Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zgadzam sie, ale wiekszosc jego pomyslow to raczej sa w kategorii zachodnio europejskich social democrats. No i wiele byly kiedys sprawdzone, i powszechne, a nie tylko teoretyczne.  Naprzyklad darmowe/ciezko sfinansowane przez rzad studia czy opieka lekarska-- nie tylko byly teoria, ale takze sprawdzaly sie w rzeczywistosci, i to pol wieku temu. W Kaliforni, community college byl darmowy -- swiatowej skali University of California kosztowal smiesznie male pieniadze. W wielu stanach, szkoly publiczne oferowaly darmowe check-ups medyczne, szczepienia i nawet specjalistow. W Pennsylvani, mialam prywatne spotkania ze speech therapist, ktora uczyla mnie poprawnie wymawiac "th" i zmniejszac moj polski akcent :) 

  • Upvote 1

Napisano

Otóż to, to tak jakby zapominać o istnieniu krajów skandynawskich, albo Kanady, które cyklicznie pojawiają się w czołówce rankingów krajów o największym zadowoleniu mieszkańców i najlepszym standardzie życia.

Napisano (edytowane)

Przecietny amerykanin (to znaczy taki raczej malo poinformowany, lol) zaraz ci powie ze ekonomia krajow skandynawskich sie wali, ze ludzie zyja w terrorze przed imigrantami-gwalcicielami, i ze mieszkaja w przerazliwie malych domkach, i ze mysla ze sa szczesliwi bo nigdy nie byli w USA, the greatest country in the world. 

Edytowane przez katlia
  • Upvote 2
Napisano
2 godziny temu, katlia napisał:

Przecietny amerykanin (to znaczy taki raczej malo poinformowany, lol) zaraz ci powie ze ekonomia krajow skandynawskich sie wali, ze ludzie zyja w terrorze przed imigrantami-gwalcicielami, i ze mieszkaja w przerazliwie malych domkach, i ze mysla ze sa szczesliwi bo nigdy nie byli w USA, the greatest country in the world. 

 

Przeciętny Polak powie ci to samo ;) Zwłaszcza ten kawałek o muzułmańskich gwałcicielach. Odnośnie domków: no cóż, przeciętny Amerykanin, taki jak mój mąż ;) nie może się nadziwić jak Europejczycy dają radę bez walk-in closets :D Na marginesie, mój mąż swoimi ubraniami mógłby Wawel wytapetować i jeszcze na zasłony by zostało. Dodam że chodzi na okrągło w dwóch parach dżinsów i tylko od święta wyciąga koszulę i garnitur, zawsze ten sam. Zachodzę w głowę na kiego grzyba mu tyle ciuchów. Ja mam tzw. capsule wardrobe i staram się mieć jak najmniej rzeczy.

Napisano
46 minut temu, Jackie napisał:

 

Przeciętny Polak powie ci to samo ;) Zwłaszcza ten kawałek o muzułmańskich gwałcicielach. Odnośnie domków: no cóż, przeciętny Amerykanin, taki jak mój mąż ;) nie może się nadziwić jak Europejczycy dają radę bez walk-in closets :D Na marginesie, mój mąż swoimi ubraniami mógłby Wawel wytapetować i jeszcze na zasłony by zostało. Dodam że chodzi na okrągło w dwóch parach dżinsów i tylko od święta wyciąga koszulę i garnitur, zawsze ten sam. Zachodzę w głowę na kiego grzyba mu tyle ciuchów. Ja mam tzw. capsule wardrobe i staram się mieć jak najmniej rzeczy.

Ale ma! :D Kto bogatemu zabroni?:P

Napisano

Człowiek po studniowce i tak już nie rośnie, więc nie rozumiem po co kupować nowe garnitury skoro ten sprzed 20-tu lat wciąż pasuje.

  • Upvote 1
Napisano
7 minut temu, andyopole napisał:

Jak to nie rośnie?!?! A mięśnie? Że szczególnym uwzględnieniem piwnego!

Przypominam, że w latach 90-tych garnitury były workowate, więc teraz nosi się je jako slim. :-P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...