Prezydent Donald Trump - wydarzenia

[Jackie]

Godzinę temu, cee napisał:

Ja to wszystko rozumiem. Zapomniałem o deductible, ale zasada ubezpieczenia podstawowego i kosztów z tym związanych jest dokładnie taka sama jak w pl. Od tego zaczęła się cała dyskusja. Z tą różnicą jedynie ze w Polsce jest ten pierwszy kontakt też za darmo. Nie ma tego progu. 

Tak czy nie? 

 

Nie.

[andyopole]

Nadal nie dociera do Ciebie ze tu nie ma ubezpieczenia "postawowego", "publicznego" czy jak tam kto zwal. Ludzie cale zycie pracuja i bywa ze nigdy nie mieli ubezpieczenia bo albo nie oferowal pracodawca albo tak jak u mnie, mamy jednego takiego ze nie chce, to jego swiadomy wybor, ma wiecej kasy na piwo i frytki.

[Amy]

Dokladnie nawet juz takie urzedy jak DMV zatrudniaja na pol etatu, zeby tylko nie dawac benefitow, a background maja niczym do FBI, plus trzeba isc na 2 tygodniowe nieplatne szkolenie masakra 

[cee]

 Nie to że nie rozumiem jak to działa tylko zostałem źle poinformowany.

[KaeR]

cee, dlatego to sie benefitami nazywa. Ludzie wybieraja prace czasem z nizszymi zarobakami, ale lepszymi benefitami. To tak jak kupon na silownie czy abonament do przychodni Przypuszczam, ze firma ma jakies podatkowe benefity z uwagi na pokrywanie czesci skladki. Oczywiscie, zeby pracodawca byl konkurencyjny na rynku pracy, musi cos oferowac, jesli konkurencja oferuje. Nie wyobrazam sobie, zeby w mojej branzy, na moim stanowisku nie miec doplaty do ubezpieczenia i dobrego % do emerytury. Moj dodatkowo oferuje ubezpieczenie na zycie i pomoc prawna (cos jak legal zoom). Amerykanski system benefitow w detalach do najprostszych nie nalezy. Sam mam trzy konta emerytalne, bo z jakiegos powodu pozwala mi to zmaksymalizowac "free money" od pracodawcy. Lubie myslec, ze umre za biurkiem i nie bede sie musial zajmowac rozklimianiem tematu emerytur. :>

[Patipitts]

A jesli chodzi o opłaty szpitalne to co sie tu odjaniepawla to cyrk, u znajomej w pracy dziewczyna zasłabła, cos tam chyba z sercem, pogotowie ja zabrało do większego miasta pol godziny w jedna strone. Po jakimś czasie dostała rachunek, juz tam pal licho opłatę za dzien w emergency room, ale policzyli jej 1200$ za... paliwo do karetki. Zastanawiam sie co to było za paliwo

[pepeaz]

52 minuty temu, Patipitts napisał:

A jesli chodzi o opłaty szpitalne to co sie tu odjaniepawla to cyrk, u znajomej w pracy dziewczyna zasłabła, cos tam chyba z sercem, pogotowie ja zabrało do większego miasta pol godziny w jedna strone. Po jakimś czasie dostała rachunek, juz tam pal licho opłatę za dzien w emergency room, ale policzyli jej 1200$ za... paliwo do karetki. Zastanawiam sie co to było za paliwo

Jezeli pracuje legalnie to nie powinna sie martwic, za wszystko powinien zaplacic pracodwaca, a wlasciwie (worker compensation)

[Patipitts]

A tego to juz szczegółów nie znam, wiem ze praca to w zwykłym sklepie była, takim koło stacji benzynowej, ale jak one były tam zatrudniane i na jakiej zasadzie to pojęcia nie mam. Chodziło mi tylko i wyłącznie o abstrakcje sytuacji z cennikiem, a zdarzenie miało miejsce jeszcze bodajże w tym roku.

Edytowane 20 Marca 2017 przez Patipitts

[andyopole]

Godzinę temu, Patipitts napisał:

A jesli chodzi o opłaty szpitalne to co sie tu odjaniepawla to cyrk, u znajomej w pracy dziewczyna zasłabła, cos tam chyba z sercem, pogotowie ja zabrało do większego miasta pol godziny w jedna strone. Po jakimś czasie dostała rachunek, juz tam pal licho opłatę za dzien w emergency room, ale policzyli jej 1200$ za... paliwo do karetki. Zastanawiam sie co to było za paliwo

Bardzo tanio! Mnie przewiozla karetka z jednego szpitala do drugiego,  bez żadnych działań, jak taksówką tyle ze na leżąco, 6 mil, $1300.

[Joanna30]

To oni tam jeżdżą na jakimś lepszym paliwie, niż lotnicze