lekarzem w Lombardii i opisywał nam ostatnio jak to wygląda. Wezwali lekarzy wszelkich specjalizacji a nawet tych emerytowanych bo rąk im nie starcza ani miejsc na intensywnej terapii... kiepsko to niestety wygląda. Może i większość przeżyje ale 3tyg na ICU? Ja sobie tego nie wyobrażam mając kilkumiesięczne maleństwo na cycu :unsure:. Mąż mówi, że spoko loko, przecież szansa że trafi mi się to dziadostwo i to z komplikacjami jest skrajnie mała, no ale szansa na wygranie w loterii wizowej i to za pierwszym razem tez jest skrajnie mała a jednak voila, mieszkamy sobie w usa ;) 

Napisano
14 minut temu, rzecze1 napisał:

I moze wtedy, jak juz wiekszosc bedzie zarazona, i bedzie przechodzic chorobe raz czy drugi normalnie jak grype, swiat znów ruszy, bo umiera przeciez "tylko" 1 procent czy okolo... Z calym wspolczuciem dla umierajacych... byc moze to bedzie ktos z mojej rodziny... a moze i przy niesprzyjajacych okolicznosciach takze ja... ale to nie powod, zeby pozostale 99 procent swiata zamknelo sie w domu i zaprzestalo wszelkiej aktywnosci. Dlugoterminowo, to moze wywolac gorsze skutki niz sama epidemia.

Mi sie tez tak wydaje. MOGLOBY BYC ZNACZNIE GORZEJ! Bardziej smiertelna choroba, ciezsza do zniesienia. W tej chwili ci ktorzy to przezyli, mowia ze czuli sie jakby mieli silny katar, tyle ze bez zapchanego/cieknacego nosa. 

W Chinach wirus juz nie szaleje, wiec wiemy ze najgorsze trwa moze miesiac. Wiec za jakies 2-3 tygodnie i w USA sie uspokoi. Stock market odzyje. I w koncu mniej ludzi umrze niz z grypy. No, przynajmniej taka mam nadzieje.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...